Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 644, 645, 646 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:45, 23 Mar 2009    Temat postu:

Przyjdzie i co padnie przed nią na kolana. To akurat będzie w jego wykonaniu niewiarygodne. On i padniecie na kolana dwie sprzeczności.
Ale Lena zapewne przyjmie Witka, bo skoro robi dla niego przyjęcia, to widać go nadal kocha, i chce mu pokazać, że tak jest. A ten udaje obrażonego na cały świat. Ale kto za Witkiem nadąży. On chyba sam za sobą nie nadąża.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:51, 23 Mar 2009    Temat postu:

A dla mnie wszystko to co widzę u Latoszka jest właśnie wiarygodne! To czlowiek, który został zraniony zawiódł się na osobie, którą pokochał bezwarunkową milością (przecież on niczego od niej nie oczekiwał do momentu, kiedy zorientował się, że jej relacje z Edwardsem zaczynaja przybierać niebezpieczny charakter). I tak ci sie wydaje, że można ot tak od razu przebaczyć? Wystarczy jedno durnowate przyjęcie, które wymaże winę Leny? Albo wystarczy przerzucić winę na Witka, jak to do tej pory Lena robiła? Tylko, że to Lena postąpiła niemoralnie! Wskaż mi choć jeden czyn Latoszka, który można by nazwać niemoralnym. Lena po prostu musi pewne rzeczy zrozumieć. A Witkowi trzeba czasu! Chyba że Lena dalszymi swoimi pomysłami zrazi go ostatecznie do siebie! Witek jasno i uczciwie mówi, że nie widzi dla nich szansy! Nie prowadzi żadnych gierek! A przebaczyć nie jest łatwo. Szczególnie zdrady!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:00, 23 Mar 2009    Temat postu:

Wg OBOP-u

7 2009-03-20 20:11:27 00:49:03 TVP2 NA DOBRE I NA ZŁE 14,02 4955,02.


A i Aniu o jakiej zdradzie piszesz. Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes
Zdrada to jest wtedy jak oboje ludzi jest razem. A Lena przespała się z Edwardsem jak Witek z nią zerwał. Oddał jej obrączki, a wcześniej powiedział , że koniec. Więc nie było tutaj zdrady.
Lena z Witkiem już nie była, więc go nie zdradziła.
Więc Witek ma chyba tylko pretensje, bo taka jego natura.

A i największa niespodzianka na szczycie OBOP-u
Ranczo wyprzedziło mjm.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Pon 20:07, 23 Mar 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:07, 23 Mar 2009    Temat postu:

Nie chodzi o to, aby Witek tak od razu wymazał z pamięci zdradę Leny. Gdyby tak było, to oznaczałoby, że jej nie kocha, bo nic go to nie obeszło. I owszem, przebieranie się i udowadnianie całemu światu, także Lenie i sobie, że on już Leny nie kocha jest jak najbardziej w stylu Latoszka. Ale chyba scenarzyści nie przemyśleli do końca sposobu, w jaki on okazuje tę obojętność. Powtórzę. Gdy okazywał obojętność po zaręczynach Leny z Bartoszem to i tak wszyscy widzowie byli pewni, że prawda jest inna. A teraz jest zupełnie inaczej. Owszem, Lena zawiniła i musi upłynąć trochę czasu, zanim Latoszek wybaczy. Nie o to chodzi. Chodzi o to, że padają słowa, które są wiarygodne, a które oznaczają tylko jedno: brak miłości i koniec końców. I chodzi mi o to, że gdy przyjdzie czas na wybaczenie, to nie będzie łatwo udowodnić Latoszkowi, że kłamał. Nie po takich kategorycznych słowach i zmianie zamków. Więc nie jestem sobie w stanie wyobrazić, jak miałoby wyglądać to pogodzenie, aby mogło być wiarygodne. Pogodzą się „zwyczajnie”, będzie to mało wiarygodne. Pogodzą się pod wpływem impulsu, nie będzie to trwałe i tak jak pisała kiedyś Ania, wymuszone. Nie ma wyjścia. I znowu powtórzę. To Latoszek zdawał się być kreatorem tego związku, a nie Lena. A jeżeli on mówi: nie, to to jest koniec. Coś się kończy bezpowrotnie. Bo on jeszcze nigdy nie powiedział Lenie "nie", nawet w największej złości.
I jeszcze słówko à propos tego, co napisała Fabian o tym padaniu na kolana. To nie jest w stylu Latoszka, ale kto tam wie. Ja pamiętam, jak Jacek powiedział kiedyś do Leny: co, jest ci przykro, bo przed tobą nikt nie pada na kolana. I zapamiętałam to sobie, bo to było dziwne. Bardzo dziwne, tak jakby zapowiedź. Ale raczej metaforyczna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:14, 23 Mar 2009    Temat postu:

FABIAN2 napisał:
Wg OBOP-u

7 2009-03-20 20:11:27 00:49:03 TVP2 NA DOBRE I NA ZŁE 14,02 4955,02.


