Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2257, 2258, 2259 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
theonlywild
- bywalec.



Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 100
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Wto 22:27, 21 Kwi 2015    Temat postu:

vehae napisał:

Te sceny z Latoszka z Leną, na które Anita znalazła czas powinny wyglądać zupełnie inaczej. Inne podejście powinno być Latoszka do Leny! A to już jest sprawa tylko i wyłącznie scenariuszowa. Piszecie, że scenarzyści z czynników pozaserialowych nie mogli zakończyć tematu zdrady. To dlaczego mogli wprowadzić kolejne wątki, w których Anita brała udział? Na początku sezonu wcale nie było jej tak mało. Przecież na wyjaśnienie zdrady na pewno nie byłoby przeznaczone więcej odcinków niż kilka.


Tu się zgadzam w stu procentach! Co prawda wątek prowadzony jest bardzo konsekwentnie; powrót, choroba, rehabilitacja, no i teraz pojawiły się problemy z psychiką. Okej, wszystko się zgadza, tylko że oprócz scen, jak Latoszki wspólnie jedzą śniadania w ogrodzie, mogliby wprowadzić do ich wspólnego życia jakiekolwiek wyjaśnienia, albo chociaż jakiś zalążek sytuacji, która po pewnym czasie by do tych wyjaśnień doprowadziła..

vehae napisał:

Też tak kiedyś myślałam, w tej chwili uważam zupełnie inaczej. Anity było wystarczająco, Leny było wystarczająco. Ile to już lat mija od zdrady? Produkcja nie daje na żadne przeczekanie, bo tak długo się nie da przeczekiwać. To serial, ale nie bez przesady. Pamięć widzów nie trwa latami. Nie ma już na co czekać i nie ma co się łudzić. Nie będzie żadnych wyjaśnień i ustalenia kto kogo kocha. I na pewno nie będzie żądnych pięknych scen. Ten romans-nie romans Latoszka trwa już wiele, wiele lat, a wszystko zostało zainicjowane w 352. Po prostu taka jest konwencja wątku. Latoszek jest z Leną bez przekonania, jest bo jest. Ślub można powiedzieć był pod przymusem, a słowa Agaty z 450 są nadal aktualne. To się nie dezaktualizuje. Więc to nie tak, że produkcja robi nam grzeczność i czeka z zakończeniem wątku Latoszek-Agata. To zupełnie odwrotnie. To jest zwykłe mamienie i łudzenie fanów LiL, którzy czekają, czekają, czekają i nigdy nie doczekają się na nic.

Mi też się tak wydaje, szczególnie przez słowa Leny w 570 odcinku, że Witek nie musi jej za nic przepraszać - dla mnie brzmiały dwuznacznie, bardziej jako przenośnia, że ona wszystko rozumie, że jest ciężko, dużo przeszedł, więc ona już nawet nie czeka na wyjaśnienia czy słowo przepraszam..

vehae napisał:

To jest niewyobrażalne, ale wygląda na to, że LiL po prostu z najwspanialszej pary serialowej, z Latoszka, od którego uczucie biło na kilometr stali się parodią małżeństwa, a Lena pośmiewiskiem. Od lat nie ma żadnej chemii, żadnego romantyzmu w ich związku.

W momencie, kiedy ogląda się serial co tydzień, to nie zwraca się uwagi na takie szczegóły, chociażby dlatego, że cały odcinek ma w sobie tyle wątków, że ciężko byłoby to wszystko spamiętać.. Ale jak oglądam tylko wątek LiL, odcinek po odcinku, w którym zawarta jest ich historia, od momentów zapoznawania, poprzez akcje z Bartoszem, z Edwardsem, poprzez chorobę, ciążę, zdradę, leczenie, to w ich związku nie było momentów sielanki.. Od jednej katastrofy przechodzili do drugiej. I rozumiem, że nie są to seriale jak z tvn'u, w których na koniec sezonu każdy będzie się godził i całował czule na środku korytarza szpitalnego, ale jednak, kiedy darzy się sympatią jakieś serialowe postaci, to czeka się non stop na jakieś ciepłe słowa, na jakiś uścisk, na jasny znak, że tak, oni nadal się kochają. A ciągłe czekanie na jakiekolwiek słowa ze strony Latoszka, stało się już nudne. Bo od czasu, kiedy Lena 'wyzdrowiała' on pokazuje tylko, jak bardzo jest obojętny, jak nadal ciągnie go do Agaty, mimo że żyje z Leną i mają małe dziecko. Mnie osobiście nie przekonuje ani sielanka w ogrodzie, ani krótkie chwycenie się obojga za ręce - mimo, że dużo to znaczyło, jak na tamten czas serialowy..

natha87 napisał:
Na dobre i na złe to tylko serial..

I chyba tylko to jest jakieś pocieszenie w tym momencie Smile


Oczywiście czekam na nowe odcinki, nie wkręcając się w zapowiedzi pismaków, bo chociażby wybuch agresji Latoszka, może być mniej agresywny, niż bym to sobie teraz wyobrażała, ale jednak na dzień dzisiejszy, po prostu nie jestem zadowolona z tego biegu wydarzeń, tyle z mojej opinii Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 7:09, 22 Kwi 2015    Temat postu:

theonlywild napisał:


Tu się zgadzam w stu procentach! Co prawda wątek prowadzony jest bardzo konsekwentnie; powrót, choroba, rehabilitacja, no i teraz pojawiły się problemy z psychiką. Okej, wszystko się zgadza, tylko że oprócz scen, jak Latoszki wspólnie jedzą śniadania w ogrodzie, mogliby wprowadzić do ich wspólnego życia jakiekolwiek wyjaśnienia, albo chociaż jakiś zalążek sytuacji, która po pewnym czasie by do tych wyjaśnień doprowadziła..



A mieli scenarzyści okoliczności, żeby coś takiego wprowadzić? Kiedy to mieli zrobić? W odc. 567 tuż po wybudzeniu się ze śpiączki? Kiedy Latoszek jeszcze nie bardzo kojarzył co się z nim działo? Czy może w odc. 570, kiedy roztrzęsiony Witek idzie na rozmowę z prokuratorem, a potem jeszcze bardziej roztrzęsiony, bo wszystkie koszmary wracają ze zdwojoną siłą próbuje ten stres rozładować za pomocą gry wojennej? A może zaraz potem jak wyznał Lenie że zabił człowieka? A może w odc. 571, kiedy przychodzi pismo z prokuratury o umorzeniu sprawy? To był właściwy klimat do tworzenia sytuacji doprowadzającej do wyjaśnień? Bo potem LiL razem już nie było! Więc w jaki sposób mieli to zrobić? Można naszym scenarzystom wiele zarzucać, ale nie to, że tworzą konstrukcję wątku na zasadzie przypadkowości.

Cytat:
I rozumiem, że nie są to seriale jak z tvn'u, w których na koniec sezonu każdy będzie się godził i całował czule na środku korytarza szpitalnego, ale jednak, kiedy darzy się sympatią jakieś serialowe postaci, to czeka się non stop na jakieś ciepłe słowa, na jakiś uścisk, na jasny znak, że tak, oni nadal się kochają. A ciągłe czekanie na jakiekolwiek słowa ze strony Latoszka, stało się już nudne.


Po pierwsze rok temu pani Krakowiak zapowiadała, że oni nie od razu padną sobie w ramiona, bo widzowie im scenarzystom, by tego nie wybaczyli, że zafundowali im nudę i stagnację. Poza tym scenarzyści konsekwentnie od początku prowadzą postać Latoszka jako człowieka zamkniętego, mało wylewnego, niejednoznacznego. A jak do tego dodać obecne problemy psychologiczne, do dla każdego staje się oczywiste, że nie można liczyć na obściskiwanie się na widoku publicznym tak jak widujemy Olę i Janka, czy uprawianie seksu w wannie z szampanem, tak jak u Wiktorii. Nie chciałabym takich scen widywać. Do mnie bardziej przemawia jeden gest z odc. 567, kiedy Witek dotknął twarzy Leny czułym gestem. Ja już nie mówię o tym, że scenarzyści pozostawili naszych bohaterów na początku sezonu z mnóstwem niepewności. Lena wypowiada takie zdanie, że czasem myśli, iż Witkowi zależy tylko na Felku. A na tekst Grzegorza, żeby powiedziała mężowi, że go kocha, odpowiada, że to nie takie proste. Bo po zdradzie nic nie jest proste i oczywiste. Potrzeba czasu, żeby się zbliżyć do siebie. I trzeba mieć pewność odnośnie swoich uczuć jak i partnera. Witek po tym jak Lena znalazła go na wózku powiedział, ze nie chce jej litości. W odc. 567 nie wierzył w słowa Konicy, ze Lena pozwała szpital bo go kocha. Po powrocie chorej Leny z Londynu mieliśmy dziesiątki odcinków, w których LiL byli obok siebie, ale nikt nie powie, że byli od razu parą. A w tej chwili mamy taką sytuację, że od kilkudziesięciu odcinków nie widzimy LiL razem. I nikt mnie nie przekona, że jest to spowodowane wyborem scenarzystów.

Cytat:
Bo od czasu, kiedy Lena 'wyzdrowiała' on pokazuje tylko, jak bardzo jest obojętny, jak nadal ciągnie go do Agaty, mimo że żyje z Leną i mają małe dziecko.


No to albo jesteś niedoiformowana, albo wykazujesz złą wolę. Odc. 512 pokazuje coś odwrotnego. To Lena odsunęła się od męża. W odc. 514 powiada do Hany, że Witek jej już nie pociąga. Ale Witek nie odpuszcza pomimo wszystko. Fakt, że uwikłał się nie tyle w pociąg do Agaty, bo w odc. 513 była raczej troska o pijaną koleżankę, żeby bezpiecznie dotarła do hotelu, ile uwikłał się w kłamstwo, które spowodowało spiralę napięć pomiędzy nim i żoną i w końcu doprowadziło do zdrady. Ale obojętności ani przed ani po nie widzę. Raczej prymitywny strach, że się wszystko wyda. A potem też nie widzę obojetności. Pisałam to niedawno, ale powtórzę jeszcze raz. Witek, gdyby zależało mu na Agacie, to zrobiłby wszystko, żeby zgodzić się na rozwód, albo sam o niego by wystąpił. Para, którą nie łączą uczucia zachowuje się tak jak Ola i Przemek. Są czy raczej próbują dla dobra dziecka być razem, ale kiedy widzą, ze nie wychodzi, to rozstają się bez większego żalu. Jeżeli Witkowi chodziłoby tylko o dziecko, to dlaczego wodc. 535 bez przerwy wypytuje teściową o Lenę, dlaczego spacer z synkiem jest wyłącznie okazją do wynurzeń jak bardzo tęskni za Leną. Tak zachowuje się człowiek obojętny? A odc. 540 i sceny przed rozprawą rozwodową? Od wybuchu emocji po różne próby odwołania się do wspomnień i przeszłości? To jest dowód obojętności? A późniejsza ucieczka do Afryki to dowód obojętności przed kolejną rozprawą rozwodową? A może zamiast kierować się zasadą krytyki i dowalania nieważne scenarzystom czy Latoszkowi spojrzymy na to wszystko co mamy z odrobiną zrozumienia jakie mieli możliwości scenarzyści i ajkie mają intencje. Łatwe i szybkie zakończenia powodują, że bohaterowie mogą podzielić losy Sambora i Niny, którzy gdzieś tam są szczęsliwi, tylko co z tego, skoro nie ma ich na ekranie. My mamy tę wyższość, że choć nie widujemy LiL od dawna razem, to jednak nie mamy pewności jak tam między nimi jest. A jak do tego dochodzi stan psychiczny Witka to naprawdę wolę, że właśnie dla Leny i dziecka Witek postanawia wziąć się w garść. I zauważmy, że to właśnie Agata wywołuje jego agresję, dobrymi intencjami, chce mu pomóc. Psycholog pewnie zastanawiałby się jaka przyczyna takiej agresji wobec kogoś kogo zawsze Witek chronił? I pewnie odpowiedziałby, że to wynik skumulowanych doświadczeń afrykańskich i podświadomego obwiniania Agaty za to wszystko co się z nim dzieje. Zauważmy, że wobec Zuzy, dla której zabił człowieka Witek ma wyłącznie poczucie winy, że nie ochronił jej przed gwałtem i nie obwinia jej o nic. To są skomplikowane sprawy, ale im bardziej skomplikowany wątek tym większa nadzieja na to, że będzie ciekawie. Naprawdę nie chciałabym oglądać takich nachalnych czułostek jak w wykonaniu Oli i jej nowego absztyfikanta, czy seksualnych wyczynów w rodzaju tych gorących scen w wykonaniu Wiktorii a to z mężem, a to z kochankiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:25, 22 Kwi 2015    Temat postu:

Podpisuję się pod niemalże każdym Twoim słowem Aniu. Ja jestem zdania że, gdyby scenarzyści chcieli spieprzyć wątek LiL, już dawno w kilku scenach wymyśliliby coś idiotycznego aby oni byli razem. Byłoby to dosyć naciągane ale wtedy mielibyśmy na ekranie szczęśliwych LiL razem i wiało by tylko nudą i nudą...A nie o to tu chodzi. Produkcja ma niezły orzech do zgryzienia w wymyślaniu wątku jak na razie dla jednego bohatera aby podtrzymać wątek i jednocześnie nie stracić na tym zainteresowania ze strony widzów. Dlatego widać ewidentnie że, produkcja daje sobie na przeczekanie aż Anita będzie bardziej dyspozycyjna, aby móc w sposób jak najbardziej wiarygodny prowadzić wątek z udziałem obojga bohaterów. W między czasie oczywiście pojawiają się niedomówienia, niejednoznaczne sytuacje między Agatą a Latoszkiem, jakieś uszczypliwe teksty ale to tylko podsyca zainteresowanie w widzach jak to naprawdę jest z A i L. Ja nie chciałabym aby watek, który istnieje na ekranie tak wiele lat, został potraktowany po macoszemu. Na wątek Oli z Przemkiem patrzeć nie mogę, bo od samego początku postać Oli była idiotyczna to i jej taką rolę produkcja dyktuje nadal. Natomiast nie wiem co kieruje nimi w wymyślaniu wątku dla Wiktorii. Rozumiem że, obecnie jest to jedna z głównych bohaterek w serialu i przyciąga przez tv szeroką rzeszę młodych fanów ale żeby tylko trójkąty i czworokąty były ciekawe w tych czasach a nie jakieś ważniejsze wartości to ja nie wiem co to się dzieje. Zresztą z Leną i Latoszkiem to jest tak, że na te postaci patrzy się przez pryzmat dwóch dekad serialu. I przynajmniej ja mam takie odczucia. Pierwszy etap tego wątku, to ten w starej formule serialu, z wieloma bohaterami, którzy tworzyli go od początku, z Burskimi na tle. Drugi etap to ten kiedy pojawili się nowi rezydenci - młode pokolenie mające przyciągnąć taką młodszą widownię przed telewizory. I tutaj mamy takie zderzenie starej formuły z nową a jedynie jako para Latoszki do tej chwili to wszystko przetrwali. Dlatego nie chce widzieć jak produkcja serwuje nam w ich wątku jakieś idiotyzmy(chociaż można się do kilku przyczepić) a co obserwujemy u Wiki czy Oli. Anita nie mogła grać - trudno ale z tego powodu przecież Opania nie pójdzie na urlop więc napisano dla niego rolę pod katem Afryki jak tylko się dało. Wątek LiL wygląda jak wygląda, dlatego więcej zrozumienia potrzeba z naszej strony. Będzie dwójka aktorów razem na planie, będą i sceny, na których nam zależy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rybka25r
gaduła.



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:36, 22 Kwi 2015    Temat postu:

Brak Leny na planie nie usprawiedliwia kontynuowania dwuznacznych relacji, mało tego, nawet bez udziału Leny spokojnie mogłoby się to wszystko wyjaśnić. Widocznie scenarzyści nie mają takich planów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:00, 22 Kwi 2015    Temat postu:

A skąd wiesz, że nie mają? Ja póki nie zobaczę odcinków wiem, że wszystko jest możliwe. Z udziałem Leny wypadałoby to zrobić, bo to jej również dotyczy, by nie rzec, przede wszystkim jej to dotyczy. Ja nie wyobrażam sobie takich wyjaśnień bez Leny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:36, 22 Kwi 2015    Temat postu:

Ja na ekranie nie widzę, żadnych dwuznacznych sytuacji pomiędzy Latoszkiem a Agatą. Zależy jak kto interpretuje zachowanie tych dwojga. Co z tego że, docinają sobie w zanany nam od lat sposób. Mówiłam to już nie raz, gdyby coś miało między nimi nadal być to romans mógłby być spokojnie kontynuowany, brak Leny w szpitalu jeszcze bardziej by temu sprzyjał. Relacja Latoszka z Agatą właśnie polega na takich uszczypliwych tekstach okraszonych erotyzmem, ale jedynie moim zdaniem wynika to z żartu niż z wzajemnego pożądania. Latoszek droczy się na swój sposób z Agatą i tyle. Taki jest schemat tych dwóch postaci w serialu a każdy może to odebrać na swój sposób.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:47, 22 Kwi 2015    Temat postu:

Nat, uważasz, że teksty z podtekstami erotycznymi do byłej kochanki to dowód miłości do żony? No to nawet nie wiem co odpisać. Na takie stanowisko nie ma argumentów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:22, 22 Kwi 2015    Temat postu:

Ja nie powiedziałam że, teksty erotyczne do byłej kochanki są dowodem na miłość Latoszka do żony. Ja po prostu twierdzę, że z mojego punktu widzenia odbieram to raczej w kontekście żartu a nie pożądania. A to jest zasadnicza różnica. Można żartować na różne sposoby, dla Latoszka wybrano właśnie taki. I obawiam się, że nawet gdyby pojawiła się w serialu sytuacja, w które Latoszek z narażeniem życia błagałby Lenę o wybaczenie, wyznawał jej miłość no cokolwiek, to takie teksty do Agaty by nie zniknęły.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:41, 22 Kwi 2015    Temat postu:

Ja zdradę Latoszka w stronę Agaty określiłabym jako "przyjacielski seks" jeśli tak to można nazwać. Był jeden pocałunek, był seks. Takie rzeczy działy się kiedy oboje tych bohaterów było pod wpływem silnych emocji. Wiadome jest że, to Agata lgnęła do Latoszka no i w pewnym momencie stało się. Jednak na tym się skończyło. Pozostały jedynie typowe dla nich obojga teksty. Hana zdradziła Piotra z premedytacją, i nie raz, tylko kilka razy spotykała się z Radwanem. Była w pełni świadoma tego co robi. Aż w końcu się opamiętała. A przypominam że, Latoszek też był świadom jednak po jego "jednorazowym" seksie z Agatą dalej nie było nic, zarówno on jak i Agata byli tego samego zdania - był to błąd.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:53, 22 Kwi 2015    Temat postu:

Nat, nie wierzę, Co czytam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:06, 22 Kwi 2015    Temat postu:

Jeszcze dodam jedno - na Latoszka w pewnym momencie wszystko "siadło". Owszem na początku kiedy poznał Lenę widać było jak jest w niej zakochany aż w końcu wygrał z Bartoszem. Jednak nie była to miłość od pierwszego wejrzenia ze strony Leny, bo ona na początku traktowała go jak dobrego przyjaciela. To uczucie z jej strony przyszło z czasem. Kiedy nastała między nimi sielanka, Lena rzucił się w wir pracy i nauki, poznała Edwardsa, wyjechała. W dużej mierze przyczyniła się do ich rozstania, zdradziła Latoszka. Potem wróciła, okazało się że, była chora i jej zdrada została jakby przyćmiona przez chorobę, potem dziecko, walka o jej życie aż znowu sielanka. No i po tych wszystkich przejściach nie dziwię się, że Latoszek w końcu wylądował z Agatą. Nie zrzucam tu w żadnym wypadku winy na Lenę, jednak patrząc na to wszystko przez pryzmat zawirowań jakie przeszedł ten związek na przestrzeni tego serialu. Wydaje mi się, że Latoszek jest bohaterem z pewnymi zasadami. Gdyby chciał, mógłby po seksie z Agatą po kątach się z nią spotykać. Ale nic z tych rzeczy nie było na ekranie. Owszem, może sprawa uczuciowa między nimi nie została wyjaśniona łopatologicznie na ekranie, ale nikt mi nie wmówi że, z tego powodu Latoszek nie kocha Leny a Agatę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:10, 22 Kwi 2015    Temat postu:

vehae napisał:
Nat, nie wierzę, Co czytam.


Nie wiem jak osobiście podchodzisz do wątku Latoszka, ale ja patrzę na to z dystansem i zrozumieniem. Zdrady nic nie tłumaczy. Ja Latoszka nie usprawiedliwiam, ja go nie tłumaczę. Ja się staram spojrzeć od strony scenarzystki na to jak ona kreśli charakter Latoszkowi. Wymyśliła sobie Agatę, która pojawia się w kluczowych momentach dla wątku LiL to i pojawi się w tym momencie, kiedy wszystko zostanie ostatecznie wyjaśnione.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:17, 22 Kwi 2015    Temat postu:

natha87 napisał:
Jeszcze dodam jedno - na Latoszka w pewnym momencie wszystko "siadło". Owszem na początku kiedy poznał Lenę widać było jak jest w niej zakochany aż w końcu wygrał z Bartoszem. Jednak nie była to miłość od pierwszego wejrzenia ze strony Leny, bo ona na początku traktowała go jak dobrego przyjaciela. To uczucie z jej strony przyszło z czasem. Kiedy nastała między nimi sielanka, Lena rzucił się w wir pracy i nauki, poznała Edwardsa, wyjechała. W dużej mierze przyczyniła się do ich rozstania, zdradziła Latoszka. Potem wróciła, okazało się że, była chora i jej zdrada została jakby przyćmiona przez chorobę, potem dziecko, walka o jej życie aż znowu sielanka. No i po tych wszystkich przejściach nie dziwię się, że Latoszek w końcu wylądował z Agatą. Nie zrzucam tu w żadnym wypadku winy na Lenę, jednak patrząc na to wszystko przez pryzmat zawirowań jakie przeszedł ten związek na przestrzeni tego serialu. Wydaje mi się, że Latoszek jest bohaterem z pewnymi zasadami. Gdyby chciał, mógłby po seksie z Agatą po kątach się z nią spotykać. Ale nic z tych rzeczy nie było na ekranie. Owszem, może sprawa uczuciowa między nimi nie została wyjaśniona łopatologicznie na ekranie, ale nikt mi nie wmówi że, z tego powodu Latoszek nie kocha Leny a Agatę.

A ja powtórzę, że nie wierzę co czytam, tym razem jestem wręcz zszokowana. Tym bardziej utwierdzam się w swoim przekonaniu. Nie może być dobrze, skoro widzowie chcą, by było jak jest, a winę Lat wrzucają na Lenę. Zduszę w sobie negatywne emocje i nie odpiszę na ten post. Cóż, wszystko ma swój kres.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:35, 22 Kwi 2015    Temat postu:

Vehae ja nie zamierzam ze sobą monologu prowadzić dlatego jeśli chcesz w jakikolwiek sposób skomentowac mój post z chęcią przeczytam i nie zamierzalam swoimi wypowiedziami wzbudzać w nikim negatywnych emocji. Mogę powiedzieć iż dziwi mnie taki odbiór.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
theonlywild
- bywalec.



Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 100
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Śro 16:09, 22 Kwi 2015    Temat postu:

Anna Z napisał:
A mieli scenarzyści okoliczności, żeby coś takiego wprowadzić? Kiedy to mieli zrobić? W odc. 567 tuż po wybudzeniu się ze śpiączki? Kiedy Latoszek jeszcze nie bardzo kojarzył co się z nim działo? Czy może w odc. 570, kiedy roztrzęsiony Witek idzie na rozmowę z prokuratorem, a potem jeszcze bardziej roztrzęsiony, bo wszystkie koszmary wracają ze zdwojoną siłą próbuje ten stres rozładować za pomocą gry wojennej? A może zaraz potem jak wyznał Lenie że zabił człowieka? A może w odc. 571, kiedy przychodzi pismo z prokuratury o umorzeniu sprawy? To był właściwy klimat do tworzenia sytuacji doprowadzającej do wyjaśnień? Bo potem LiL razem już nie było! Więc w jaki sposób mieli to zrobić? Można naszym scenarzystom wiele zarzucać, ale nie to, że tworzą konstrukcję wątku na zasadzie przypadkowości.

Raczej chodziło mi o sceny takie jak ta, kiedy Lena proponuje wyjazd "do wód" - jak to określił Latoszek, a nie te które wymieniłaś. I jasno napisałam, że wątek jest konsekwentnie prowadzony, że wszystko jest w swoim tempie, ale jak napisałam wcześniej, mogli dać jakiś znak, sygnał na to, że wyjaśnienia będą, żeby zatrzymać fanów w pozytywnej niepewności..

Cytat:
Po pierwsze rok temu pani Krakowiak zapowiadała, że oni nie od razu padną sobie w ramiona, bo widzowie im scenarzystom, by tego nie wybaczyli, że zafundowali im nudę i stagnację. Poza tym scenarzyści konsekwentnie od początku prowadzą postać Latoszka jako człowieka zamkniętego, mało wylewnego, niejednoznacznego. A jak do tego dodać obecne problemy psychologiczne, do dla każdego staje się oczywiste, że nie można liczyć na obściskiwanie się na widoku publicznym tak jak widujemy Olę i Janka, czy uprawianie seksu w wannie z szampanem, tak jak u Wiktorii. Nie chciałabym takich scen widywać.

Takich scen u LiL nie oczekuję, bo czułabym zażenowanie, a nie szczęście.. A co do nudy, której nie chciała fundować pani Krakowiak, to tylko kwestia gustu, upodobań, bo to co jest teraz w wątku LiL, a w sumie Latoszka, dla wielu też jest nudą..

Cytat:

I nikt mnie nie przekona, że jest to spowodowane wyborem scenarzystów.

Akurat tego nie mówiłam, bo rozumiem nieobecność Anity i niemożność prowadzenia wątku z tą dwójką, która do nagrania jest potrzebna, ja tylko stwierdziłam, że sceny kiedy byli razem można było rozegrać w inny sposób, albo inaczej pokazać Witka, gdy jest sam..

natha87 napisał:
jednocześnie nie stracić na tym zainteresowania ze strony widzów. Dlatego widać ewidentnie że, produkcja daje sobie na przeczekanie aż Anita będzie bardziej dyspozycyjna, aby móc w sposób jak najbardziej wiarygodny prowadzić wątek z udziałem obojga bohaterów.

z tym zainteresowaniem widzów to już pisałam wyżej jak jest, a co do dyspozycji Anity.. mogą nas tak długo przetrzymywać, bo "Przyjaciółki" tylko zyskują oglądalność, więc jak powstanie 6 transza, to zobaczymy jeszcze większą spadkową tej statystyki, którą ostatnio przedstawiła nam Ania Z. dotyczącą bywania Anity w ndinz.

natha87 napisał:
Jeszcze dodam jedno - na Latoszka w pewnym momencie wszystko "siadło". Owszem na początku kiedy poznał Lenę widać było jak jest w niej zakochany aż w końcu wygrał z Bartoszem. Jednak nie była to miłość od pierwszego wejrzenia ze strony Leny, bo ona na początku traktowała go jak dobrego przyjaciela. To uczucie z jej strony przyszło z czasem. Kiedy nastała między nimi sielanka, Lena rzucił się w wir pracy i nauki, poznała Edwardsa, wyjechała. W dużej mierze przyczyniła się do ich rozstania, zdradziła Latoszka. Potem wróciła, okazało się że, była chora i jej zdrada została jakby przyćmiona przez chorobę, potem dziecko, walka o jej życie aż znowu sielanka. No i po tych wszystkich przejściach nie dziwię się, że Latoszek w końcu wylądował z Agatą.


Ja tylko pragnę przypomnieć, że Latoszek zdradził Lenę chwile po tym, jak o mały włos jej nie stracił.. Jak na całą ich historię, to ten czas od błagania nieprzytomnej, umierającej Leny, żeby go nie zostawiała, bo sobie nie poradzi, do incydentu/incydentów z Agatą był stosunkowo krótki..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2257, 2258, 2259 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 2258 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin