"Na dobre i na złe"

xatty

Dzisiejszy odcinek był bardzo dobry. Trochę mnie "umiejętności aktorskie" niektórych denerwowały ale sam w sobie, odcinek był super. Cieszę się, że wracają starzy bohaterzy, bardzo lubię Monikę i Jędrasa i mam nadzieję, że im się ułoży. Co do LiL. Lena wydaje mi się naiwną trzpiotką, która pójdzie tam gdzie jej każe wysoce wykształcony doktorek. Przecież powinna dawno zauważyć (albo wywnioskować z zachowania), że profesorek ma wobec niej "wyższe" zamiary. Moim zdaniem nim się nie obudzi, to niestety nie będzie się układało między Latoszkami. Aczkolwiek wydaje mi się, że może sytuacja z Orlicką jakoś ją obudzi, zrozumie, że nie powinna ufać wszystkim, szczególnie tym, którzy ją chwalą i faworyzują. Rozumiem w pełni cynizm Latoszka (ale z drugiej strony, powinien on dać jej do zrozumienia, że tęskni za nią w inny sposób niż tylko takie przytyki, rozumiem fakt, że to Lenę irytuję, ale ona też powinna zrozumieć swego męża).A profesorek powiedział Latoszkowi, że się interesuje Leną i to w bardzo dosłowny sposób. A i nie rozumiem, czemu Lena powiedziała o tym profesorkowi zamiast porozmawiać o tym normalnie z Witkiem, a nie tylko krzyczała, że nic z tym nie będą robić. Bardzo mi się takie zachowanie nie podobało. Ale muszę przyznać, że bardzo ładnie Anita wyglądała dzisiaj. Miała ładne makijaże (bardzo delikatne). Bartosz też wyglądał świetnie. Wolę go z takim zarostem Smile

vehae

Dziewczyny, bez przesady. Powiem szczerze, trochę się na Was zawiodłam. Bo Lena zachowuje się, jak widać. Nic na to nie poradzimy, chociaż od pewnego czasu można było przewidywać, że tak będzie. ALE TO JESZCZE NIE JEST POWÓD, ŻEBY RAZ NA ZAWSZE SKREŚLAĆ LiL I PO TYLU LATACH WSPÓLNEGO OGLĄDANIA I KOMENTOWANIA TWIERDZIĆ, ŻE NIE MAMY JUŻ O CZYM PISAĆ. Bo jest o czym pisać. Skoro scenariusz tak został przewidziany, to ja oczekuję, że jest także przewidziany scenariusz odwroty, który wszystko naprawi. A Wy raz na zawsze położyłyście parol na Lenie i na LiL. TAKI NIE MOŻNA!!!

A, dopisuję, że to nie było do Xatty.

parys

Ostatnio jakoś nie oglądałam odcinków bo mi sie nie chciało.Dzisiejszy obejrzałam i nawet mi sie podobał.
Na temat Leny najlepiej się wypowiedziała moja córa:"Juz jej nie lubie".
W sumie jestem ciekawa jak dalej poprowadzą ten wątek.

FABIAN2

Odc 348

Witek wchodzi do pokoju.

W-Kawa.
L- Po prostu nie mogę uwierzyć. Jak ona może być tak bezczelna. Zobacz wszystko spisane. Wszystkie wyniki badań.
Jak ona może to robić.
W- Co on tu robi.
L- Nie on. Tylko Richard.
W- Pardon. Richard.
L- Witek jechaliśmy razem na konferencję do Moskwy. Dostałam od ciebie zawiadomienie o tym, o tym plagiacie
i postanowiliśmy zahaczyć o Warszawę.
W- Niesamowity zbieg okoliczności.
L- Tak. Chciałam żebyś go poznał. To jest bardzo miły człowiek.
W- Nie wątpię.

Scenka 2

L- Wiesz co. Będę tutaj tylko 2 dni. Możemy się nie kłócić.
W- Aż 2 dni. A może w końcu załatwimy sprawę naszego ślubu.
L- Niczego nie zamierzam załatwiać. Nie rozumiem dlaczego ten ślub jest nieważny.
Wszystko odbyło się legalnie. Tak. Mamy papiery. I co ja mam teraz w sądzie udowadniać, że jestem twoją żoną.
Przecież to jakiś absurd.
W- Jasne. Nie załatwiajmy niczego. Unikniemy kosztów związnych z rozwodem.TAK.

Scenka 3.

Do mieszkania pukają nowi rezydenci.

L-Dzień dobry
- Przepraszamy.
- Dzień dobry.

W- Dzień dobry.
- Zabrakło nam mleka do kawy. Chcieliśmy pożyczyć. Jeśli można.
W- To nasi sąsiedzi. Rezydenci na chirurgii.
L- Bardzo mi miło. Lena Latoszek jestem.
- Wiktoria.
- Przemek.
W- Mleko . Tak. Kuchnia jest wspólna . Weźcie sobie z lodówki.
- Dzięki. Oddamy po południu.
- Dobra.
- To Pa.
L- Nie ma sprawy.

Scenka 4.

W- Wiem, że doktorat, ta sprawa jest dla ciebie ważna.
Istnieje coś takiego jak ochrona własności intelektualnej. Orlicka nie będzie bezkarna.
L- Fajni ci nowi rezydenci. Nie.
W- Fajni.
L- Jacy szczęśliwi. Nie.
W- Szczęśliwi.

Scenka 5.

Przygotowania do kolacji.

L- Miałeś otworzyć wino. Dobra. ja to zrobię. Przebierz się.
W- W garnitur.
L- Bardzo śmieszne.
- Chciałabym żeby było miło.
W- Będzie uroczo.
Puka Edwards.
- Dobry wieczór.
L- Dobry wieczór.

Scenka 6.

W- Pozmywam.
L- Miło było.
W- No bardzo.
L- Chciałam żebyście się lepiej poznali.
W- No i dogadaliśmy się.
L- Miałam wrażenie, ze cię tu w ogóle nie ma.
W- Żle wypadłem.
L- A ty możesz ze mną rozmawiać normalnie.
W- Normalnie to znaczy jak
L- Bez cynizmu. Chciałam żeby było miło. To wszystko.
Ty nawet nie powiedziałeś mi czy ci smakowało.
W- Nie. Po prostu nie pamiętam kiedy ostatnio zrobiłaś taką elegancką kolację.
L- I to jest kolejny przytyk.
W- Po prostu byłaś urocza.
L- Wiesz co. Może ja pozmywam te naczynia.

A ja się cieszę , bo było dużo Latoszków.
I mam nadzieję, ze nadal będzie.
I sceny z Latoszkami mi się podobały. A zwłaszcza ta scenka 4. Taka smutna, a zarazem dająca nadzieję.

Ja tam ich nie przekreślam. A wręcz przeciwnie.
Czekam teraz na odcinek za tydzień. I to ultimatum Witka.

Aaaa i zapomniałam. Uroczo Lena wyglądała w scence z Edwardsem w kawiarni.
I w końcu pokazali ją w czołówce. I też świetnie wyglądała.

vehae

Ale mertwi mnie to, że w czołówce ani Lena, ani Witek nie mają scenek razem. A zawsze były!

FABIAN2

A tym to bym się nie przejmowała. I Witek i Lena w czołówce wyglądają super.

vehae

To może coś oznaczać.

FABIAN2

Nie sądzę. Ale skoro tak twierdzisz.

vehae

Skoro tak twierdzę, to co?

xatty

Ja bym się tak nie rozdrabniała. To wcale ni musi nic oznaczać, ponieważ nie zawsze mieli razem scenki. Poza tym przecież czołówka nie odnosi się do tego co będzie w odcinku.

FABIAN2

vehae

Smutno mi się zrobiło. Bo jak ktoś przekreśla tyle wspólnych dyskusji z powodu zachowania bohaterki, to jest to przykre.

FABIAN2

Na mnie vehae w dyskusji możesz liczyć. Mi tam nie przeszkadza. Ja zamierzam cieszyć się nimi nadal. Wink

I już nie mogę doczekać się następnej niedzieli i tego ultimatum Witka. Zapowiada się, że będzie ciekawie.