A i Aniu o jakiej zdradzie piszesz. Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes
Zdrada to jest wtedy jak oboje ludzi jest razem. A Lena przespała się z Edwardsem jak Witek z nią zerwał. Oddał jej obrączki, a wcześniej powiedział , że koniec. Więc nie było tutaj zdrady.
Lena z Witkiem już nie była, więc go nie zdradziła.
Więc Witek ma chyba tylko pretensje, bo taka jego natura.


Nie, moja droga! Zdrada jest wtedy, kiedy ludzie coś do siebie czują, a przecież zakładasz, że Lena kocha Witka! Skoro kocha Witka, a włazi do łóżka Edwardsowi to to jest ZDRADA. Do wierności nie obliguje człowieka wyłącznie związek formalny (narzeczeństwo, małżeństwo), ale związek uczuciowy! Poza tym powtórzę jeszcze raz, Witek oddając te obrączkę przypieczętował tylko wyłącznie decyzję Leny, która porzucila ich wspólne mieszkanie w towarzystwie Edwardsa! Być może chciał oszczędzić Lenie wyjaśnień, albo zwyczajnie nie chciał sluchać, że oto liczy się dla niej ten drugi. Nikt, powtarzam nikt nie przyjąłby obojętnie sytuacji, kiedy partner od dwóch nocy sypia u tego innego. Nieważne, że wtedy nic nie zaszło. Nikt w podobnej sytuacji nie uwierzyłby. Poza tym jakoś później Lena znalazła drogę do Doroty, a wtedy biedactwo, nie miała gdzie spać! Jak czytam te wasze usprawiedliwienia "biednej" Leny, to odnoszę wrażenie, że oglądam inny serial i że to Latoszek zdradził i powinien na kolanach przepraszać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:16, 23 Mar 2009    Temat postu:

vehae napisał:
. Chodzi o to, że padają słowa, które są wiarygodne, a które oznaczają tylko jedno: brak miłości i koniec końców. I chodzi mi o to, że gdy przyjdzie czas na wybaczenie, to nie będzie łatwo udowodnić Latoszkowi, że kłamał. Nie po takich kategorycznych słowach i zmianie zamków. Więc nie jestem sobie w stanie wyobrazić, jak miałoby wyglądać to pogodzenie, aby mogło być wiarygodne. .


Ja też nie. Ale scenarzyści mają w nosie co myślą sobie widzowie. Więc zapewne będzie takie nijakie. To udawanie Latoszka jest w jego stylu. Tylko im bardziej udaje i się opiera, tym większe szanse daje Adzie. Bo właśnie Adę może przekonać tym udawaniem, że Leny nie kocha.
A potem co.
Chyba nikogo nie przekona, że kocha Lenę. Bo robi wszystko, żeby pokazać, że tak nie jest.
A Latoszka sobie nie wyobrażam na kolanach. To nie w jego stylu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:27, 23 Mar 2009    Temat postu:

Coś się skończyło bezpowrotnie w momencie zmiany mieszkania Latoszka. Scenarzyści obrali inny kierunek, więc musiała też nastąpić zmiana mieszkania, gdzie były wspomnienia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:35, 23 Mar 2009    Temat postu:

No do dopóki Latoszek mieszka w obecnym mieszkaniu, to nie ma szans na pogodzenie. Musiałby je zmienić tylko nie wiem jak i za co. Rolling Eyes
Ale kto wie. Może dostanie jakiś spadek i akurat będzie miał na mieszkanie, w którym bedzie się ganiał ze swoim cieniem..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:40, 23 Mar 2009    Temat postu:

vehae napisał:
A teraz jest zupełnie inaczej. Owszem, Lena zawiniła i musi upłynąć trochę czasu, zanim Latoszek wybaczy. Nie o to chodzi. Chodzi o to, że padają słowa, które są wiarygodne, a które oznaczają tylko jedno: brak miłości i koniec końców.
.


A konkretnie o jakie ci słowa chodzi??? Bo ja nie usłyszałam z ust Witka niczego, co nie byloby adekwatne do sytuacji!

Cytat:
I jeszcze słówko à propos tego, co napisała Fabian o tym padaniu na kolana. To nie jest w stylu Latoszka, ale kto tam wie. Ja pamiętam, jak Jacek powiedział kiedyś do Leny: co, jest ci przykro, bo przed tobą nikt nie pada na kolana. I zapamiętałam to sobie, bo to było dziwne. Bardzo dziwne, tak jakby zapowiedź. Ale raczej metaforyczna


A niby czemu Witek miałby padać przed Leną na kolana (doslownie czy w przenosni)? To w końcu kto zawinił? Bo ja jakaś niegramotna jestem i nie rozumiem czego oczekujecie? Mnie sie wydawało, że przeprasza ten kto zawinił. I niekonieczne jest padanie na kolana!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:40, 23 Mar 2009    Temat postu:

Tak szczerze, to nie wiem, o co Ci chodzi. Dlaczego w obecnym mieszkaniu nie ma szans na pogodzenie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:44, 23 Mar 2009    Temat postu:

Anna Z napisał:
vehae napisał:
A teraz jest zupełnie inaczej. Owszem, Lena zawiniła i musi upłynąć trochę czasu, zanim Latoszek wybaczy. Nie o to chodzi. Chodzi o to, że padają słowa, które są wiarygodne, a które oznaczają tylko jedno: brak miłości i koniec końców.
.

Chodzi mi o te słowa, że nie widzi możliwości, aby dalej byli razem. Już nigdy!!!

A konkretnie o jakie ci słowa chodzi??? Bo ja nie usłyszałam z ust Witka niczego, co nie byloby adekwatne do sytuacji!

Cytat:
I jeszcze słówko à propos tego, co napisała Fabian o tym padaniu na kolana. To nie jest w stylu Latoszka, ale kto tam wie. Ja pamiętam, jak Jacek powiedział kiedyś do Leny: co, jest ci przykro, bo przed tobą nikt nie pada na kolana. I zapamiętałam to sobie, bo to było dziwne. Bardzo dziwne, tak jakby zapowiedź. Ale raczej metaforyczna


A niby czemu Witek miałby padać przed Leną na kolana (doslownie czy w przenosni)? To w końcu kto zawinił? Bo ja jakaś niegramotna jestem i nie rozumiem czego oczekujecie? Mnie sie wydawało, że przeprasza ten kto zawinił. I niekonieczne jest padanie na kolana!!!

Ale nie o to chodzi. Zobacz, ostatnim razem Lena była u Latoszka, bo chciała mu coś wyznać. A sytuacja będzie odwrotna. Skoro Latoszke będzie odrzucał Lenę (a będzie), to przyjdzie czas, kiedy to on będzie musiał przyjść do niej, tak jak ona przyszła kiedyś do niego. I takl mi się przypomniało to. co mówił Jacek. I tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:46, 23 Mar 2009    Temat postu:

vehae napisał:
Tak szczerze, to nie wiem, o co Ci chodzi. Dlaczego w obecnym mieszkaniu nie ma szans na pogodzenie?


No bo jeśli było zerwanie. To na odnowę musi być nowe mieszkanie. W szpitalu jak mieszkali było tak sobie, raz lepiej , raz gorzej. A w tym obecnym skończyło się katastrofą. I w dodatku Witek pozmieniał zamki. A to znaczy, że Lena nie ma do mieszkania wstępu. Więc teraz żeby się zmieniło, musi być i zmiana mieszkania. Ale biorąc pod uwagę to, że jeszcze co najmniej przez kolejny sezon będą producenci korzystać z tego budynku, to raczej tak szybko to pogodzenie nie nastąpi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:01, 23 Mar 2009    Temat postu:

No tak. Więc pogodzenie może nastąpić pod koniec serialu. A mi się nie chce tyle czekać. Gratuluję scenarzystom pomysłów. Nikt już nie będzie czekał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
xatty
- poziom 3.



Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 1740
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wentlandia

PostWysłany: Pon 21:07, 23 Mar 2009    Temat postu:

Ale kuźwa problem macie. Albo będą razem, albo nie, na jakiego groma roztrząsać każde słowo i każdy gest, i dopatrywać się w nim podtekstów, których nie ma?!Widać oboje nie dorośli do bycia razem i tyle, powiem tylko, że jeżeli Lena by kochała Witka szczerze tak jak deklaruje, to nie wskoczyłaby do łóżka Edwardsa, nawet po zerwaniu z Latoszkiem. Poza tym nie można powiedzieć, że Latoszek już jej nie kocha tak jak się to niektórym wydaje, bo nie można tak po prostu z dnia na dzień przestać kogoś kochać!!!! To jest niemożliwe, można wmawiać wszystkim dookoła, że dana osoba to już przeszłość a w środku, w głębi serca czuć rozdzierającą pustkę i ból. Więc stawianie tezy, że Latoszek już nie chce być z Leną i jej nie kocha jest totalnie bezpodstawne. Jeżeli kogoś uraziłam to przepraszam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:09, 23 Mar 2009    Temat postu:

No może ja z ciekawości co głupiego scenarzyści wymyślą. Bo nie sądzę, żeby cos mądrego im przyszło do głowy.
I cały czas chodzą za mną te słowa Krakowiak- Kondrackiej, że będą szczęśliwi, ale do tego daleka droga. Czy po tym co pokazują scenarzyści mogą jeszcze zaznać szczęścia. Nie wiem w jaki sposób. Bo nie wierzę, żeby wystarczyło jedno słowo Witka, że cały czas udawał. Nie wiem czy tym przekonają widzów.

xatty nie wiem o co ci chodzi. Jest temat o serialu to chyba można o tym rozmawiać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Pon 21:15, 23 Mar 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 644, 645, 646 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 645 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin