Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 958, 959, 960 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gość
gaduła.



Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:23, 26 Lis 2010    Temat postu:

Myślę, ze powrotu do rozmowy na temat listu już nie będzie. A Agata już nie raz stroiła fochy i zachowywała sie w obecności Witka jak obrażona smarkula, której ktoś zabrał zabawki, więc jeżeli Latoszek już jakoś zareaguje to pewnie charakterystycznie dla siebie- czyli z nutą ironii Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez gość dnia Pią 22:24, 26 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta
gaduła.



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 136 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z głebi serca

PostWysłany: Pią 22:24, 26 Lis 2010    Temat postu:

ufff dobrnełam do końca w czytaniuu Waszych wypowiedzi Smile
Ogladałam...Usprawiedliwie Latoszka ( jak zwykle Smile )..Zgadzam się,ze człowiek chory ma swoje prawa.Swoje frustracje,żal do losu...Ale człowiek zdrowy ,który chce BYĆ przy kimś chorym,kochanym pragnie również normalnego zycia...Stąd w/g mnie tyle scen z Agatą.To jedyna osoba , z którą Witek moze rozmawiać NORMALNIE.O normalnie toczącej się codziennosci.O przypadku chorobowym ,który akurat leczą.
Gdyby on popdł w leny nastroje tylko by ją bardziej pogłebił w jej depresji...Wiec musi propononowac omlety czy jajecznicę,chociaz to w danym momencie wydawało sie śmiesznie głupie...
A Agata cały czas ma nadzieje na wiekszą poufałosc z Latoszkiem dlatego bez zastanowienia przybiegła z tym listem...
A słowo kocham? W dzisiejszych czasach jest tak wyświechtanym sloganem,ze wolę obserwować ,ze ktoś kocha niż gadał a nie widać by było żadnego uczucia Smile

Odcinek dla mnie fajny...Przypadek medyczny bez sensu Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez marta dnia Pią 22:25, 26 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:32, 26 Lis 2010    Temat postu:

marta napisał:
A słowo kocham? W dzisiejszych czasach jest tak wyświechtanym sloganem,ze wolę obserwować ,ze ktoś kocha niż gadał a nie widać by było żadnego uczucia Smile



Mam dokładnie takie samo zdanie jak ty Martusiu. A Lena tak naprawdę dobrze zna Witka, ze dopiero jakieś nagłe wyznania uczuć zaniepokoiłyby ją kompletnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:32, 26 Lis 2010    Temat postu:

marta napisał:
Ale człowiek zdrowy ,który chce BYĆ przy kimś chorym,kochanym pragnie również normalnego zycia...Stąd w/g mnie tyle scen z Agatą.To jedyna osoba , z którą Witek moze rozmawiać NORMALNIE.O normalnie toczącej się codziennosci.O przypadku chorobowym ,który akurat leczą.


Nie do końca się z Tobą Marta zgodzę. Bo oni z Agatą nie rozmawiają ze sobą normalnie. To znaczy Latoszek może i tak, ale Agata już nie. Chodzi po prostu o to, że Agata cały czas ma nadzieję, że Latoszek się w niej zakocha i stąd nie rozmawia z nim normalnie jak z kolegą. We wszystkim szuka podtekstu (jak w wypadku tych drożdżówek czy tego całego listu), a więc i sama pewnie zwraca uwagę na swoje słowa.

marta napisał:
Wiec musi propononowac omlety czy jajecznicę,chociaz to w danym momencie wydawało sie śmiesznie głupie...


No… przynajmniej dowiedziałyśmy się, że Latoszek umie coś tam ugotować… A ja nie wszystko umiem z wymienionych (aż wstyd).

marta napisał:
A słowo kocham? W dzisiejszych czasach jest tak wyświechtanym sloganem


A to zależy. Jak ktoś mówi szczerze, to nie jest wyświechtane. Może LiL są przygotowywani do tego, aby w ich wypadku nie było tego efektu wyświechtania?

Super Marta że się wypowidziałaś. Oby częściej!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pią 22:33, 26 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:43, 26 Lis 2010    Temat postu:

vehae napisał:
[
Nie do końca się z Tobą Marta zgodzę. Bo oni z Agatą nie rozmawiają ze sobą normalnie. To znaczy Latoszek może i tak, ale Agata już nie. Chodzi po prostu o to, że Agata cały czas ma nadzieję, że Latoszek się w niej zakocha i stąd nie rozmawia z nim normalnie jak z kolegą. We wszystkim szuka podtekstu (jak w wypadku tych drożdżówek czy tego całego listu), a więc i sama pewnie zwraca uwagę na swoje słowa.

!


Ja myślę, ze Agata już sobie odpuściła. Jakiś czas temu. Na moment zastanowił ją ten list, ale odkąd wie, ze pomyliła się i to bardzo, to już na pewno sobie odpuści. I co nas obchodzi jak Agata rozmawia z Latoszkiem? Raczej w formie żartu, dostosowując się do tonu Witka. Ot dwoje ludzi, ktorzy się lubią, ktorzy rozmawiają głównie o diagnozach a jak pojawiają się miłe wtręty? No i co z tego? Od tego momentu Agata zacznie stronić od Witka. ale to nic nowego, już nieraz stroiła fochy, a on nie wiedział o co idzie. Temat Agaty jest zamknięty. już była zapowiedź, ze przechodzi na dalszy staż specjalizacyjny do kogoś innego. Teraz Agatka będzie krążyć koło Gawryły. A on też nieprzypadkowo pojawia się w hotelu dla rezydentów.

Cytat:
No… przynajmniej dowiedziałyśmy się, że Latoszek umie coś tam ugotować…


Przecież ugotował cały obiad, kiedy przyjechała mama Leny, więc to żadna nowość, ze umie gotować.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Pią 23:45, 26 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 16:31, 27 Lis 2010    Temat postu:

Obejrzałam. No i jak dla mnie odcinek taki sobie - ani w tą, ani w tamtą. Ogólnie nie było aż tak źle i według mnie scenki między Leną i Latoszkiem były okej - nie wyobrażam sobie, żeby nagle Lena rzuciła się na Witka, choć parę odcinków wcześniej nie było to możliwe. I przyznam szczerze, że spodziewam się, że ta choroba Leny i jej kiepski stan psychiczny będzie się ciągnął jeszcze przez drugą część sezonu. I ostatnia scena między nimi mi się podobała - mam wrażenie, że te łzy Leny były właśnie reakcją na słowa Witka, dobrze rokującą reakcją. Sądzę, że sens tych słów był własnie taki, jaki w zapowiedziach i ona to zrozumiała.
Sceny między Agatą i Witkiem... Evil or Very Mad Przez cały odcinek łudziłam się, że wpadnie ktokolwiek i odciągnie Agatę od niego... Nie doczekałam się, ale trudno... Bo ja osobiście nie wiem w końcu, jakie mają być ich relacje - raz nic, potem coś i tak cały czas... No ale cały czas czekam z nadzieją, że pan doktor Gawryło będzie zainteresowany Agatą, jak to szumnie ogłaszano w przedsezonowych zapowiedziach i że ją od Witka odciągnie... Zobaczymy...

Zwróciłam też uwagę na jedną rzecz - ogólnie w odcinku było powiedziane i w streszczeniach zresztą też, że dla Tomka w Leśnej Górze miejsca nie ma. Podczas gdy w czołówce jest pokazany tak jakby w lekarskim kitlu, wybitnie w szpitalu! A nie sądzę, że będą go pokazywać w tym innym szpitalu, więc chyba jednak Tretter coś dla niego znajdzie i sam Tomek zdecyduje się na tą Leśną Górę...

No cóż, zobaczymy... No i boję się tego tańca brzucha... Mam co do tego złe przeczucia, ale miejmy nadzieję, że przeczucie mnie zawiedzie i nie zrobią z tego czegoś koszmarnego...
Powrót do góry
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:41, 27 Lis 2010    Temat postu:

pajamela napisał:


Zwróciłam też uwagę na jedną rzecz - ogólnie w odcinku było powiedziane i w streszczeniach zresztą też, że dla Tomka w Leśnej Górze miejsca nie ma. Podczas gdy w czołówce jest pokazany tak jakby w lekarskim kitlu, wybitnie w szpitalu! A nie sądzę, że będą go pokazywać w tym innym szpitalu, więc chyba jednak Tretter coś dla niego znajdzie i sam Tomek zdecyduje się na tą Leśną Górę...

..


Czołowka jest oparta na ujeciach sprzed dwóch sezonów. a wtedy Tomek bywal na praktykach studenckich w LG (wcześniej pracował jako wolontariusz). A poz atym czytałam wywiad z Obuchowiczem, że scenarzyści na razie nie mają dla niego jakiegoś wątku. Czyli Tomka naprawdę bedzie bardzo mało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania
- poziom 5.



Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 2578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:34, 27 Lis 2010    Temat postu:

Odcinek ogólnie taki sobie, za to sceny LiLowe na plus, zwłaszcza ostatnia.
Czekałam na "kocham Cię", ale może nawet dobrze, że słowa te nie padły - takie bezpośrednie wyznania raczej nie w stylu Latoszka, no i nie na ten moment. Słowa, które padły, miały akurat teraz dla Leny ogromne znaczenie.
Zgadzam się, że oni już się pogodzili, już są razem i razem przez to wszystko przechodzą. Lena sama powiedziała "wiedzieliśmy...". Może to nic szczególnego, ale uzyła liczby mnogiej, a teraz ma jeszcze większą pewność, iż nie jest w tym wszystkim sama.
Co do Agaty - wygląda na to, że wciąż ma nadzieję, że jest jakaś szansa. Po raz kolejny przekonuje się jednak, że to nie to. Witek miał taką minę, że w sumie nie wiem, czy załapał, o co biega, czy nie. Ich relacje nadal są dla mnie jedynie koleżeńskie. Agata też już chyba zrozumiała, iż tylko na takie może liczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 23:40, 27 Lis 2010    Temat postu:

mogliby już troche przełamać tą barierę między nimi.. w sensie jakieś pocałunki itd. ile można czekać Very Happy
Powrót do góry
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:53, 27 Lis 2010    Temat postu:

karalala45 napisał:
mogliby już troche przełamać tą barierę między nimi.. w sensie jakieś pocałunki itd. ile można czekać Very Happy


Szczególnie w takim stanie jak w ostatnim odcinku Lena nadaje się do miłosnych uniesień. A teraz będzie jeszcze trudniej. Zresztą czy w relacjach dwojga kochających się ludzi najważniejsze są pocałunki? Szczególnie jeżeli jedno z nich jest poważnie chore? A może o uczuciach bardziej świadczy to co Witek od początku robi dla Leny? Dla mnie prawdziwa miłość jest wtedy, kiedy sprawdza się w ekstremalnych okolicznościach. Poza tym nie zapominajmy jakie kompleksy ma w tej chwili Lena. Mam wrażenie jakby z tego względu celowo Witka usiłowała zniechęcić do siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 0:00, 28 Lis 2010    Temat postu:

Zdaje sobie sprawę w jakiej sytuacji jest teraz Lena i że nie w głowie jej romantyczne uniesienia. Tylko poprostu chodzi mi o to, że w serialu ciągną to tak długo, a ja już chciałabym ich zobaczyć tak naprawdę razem.
Powrót do góry
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:28, 28 Lis 2010    Temat postu:

Skoro wymyślili już tę chorobę, to jednak niech pokażą ją jak należy. I niech pokażą, że właśnie w tak trudnych okolicznosciach to uczucie staje się tak silne, że już żadne przeciwności losu ich nie rozdzielą. Akurat najbardziej przeciągali scenarzyści w zeszłym sezonie. No ale skoro sobie wymyślili ten rzekomy ślub Leny z Edwardsem, no to nie mogli tego załawić w przeciągu kilku odcinkow. Natomiast teraz teżnie mogą zbytnio przyspieszyć, w końcu chemioterapię i jej skutki trudno pokazać w 2-3 odcinkach. Tudzież depresja nie jest grypą czy anginą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 15:06, 29 Lis 2010    Temat postu:

Odcinek był fajny. Ja w sumie najbardziej skupiam się na wątku Lena - Witek. Nie lubię Agaty...tak mnie ta dziewczyna wkurzaa Evil or Very Mad tak się do tego Latoszka klei i nic chyba nie wskazuje na to, że sobie odpuści. Biedna Lena... Sad Jakby widziała to jej zachowanie to na pewno by była załamana. Na szczęście Witek tak łatwo się Woźnickiej nie daje. I dobrze.! Te jego ostatnie słowa: ,,Możesz sobie nie życzyć albym tu był [...] ale ja i tak będę...bo chcę być przy tobie'' były cudowne. To nie było takie banalne ''Kocham cię'', tylko takie piękne wyznanie. Sama bym chciała żeby ktoś mi tak powiedział. :*
Powrót do góry
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:28, 29 Lis 2010    Temat postu:

FABIAN2 napisał:
2011-01-02 16:45:00
Na dobre i na złe - odc. 426 - Mały bohater
Ale przecież 31.12 nie ma Ndinz. Więc jak to ma być?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:37, 29 Lis 2010    Temat postu:

To jest powtórka odc. z 24. 12.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 958, 959, 960 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 959 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin