|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:16, 30 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | Smutno mi się zrobiło. Bo jak ktoś przekreśla tyle wspólnych dyskusji z powodu zachowania bohaterki, to jest to przykre. |
Nie przekreślam niczego z powodu zachowania bohaterki. Wczoraj podjęłam postanowienie, że nie będę się wpłątywać w dyskusje, w których zawsze przypisuje mi się jakieś niezgodne z moimi intencjami poglądy. Inna rzecz, że po dzisiejszym odcinku nie miałabym o Lenie niczego pozytywnego do napisania. Nie chcę drażnić, nie chcę wprawiać was we frustrację, więc sobie odpuszczam. I powiem szczerze, wolałabym, żeby obydwojga, i Leny i Witka w dzisiejszym odcinku nie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:19, 30 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | Wczoraj podjęłam postanowienie, że nie będę się wpłątywać w dyskusje, w których zawsze przypisuje mi się jakieś niezgodne z moimi intencjami poglądy. |
A kto przypisywał? Jeżeli np. ja coś źle zrozumiałam, to wystarczy napisać. Ty wczoraj też źle zrozumiałaś moje pytanie, ale ja zadałam jeszcze raz.
Anna Z napisał: |
I powiem szczerze, wolałabym, żeby obydwojga, i Leny i Witka w dzisiejszym odcinku nie było. |
Tego to już nie rozumiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:32, 30 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: |
Anna Z napisał: |
I powiem szczerze, wolałabym, żeby obydwojga, i Leny i Witka w dzisiejszym odcinku nie było. |
Tego to już nie rozumiem. |
Ja również nie rozumiem. I może Aniu pomyśl o tych którzy jednak chcą ich widzieć w odcinku, i nie ma dla nich znaczenia , czy się kłócą czy nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:35, 30 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mówię tylko o swoich odczuciach. Mnie akurat nie wystarczy, że po prostu są w odcinku. Chciałabym widzieć coś dobrego, coś mądrego, coś ładnego z udziałem ludzi, którzy podobno się kochają. Czy to tak duże oczekiwanie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
xatty
- poziom 3.
Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 1740
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 52 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wentlandia
|
Wysłany: Nie 20:42, 30 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Mnie się wydaje, że nie do końca rozumiecie Anie. Są osoby, które oglądają serial dla określonej postaci, aktorki czy wątku, a są takie, które oglądają dla samego serialu, ciekawej fabuły. To, że Ania wolałaby, żeby ani Leny i Witka nie było w dzisiejszym odcinku moim zdaniem ma pewne podstawy, biorąc pod uwagę fakt, że interesuje się ona ogółem, a nie jednostką w tym wypadku jednym wątkiem. I wydaje mi się, że właśnie dlatego, że Ania ma na względzie odczucia osób, dla których nie ma znaczenia czy LiL się kłócą czy nie, ale jedynie to, że są w odcinku, po prostu nie udziela się w dyskusji. I tutaj chyba też trzeba ją zrozumieć. Bo jednak to jest tylko serial, wyimaginowane postacie, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Dlatego trzeba rozpatrywać to obiektywnie. A to, że Lena zachowała się nie w porządku, chociażby w tym, że naskoczyła na Witka ze ślubem, jakby to była jego wina, że nie dopilnował wszystkiego, to jest fakt moim zdaniem niezaprzeczalny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:09, 30 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
xatty napisał: | Mnie się wydaje, że nie do końca rozumiecie Anie. Są osoby, które oglądają serial dla określonej postaci, aktorki czy wątku, a są takie, które oglądają dla samego serialu, ciekawej fabuły. To, że Ania wolałaby, żeby ani Leny i Witka nie było w dzisiejszym odcinku moim zdaniem ma pewne podstawy, biorąc pod uwagę fakt, że interesuje się ona ogółem, a nie jednostką w tym wypadku jednym wątkiem. I wydaje mi się, że właśnie dlatego, że Ania ma na względzie odczucia osób, dla których nie ma znaczenia czy LiL się kłócą czy nie, ale jedynie to, że są w odcinku, po prostu nie udziela się w dyskusji. I tutaj chyba też trzeba ją zrozumieć. |
Ja rozumiem, że bohaterka mogła rozczarować. Ale nie trzeba opisywać jej w samych superlatywach, nikt tego nie wymaga. Ja tylko oczekuję, aby nie skreślać jej całkowicie, bo na to moim zdaniem nie zasługuje. Każdy popełnia błędy.
Anna Z napisał: | Ja mówię tylko o swoich odczuciach. Mnie akurat nie wystarczy, że po prostu są w odcinku. Chciałabym widzieć coś dobrego, coś mądrego, coś ładnego z udziałem ludzi, którzy podobno się kochają. Czy to tak duże oczekiwanie? |
No to trzeba mieć nadzieję, że jeszcze będą takie odcinki. Aga ma rację, że ta scenka, w której toczą rozmowę o szczęściu innej pary daje nadzieję. Oczekuję, że oni kiedyś będą naprawdę szczęśliwi. Bo skoro u tamtej pary prawdopodobnie się popsuje (jeszcze nie nauczyłam się ich imion i szczerze to mi się nie chce), to u LiL pewnie się polepszy.
Dobra. Skomentuję dzisiejszy odcinek, bo jeszcze tego nie zrobiłam. Według moich obserwacji w dzisiejszym odcinku Witek zachowywał się zdecydowanie poprawnie, a nawet więcej niż poprawnie. Kawę zrobił? Zrobił. Powiedział, że pozmywa? Powiedział, tylko Lena mu nie dała. Możecie się śmiać, ale dla mnie są to bardzo, bardzo istotne sprawy. To jest taki Latoszek, jakiego polubiłam. A był już czas, że nie był taki. Dlatego wydaje mi się, że Lena też nie mogła się zmienić na zawsze, za jakiś czas znowu będzie sobą. Fakt, przyznaję, dzisiejsze zachowanie Leny było bardzo niepoprawne. Przede wszystkim jest zapatrzona w profesorka jak w święty obrazek. No, to pewnie nie jest zależne od niej, że jej się coś takiego stało. Nad takim czymś człowiek chyba nie ma kontroli. Samo podkreślenie, że razem postanowili zahaczyć o Warszawę może człowieka wyprowadzić z równowagi. No i tak jak napisałam wcześniej, kłaniała się przed nim jak przed jakimś bóstwem na tej ławce. I nie można o nim powiedzieć "on", bo to dla niego obraza. Przegięła tym wybuchem na wspomnienie Latoszka o nieważnym ślubie. Teoretycznie miała rację, ale Latoszek mógł sobie pomyśleć, że ona rzeczywiście chce, aby tak zostało. Ja jestem pewna, że tak nie jest, ale mogło to tak wyglądać. Zauważyłam, że już drugi raz przedstawiła się jako Lena Latoszek, a nie Lena Starska-Latoszek. Czy to dobrze, czy źle? A może bez znaczenia? Tego nie wiem. Natomiast Lena miała stuprocentową rację jeżeli chodzi o Orlicką. Orlicka w żaden sposób nie miała prawa wykorzystać tych notatek. Gdyby każdy profesor, promotor mógł sobie bezkarnie wykorzystywać badania swoich doktorantów, to co by było? Nikt nic swojego nie zdołałby opublikować. Aby iść dalej, trzeba mieć publikacje na swoim koncie. Natomiast Lena bardzo mądrze rozmawiała z Orlicką. Profesor (chociaż go baaardzo nie lubię), też dobrze z nią rozmawiał. I ja wiem, że on prawdopodobnie wstawił się za Leną z prywatnych pobudek, ale z drugiej strony to chyba też był jego obowiązek. Bo ja wiem, czy to Leny wina? A wyobraźmy sobie sytuację, w której Lena niechcący zostawia zeszyt na ławce i ktoś to wykorzystuje. Ma takie prawo? Nie. Lena udostępniła Orlickiej badania do przeczytania, a nie do wykorzystania. To jest ogromna różnica. No i ostatnia scena. Oczekiwałam akcji, jaka była przedstawiona w streszczeniu. Myślałam, że profesor, jako człowiek taki cudowny i wspaniały, jako człowiek honoru, przedstawi swoje zamiary względem Leny prosto, jasno i uczciwie. Nic z tego. Zrobił to, owszem, ale w formie pozostawiającej wiele do życzenia, w formie zawoalowanej. Latoszek głupi nie jest, wszystkiego się domyślił i fajnie mu odpowiedział. Ale ten bezczelny uśmieszek profesorka na sam koniec nie nastraja optymistycznie. MAM NADZIEJĘ, ŻE SCENARZYŚCI ZAMIERZAJĄ JEDNAK ZLIKWIDOWAĆ TEN PERFIDNY, PRZEBRZYDŁY UŚMIESZEK RAZ NA ZAWSZE (WIADOMO, W JAKI SPOSÓB). I BĘDZIE TO COŚ BARDZO MĄDREGO I BARDZO ŁADNEGO.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:26, 30 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | . MAM NADZIEJĘ, ŻE SCENARZYŚCI ZAMIERZAJĄ JEDNAK ZLIKWIDOWAĆ TEN PERFIDNY, PRZEBRZYDŁY UŚMIESZEK RAZ NA ZAWSZE (WIADOMO, W JAKI SPOSÓB). I BĘDZIE TO COŚ BARDZO MĄDREGO I BARDZO ŁADNEGO. |
Masz na myśli, to, że Witek może wybić mu zęby. Ciekawa jestem, czy faktycznie Witek mógłby mu przyłożyć. No ale gdyby to zrobił.....tu się zdziwicie miałby u mnie plusa i to dużego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:32, 30 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Nie, nie to miałam na myśli. Miałam na myśli, żeby przyszły takie czasy, kiedy Lena oleje totalnie profesora i np. na jego oczach pocałuje się z Latoszkiem. No to chyba ten uśmieszek mu zniknie. Tylko czy można na coś tekiego liczyć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:34, 30 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | Nie, nie to miałam na myśli. Miałam na myśli, żeby przyszły takie czasy, kiedy Lena oleje totalnie profesora i np. na jego oczach pocałuje się z Latoszkiem. No to chyba ten uśmieszek mu zniknie. Tylko czy można na coś tekiego liczyć? |
Ooooo świetny pomysł. Oby tylko i scenarzystom wpadło coś takiego do głowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
marta
gaduła.
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 136 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z głebi serca
|
Wysłany: Nie 21:55, 30 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
A mnie juz zaden pocałunek miedzy nimi nie wzrusza...kurcze normalnie po dzisiejszym odcinku wywietrzeli mi oni JAKO PARA z głowy...hmhm Jakże z przyjemnoscią patrzyło sie na zawiazującą sie nić sympatii miedzy Moniką a Jedrasem..Takie niby nic;a cieszyło oko.A u Leny wrogośc.Noi co jej w tym momencie Witek zawinił? jeszcze miała czelnosc powiedzieć mu ;ze WPADLI Z Edwardsem po drodze ;bo tak w ogóle to lecą do Moskwy...
Noi oczywiscie ;ze ci sie dziwie Aga ze COŚ takiego napisałas.Ty;która ciagle zarzucałas Witkowi porywczosc teraz bys sie cieszyła ;jakby przyłozył Edkowi w zęby??? No nie rozumiem....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:57, 30 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
marta napisał: | A mnie juz zaden pocałunek miedzy nimi nie wzrusza...kurcze normalnie po dzisiejszym odcinku wywietrzeli mi oni JAKO PARA z głowy...hmhm |
Dziwię się. Ja tak nie umiem, po tylu latach oglądania, tym bardziej że przezież szczęśliwy koniec został zapowiedziany przez panią Krakowiak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:23, 30 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
marta napisał: | A mnie juz zaden pocałunek miedzy nimi nie wzrusza...kurcze normalnie po dzisiejszym odcinku wywietrzeli mi oni JAKO PARA z głowy... |
Marta, ja też jestem bardzo, ale to bardzo bliska tego samego. Na dodatek mając świadomość tego co nam scenarzyści szykują. I nawet jak pani Krakowiak z całą ekipą poklajstruje wszystko, to mnie już to ruszać nie będzie. A i nie mam zamiaru przywiązywać się więcej do żadnej innej pary, bo z nimi zrobią to samo. Prędzej czy później.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:27, 30 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | marta napisał: | A mnie juz zaden pocałunek miedzy nimi nie wzrusza...kurcze normalnie po dzisiejszym odcinku wywietrzeli mi oni JAKO PARA z głowy... |
Marta, ja też jestem bardzo, ale to bardzo bliska tego samego. Na dodatek mając świadomość tego co nam scenarzyści szykują. I nawet jak pani Krakowiak z całą ekipą poklajstruje wszystko, to mnie już to ruszać nie będzie. |
No to słabo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 5:23, 01 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
marta napisał: |
Noi oczywiscie ;ze ci sie dziwie Aga ze COŚ takiego napisałas.Ty;która ciagle zarzucałas Witkowi porywczosc teraz bys sie cieszyła ;jakby przyłozył Edkowi w zęby??? No nie rozumiem.... |
MARTA mimo , że na Witka nawalam itp, to nie mam zamiaru ich rozdzielać, bo powtarzam po raz enty jestem z nimi od początku i będę do końca. I o kłótnie , czy zdrady się od nich nie odwrócę. I dla mnie jest tylko Lena a Witkiem, czy Witek z Leną. A innych konfiguracji nie przewiduję.
I mimo, że nie pochwalam pewnych poczynań Leny, tak jak wcześniej nie pochwalałam poczynań Witka, tak nie mam zamiaru za coś takiego stawiać na nich krzyżyk.
I mnie tak łatwo scenarzyści nie zniechęcą do tej pary. Mało tego, teraz właśnie jest u nich ciekawie, bo coś się dzieje. I z ciekawością będę czekała na kolejne scenki z nimi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Pon 5:45, 01 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:36, 01 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Dzisiejsza prasa nie przynosi nic specjalnie nowego
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
A jako komentarz do tego swiństwa, które szykują nam scenarzyści przepiszę fragment wywiadu z Arturem Żmijewskim z dzisiejszego TT.
Na pytanie dziennikarki czy to prawda, że zaprotestował przeciw scenariuszowi NDiNZ, w którym Kuba miał zdradzać Zosię, odpowiada tak:
Zaprotestowaliśmy oboje z Małgosią Foremniak [...] Wydawało nam się, że skoro przez już prawie 10 lat buduje się na ekranie związek idealny Zosi i Kuby, związek, który jest tak bardzo akceptowany przez publiczność, skoro włożyliśmy w to tak dużo serca i siły, skoro ich małżeństwo jest pewną ikoną, punktem odniesienia dla innych, to zbyt łatwe zniszczenie czegoś takiego byłoby największą krzywdą, jaką moglibyśmy zrobić sobie i widzom. Nie wydaje mi się, żeby w serialu to się na dłuższą metę opłaciło.
A co mówią aktorzy grający parę nr 2?
Anita Sokołowska z zadowoleniem mowi, że to dobrze, że szykują się takie perypetie, bo grani przez nich bohaterowie nie znudzą się sobą w roli dobrego małżeństwa
A Bartosz Opania, że nie patrzy na Latoszka w kategoriach sympatii czy antypatii. Inaczej mówiąc przychodzi na plan, odrobi co zaplanowano, a jak widzowie to odbiorą, guzik go obchodzi. Najważniejsze, żeby było poprawne aktorsko.
Dlatego nie dziwię się, że z tym serialem stało się co się stało. Niestety, Żmijewski to ostatni z wielkich w tym serialu, którym chodzi o wartości, o to żeby widz miał nad czym pomyśleć. Reszta zarabia kasę i jest im wszystko jedno co grają. A mnie jest po prostu zwyczajnie żal, że nie ma tego co było, że aktorzy godzą się grać rzeczy złe i odrażające, że tak naprawdę nie obchodzi ich widz.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Pon 13:16, 01 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|