Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2399, 2400, 2401 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:37, 17 Paź 2016    Temat postu:

agusia961504 napisał:
niesmiało zwrócę uwagę i przypomnę wam o tym że zamiast marudzic ciągle i wylewac pomyje to poprostu nieoglądajcie jużs erialu po co się macie denerwować bezsennsu. tylko zatruwacie życie sobie. po za tym wasze komentarze są niepotrzebne. nieoglądajcie jak macie takie zdanie o tym bezsennsu. od chyba 2 lat tylko narzekacie. Pytam się po co to oglądacie jeszcze?


Wskaż mi w jaki sposób i na kogo wylewałam pomyje? Bo wylewanie pomyj to po prostu obrzucanie kogoś dosadnymi słowami. Nie obrzuciłam takowymi ani scenarzystów, ani tym bardziej polemizującej ze mną vehae. I wybacz o tym jak wykorzystać pilota od telewizora będę decydować sama. Nie potrzebuję doradców. Akurat mnie obecny sezon (jak na razie) się podoba. I jeszcze jedno, akurat w moim życiu żaden serial i dyskusja o nim nie odgrywa takiej roli, żeby mi zatruwał życie. Jeżeli jakiekolwiek komentarze uważasz za niepotrzebne, to po co tu wchodzisz? Może sama napisałabyś coś konstruktywnego? Zamiast krytykowania jednych i przyklaskiwania drugim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:58, 17 Paź 2016    Temat postu:

agusia961504 napisał:
niesmiało zwrócę uwagę i przypomnę wam o tym że zamiast marudzic ciągle i wylewac pomyje to poprostu nieoglądajcie jużs erialu po co się macie denerwować bezsennsu. tylko zatruwacie życie sobie. po za tym wasze komentarze są niepotrzebne. nieoglądajcie jak macie takie zdanie o tym bezsennsu. od chyba 2 lat tylko narzekacie. Pytam się po co to oglądacie jeszcze?


Oczywiście, przestać oglądać można. Zawsze. To już krok ostateczny. Nie jest jednak łatwo przestać oglądać i komentować wątek, który przez wiele lat dawał fajną zabawę i przyjaźnie. Dlatego ja walczyłam o wątek. W pewnym momencie walka wydawała się wygrana. Skąd jednak mogłam wiedzieć, że zostałyśmy oszukane? Naprawdę nie wiedziałam także tego, że z taką perfidią moźna kogoś zwodzić, wyłącznie dla własnych interesów. Taka postawa nie mieściła się w mojej, być może zbyt małej, łepetynie. Dlatego co odcinek powtarzałam dziewczynom tu na Forum: "Zobaczycie, wątek będzie. Bo obiecali.". Dziś kapituluję i ogłaszam, że nie dam już się nabrać. A to, co myślę o produkcji Ndinz niech lepiej pozostanie w mojej głowie.

Widzę wiele rzeczy, analogii i aluzji w tym artykule z dzisiejszego Śs. Naprawdę. Jednak nie potrafię pisać o nich wiedząc, że kolejny raz LiL pojawią się za 20-30 odcinków. Jaki to ma sens pisać w takim wypadku? A jaki sens oglądać? A jaki w ogóle sens puszczać wątek z taką częstotliwością? Scenarzyści muszą brać fanów LiL za totalnych debili, którzy nie mają szacunku do samych siebie i nie dość, że zjedzą ochłap, to jeszcze będą smakować i prosić o kolejny. No cóż, ja już tymi ochłapami się dławię. Skoro nie jestem przez produkcję szanowana i nie mogę jeść jak człowiek, to wolę umrzeć z głosu niż traktować siebie jak psa. Koniec.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pon 18:08, 17 Paź 2016, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:07, 17 Paź 2016    Temat postu:

Ja uważam że, kłótnie są tu zupełnie niepotrzebne. Ale niestety istota rzeczy polega na tym że, każdy z nas ma inny pogląd i zdanie na jeden temat. Mamy prawo wkurzać się i denerwować z wiadomych względów. Telewizję tworzy się dla widzów. A kiedy taki wierny widz od lat nastu śledzi uważnie wątek bohaterów, który stopniowo znika z anteny ma prawo domagać się chociażby odrobiny wyjaśnienia. I tak jest w naszym przypadku. Szacunek nam się należy. Po co przez tyle lat tworzono parę z Leny i Latoszka, owszem mieli swoje wzloty i upadki jak to bywa ale to co teraz się dzieje w serialu to jakaś paranoja. Zero poszanowania dla wieloletnich widzów. I naprawdę nie jest ważne z czyjej winy tego wątku nie ma czy to ze strony aktora czy produkcji. Fakt jest taki że, wątek z powodu jego braku w serialu naprawdę cierpi, wprowadzają jakieś niestworzone historie z jakimś Staszkiem. Jak dla mnie, dla wieloletniego widza tego wątku jakiś Staszek z jego oświadczynami ma być wiarygodny na ekranie kiedy został raptem pokazany dwa razy w pobliżu Leny. Jak ja mam patrzeć na wątek Leny i Latoszka, gdzie przez lata pokazywali nam ich trudne zmagania z uczuciem, żeby tak łatwo zmieść to pod dywan, kiedy wątek zniknął z ekranu. To jest niedorzeczne. To jest po prostu brak poszanowania dla widza i dla wątku. Takich rzeczy się po prostu nie robi. Wymyśla się to na siłę aby pomimo tego że, aktor będzie na planie kilka razy w roku to żeby coś dla jego roli napisać. Wątek przez to traci na wiarygodności po całej linii nie mówiąc już o serialowej parze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:02, 18 Paź 2016    Temat postu:

natha87 napisał:
I naprawdę nie jest ważne z czyjej winy tego wątku nie ma czy to ze strony aktora czy produkcji.

Jednak jest ważne. Kiedy aktorka poprosiła o urlop to poprosiła. Ale to było kilka lat temu. Produkcja doskonale wie, że widzowie chcą wątek a aktorzy są dyspozycyjni. Mimo wszystko produkcja nie wykazuje najmniejszych chęci, by wykonać jakikolwiek gest w stronę fanów LiL. I o ile brak wątku z powodu czynników pozaserialowych widz rozumie, to brak wątku bez powodu nie może mieć wytłumaczenia. Jest to plucie widzowi prosto w twarz. A zasłanianie się czynnikami pozaserialowych jest zwyczajnie nieuczciwe. Czynniki pozaserialowe mają to do siebie, że zawsze mozna je obejść w takim stopniu, że wątek jest - w takiej, lub w innej formie; w takim, lub innym wymiarze. Złej woli nie da się obejść. A najlepszym dowodem, że tu nie chodzi o zajętość Anity jest prosty fakt: brak Latoszka. Przecież gdyby Anita nie mogła stawić się na planie nawet ten raz, czy dwa razy w miesiącu (co jest bzdurą), to produkcja rozwijałaby wątek Latoszka, chociażby od strony medycznej. Tymczasem mamy wielkie powroty: Marty, Gawryły, Smudy, Julki... Tylko dla LiL powrotu nie ma. A powód najpewniej jest prozaiczny. Najwyraźniej osoba decyzyjna po prostu nie lubi LiL - postaci i wątku. Co z tego, że inni lubią? Decyzje bardzo często są wydawane pod wpływem osobistych sympatii lub antypatii do danej osoby/ danych osób. A my, chołota (wg produkcji) nic nie mamy do gadania. Decyduje stanowisko.

natha87 napisał:
wprowadzają jakieś niestworzone historie z jakimś Staszkiem. Jak dla mnie, dla wieloletniego widza tego wątku jakiś Staszek z jego oświadczynami ma być wiarygodny na ekranie kiedy został raptem pokazany dwa razy w pobliżu Leny. (...) Wymyśla się to na siłę aby pomimo tego że, aktor będzie na planie kilka razy w roku to żeby coś dla jego roli napisać. Wątek przez to traci na wiarygodności po całej linii nie mówiąc już o serialowej parze.

Zgadzam się, że oświadczyny Staszka są mało wiarygodne. Ale jedynym powodem tego stanu rzeczy jest zbyt mała częstotliwość LiL (i Staszka) na ekranie. Tymczasem sam wątek ze Staszkiem i jego oświadczyny to wspaniały pomysł, który przy normalnej obecności naszych postaci byłby strzałem w dziesiątkę. Bo tylko i wyłącznie zazdrość, sprawy damsko-męskie (lecz tylko bardzo poważne) są w stanie obudzić Latoszka, a co za tym idzie "rozbujać" wątek. No ale cóż, jak się pokazuje Staszka raz na 30 odcinków, to jest to żart z widzów. Tak nas szanują.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Wto 14:06, 18 Paź 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:26, 18 Paź 2016    Temat postu:

I jeszcze jedno: w odcinku 540 widać wyraźnie aktorkę w zaawansowanej ciąży, na dodatek w scenach nocnych. To chyba najlepszy dowód na to, że aktorka poważnie traktuje swoją pracę i widzów. I jest do dyspozycji, nawet w sytuacjach ekstremalnych. Skoro wtedy mogła się dostosować, to nie uwierzę, że teraz jest inaczej. Ale do dogadania się potrzeba chęci dwóch stron.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:58, 18 Paź 2016    Temat postu:

Strona "Na dobre o na złe" ogłosiła właśnie, że do serialu wraca Zuza. "Wraca", bo oczywiście zauważono, że chwilę jej nie było. Nieobecności LiL nikt nie widzi, bo ponoć oni są cały czas. Powrót Zuzy to kolejny dowód na to, że na LiL po prostu ktoś się uparł. Wracają wszyscy, absolutnie wszyscy, także ci, którzy są zajęci przy innych produkcjach. Nadal uważacie, że nie jest to świństwo wobec nas?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:36, 18 Paź 2016    Temat postu:

Kolejna spiskowa teoria dziejów? Tyle że Zuza wraca w najbliższym odcinku, czyli jutro, więc nic dziwnego, że dają aktualnego newsa. A LiL dopiero za kilka tygodni. Jak ktoś śledzi nawet niezbyt uważnie informacje na stronie serialu, to dobrze wie, że zamieszczane tam informacje zawsze dotyczą najbliższego odcinka!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:39, 18 Paź 2016    Temat postu:

Anna Z napisał:
Kolejna spiskowa teoria dziejów? Tyle że Zuza wraca w najbliższym odcinku, czyli jutro, więc nic dziwnego, że dają aktualnego newsa. A LiL dopiero za kilka tygodni. Jak ktoś śledzi nawet niezbyt uważnie informacje na stronie serialu, to dobrze wie, że zamieszczane tam informacje zawsze dotyczą najbliższego odcinka!


Ja myślę, że Zuza zostanie na dłużej niż na jeden odcinek, w przeciwieństwie do LiL.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:56, 18 Paź 2016    Temat postu:

Fakty są takie a nie inne że, wątku po prostu nie ma. Anita może chcieć grać w Na dobre pomimo wielu innych produkcji, w których występuje ale samej produkcji może to nie pasować z takich czy siakich powodów. Nie ma tutaj sensu tego roztrząsać. Realia jakie są widzi każdy z nas. Dlatego wielkie pytanie co dalej. Bo jeśli wątku teraz nie ma to nie wierzę że, nagle diametralnie zmieni to się w najbliższej przyszłości. Każdy z nas może sobie myśleć swoje ale to same osoby zainteresowane najlepiej znają pogląd całej sytuacji. Skoro Anita pomimo wielu zajęć jest chętna do występowania w serialu ale sama produkcja jej nie zaprasza to jak to będzie kiedy ona tego czasu nie będzie miała bo nagle produkcji się coś odwidzi i zechcą ją zaprosić w końcu na plan. Jedno jest pewne - wątek LiL zszedł z anteny na pewno nie z powodu wyczerpania się formuły lub braku zainteresowania bo został po prostu przerwany i to w jednym z najciekawszych momentów z życia LiL. Nikt nam nie powie że, kilka sezonów wcześniej w życiu LiL wiało nudą, bo scenariusz prowadzili w takim kierunku aby można było prowadzić wiele emocjonujących scen wówczas na linii Latoszek-Lena-Agata. A obecnie tego nie ma bo jak prowadzić wątek kiedy bohaterowie pojawiają się tylko gościnnie na ekranie. Na tapecie mamy Latoszka, który stara się żyć po traumie wojennej, Lena wokól której krąży jakiś wirtualny Staszek bo inaczego go nazwać się nie da. A głównym tłem jest ich uczucie i właściwie pytanie co dalej - czy jednak jest im pisane być razem pomimo tak wielu sytuacji, które w ich życiu sie wydarzyły czy jednak lepiej aby każda z tych postaci poszła w swoją stronę. Bo wtedy łatwiej będzie prowadzić scenarzystom wątek kiedy każda z tych postaci będzie osobno. A może scenarzyści jednak zamierzają wątek LiL kontynuować od czasu do czasu na kilka odcinków na sezon pozostawiając właściwie w zawieszeniu relację uczuciową jaka łączy LiL, gdzie oboje niby osobno ale jednak jedno bez drugiego żyć nie może...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:09, 18 Paź 2016    Temat postu:

Gdyby mieli kontynuować wątek LiL osobno, to robiliby to teraz.

Emocje we mnie trochę opadły (choć złość nadal jest i będzie), więc jednak postanowiłam napisać kilka słów dotyczących tego wczorajszego artykuł ze "Świata seriali".

Staszek ma "umieścić" na dachu kolegę, by ten zrzucał z góry płatki kwiatów. "Umieszczenie" przez Staszka kolegi na dachu wiąże się z pewnym ryzykiem. Rozumiem romantyzm, ale jednak z dachu można spaść, co dorosły człowiek powinien wiedzieć. Poza tym na dach szpitala nie można ot tak po prostu sobie wejść, zaraz zjawia się ochrona. A to Staszek, jako prawdopodobnie lekarz, również powinien wiedzieć. Ten gest Staszka kojarzy mi się z dwoma zdarzeniami. Pierwsze to odcinek 629 i "akcja" na dachu z udziałem Ryśka, w której oprócz Julki uczestniczył Latoszek. Rysiek mógł spaść, interweniowała ochrona. W tym samym czasie Robert próbował przeprosić Sylwię takim samym gestem, który niegdyś wobec Leny wykonał Latoszek (a ona myślała, że Edwards). Drugie moje skojarzenie wiąże się z odcinkiem 625 i chłopcami, którzy po szkolnej bójce wypadnie z okna. Zajmowali się nimi Latoszek i Julka. I należy pamiętać także o tym, że Staszek skończył kurs wspinaczki wysokogórskiej, o czym jest mowa w 620. Ponadto przypomina mi się odcinek 522 z pacjentką Leny, która spadła z wysokości wspinając się po ściance i która nie była w stanie wybrać pomiędzy dwoma mężczyznami. Zastanawiam się, czy w naszym wątku nie szukuje się tragedia związana z upadkiem z wysokości. Już wcześniej się nad tym zastanawiałam.

Staszek ma wezwać Lenę do pilnego przypadku. Lena nie będzie mogła przyjść, bo pojedzie z Falkiem na szczepienie. Latoszek zaraz po próbie oświadczyn Staszka pobiegnie do karetki, która podjedzie pod izbę przyjęć. Lena stwierdzi, że serce z róż ułożył "małolat z pediatrii". W 593 Felek miał szczepienia. W 512 Felek źle się czuł. Latoszek przypuszczał, że powodem takiego stanu rzeczy może być epidemia wietrznej ospy, o której pielęgniarka mówiła podczas szczepień. W 621 Lena obawiał się o to, aby Felka nie pogryzły kleszcze, a Stefanek ma infekcję wywołaną boreliozą. W 629 trzy maskotki Felka były chore, w tym jedna na boreliozę. Teraz Lena znowu jedzie z Felkiem na szczepienie. Mowa jest o małolacie z pediatrii, a więc o jakimś chorym dziecku. Latoszek zwabiony przez Staszka pędzi do pilnego przypadku i rzeczywiście taki przypadek ma miejsce, bo pod szpital podjeżdża karetka. To wszystko wskazuje na chorobę Felka.

Staszek ma zatrudnić saksofonistę. przypomina to odcinek 570 z pacjentem Wiki, Dadim. Dadi to muzyk, który na początku odcinka gra na instrumencie przez szpitalne okno. W tym samym odcinku pojawia się motyw przeszczepienia i to paralelnie do tego, co dzieje się z Latoszkiem.

Lena ma zostawić telefon w szpitalu (a więc nie będzie z nią kontaktu) wiele było przypadków, kiedy to kontaktu telefonicznego nie było z Latoszkiem, a Lena wielokrotnie próbowała się do niego dodzwonić. Ostatni raz takie zdarzenie miało miejsce w 626.

zamiast Leny na wezwanie Staszka ma zjawić się Latoszek. W 621 Zuza i Agata spodziewają się przybycia ordynatora Witka Latoszka, a przychodzi ordynator Lena Latoszek. W 629 Julka woła Latoszka, a przychodzi Lena. Tym razem ma być odwrotnie. Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że nastąpi pomyłka, albo jakaś zamiana LiL, która ma mieć kolosalne znaczenie dla ich losów.

Staszek ma klęczeć przed Leną, co zobaczy Latoszek. dawno temu, kiedy Zosia zdradziła Kubę z Rafałem, to potem ten Rafał klęczał przed nią pod szpitalem. I to z okna widziała Lena. Jacek żartował nawet, że Lenie jest smutno, bo przed nią nikt nie klęka. Nie wiem, czy scenarzyści pamiętają tamtą scenę, ale tak mi się to przypomniało. Z drugiej strony zastanawiam się, czy to nie zapowiedź tego, że Latoszek uklęknie przed Leną?

Latoszek ma zapytać Lenę, czy Lena zwiąże się ze Staszkiem na dobre i na złe. podobnie zapytała się Lena Edwardsa, zanim spędziła z nim noc. Widać więc, że postać Staszka jest przemyślana i jak najbardziej ma nawiązywać do Edwardsa.

Latoszek słusznie zauważył, że Staszek nic nie wie o Lenie. już odcinek 626 wskazywał, że na takie rozwiązanie pójdą scenarzyści. Staszek rzeczywiście nic nie wie o Lenie, nie potrafi nawet oświadczyć się w jej stylu. Bo on nie wie, jaki ona ma styl. Dla kontrastu w 626 scenarzyści przepuścili dialog, który jasno daje do zrozumienia, że o Lenie Latoszek wie wszystko i nawet sama Lena nie jest w stanie go oszukać, że czegoś nie lubi. Bo Latoszek dobrze wiedział, że Lena nie lubi pizzy, ale chętnie wybrałaby się, aby zjeść de volio olio. Nota bene potrawa we włoskim stylu i oświadczyny Staszka we włoskim stylu, a więc kolejny przemyślany scenariusz i kolejna łączność z odcinkami sprzed ciąży Hamkało.

dwukrotne oświadczyny Staszka. Pierwsze oświadczy nie w stylu Leny, drugie w stylu Leny. zastanawiam się, jaki jest cel aż dwukrotnych oświadczyn Staszka. Skoro Latoszek ma być świadkiem także tych drugich oświadczyn, to przecież wystarczyłoby to w zupełności. A jednak potrzebna jest taka powtórka, taka poprawka. Może to jakaś zapowiedź dotycząca działań Latoszka?

Staszek wręczy Lenie drzewko w donicy. w 621 Zuza wyrzuca z gabinetu ordynatora drzewko, paprotkę. Paprotka zaliczyła "zgon". I Lena, jako nowa ordynator już tej paprotki nie miała w gabinecie. Być może to jakaś zapowiedź dotycząca drzewka, które Lenie podaruje Staszek?

Latoszek ma powstrzymywać wybuch złości. To zła zapowiedź. Jeżeli rzeczywiście Latoszek ma odczuwać złość z powodu oświadczyn Staszka, to bardzo źle. Bardziej na miejscu byłoby poczucie smutku, straty, rozpaczy, a nie złości, czy gniewu. Jeżeli nie zostanie to skorygowane, to marnie to wszystko widzę.

Nie wiem czy był sens, abym to wszystko wypisywała, nie mam z tego przyjemności na chwilę obecną. Nie potrafię cieszyć się odcinkiem, który przed nami. Zbyt dobrze pamiętam artyku z września ze Śs. I nadal brak LiL. Mam wrażenie, że to jest wszystko po złości.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Wto 22:18, 18 Paź 2016, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:39, 18 Paź 2016    Temat postu:

A tym pytaniem, czy do końca życia ma być sama, Lena powiedziała, że Staszka nie kocha. Składu i ładu nie ma też pewność Latoszka. On do Staszka mówi tak, jakby Staszek nie miał prawa czuć się "na tym etapie". A skąd to Latoszek może wiedzieć, czy Staszek ma prawo, czy nie ma prawa tak się czuć. Natomiast to, ze Latoszek ma sie przekonać, że nadal kocha Lenę to chyba nadinterpretacja.

Ja zrobiłam już wszystko co było w mojej mocy. Jak ktoś ma pomysł, to niech go zrealizuje.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Śro 0:03, 19 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:30, 19 Paź 2016    Temat postu:

vehae napisał:
A tym pytaniem, czy do końca życia ma być sama, Lena powiedziała, że Staszka nie kocha.


Nie wiem skąd taki wniosek? Bo w tej informacji nie ma ani cienia nawiązania do uczuć Leny do kogokolwiek. Jest informacja, że nie zamierza do końca życia być sama. I to jedyna wiadomość. Jest to pytanie retoryczne, na które Witek sam sobie daje odpowiedź. On nie pomyślał o pragnieniach i oczekiwaniach Leny.

Cytat:
Składu i ładu nie ma też pewność Latoszka. On do Staszka mówi tak, jakby Staszek nie miał prawa czuć się "na tym etapie". A skąd to Latoszek może wiedzieć, czy Staszek ma prawo, czy nie ma prawa tak się czuć.


Latoszek ma prawo zastanawiać się czy to już jest ten etap. bo w końcu parę miesięcy temu Lena z naciskiem podkreślała, że Staszek to kolega z pracy. Kolega, nawet nie przyjaciel! A Witek na tyle zna Lenę, że ona nie jest krótkodystansowcem i takich decyzji nie podejmuje w stosunku do kolegów czy przyjaciół. Z Bartoszem była cztery lata zanim powiedziała mu "tak". Z Latoszkiem za pierwszym razem przeszli tak wiele, że mogli być pewni swej decyzji. Za drugim razem okoliczności były osobliwe, ale też przeszli razem bardzo wiele. Więc nic dziwnego, że go zastanawia "czy to już jest ten etap". Oczywiście nie bierze pod uwagę, że ludzie się zmieniają, że relacje między Leną a Staszkiem w ciągu tych kilku miesięcy mogły się zmienić diametralnie. Ani on o tym nie wie, ani tym bardziej my widzowie. Nie wie czy Lena znalazła partnera na dobre i na złe? Bo do tej pory jej się nie udało. Bartosz był partnerem tylko "na dobre". Latoszek "na złe". To "na dobre" już dwukrotnie im nie wyszło. Lena chyba dobrze zna powiedzenie, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Ona weszła. I nie wyszło. Więc trzeci raz byłby kompletnym absurdem.

Zauważyłam, że scenarzyści nie tylko wątek LiL prowadzą z doskoku. Tak samo zrobili z wątkiem Konicy i Klaudii. Oświadczyny nie zostały na razie przyjęte. Klaudia w zamian zaproponowała wspólne zamieszkanie. I wiemy czy tak się stało? Nie! Jakiś buziak w jednym z odcinków tego sezonu dowodzi, że nadal są parą. I tylko tyle.

Jeżeli chodzi o LiL, to obecna sytuacja (z odc. 651) zdaje się dawać scenarzystom dwojaki wybór. Albo Lena przyjmie oświadczyny Staszka i tym samym można się spodziewać końca tej pary. Albo Witek wreszcie przestanie się zachowywać jak pies ogrodnika i coś zacznie robić. Tyle, że do tej drugiej opcji potrzeba obecności obydwojga na ekranie częściej niż raz na 10 odcinków, z których niewiele wynika. Wcale nie zdziwiłabym się gdyby oczekiwany odcinek zakończył się ponowną próbą oświadczyn, których świadkiem będzie znowu Witek. A odpowiedzi Leny i tak nie poznamy. Tak jak nie poznaliśmy odpowiedzi Leny na propozycję Edwardsa, żeby przyjechała do Londynu i ułożyła sobie z nim życie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:51, 19 Paź 2016    Temat postu:

Anna Z napisał:
Jeżeli chodzi o LiL, to obecna sytuacja (z odc. 651) zdaje się dawać scenarzystom dwojaki wybór. Albo Lena przyjmie oświadczyny Staszka i tym samym można się spodziewać końca tej pary. Albo Witek wreszcie przestanie się zachowywać jak pies ogrodnika i coś zacznie robić. Tyle, że do tej drugiej opcji potrzeba obecności obydwojga na ekranie częściej niż raz na 10 odcinków, z których niewiele wynika. Wcale nie zdziwiłabym się gdyby oczekiwany odcinek zakończył się ponowną próbą oświadczyn, których świadkiem będzie znowu Witek. A odpowiedzi Leny i tak nie poznamy. Tak jak nie poznaliśmy odpowiedzi Leny na propozycję Edwardsa, żeby przyjechała do Londynu i ułożyła sobie z nim życie.


Czy scenarzyści zdają sobie sprawę że, kiedyś można zmęczyć jeden i ten sam materiał...Ja się jednak obawiam że, w obecnym kontekście czeka nas ponowne zawieszenie wątku. Anita i tak częściej bywać na planie nie będzie bo kolejny sezon Przyjaciółek się szykuje. Doba się nie rozciągnie a nawet jakby miała tego czasu więcej to sam wątek Leny i Latoszka musiałby powrócić w naprawdę większym wymiarze aby móc swobodnie tworzyć kolejne zakręty na ich drodze. Chociaż i tak te zakręty są bardzo duże. No ale nie ma co rozpamiętywać bo najważniejsze jest to że, pomimo urwania wielu bardzo ważnych zaczętych tematów można ponownie powrócić do sytuacji uczuciowej LiL i pokazać stałym, wiernym widzom że, jednak ta para ma szanse na bycie razem. Zarówno Lena jak i Latoszek muszą się obudzić czy wobec swojej obecnej życiowej sytuacji i pomimo rozwodu oni nadal nie mogą bez siebie żyć.

Patrząc tak całkiem chłodno na oświadczyny Staszka, stwierdzam że, facet po prostu działa. Robi coś w kierunku związku z Leną a nie jest bierny jak Latoszek. Może nam się to widzom nie podobać ale prawda jest taka że, tam coś zaczyna się dziać. I teraz tworzą się pytania, jaką odpowiedz da Staszkowi Lena i co o tym wszystkim sądzi Latoszek. Oczywiście nawet jej "tak" wcale niczego nie przekreśla pomiędzy LiL. To że, Witek będzie kpić z oświadczyn to wiadome, wynika z jego charakteru ale czy w środku coś go w końcu ruszy czy pogratuluje Lenie, jeśli ta przyjmie oświadczyny nie chcąc stać jej na drodze do szczęścia jakiego nie zaznała z nim (oczywiście być moż względem jego opinii). I nawet jeśli Latoszek gratulował by Lenie nie musiałoby od razu oznaczać że, z jego strony to poddanie się kompletne w walce o Lenę. On zawsze chciał jej szczęścia i może teraz będzie mu się wydawać że, dla niej będzie lepiej mieć faceta, który jest zwykłym statecznym człowieczkiem niż wiecznie zwichrowanym jak Latoszek. Ale czy serce da się oszukać?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez natha87 dnia Śro 13:53, 19 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:05, 19 Paź 2016    Temat postu:

Cytat:
Anita i tak częściej bywać na planie nie będzie bo kolejny sezon Przyjaciółek się szykuje. Doba się nie rozciągnie a nawet jakby miała tego czasu więcej (...)

Wiecie co? Nie mogę. Wymiękam. Myślałam, że udowodniłam ponad wszelką wątpliwość, że Anita ma czas i chce grać, a Przyjaciółki z jej strony nie stanowią problemu. Ale nie, kozioł ofiarny musi być. Żałuję, że się odezwałam, przemogłam i napisałam merytoryczny post o LiL. Nie było warto. Możecie to powtarzać jak mantrę i do woli: wina Anity, wina Anity, wina Anity. Ale już beze mnie. Nie jestem w stanie znieść, kiedy zwala się winę na osobę niewinną i w dodatku, kiedy ta osoba nie może się bronić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Śro 14:06, 19 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:24, 19 Paź 2016    Temat postu:

Nie, to ja żałuję, że się odezwałam. Bo ty z tego wszystkiego widzisz jakieś rzekome zarzuty pod adresem Anity. Rzekome, bo Natha nie powiedziała w powyższej wypowiedzi o jakiejś winie aktorki. Faktem jest, że spędza dużo czasu na planie Przyjaciółek, tak jak Kamińska na planie Singielki. I jednej i drugiej jest mało w NDiNZ. I takie są fakty, z którymi trudno dyskutować. Natomiast nie zauważasz niczego co obie powiedziałyśmy powyżej. To moja ostatnia wypowiedź. Może po odcinku zechce mi się coś napisać, ale nie ma sensu prowadzić czegoś, co trudno nazwać dyskusją. Raczej atakiem. Niesłusznym i niesprawiedliwym!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2399, 2400, 2401 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 2400 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin