Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 957, 958, 959 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:01, 26 Lis 2010    Temat postu:

Totalna kicha. Po co była ta historia z listem, skoro nic z tego nie wynikało? A Latoszek przy Lenie będzie trwał, choć ona go ignoruje. Ale jako kto? Widocznie myliłam się, ze planują ten wątek zakończyć wkrótce. Ale jeżeli mają tak przeciągać na zasadzie dwa odcinki, które ani o krok nie posuwają akcji i dwa odcinki przerwy (albo więcej) to widzów zniechęcą kompletnie. Chyba już nie ma pomysłu na ten wątek kompletnie. Sensownie pokazano stan Leny, sensownie niepokój Witka, ale chcialoby się coś więcej zobaczyć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 21:07, 26 Lis 2010    Temat postu:

do całkowitego zejścia jeszcze daleko.. pewnie ten taniec brzucha to też będzie polegał na tym, że Lena pokaże czego sie nauczyła i tyle, koniec.

A jednak miałam odrobine nadziei, ze Latoszek wyzna iz kocha Lenę. Ale to raczej prędko nie nastąpi. Przez długi czas ona go pewnie będzie odtrącała.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 21:08, 26 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
zygus
- poziom 2.



Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią 21:10, 26 Lis 2010    Temat postu:

Ja mam trochę inne odczucie co do ostatniej sceny. Wielkie poematy miłosne to nie Latoszek tak jak powiedział Agacie to nie w jego stylu. Te słowa które powiedział, że będzie przy Lenie jeśli ta nawet będzie go odtrącać zdaje mi się, że Lena to bez problemu zrozumiała o co mu chodzi i mimo tego, że nie powiedział zwykłego "kocham".
Co prawda denerwował mnie Latoszek nadskakujący Agacie. Jednak jak dla mnie co najwyżej ona może być zawsze dla niego młodszą siostrą i chyba to zrozumiała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 21:11, 26 Lis 2010    Temat postu:

Wolne żarty w tym odcinku. Wątek, który tak wielu widzów śledzi z największym zainteresowaniem i czeka w końcu na jakieś rozstrzygnięcie, traktuje się totalnie po macoszemu. Ta ostatnia scena może i miała jakieś znaczenie, ale myślę, że można było temu poświęcić nieco więcej czasu. Jest czas na dylematy Sambora, jest czas na jakąś totalnie chorą historię z listem w rękach Agaty, jest czas na śniadanko przynoszone jej przez Latoszka, a nie ma więcej niż kilkadziesiąt sekund na rozmowę między Leną i Latoszkiem. Choroba chorobą, cierpliwość cierpliwością, ale to już trwa zdecydowanie za długo. I strasznie nie podoba mi się ten pomysł z tańcem brzucha, jest idiotyczny, jak już chcieli koniecznie tańcem ich godzić to nie wiem, mogła go do tanga zaprosić na przykład, ale taniec brzucha??????? No litości, naprawdę scenarzyści jeśli chodzi o ten wątek zawodzą na całej linii
Powrót do góry
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:13, 26 Lis 2010    Temat postu:

Jeżeli chodzi o to, że nie padły dzisiaj żadne wyznania, to jestem zadowolona. Ja ciągle oczekuję, ze wyznania padną w okolicznościach podobnych do tych z odc. 416. Gdyby w tej ostatniej scenie Witek zamiast tego tekstu, że nie pozwoli się odtrącić powiedział Lenie że ją kocha, ona miałaby prawo podejrzewać, ze nie są to szczere słowa, tylko wymuszone sytuacją. Jedno jest pewne, oni są razem, ale że w trudnych relacjach? Dobrze Zosia powiedziała, że Lena powinna myśleć o sobie, a Witek da sobie rade. Najważniejsze, że jest przy Lenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:16, 26 Lis 2010    Temat postu:

Anna Z napisał:
Totalna kicha. (…) A Latoszek przy Lenie będzie trwał, choć ona go ignoruje. Ale jako kto?


Akurat tego nie nazwałabym kichą! Właściwie to warto było oglądać odcinek tylko dla tej zapowiedzi, że Latoszek będzie trwał przy Lenie mimo wszystko. W zasadzie myślę, że ta ostatnia scena to były te słowa które zapowiedziano, tylko wyrażone w inny sposób.
A Lena nie to, że ignoruje Latoszka, tylko po prostu choroba ma swoje prawa.
Pytanie jako kto będzie tkwił Latoszek? Pewnie Lena to pytanie sobie zadaje. Kiedyś nazwał ją koleżanką. A ja od razu zauważyłam pewną analogię do dzisiejszego wątku pacjenta i jego ukochanej. Oni też byli kolegami, a okazało się co innego. I może to taka zapowiedź dla LiL?

Anna Z napisał:
Po co była ta historia z listem, skoro nic z tego nie wynikało?


A ja mam nadzieję, że Latoszek porozmawia z Agatą w 423. A jak nie w 423 to może w jakimś kolejnym? Skoro tak wszystko przeciągają…. Sytuacja z Adą nie wyjaśniła się w odcinku z weselem Moniki, chociaż wszyscy tego oczekiwali. Latoszek przeprosił Adę duzo później!

Anna Z napisał:
Chyba już nie ma pomysłu na ten wątek kompletnie.


A ja myślę, że pomysł jest. Zastanowiły mnie słowa Zosi: Nie martw się Witkiem, on da sobie radę…

Anna Z napisał:
Sensownie pokazano stan Leny, sensownie niepokój Witka, ale chcialoby się coś więcej zobaczyć.


No chyba jednak kiedyś się doczekamy? Czy nie?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pią 21:20, 26 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 21:19, 26 Lis 2010    Temat postu:

ja tam się nie doszukuję drugiego dna w dialogach, ale co innego mnie denerwuje. Dlaczego oni zawsze chcą jak najwięcej wątków zmieścić w jednym odcinku?! To jest już denerwujące. Sambor, pacjent, Agata, Tomek i Zosia no i na końcu Lena i Latoszek! Nic dobrze nie pokarzą tylko wciskają ile się da! Scenki między Latoszkami nie były dzisiaj złe (może wyłączając tylko tą między Leną i Zosią - bo była masakrycznie sztuczna), tylko ja miałam wrażenie że ucinają w połowie zdania. W końcowym "wyznaniu" miłości brakowało mi czegoś. Miałam wrażenie że ucieli końcówkę bo im się już nie zmieściła.
Powrót do góry
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:20, 26 Lis 2010    Temat postu:

A czy nie w tym odcinku przypadkiem Witek miał powiedzieć Lenie, że ją kocha.???? Może właśnie tą ostatnią scenkę tak należy odczytać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:21, 26 Lis 2010    Temat postu:

zygus napisał:
Co prawda denerwował mnie Latoszek nadskakujący Agacie. Jednak jak dla mnie co najwyżej ona może być zawsze dla niego młodszą siostrą i chyba to zrozumiała.


Widać było, że te jego nadskakiwanie miało za zadanie wprowadzić Agatę w błąd, że ten list napisał Latoszek do niej. Masz rację, że Agata zrozumiała. Zrozumiała, że się pomyliła. I nie chodziło tylko o pomyłkę z listem. Ale Latoszek nie zrozumiał. Nie zrozumiał całej sytuacji, że Agata się w nim zakochała. Tak samo nie rozumiał z Adą, chociaż wszystko było bardziej niż jasne. Wtedy Pawica wytłumaczył mu o co chodzi. A teraz? Dlatego mam nadzieję, że temat Agaty się pojawi i wszystko zostanie wyjaśnione jak to powinno być. Tak jak było z Adą, w dawno temu z Martą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gość
gaduła.



Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:22, 26 Lis 2010    Temat postu:

zygus napisał:
Ja mam trochę inne odczucie co do ostatniej sceny. Wielkie poematy miłosne to nie Latoszek tak jak powiedział Agacie to nie w jego stylu. Te słowa które powiedział, że będzie przy Lenie jeśli ta nawet będzie go odtrącać zdaje mi się, że Lena to bez problemu zrozumiała o co mu chodzi i mimo tego, że nie powiedział zwykłego "kocham".


Ja też mam podobne odczucia.
Pewnie, ze wolałybyśmy usłyszeć jasne i rzeczowe: "kocham Cię!". Liczę, że jeszcze to usłyszymy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:33, 26 Lis 2010    Temat postu:

FABIAN2 napisał:
A czy nie w tym odcinku przypadkiem Witek miał powiedzieć Lenie, że ją kocha.???? Może właśnie tą ostatnią scenkę tak należy odczytać.

Możesz Aga mieć rację, teą napisałam podobnie. Ale chciałoby się i jedno i drugie: metaforycznie oraz łopatologicznie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pią 21:33, 26 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gość
gaduła.



Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:44, 26 Lis 2010    Temat postu:

Aniu, ja znowu będę miała prośbę o scenki Smile

Jak dla mnie, to dzisiejszy odcinek nie był taki zły- zwłaszcza jeżeli porówna się dwa poprzednie. Co do rzeczowego wyznania Latoszka- to szczerze mówiąc tak bardzo się na nie nie nastawiałam- znając scenarzystów. I sama się sobie dziwię- ale końcowa scena mi się podobała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:49, 26 Lis 2010    Temat postu:

vehae napisał:
Anna Z napisał:
Totalna kicha. (…) A Latoszek przy Lenie będzie trwał, choć ona go ignoruje. Ale jako kto?


Akurat tego nie nazwałabym kichą! Właściwie to warto było oglądać odcinek tylko dla tej zapowiedzi, że Latoszek będzie trwał przy Lenie mimo wszystko.


Kichą nazwałam cały odcinek, łącznie z tym głupawym pomysłem z listem. Bo niby co z tego wynika? Tylko tyle, ze Agata się wygłupiła. Nie potrafi rozpoznać pisma kolegi z pracy, z ktorym pracuje na co dzień?
Natomiast ta ostatnia scena akurat była w porządku. Witek z niesie wszystko, choć ma świadomość, ze jest chłopcem do bicia, na którym Lena wyładowuje swoje frustracje. Ale on to rozumie i akceptuje, myślę, że ważne jest to, że Witek rozmawia o problemie z Zosią.

Cytat:

A Lena nie to, że ignoruje Latoszka, tylko po prostu choroba ma swoje prawa.


Oczywiście, ze choroba ma swoje prawa. Lena ma prawo przeżywać to, że czuje się niekobieca. Facetowi trudno te niuanse zrozumieć, że Lena bardziej rozpacza nad utratą włosów niż nad utratą piersi, ale Zosia, ktora przez to przeszła wcale nie uważa, że to głupie. W ogole sceny z Leną były świetne, znakomicie zagrane, bardzo oszczędnie. Tak jak lubię.

Cytat:
Pytanie jako kto będzie tkwił Latoszek? Pewnie Lena to pytanie sobie zadaje.


Ja myślę, ze Lena wie, a ostatnia scena ją upewniła. Kolega, nawet przyjaciel nie byłby tak zdeterminowany, tym bardziej, ze każdy zazwyczaj miewa swoje życie. Witek od wielu miesięcy żyje sprawami Leny, a więc to dowód, ze powoduje nim nie tylko współczucie czy poczucie obowiązku.

Cytat:
Kiedyś nazwał ją koleżanką. A ja od razu zauważyłam pewną analogię do dzisiejszego wątku pacjenta i jego ukochanej. Oni też byli kolegami, a okazało się co innego. I może to taka zapowiedź dla LiL?



Odwoływanie się do niegdysiejszych słów Witka, kiedy był zły, rozżalony jest nadużyciem. Bo ani on nie zachowuje się jak kolega, ani nie traktuje Leny jak koleżanki. Więc historia pacjenta i jego koleżanki nie jest żadną analogią dla LiL. Oni byli potrzebni wyłącznie po to, aby uwiarygodnić tę historię z listem.

Cytat:
Anna Z napisał:
Po co była ta historia z listem, skoro nic z tego nie wynikało?


A ja mam nadzieję, że Latoszek porozmawia z Agatą w 423. A jak nie w 423 to może w jakimś kolejnym? Skoro tak wszystko przeciągają….


No ale o czym? I jak? Niezręcznie będzie Agacie wspominać tę historię z listem, tym bardziej niezręcznie będzie Witkowi. Zresztą przypomnijmy reakcję Agaty na ten list. Nie wyglądała na rozanieloną, raczej wściekłą na Witka, bo jakby nie było sytuacja dwuznaczna. Facet jest z jedną, a wyznaje uczucia drugiej? Natomiast Witek był po prostu rzeczowy, ze takie teksty to nie w jego stylu i że najpewniej list wypadł pacjentowi. Ani nie poczuł się zażenowany sytuacją, ani jakoś szczególnie poruszony. Temat zamknięty.

Cytat:


Anna Z napisał:
Chyba już nie ma pomysłu na ten wątek kompletnie.


A ja myślę, że pomysł jest. Zastanowiły mnie słowa Zosi: Nie martw się Witkiem, on da sobie radę…



A co niby w tych słowach zastanawiającego? Po prostu, Witek sobie z tym wszystkim poradzi. Czego potwierdzenie znajdujemy w ostatniej scenie odcinka. Witkowi wsparcie psychologiczne nie będzie potrzebne, natomiast Lena musi poszukać pomocy.

Cytat:
Anna Z napisał:
Sensownie pokazano stan Leny, sensownie niepokój Witka, ale chcialoby się coś więcej zobaczyć.


No chyba jednak kiedyś się doczekamy? Czy nie?


Lena i Witek są sobie przeznaczeni. Gdyby tak nie było, to przecież nie byłoby sensu utrzymywać obecnego stanu. Jak długo scenarzyści zamierzają to ciągnąć? Ten czas w serialu biegnie dość dziwnie powoli. Okazuje się, ze Lena jest dopiero po drugiej serii chemii.

Cytat:
vehae


FABIAN2 napisał:
A czy nie w tym odcinku przypadkiem Witek miał powiedzieć Lenie, że ją kocha.???? Może właśnie tą ostatnią scenkę tak należy odczytać.


Możesz Aga mieć rację, teą napisałam podobnie. Ale chciałoby się i jedno i drugie: metaforycznie oraz łopatologicznie.


Aga ma rację. tak tę scenę należy odczytać. Tylko ktoś kto naprawdę mocno kocha może znosić to wszystko. Lena zresztą to zrozumiała chyba odpowiednio. Jej w tym momencie łopatologia nie jest potrzebna, bo wydawałaby się podejrzana. Co zazwyczaj myśli chory, kiedy bliscy pośpieszają z zapewnianiem o uczuciach? Ano myślą, ze z nim źle i to bardzo. Lenie potrzeba siły, a nie roztkliwiania się nad sobą. Musi wiedzieć i czuć, ze ten najbliższy człowiek będzie z nią i obok niej pomimo wszystko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:13, 26 Lis 2010    Temat postu:

Cytat:
A ja mam nadzieję, że Latoszek porozmawia z Agatą w 423. A jak nie w 423 to może w jakimś kolejnym?

Anna Z napisał:
No ale o czym? I jak? Niezręcznie będzie Agacie wspominać tę historię z listem, tym bardziej niezręcznie będzie Witkowi. (…) Temat zamknięty.


Porozmawiać jest na pewno o czym. Trzeba po porostu wyjaśnić czym jest relacja Latoszek-Agata dla Agaty oraz czym jest dla Latoszka. A czy to jest niezręczne? Myślę, że bardziej niezręczne okaże się zwykłe obcowanie ze sobą tych dwojga w pracy. Samo życie i potrzeba kontaktów zawodowych doprowadzą do tej rozmowy. A poza tym… czy Latoszkowi było zręcznie zaczynać tę poważną i ostateczną rozmowę z Adą? Chyba raczej nie. Mimo wszystko jednak zrozumiał, że musi. A że z Agatą widują się na co dzień, to być może będzie miał okazję, aby zrozumieć, że z Agatą też musi porozmawiać, wytłumaczyć swoje zachowanie. No bo np. takie drożdżówki to przecież tylko drożdżówki w zamian za okazaną pomoc. A może jednak nie tylko? Ten gest Agata odebrała na pewno inaczej.

Anna Z napisał:
Zresztą przypomnijmy reakcję Agaty na ten list. Nie wyglądała na rozanieloną, raczej wściekłą na Witka, bo jakby nie było sytuacja dwuznaczna. Facet jest z jedną, a wyznaje uczucia drugiej?


Agata nie wyglądała za rozanieloną, bo ona nie ma anielskiej natury. Była wściekła na Latoszka, ale to właśnie świadczy o tym, że ten list jednak wywołał w niej emocje. Jakie? Nie wiem, ale wiem, że Agata była zawiedziona. Widać to było w kolejnej scenie z prawdziwą adresatką listu.

Anna Z napisał:
Natomiast Witek był po prostu rzeczowy, ze takie teksty to nie w jego stylu i że najpewniej list wypadł pacjentowi. Ani nie poczuł się zażenowany sytuacją, ani jakoś szczególnie poruszony.


Bo on jeszcze nie zrozumiał tej całej sytuacji. Jak Agata zacznie nienaturalnie się zachowywać, stroić fochy, to dopiero zrozumie.

Cytat:
Zastanowiły mnie słowa Zosi: Nie martw się Witkiem, on da sobie radę…

Anna Z napisał:
A co niby w tych słowach zastanawiającego? Po prostu, Witek sobie z tym wszystkim poradzi. Czego potwierdzenie znajdujemy w ostatniej scenie odcinka. Witkowi wsparcie psychologiczne nie będzie potrzebne, natomiast Lena musi poszukać pomocy.


Czy Witek sobie radzi to oddzielna kwestia. Wyglądał w dzisiejszym odcinku jak gdyby wyjęto go z pralki. Ale tak, mimo wszystko robi co do niego należy: pracuje i opiekuje się Leną, niczego nie zawala. Natomiast chodziło mi o to, że te słowa Zosi trzeba rozpatrywać w szerszym kontekście niż tylko choroba Leny i ewentualna terapia psychologiczna. Zosia powiedziała coś takiego: Nie zajmuj się Latoszkiem. On sobie poradzi. Czy to przypadkiem nie będzie tak, że Lena nie zauważy u Latoszka pierwszych objawów jakiejś choroby, on sam je zignoruje, bo przecież to Lena jest chora. W życiu tak bywa bardzo często… A potem dopiero Lena nie mogłaby sobie wybaczyć, że nie zareagowała na czas, tylko zajmowała się wyłącznie sobą. I wtedy na pewno przydałaby się pomoc psychologiczna, aby udźwignąć to wszystko: swoją chorobę, Latoszka i jeszcze wyrzuty sumienia. A Lena powiedziała wyraźnie: Nie chcę [psychologa] na razie. Na razie.

FABIAN2 napisał:
A czy nie w tym odcinku przypadkiem Witek miał powiedzieć Lenie, że ją kocha.???? Może właśnie tą ostatnią scenkę tak należy odczytać.

Anna Z napisał:
Aga ma rację. tak tę scenę należy odczytać. Tylko ktoś kto naprawdę mocno kocha może znosić to wszystko.


To było odniesienie do sceny Leny i Edwardsa jak poszli do łóżka. A raczej odwrotnie: tamten dialog został wymyślony na potrzeby tego, co na ekranach jest teraz. Wtedy Lena pytała się, czy Edwards będzie ją kochał, gdy ona będzie stara i brzydka.

Anna Z napisał:
Lena zresztą to zrozumiała chyba odpowiednio.


Okazało się, że naprawdę ktoś jest przy niej, kiedy ona nie jest taka atrakcyjna. Ale nie Edwards. I dlatego Lena tak emocjonalnie zareagowała na słowa Latoszka.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pią 22:14, 26 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gość
gaduła.



Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:14, 26 Lis 2010    Temat postu:

Anna Z napisał:


W ogole sceny z Leną były świetne, znakomicie zagrane, bardzo oszczędnie. Tak jak lubię.


Jestem podobnego zdania! Maximum treści przy minimum słów- żeby tylko takie sceny można było oglądać częściej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 957, 958, 959 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 958 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin