Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2400, 2401, 2402 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:38, 19 Paź 2016    Temat postu:

Nat ciągle pisze, że Anita nie ma czasu, co jest nieprawdą! Nie umiem spokojnie czytać, jak ktoś pisze nieprawdę i nie słucha wyjaśnień. Anita ma bardzo dużo czasu chociażby pomoęfzy Przyjaciółkami, ale produkcja najzwyczajniej w świecie nie prosi jej na plan. A tu tylko: bo Anita nie ma czasu, bo Anita nie ma czasu. Takie stawianie sprawy jest nieuczciwe. Z powodu Przyjaciolek Anity mogłoby być mniej. Ale jej po prostu zwyczajnie nie ma. Wcale. Bo jeden odcinek na pół sezonu to jest wcale. Nie ma też Latoszka, na co zwracałam uwagę, a co jest pomijane milczeniem. Takie ciągłe wmawianie, że wątku nie ma z powodu zajętości Anity jest nieuczciwe. I w takim układzie wszelkie merytoryczne wypowiedzi nie mają sensu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:42, 19 Paź 2016    Temat postu:

Anita ostatnio gościła na planie Alexa i znalazła na to czas. Podejrzewam, że była na tym planie więcej razy niż na planie Ndinz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:52, 19 Paź 2016    Temat postu:

Anna Z napisał:
Natomiast nie zauważasz niczego co obie powiedziałyśmy powyżej.

Owszem, zauważyłam. I to bardzo dobrze. Już się ucieszyłam, że wyniknie nam jakaś ciekawa dyskusja, nawet na podstawie tego znikomego materiału. Ale nie można dyskutować w atmosferze ciągłego obarczania Bogu ducha winnej dziewczyny. Znowu i znowu i znowu i znowu, aż do znudzenia: Anita nie ma czasu, Anita nie ma czasu, Anita nie ma czasu. Ile można tak pisać? Kiedy to nie jest prawdą. Anita ma więcej czasu niż niejeden aktor z coodconkowej czołówki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:16, 19 Paź 2016    Temat postu:

vehae napisał:
Znowu i znowu i znowu i znowu, aż do znudzenia: Anita nie ma czasu, Anita nie ma czasu, Anita nie ma czasu. Ile można tak pisać? Kiedy to nie jest prawdą. Anita ma więcej czasu niż niejeden aktor z coodconkowej czołówki.


Mam wrażenie, że ty w ogóle nie czytasz wywiadów z Anitą albo nie przyjmujesz ich do wiadomości. Bo Anita w wielu z nich mówi właśnie o braku czasu!

To jeden z nich z 14 czerwca br.

[link widoczny dla zalogowanych]

I mówi tam tak:
"Ale jednak na "Taniec z gwiazdami" trzeba mieć bardzo dużo czasu. Treningi trwają po osiem godzin dziennie. Ja, mając małe dziecko, na razie nie miałabym na to nawet chwili. Tym bardziej, że przecież pracuję też w teatrach w Warszawie i w Bydgoszczy, co też się wiąże z licznymi podróżami. Trudno mi nawet pogodzić zdjęcia do kolejnych odcinków serialu z nową premierą. Jak pomyślę, że do tego miałabym jeszcze dodać treningi, to nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. Chciałabym spędzać jak najwięcej czasu z moim synkiem, więc takie dodatkowe bardzo absorbujące zajęcie nie wchodzi w grę(...) Więc ten czas trzeba mieć, a ja go obecnie nie mam."

A znalazłoby się więcej takich wypowiedzi i to na naszym Forum te wywiady są dostępne. Więc przestań wmawiać komukolwiek jakąś chęć czepiania się aktorki. Fakty są jakie są. I nie ma sensu dochodzenie jak zajętości Anity przekładają się na wewnętrzne decyzje tej czy tamtej produkcji.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Śro 15:18, 19 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cornish




Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:22, 19 Paź 2016    Temat postu:

vehae napisał:
Myślałam, że udowodniłam ponad wszelką wątpliwość, że Anita ma czas i chce grać, a Przyjaciółki z jej strony nie stanowią problemu.

a skąd wiesz, że ma czas?
z całym szacunkiem, ale nie znasz jej szczegółowego harmonogramu.
mało tego - może ona wcale nie chce poświęcać więcej czasu na NDiNZ?
być może te epizodyczne wystąpienia jej wystarczają?
może nie chce na maxa wykorzystywać swojego czasu wolnego na planach seriali (a jeśli już poświęca, to wybiera te bardziej dochodowe?) tylko woli wrócić do dziecka? byłoby to dośc naturalne, nie uważasz? Smile
ja nie czuję się przez kogokolwiek oszukana, raczej zawiedziona, że fajne wątki zeszły na dalszy plan.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez cornish dnia Śro 15:23, 19 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:25, 19 Paź 2016    Temat postu:

Tutaj zaczyna się ponownie robić jakaś dziwna atmosfera wzajemnych ataków i nieporozumień. Gdzie ja napisałam dosłownie że, to wina Anity iż z jej powodu nie ma wątku bo sama nie ma czasu? Wskaż mi proszę w mojej wypowiedzi, bo ja sobie nie przypominam takich słów tutaj na forum. Za każdym razem kiedy coś napiszę mówię wyraźnie a nawet zaakcentowałam to w swojej ostatniej wypowiedzi że, absolutnie nikogo nie obarczam winą ani nie mam pretensji do Anity.

Po prostu ja jako normalny myślący człowiek nie potrzebuję wielu rozmyślań na temat tego że, Anity nie ma czy też jest. Nudzić się na pewno nie nudzi. Droga Vehae możesz otrzymać wiadomość bezpośrednio od samej Anity jednak ona nie będzie Ci się spowiadała ze swoich własnych układów jakie ma z producentami. Wszystko określają odpowiednie umowy, które jak wiadomo stanowią tajemnicę zawodową. I w takowej umowie też musi być ujęte zapewne ilość przepracowanych dni czy godzin zdjęciowych. To nie może być tak że, aktor wpada sobie do pracy kiedy mu pasuje, są na to odpowiednie regulaminy i przepisy jak ważdej pracy a zawód aktora nie czyni takiej osoby odmiennej od tej, która wykonuje pracę na etacie. Wszędzie są jakieś regulaminy i normy jakich trzeba przestrzegać i zawód aktorstwa nie jest tutaj żadnym wyjątkiem.

Anita jest przede wszystkim matką. Póki nią nie była mogła sobie pozwolić na więcej przepracowanych dni z wiadomych względów. Nie czekało w domu na nią małe dziecko. Skoro sama aktorka krąży między dwoma teatrami, pracuje w serialu produkcji polsatowskiej a do tego jeszcze w kolejnej produkcji kulinarnej tej samej telewizji to można przypuszczać że, czasu w miesiącu na to wszystko jest mniej. Zawód aktora daje wiele możliwości, skoro Anita przyjęła udział w programie TopChefa to chyba liczyła się z tym że, na to w swoim grafiku musi mieć czas. I ja rozumiem że, niestety ale jedno cierpi kosztem drugiego. I nie wmówisz mi że, tak nie jest. Są rzeczy ważna i ważniejsze. I nie można porównywać tego że, jeden aktor gra w 100 serialach i pokazuje że się da, a drugi w 1 bo w kalendarz dnia dziennego/miesięcznego Anity nie wejdziesz. Są wybory proste, a nawet powiem - nie czarujmy się gaża jaką Anita może dostać za udział w Przyjaciółkach czy w TopChefie na pewno jest wyższy niż z Telewizji Polskiej. Tego oczywiście ja sama nie wiem ale śmiem tak twierdzić. Do samej aktorki nie mam żadnego żalu tylko w tym wszystkim szkoda samej historii postaci. A znakomicie zdaje sobie sprawę że, skoro Anita ma tak wypełniony grafik innymi produkcjami a samej nie ma w naszym serialu, kiedy Opania gra w Na dobre i w teatrze a można twierdzić iż, rzekomo ma więcej czasu to nikt z nas tu obecnych nie wiem jak naprawdę jest. Bo nie żyjemy z tymi osobami 24 na dobę. Przykro mi że ja jedno a Ty drugie. I jeszcze wmawiasz komuś coś czego nie powiedział. Ania Z dobrze przytoczyła wywiad, w wielu z nich Anita sama podkreśla że, nie narzeka na brak wolnego czasu. Ja się staram na Anitę patrzeć jak na człowieka a nie robota do produkcji serialu. I mnie nie obchodzi z czyjej winy wątku nie ma, a może samej Anicie rola lekarki Leny się znudziła. Prawda jest taka że, rola w Przyjaciółkach dała jej nowe możliwości, odkryła nowe horyzonty. Na to wpływa wiele czynników o czym nam widzom nawet jeśli mamy bezpośredni kontakt z samym aktorem nie musimy wiedzieć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:33, 19 Paź 2016    Temat postu:

Nat, to są dywagacje. I właśnie fakt, że Anita angażuje się w rożne projekty świadczy o tym, że ma czas.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:56, 19 Paź 2016    Temat postu:

Ja się zaczęłam wypowiadać na tym forum w stosunku do lubianej przeze mnie pary Leny i Latoszka. Ale obecnie nie ważne już z jakiego powodu ich nie ma bo nikt z nas tego nie wie a fakty są takie a nie inne że, wątku po prostu nie ma. I jedni wierzą że, wróci i tworzą wszelakie aluzje a inni po prostu oceniają to przez pryzmat zawodowych poczynań aktora. I tyle.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:00, 19 Paź 2016    Temat postu:

Gdybym oceniała przez pryzmat poczynań zawodowych aktorów, to byłby bardzo dobry znak dla wątku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rybka25r
gaduła.



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:48, 19 Paź 2016    Temat postu:

Oglądacie Top Chef. Anita polegnie dzis chyba na pierogach 😊

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:40, 19 Paź 2016    Temat postu:

vehae napisał:
A tym pytaniem, czy do końca życia ma być sama, Lena powiedziała, że Staszka nie kocha.

Anna Z napisał:
Nie wiem skąd taki wniosek? Bo w tej informacji nie ma ani cienia nawiązania do uczuć Leny do kogokolwiek. Jest informacja, że nie zamierza do końca życia być sama. I to jedyna wiadomość. Jest to pytanie retoryczne, na które Witek sam sobie daje odpowiedź.

Jest to pytanie retoryczne, ale to pytanie odsłania uczucia Leny. Gdyby Lena kochała Staszka, to wyraziłaby się zupełnie inaczej. Nie pytałaby retorycznie, czy ma być do końca życia sama; lecz raczej powiedziałaby coś w stylu "a co, co, nie wolno mi kogoś pokochać?".

Anna Z napisał:
On nie pomyślał o pragnieniach i oczekiwaniach Leny.

Nie pomyślał, bo jemu w głowie się nie mieści, że Lena może kogoś pokochać i z kimś być. On ciągle uważa, że Lena tak jakby jest z nim.

Anna Z napisał:
Latoszek ma prawo zastanawiać się czy to już jest ten etap. bo w końcu parę miesięcy temu Lena z naciskiem podkreślała, że Staszek to kolega z pracy. Kolega, nawet nie przyjaciel! A Witek na tyle zna Lenę, że ona nie jest krótkodystansowcem i takich decyzji nie podejmuje w stosunku do kolegów czy przyjaciół.

No ale wtedy Latoszek nie za bardzo dowierzał, że Staszek jest tylko kolegą Leny.

Anna Z napisał:
Lena chyba dobrze zna powiedzenie, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.

To powiedzenie wystąpiło w odcinku 621, tyle że przy postaci Latoszka. Jednakże to powiedzenie zostało zmienione przez scenarzystów. Wykasowano ilość razy, za którymi to razami nie wchodzi się do tej samej rzeki. Zrobiono to z wiadomych względów. Chodzi o to, że LiL już weszli dwa razy do tej samej rzeki, a teraz będzie trzeci raz.

Anna Z napisał:
Ona weszła. I nie wyszło. Więc trzeci raz byłby kompletnym absurdem.

Sugerujesz więc, że LiL nigdy już nie będą razem?

Anna Z napisał:
Zauważyłam, że scenarzyści nie tylko wątek LiL prowadzą z doskoku. Tak samo zrobili z wątkiem Konicy i Klaudii. Oświadczyny nie zostały na razie przyjęte. Klaudia w zamian zaproponowała wspólne zamieszkanie. I wiemy czy tak się stało? Nie! Jakiś buziak w jednym z odcinków tego sezonu dowodzi, że nadal są parą. I tylko tyle.

No ale nie o to chodzi, żeby w jednym odcinku dać odpowiedź na wszystkie pytania. Chodzi o to, żeby wątek był! Dlatego nie ma jak przyrównywać LiL do Konicy i Klaudii, bo jednak tamta para pojawia się znacznie częściej. A ponadto widać, że scenarzyści szykują wątek dla Marty. Marzyło mi się, żeby Marta miała kilka scenek z Latoszkiem, albo z Leną. W ten sposób można by powrócić do starych czasów, w których Latoszek wprost szalał za Leną. Gdzie jest teraz to jego uczucie? No ale jak sam wątek LiL pojawia się raz na 30 odcinków, to o czym tu mowa.

Anna Z napisał:
Jeżeli chodzi o LiL, to obecna sytuacja (z odc. 651) zdaje się dawać scenarzystom dwojaki wybór. Albo Lena przyjmie oświadczyny Staszka i tym samym można się spodziewać końca tej pary. Albo Witek wreszcie przestanie się zachowywać jak pies ogrodnika i coś zacznie robić. Tyle, że do tej drugiej opcji potrzeba obecności obydwojga na ekranie częściej niż raz na 10 odcinków, z których niewiele wynika.

Nie brałam pod uwagę opcji innej niż ta druga, zważywszy chociażby na ten pocałunek Latoszka i Agaty z 564. Obecnie widzę, że scenarzyści zwyczajnie nas oszukali i olali wszystkie wcześniejsze konteksty. Oprócz dwóch wymienionych przez Anię Z opcji jest jeszcze trzecia: pokazywać Lenę i Staszka raz na 30 odcinków, a dodatkowo Latoszka, którego zachowanie nie może być jednoznacznie sklasyfikowane. Na zasadzie: niech sobie każdy widz widzi co chce i interpretuje jak chce, aby przeciągnąć kolejne lata. Mnie taka opcja nie satysfakcjonuje. To zwyczajne świństwo w stosunku do widzów.


Anna Z napisał:
Wcale nie zdziwiłabym się gdyby oczekiwany odcinek zakończył się ponowną próbą oświadczyn, których świadkiem będzie znowu Witek.

No przecież tak właśnie ma się zakończyć odcinek.

Anna Z napisał:
A odpowiedzi Leny i tak nie poznamy. Tak jak nie poznaliśmy odpowiedzi Leny na propozycję Edwardsa, żeby przyjechała do Londynu i ułożyła sobie z nim życie.

Ale wtedy był koniec sezonu, więc taki zabieg scenarzystów był celowy. Ja dama obstawiałam, że ze Staszkiem to intryga, ale w jaki sposób przeprowadzić intrygę, kiedy bohaterowie są obecni raz na 30 odcinków?

natha87 napisał:
Czy scenarzyści zdają sobie sprawę że, kiedyś można zmęczyć jeden i ten sam materiał...

Ale o co Ci chodzi? Że wątek ze Staszkiem jest zły? Ja uważam, że bardzo dobry.

natha87 napisał:
najważniejsze jest to że, pomimo urwania wielu bardzo ważnych zaczętych tematów można ponownie powrócić do sytuacji uczuciowej LiL i pokazać stałym, wiernym widzom że, jednak ta para ma szanse na bycie razem. Zarówno Lena jak i Latoszek muszą się obudzić czy wobec swojej obecnej życiowej sytuacji i pomimo rozwodu oni nadal nie mogą bez siebie żyć.

Cały czas miałam nadzieję na taki scenariusz, głównie ze strony Latoszka. Teraz nadziei w zasadzie już nie mam. Co i jak można pokazać raz na 30 odcinków? To jest kpina.

natha87 napisał:
Patrząc tak całkiem chłodno na oświadczyny Staszka, stwierdzam że, facet po prostu działa. Robi coś w kierunku związku z Leną a nie jest bierny jak Latoszek. Może nam się to widzom nie podobać ale prawda jest taka że, tam coś zaczyna się dziać.

Mi się bardzo podobają oświadczyny Staszka. Bo ewidentnie one są dla Latoszka. "Tam" na pewno coś się dzieje, ale ze Staszka strony. W odcinkach 620-621 Lena uważała Staszka za kolegę, tymczasem on ewidentnie już wtedy się w niej podkochiwał. Być może w 651 już ją kocha (a nawet jest to bardzo prawdopodobne, skoro się jej oświadcza), a Lena cały czas nie do końca zdaje sobie sprawę o co to jest gra. Dla niej to jest wybór pomiędzy samotnością a byciem z kimś, dzięki komu człowiek nie jest sam, nie jest samotny. Z jej strony to nie jest miłość. No ale nawet przy założeniu, że oświadczyny Staszka są dla Latoszka (też i jemu najpierw Staszek się oświadczył), to jak można pokazać reakcję Latoszka na tę sytuację, kiedy ani Latoszka, ani Staszka, ani Leny nie ma na ekranie? To jest paranoja. No ale zamiast naszego wątku lepiej pokazywać męskiego szowinistę Baarta, albo inne typki.

natha87 napisał:
I teraz tworzą się pytania, jaką odpowiedz da Staszkowi Lena i co o tym wszystkim sądzi Latoszek.

Mam wrażenie, że odpowiedź Leny jest najmniej ważna. Chodzi o to, żeby Latoszek był przekonany, że Lena wychodzi za mąż i że traci ją na zawsze. A prawda może być zupełnie inna.

natha87 napisał:
To że, Witek będzie kpić z oświadczyn to wiadome, wynika z jego charakteru ale czy w środku coś go w końcu ruszy

Wiesz, on powinien szaleć z zazdrości i z żalu za kobietą, która podobno kocha. Takie "w środku coś go w końcu ruszy" to za mało. No ale to jedyna szansa. Jeżeli to go nie ruszy, to już nic go nie ruszy. W ogóle dlaczego przez tyle odcinków, które były od zdrady tak kierują postacią Latoszka, że uczucia do Leny za krztynę nie widać? Myślałam, że to się odmieni. Odcinki 621 i 642 wskazywały na to, że będzie powrót do pocałunku Latoszka i Agaty z 564. Ale kiedy? Za 10 lat? To nie ma związku z zajętością aktorów. To taki scenariusz.

natha87 napisał:
czy pogratuluje Lenie, jeśli ta przyjmie oświadczyny nie chcąc stać jej na drodze do szczęścia jakiego nie zaznała z nim (oczywiście być moż względem jego opinii). I nawet jeśli Latoszek gratulował by Lenie nie musiałoby od razu oznaczać że, z jego strony to poddanie się kompletne w walce o Lenę. On zawsze chciał jej szczęścia i może teraz będzie mu się wydawać że, dla niej będzie lepiej mieć faceta, który jest zwykłym statecznym człowieczkiem niż wiecznie zwichrowanym jak Latoszek.

Bez przesady. Jak się kocha, to takie "poświęcenie" jest niemożliwe.

natha87 napisał:
Ale czy serce da się oszukać?

Pytanie czy on jeszcze do Leny cokolwiek czuje. Zaczynam w to wątpić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Śro 21:48, 19 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:49, 19 Paź 2016    Temat postu:

Mam pytanie i proszę o odpowiedź. Czy mój post z wczoraj w ogóle został przeczytany? Zawarłam w nim wiele uwag, ale żadna nie została skomentowana.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:47, 20 Paź 2016    Temat postu:

Powiem tak! Zamiast zastanawiać się co znaczy saksofonista czy facet na dachu wolałam obejrzeć odcinek 649. A warto było! Jeszcze nigdy w tym serialu nie uczestniczyliśmy tak namacalnie najpierw w operacji pobrania serca, a potem w samym przeszczepieniu. W obu tych operacjach brała udział Wiktoria, która zdobywa nową wiedzę i nowe umiejętności. Nową specjalizację ma Piotr Gawryło. Jest transplantologiem. Ciekawa historia dawcy (kumpla spod celi Górala) i matka, która najpierw nie zgadza się na transplantację, bo nie jest to "dobre" serce, a potem podpisuje zgodę po tym co usłyszała o swoim synu od Górala. Matka wizualnie podobna do matki Witka Latoszka. W pierwszej chwili pomyślałam, że to ta sama aktorka. W klinice w Otwocku toczy się walka o życie pilota i dramatyczne chwile oczekiwania na serce. Pierwszy organ okazuje się nieprzydatny, serce jest uszkodzone. Dopiero wiadomość z LG daje kapitanowi na drugie życie. Co jeszcze ciekawsze, po raz kolejny obok przypadku kardiologicznego pojawia się pacjentka z cukrzycą, zapadająca w śpiączkę cukrzycową. I tylko intuicja Blanki ratuje jej życie. Oczywiście daleka jestem od szukania jakichś aluzji. Ale temat dawcy i biorcy przypomina historię brata Witka. Przypomniało mi się też jak młodociany kumpel Witka Jasiek pytał go czy widział kiedyś bijące serce. W odc. 649 widzimy serce wyjęte z piersi dawcy i przez moment bijące. Zresztą wcześniej Wiki wyrecytowała profesorowi formułkę, dlaczego tak się dzieje. Po raz kolejny widzimy komisję, która stwierdza o dawcy śmierć mózgu. Dla mnie to jest naprawdę ciekawe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:30, 20 Paź 2016    Temat postu:

Anna Z napisał:
Ciekawa historia dawcy (kumpla spod celi Górala) i matka, która najpierw nie zgadza się na transplantację, bo nie jest to "dobre" serce, a potem podpisuje zgodę po tym co usłyszała o swoim synu od Górala. Matka wizualnie podobna do matki Witka Latoszka. W pierwszej chwili pomyślałam, że to ta sama aktorka. (…) Po raz kolejny widzimy komisję, która stwierdza o dawcy śmierć mózgu. (…) Oczywiście daleka jestem od szukania jakichś aluzji. Ale temat dawcy i biorcy przypomina historię brata Witka.

Jeszcze nie oglądałam 649. Skoro twierdzisz, że tak wiele podobieństw i analogii było w tym odcinku do wątku brata Latoszka, to czemu odżegnujesz się od szukania aluzji dla naszego wątku? Skoro aż takie są podobieństwa, kontekstowe i wizualne do tego motywu, to chyba scenarzyści musieliby być wyrachowanymi kłamcami, by dawać nam tak namacalną nadzieję (czy wręcz pewność) na wątek, a wykorzystać te konteksty dla innej postaci! No chyba że naprawdę tacy są. Ale to byłaby już zamierzona perfidia.
Anna Z napisał:
Przypomniało mi się też jak młodociany kumpel Witka Jasiek pytał go czy widział kiedyś bijące serce. W odc. 649 widzimy serce wyjęte z piersi dawcy i przez moment bijące. Zresztą wcześniej Wiki wyrecytowała profesorowi formułkę, dlaczego tak się dzieje.

Jasiek pytał się Latoszka, czy jak rozcinają klatkę piersiową, to widać serce na wierzchu. Nie było tam mowy o bijącym sercu. Ale kontekst tak samo istotny! Natomiast motyw bijącego serca pojawił się w 283. W tym odcinku Lena przyprowadziła do domu chorą na Alzheimera starszą pacjentkę. Pacjentka pomyliła Latoszka ze swoim synem, a pijany Latoszek pomylił tę panią ze swoją matką. W taki sposób Latoszek odbył rozmowę ze swoją matką, z której wynikało, że serce Maćka biło i uratowało innego człowieka.
Anna Z napisał:
W obu tych operacjach brała udział Wiktoria, która zdobywa nową wiedzę i nowe umiejętności.

Nie pamiętam w którym to było odcinku, ale była taka scena, jak do Wiki podbiega matka pacjenta i dziękuje a ocalenie życia jej synowi, dorosłemu synowi, co wynikało z wieku matki. Już wtedy pomyślałam, że może to mieć związek z Latoszkiem i z jego matką!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Czw 18:34, 20 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:48, 20 Paź 2016    Temat postu:

Odżegnuję się od twierdzenia, że w tym odcinku są aluzje do wątku Witka, bo takie hipotezy mogą prowadzić w ślepy zaułek. Daleka jestem od formułowania jakichkolwiek hipotez. Po prostu wątek wydał mi się ciekawy, a że problem transplantacji, zgody na nią został dawno temu zainicjowany, nawet wcześniej niż wątek Maćka, bo przypominam sobie doskonale historię dwóch braci po wypadku, z których ten lepszy właśnie umierał, więc po prostu o tym napisałam.

I wreszcie chwała scenarzystom za to, że w tym sezonie podejmują poważne tematy, poważniejsze niż tanie romanse. I trójkąty.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Czw 18:50, 20 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2400, 2401, 2402 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 2401 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin