Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 947, 948, 949 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:38, 30 Paź 2010    Temat postu:

Anna Z napisał:
Chodzi chyba tylko o typowe dolegliwości związane chemią.

Gdybym miała zgadywać na podstawie dialogów, które już padły w serialu, to stwierdziłabym, że chodzi o coś poważniejszego. Ale cokolwiek miałoby być, to zastanawiam się kiedy. Bo 6 dni w serialu to najwyżej kilka odcinków. A w streszczeniach nic nie było.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:58, 30 Paź 2010    Temat postu:

Mam chwile czasu, więc chciałabym ustosunkować się do kilku opinii vehae

Cytat:
Rozmowa Leny z Zosią w stadninie koni jak dla mnie bez sensu, kompletnie niespójna. Mam wrażenie, że ta scena miała być dłuższa. Ale pożałowali czasu na watek Leny i wyszło dość beznadziejnie. Lena najpierw mówi, że chyba ma niezłe wyniki, a następnie zastanawia się co będzie, jeżeli jej czas już mija. Ja rozumem, że Lena może mieć takie czarne myśli naprzemiennie z optymistycznymi wizjami, ale w jednym dialogu takie stwierdzenia zabrzmiały dziwnie i sprzecznie.


Ja tu nie widzę żadnej sprzeczności. to jest dokładnie to samo co powiedział Witek do mamy Leny. Dokladnie w jednej chwili Lena niby akceptuje fakt, że wyniki ma dobre, ale w tej samej chwili rozumuje, że skoro nagle zachorowała, to wyniki rownie nagle mogą się pogorszyć. Zresztą Lena wyraźnie mówi do Zosi, że posypała się psychicznie. A więc jako lekarz przyjmuje do wiadomosci, że wyniki są dobre, ale jednocześnie jej psychika wypiera ten fakt ze świadomosci.

Cytat:
Kolejnym argumentem świadczącym za zbliżającym się kryzysem w chorobie Leny są słowa pani profesor: Będzie… powinno być dobrze. A więc gwarancji pani profesor dać nie może. To oczywiście zrozumiałe, ale ta poprawka daje do myślenia.


Żaden lekarz nie da stuprocentowej gwarancji. A kolejna chemia może przynieść dolegliwości z jakimi spotykają sie zazwyczaj pacjenci. Psychicznie to Lenie nie pomoże, wręcz przeciwnie.

Cytat:
Powinno być dobrze, tak jak sugerowały to poprzednie odcinku, świetne wyniki Leny i optymistyczne nastawianie do walki z chorobą. Powinno tak być. Ale czy będzie?


Lena tak naprawdę od początku choroby nie miała optymistycznego nastawienia. Obrona doktoratu dała jej na moment okazje do ucieczki od czarnych myśli, ale jej reakcja na próbę Witka zbliżenia się do niej tylko te czarne myśli spotęgowała.

Cytat:
A jak powiedziała Krystyna amazonką trzeba się stać. To kobieta, która chce i potrafi walczyć. I wiem, że Lena tego dokona. Tylko z czym ona będzie walczyć, skoro teoretycznie chorobę ma już za sobą?


A kto powiedział, że Lena ma chorobę za sobą? Przed nią kilka miesięcy przyjmowania chemii, pięć lat hormonoterapii... Nie mówiąc o depresji. Lena ma z czym walczyć i to przez wiele lat!

Cytat:
Baśka zataiła przed mężem, że przychodzi do Klubu Amazonek. Bała się, że mężowi to się nie spodoba. Dla mnie takie zachowanie męża jest skandaliczne. Nie wspiera żony, nie pomaga jej, nie stanowi dla niej oparcia. Chciałby zapomnieć o jej chorobie. Straszny egoista.


Dość łatwo przyklejasz etykietki, szczególnie facetom. Gdzie ten egoizm? Czy partner nie ma prawa bać się, czy partner nie ma prawa zachowywać się trochę jak struś i udawać, ze skoro nie będzie się mówić o chorobie, to w ten sposób jakoś się ją odpędzi. Słowo "rak" dla wielu ludzi jest swego rodzaju tabu. Jak się go nie wypowie, to może chorobę się odpędzi.
Lena i Witek są lekarzami, im łatwiej mowić o chorobie, ale to nie znaczy, że Witkowi jest łatwiej. Chyba jest jeszcze trudniej, bo jako lekarz dobrze wie, że w tej chorobie nie ma żadnych pewników ani żadnych gwarancji.

Cytat:
Zastanawiam się, po co Latoszek tak ciągle bierze te dyżury. Teraz? Kiedy ma Lenę? Czy boi się z nią spotykać? Bo raczej odrzucam tezę, że chce dać jej czas. Czas na co? Mogą razem przebywać, nie muszą być bardzo blisko.


Czy trudno zrozumieć, ze on nie wie jak ma się zachowywać? Był nadopiekuńczą niańką- było źle, był lekarzem- też niedobrze, był przyjacielem, na którego można liczyć, Lena chciała więcej, kiedy on chciał więcej - Lena się wycofała. Ja jako kobieta rozumiem Lenę, ale facetowi nie jest łatwo zrozumieć o co tak naprawdę chodzi... Tym bardziej, ze Lena dawała jasne i czytelne sygnały o co jej chodzi... Witek miał prawo zgłupieć, ma prawo nie rozumieć o co chodzi. A najprościej wycofać się, przeczekać. A przebywać razem w tej sytuacji nie jest łatwo, skoro oboje są skrępowani. Jedno ma siedzieć na górze, drugie na dole? Tym bardziej niekomfortowa sytuacja, więc woli brać dyżury...

Cytat:
Najpierw Baśka mówi, że jej mąż chciałby zapomnieć o jej chorobie, a następnie Krystyna stwierdza, że wiele kobiet chciałoby zapomnieć o raku piersi. Czyli w końcu kto chciałby zapomnieć?


Obie strony chciałyby zapomnieć! Ale tak się nie da! Lena mówi do pani profesor, że nie potrafi zaakceptować siebie. A póki to się nie stanie, to nie uwierzy, że partner mógłby ją zaakceptować. I żadne slowa i zachowania tu nie pomogą. Bariera tkwi w kobiecie.

Cytat:
W dzisiejszym odcinku kilkukrotnie padła informacja, że Lena obroniła doktorat. I jak mi się wydaje, nie jest to informacja bez znaczenia, skoro tak bardzo podkreślano to wydarzenie.


A mnie się wydaje, ze chodzi tu po prostu o podkreślenie potencjału, który tkwi w Lenie. Skoro pod wpływem Witka zmobilizowała się do aktywności, przełamała swoją apatię i niemoc, to najlepszy dowód, że ma w sobie siłę, zeby walczyć z chorbą. Dlatego panią profesor ucieszyła ta informacja, dlatego Basia patrzy z podziwem na Lenę, bo jak się wydaje ona takiej siły w sobie nie ma.
Co do Leny, myślę, że ona tę siłę w sobie znajdzie!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Sob 18:04, 30 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 9:35, 31 Paź 2010    Temat postu:

mi w tym wątku teraz brakuje emocji ..takich emocji jakie były kiedyś .
Powrót do góry
Ania
- poziom 5.



Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 2578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 6:57, 03 Lis 2010    Temat postu:

Nowy zwiastun
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:14, 03 Lis 2010    Temat postu:

Nie wiem czy to streszczenie już było wrzucane

19.11.10

Na dobre i na złe - odc. 421 - Zagadka z przeszłości


Odc. 421; Scenariusz: Agnieszka Krakowiak - Kondracka, Reżyseria: Grzegorz Lewandowski. Zosi ciężko jest przyzwyczaić się do metod pracy Piotra. Wspólnie zajmują się Olą - portrecistką uliczną, Agata podejrzewa, że Ola choruje na gruźlicę, Zosia stawia na powikłania spowodowane operacją. Gawryło nie przyjmuje tego do wiadomości. Zajęty jest prowadzeniem kursu dla młodych chirurgów. Aby się do niego przygotować, wykorzystuje Wiki i Agatę. Po wykładzie do szpitala napływa masa zgłoszeń o pracę w Leśnej Górze. Narzeczony Izy dowiaduje się, że była w ciąży. Iza wyjaśnia, że to nie było jego dziecko. Marcin prosi ją, aby powiedziała przed sądem, jak było naprawdę. Ojcu Marcina postawiono zarzuty przeprowadzenia nielegalnej aborcji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:10, 04 Lis 2010    Temat postu:

03.12.10
Na dobre i na złe - odc. 423 - Rodzinne porachunki
Grzegorz Lewandowski
Maria Ciunelis


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 20:28, 04 Lis 2010    Temat postu:

a nie ma jeszcze streszczenia 422? dziwne..
Powrót do góry
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:07, 05 Lis 2010    Temat postu:

Na dobre i na złe - odc. 422 - Nadawca nieznany 26 listopada


Motorniczy tramwaju Artur - podkochuje się w kontrolerce Agacie. Anonimowo pisze do niej listy miłosne. Pod wpływem silnego stresu - z powodu wypadku, któremu zapobiegł - trafia do Leśnej Góry. Okazuje się, że ma guz w pęcherzu. Przy kolejnym ataku wypada mu list, który Latoszek pośpiesznie oddaje Agacie. Dziewczyna jest zaskoczona wyznaniami, które przeczytała.
Lena jest w złej kondycji psychicznej - zaczynają jej wpadać włosy. Odrzuca troskę Latoszka, ale Witek się nie poddaje i wyznaje jej miłość.
Tomek ma składać przysięgę Hipokratesa. Zosia ma nadzieję, że zrobi staż na chirurgii w Leśnej Górze. Tretter mówi, że dla Tomka nie ma miejsca. Zosia uważa, że to przez Gawryłę.
Sambor nadal ma kryzys. Van Graff postanawia mu pomóc i zabiera go na męski wieczór.


No to szykuje się z tym listem prawdziwa "komedia omyłek". No ale wreszcie chyba sie wszystko wyjaśni!
Stawialam na problemy ze skutkami chemii i nie pomylilam się. Ale wreszcie Witek zachowuje się tak jak należy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zygus
- poziom 2.



Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią 17:31, 05 Lis 2010    Temat postu:

To chyba dlatego w ostatnim odcinku tak podkreślano to, że Lena ma brać kolejną chemię. Chcę zobaczyć minę agaty jak dowie się ,że ten list to nie od Witka.

A co do wyznania Witka to mam nadzieje,że Lena nie potraktuje tego jako litość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:33, 05 Lis 2010    Temat postu:

Cytat:
Przy kolejnym ataku wypada mu list, który Latoszek pośpiesznie oddaje Agacie. Dziewczyna jest zaskoczona wyznaniami, które przeczytała.


Rzeczywiście wygląda na to, że dzięki przypadkowi wszystko się wyjaśni. Ale kiedy? Ja liczyłam, że wyjaśnienie nastąpi już najbliższym odcinku, a tu okazuje się, że do wyjaśnienia jeszcze bardzo, bardzo daleko. Minimum jeden odcinek albo dwa nim Latoszek dowie się co było w tym liście i porozmawiają sobie o tym z Agatą. A myślę, że sytuacja tak prosto się nie wyjaśni. Najprawdopodobniej chodzi o to, żeby wmieszać w to wszystko Lenę. Skoro Agata uwierzy, że Latoszek kieruje w jej stronę takie wyznania, że się w niej zakochał, to stanie się bardziej pewna siebie. A Lena i tak już ma podejrzenia co do relacji Latoszka z Agatą. A więc skończy się tym, że Lena pomyśli, że Latoszek naprawdę kocha Agatę, jest z nią tylko z litości, kłamał wyznając jej miłość… Być może po to scenarzyści wpędzają ją w depresję, aby tył łatwiej uwierzyła w taką historię. A co z tego wyniknie? Albo raczej… kiedy!

Cytat:
Witek się nie poddaje i wyznaje jej miłość.


Ta, już miał jej wyznawać chyba ze dwa razy i nic z tego nie wyszło. Więc i tym razem na to nie liczę.

Anna Z napisał:
Stawialam na problemy ze skutkami chemii i nie pomylilam się.


Jedno nie wyklucza drugiego. To znaczy skutki chemii nie wykluczają pogorszenia się stanu zdrowia Leny, a nawet jeno z drugim może mieć związek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:35, 05 Lis 2010    Temat postu:

zygus napisał:


A co do wyznania Witka to mam nadzieje,że Lena nie potraktuje tego jako litość.


Nawet jeżeli... to przecież wreszcie Witek ma okazje udowodnić, że tak nie jest! Musi Lenę przekonać. I wyciągnąć ją z depresji. Stąd w zapowiedziach sezonu był tekst o "starej, dobrej miłości, która leczy".

Cytat:
vehae


Cytat:
Przy kolejnym ataku wypada mu list, który Latoszek pośpiesznie oddaje Agacie. Dziewczyna jest zaskoczona wyznaniami, które przeczytała.



Rzeczywiście wygląda na to, że dzięki przypadkowi wszystko się wyjaśni. Ale kiedy? Ja liczyłam, że wyjaśnienie nastąpi już najbliższym odcinku, a tu okazuje się, że do wyjaśnienia jeszcze bardzo, bardzo daleko. Minimum jeden odcinek albo dwa nim Latoszek dowie się co było w tym liście i porozmawiają sobie o tym z Agatą.


A niby dlaczego nie w tym samym odcinku? Skoro wyznaje miłość Lenie, to chyba sytuacja musi być kompletnie jasna.

Cytat:

Cytat:
Witek się nie poddaje i wyznaje jej miłość.


Ta, już miał jej wyznawać chyba ze dwa razy i nic z tego nie wyszło. Więc i tym razem na to nie liczę.


Od powrotu Leny ani raz nie pisano w streszczeniach o wyznawaniu uczuc przez Witka!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Pią 18:06, 05 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:01, 05 Lis 2010    Temat postu:

Dzisiejszy wątek medyczny łudząco podobny do sytuacji Latoszka. Matka i dwóch synów i wydaje się, że zawsze wszystko było na tego starszego. I tak to chyba wyglądało także u Latoszka. To może być zapowiedź, że niedługo temat wypadku Latoszka i jego matki powróci. Myślałam, że będzie jakaś cena z Latoszkiem i tą kobietą, ale nie było.

Dobrze że Wiki wyłączyła to ciasto, bo już myślałam, że nie będzie komu wyłączyć. Ale zastanawia mnie, czy kiedyś nie będzie podobnej sytuacji, że wszyscy będą musieli wyjść, nikt nie wyłączy piekarnika i dojdzie do jakiejś tragedii.

Zupełnie niezrozumiały dla mnie dialog Latoszek-Agata pod drzewem. I nie rozumiem, po co Latoszek wstawia się za Agatą u Gawryły. Kiedyś tak robił w stosunku do Leny… A najbardziej niezrozumiałe były dla mnie słowa Latoszka, że o swojej przyszłości to będzie decydowała Agata, a nie gawryło. To tak jakby sugestia, że Latoszek widzi przyszłość Agaty przy sobie. Więc albo dzisiejszy odcinek to zmyłka dla widza, albo Latoszek w Agacie naprawdę się zakochał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania
- poziom 5.



Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 2578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:13, 05 Lis 2010    Temat postu:

vehae napisał:
Dobrze że Wiki wyłączyła to ciasto, bo już myślałam, że nie będzie komu wyłączyć. Ale zastanawia mnie, czy kiedyś nie będzie podobnej sytuacji, że wszyscy będą musieli wyjść, nikt nie wyłączy piekarnika i dojdzie do jakiejś tragedii.


Też tak sobie pomyślałam. W pierwszej chwili też przyszedł mi na myśl jakiś pożar lub coś podobnego, ale ta cała akcja z ciastem miała raczej wesoły wydźwięk, więc w sumie wątpię.

vehae napisał:
Zupełnie niezrozumiały dla mnie dialog Latoszek-Agata pod drzewem. I nie rozumiem, po co Latoszek wstawia się za Agatą u Gawryły. Kiedyś tak robił w stosunku do Leny… A najbardziej niezrozumiałe były dla mnie słowa Latoszka, że o swojej przyszłości to będzie decydowała Agata, a nie gawryło. To tak jakby sugestia, że Latoszek widzi przyszłość Agaty przy sobie. Więc albo dzisiejszy odcinek to zmyłka dla widza, albo Latoszek w Agacie naprawdę się zakochał.


Stawiałabym na to pierwsze - moim zdaniem kolejny raz chce się jakby coś "wmówić" widzom. W ostatnim odcinku sama Lena, teraz Latoszek i to w dodatku z Agatą. Zachowanie Witka co do Agaty odbieram nadal jako przyjacielskie, czasem mam wrażenie, że on traktuje ją jak młodszą siostrę.
Ogólnie odcinek taki nijaki - jak dla mnie po raz kolejny wiele niejasności i niedomówień.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:23, 05 Lis 2010    Temat postu:

vehae napisał:
Dzisiejszy wątek medyczny łudząco podobny do sytuacji Latoszka. Matka i dwóch synów i wydaje się, że zawsze wszystko było na tego starszego.


Różnica była zasadnicza, o czym świadczy zachowanie matki przy łóżku tego syna który ocalał.

Cytat:


Dobrze że Wiki wyłączyła to ciasto, bo już myślałam, że nie będzie komu wyłączyć. Ale zastanawia mnie, czy kiedyś nie będzie podobnej sytuacji, że wszyscy będą musieli wyjść, nikt nie wyłączy piekarnika i dojdzie do jakiejś tragedii.



Jakiej tragedii? Placek co najwyżej spali się na węgiel.

Cytat:
Zupełnie niezrozumiały dla mnie dialog Latoszek-Agata pod drzewem. I nie rozumiem, po co Latoszek wstawia się za Agatą u Gawryły. Kiedyś tak robił w stosunku do Leny… A najbardziej niezrozumiałe były dla mnie słowa Latoszka, że o swojej przyszłości to będzie decydowała Agata, a nie gawryło. To tak jakby sugestia, że Latoszek widzi przyszłość Agaty przy sobie. Więc albo dzisiejszy odcinek to zmyłka dla widza, albo Latoszek w Agacie naprawdę się zakochał.


Ja tam zauważyłam, ze Witek lubi Agatę, że ceni ją jako lekarza, a skoro przez wiele miesięcy ona uczyła się zawodu pod jego kierunkiem, to chyba szkoda żeby ktoś taki jak Gawryło oceniał bez cienia wątpliwości jej szanse na bycie dobrym lekarzem. To Agata będzie decydowała o swojej przyszłości, ona będzie podejmowała decyzje o specjalizacji, a nie Gawryło. I tu Witek ma rację! W ogóle zaskoczyło mnie jak dwa odcinki do tyłu Gawryło radził Agacie inny zawód niż medycyna. Czyżby osoba niepełnosprawna nie miała prawa wykonywać zawodu? Poza tym zauważyłam w dzisiejszym odcinku, że Agata przywraca dawne relacje z Witkiem, czyli kumpelsko-zawodowe. Nie było z jej ani jego strony cienia jakiegoś podtekstu. Natomiast Agatę oburzyła interwencja w jej sprawie u Gawryły, bo Agata nie znosi jak ktoś ze względu na jej niepełnosprawność usiłuje dawać jej fory. Słusznie Witek zauważył w rozmowie z Gawryłą, ze ona pracuje ciężej niż ktokolwiek.

W ogóle odcinek był interesujący ze względu na wątek medyczny. Dramaturgia, tragedia rodziców, to trzymało w napięciu.
No cóż widać wyraźnie, ze młodzi górą, starzy w tle, ale tak już teraz będzie. Coraz bardziej podoba mi się mimo wszystko Wiktoria. Jest ona jedyną wyrazistą postacią spośród czwórki rezydentów. Chociaż ostatnio wyrazista staje się również Agata. Natomiast nie rozumiem po co wprowadzono tych patologów. jeden z nich mignął tylko... Podobnie jak mignęła Edyta. Pomysły się na starych bohaterów skończyły, z częścią nowych nie wiadomo co zrobić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zygus
- poziom 2.



Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią 21:40, 05 Lis 2010    Temat postu:

Też mi się zdaje,że scenarzystki robią teraz akcje mydlenia oczu widzą w stosunku LiL i Agata.
Odcinek nawet taki w miarę. Coś się wreszcie działo. Historia życia wzięta. W koło takich wypadków jest pełno. Mam nadzieję,że ten wątek z Marcinem i Izą się jak najszybciej zakończy bo mnie normalnie to męczy.
Agata jak dobrze zobaczyłam chodzi już bez laski chyba jej się coś poprawiło. Chyba jednak te ortopedyczne wkładki tak szybko nie pomogły? A Wiki fakt jak już kiedyś pisałam dziewczyna z energią taka pozytywną. I może jeszcze będzie z tym Przemkiem bo chyba ona by jednak chciała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 947, 948, 949 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 948 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin