|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zygus
- poziom 2.
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 20:29, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
karalala45 napisał: | oszukały. miały być niby "namiętne pocałunki" a tu nawet do jednego nie doszło... czyli powiela się schemat. jak Witek chce to Lena nie, a jak ona chce to on nie. |
Akurat jak dla mnie w tej scenie świetnie ujęto to co czuje kobieta po mastektomii. Potrzebuje czasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Czekoladowa
- poziom 2.
Dołączył: 19 Lip 2009
Posty: 1129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:37, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Odcinek naprawde dobry! A ta ostatnia scena.. ja tą bliskość widziałam przez cały odcinek. nie muszą się wcale "namiętnie całować" żeby było widać, że się kochają. Takie gesty, jak buziak w czoło/policzek, objęcie, pogłaskanie po twarzy, nakrycie kocem.. to wszystko świadczy o tym, że zapowiada nam się piękny sezon latoszkowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:40, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
A ja no cóż. Zaczęłam oglądać odcinek dopiero po 20, 30. Więc nie widziałam ani tego jak Witek przepytywał Lenę, nie widziałam obrony Leny. No ale udało mi się zobaczyć ostatnią scenkę.
Aniu Z jak zwykle się do ciebie uśmiecham.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czekoladowa
- poziom 2.
Dołączył: 19 Lip 2009
Posty: 1129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:43, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
ale coś mi się zdaje, że sielanki do końca nie będzie. scenarzyści na pewno coś wymyślą. i co raz bardziej przychylam się do tej wersji, że lena zajdzie w ciążę, w ciąże z komplikacjami...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 20:47, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
A dla mnie skolei to może być zapowiedź kolejnego mieszania scenarzystów. Bo teraz Latoszek po bardzo długiej przerwie próbował zbliżyć sie do Leny, ale ona tego nie chciała. Więc w najbliższym czasie Witek nie będzie probowal zblizac się do Leny, czyli wrócimy do punktu wyjścia, znów udawanie. Bo będzie myślał, że Lena tego nie chce, a skolei Lena będzie uważała, ze Latoszkowi już nie zależy i tak w kółko. Nie zdziwie się jak tak dalej będzie. Mnie tam się te odcinki nie podobają.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zygus
- poziom 2.
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 20:51, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Mi się zdaje,że po dzisiejszym odcinku Lena dobrze wie co czuje Latoszek do niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czekoladowa
- poziom 2.
Dołączył: 19 Lip 2009
Posty: 1129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:52, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Nieee, raczej nie. Przecież było widac, że Witek to rozumie. Nie odtrącił jej, wręcz przeciwnie- nadal mocno przytulał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 20:59, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ale i tak przez najbliższe odcinki nie będzie ich razem. Chyba mała przerwa w wątku.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gość
gaduła.
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:13, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Uważam podobnie jak Wy- dzisiejszy odcinek był naprawdę świetny Chyba nic bym w nim nie zmieniła. Scen z LL było dużo i miały tzw. klimat Naprawdę z przyjemnością się je oglądało. A ta wieczorna scenka z przysypiającym Latoszkiem...tak jak już pisała Ania-patrzyłam na nią z rozrzewnieniem, bo przypomniała mi dawne czasy...dobre czasy...
Czekoladowa napisał: | .. ja tą bliskość widziałam przez cały odcinek. nie muszą się wcale "namiętnie całować" żeby było widać, że się kochają. Takie gesty, jak buziak w czoło/policzek, objęcie, pogłaskanie po twarzy, nakrycie kocem.. to wszystko świadczy o tym, że zapowiada nam się piękny sezon latoszkowy  |
Dokładnie! Namiętne pocałunki to nie wszystko, a te wszystkie drobne gesty, czułe spojrzenia, których tak wiele było w dzisiejszym odcinku są chyba drobnym prognostykiem na przyszłość...
Utkwiło mi w pamięci szczególnie jedno zdanie, które Lena skierowała do Latoszka w windzie: "Gdyby nie Ty, to bym nie miała w ogóle siły się bronić" czy jakos tak... Myślę, że nie chodzilo jej tu tylko o samą obronę doktoratu, ale przede wszystkim o walkę z chorobą... Fajne to było...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gość
gaduła.
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:16, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
I jeszcze dodatkowo oprawa muzyczna dzisiejszego odcinka... Te skrzypce....Hmmmm....Super!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:42, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
karalala45 napisał: | A dla mnie skolei to może być zapowiedź kolejnego mieszania scenarzystów. Bo teraz Latoszek po bardzo długiej przerwie próbował zbliżyć sie do Leny, ale ona tego nie chciała. Więc w najbliższym czasie Witek nie będzie probowal zblizac się do Leny, czyli wrócimy do punktu wyjścia, znów udawanie. Bo będzie myślał, że Lena tego nie chce, a skolei Lena będzie uważała, ze Latoszkowi już nie zależy i tak w kółko. Nie zdziwie się jak tak dalej będzie. Mnie tam się te odcinki nie podobają. |
A jak komuś trudno zrozumieć co czuje i przeżywa Lena, to proszę sobie przeczytać ten artykuł.
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie jest to łatwe ani dla chorej, ani dla bliskich. To prawdziwe wyzwanie, z którym nie wszyscy potrafią sobie poradzić. Młodziutka dziewczyna dzisiejszego pacjenta jest gotowa podjąć to wyzwanie, choć sama siebie nie zna i nie wie czy sobie pradzi. Witek został już tak w życiu doświadczony, że można wierzyć, iż potrafi sobie poradzić. To, że mobilizowal Lenę do tej obrony to też najlepsza metoda, żeby zmusić ją do aktywności, żeby przestała się zadręczać myślami jak niewiele życia jej pozostało. A życie to nie piękny romans ani film, co to kochankowie żyli dlugo i szczęśliwie. Witek dobrze wie co czuje Lena i dlatego powiedział, że się wyglupił, w znaczeniu, że się pospieszył. Ale dla Leny ważne jest to, że już tak naprawdę wie, co Witek czuje. A jak nadejdzie chwila odpowiednia, to oboje znajdą do siebie drogę. Na razie wystarczą drobne gesty, drobne czułości. To też ważne dla Leny, ale i dla Witka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 8:09, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
ja rozumiem co czuje kobieta po mastektomi. Ale chodziło, mi o to, że to tylko serial. A w serialu wszystko możliwe. Oni przekłamują rzeczywistość.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 8:20, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
karalala45 napisał: | ja rozumiem co czuje kobieta po mastektomi. Ale chodziło, mi o to, że to tylko serial. A w serialu wszystko możliwe. Oni przekłamują rzeczywistość. |
Ale parę lat temu serial zmienił opcję. Pani Krakowiak chciała, żeby serial był bliżej życia. I jest! Gdyby pokazano bajkową historię Leny, która nie ma żadnego problemu z powodu mastektomii, to najzwyczajniej w świecie serial zdołowałby te wszystkie kobiety w podobnej sytuacji, że oto bohaterka nie ma żadnych problemów, a one borykają się z czymś czego nie powinno być. Poza tym ten akurat serial pełni funkcję misyjną a skoro październik to miesiąc walki z rakiem piersi, to nic dziwnego, że ten problem ponownie pojawia się teraz, a za dwa odcinki również klub Amazonek, żeby pokazać kobietom, gdzie w swoich problemach mają szukać pomocy. Nie należy też zapominać, że ten serialo glądają głównie kobiety pomiedzy 40-60 rokiem zycia z małych miejscowości, a one właśnie są populacją, u ktorej najczęściej występuje rak piersi. Badania wykazują, ze te kobiety pochodzą głównie z małych miasteczek i wsi, gdzie kultura prozdrowotna jest stosunkowo niska. A więc serial ma do spełnienia funkcję edukacyjną. Jeżeli w serialu zachoruje jedna z głównych bohaterek i to tych lubianych, to może co któraś kobieta wybierze się na badania i nawet jak wykażą guz, to będzie on wyleczalny? Więc może warto nie wciskać banalnych historii miłosnych jakich wiele w każdym serialu, tylko pokazać trud borykania się z rakiem osoby chorej i bliskich tej osoby?
Zresztą ja wolę taką historię niż eleganckie i niemające żadnego związku z rzeczywistością seriale TVN. Tam jest bajkowy świat. Tutaj są poważne problemy ludzi. I o tyle w NDiNZ jest bajkowy świat, że jak ulubieni bohaterowie zachorują, to nigdy nie umierają. W życiu jest inaczej, niestety.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Sob 9:23, 16 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 10:28, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Odcinek zdecydowanie dorównywał dwóm pierwszym odcinkom tego sezonu. Jeżeli następny będzie równie dobry jestem w stanie przyjąć, że ten poprzedni był po prostu wypadkiem przy pracy.
Chociaż nie byłam przekonana do wątku pacjenta, to podobał mi się. Myślę, że dzięki temu pacjentowi Witek jeszcze lepiej zrozumiał sytuację Leny. Swoją drogą, że kocham skrzypce, moim marzeniem zawsze było na nich grać (niestety, nie dane mi było, a teraz już jestem trochę za stara, aby zacząć uczyć) i dlatego odcinek miał u mnie jeszcze większego plusa.
Nie wiem, może to tylko moje odczucie, ale ja mam wrażenie, że ta scena pod salą, kiedy Agata nie wpuściła Gawryły do pacjenta itd., miała właśnie pokazać, że między tą dwójką coś się szykuje. W końcu, Gawryło mógł powiedzieć, że w takim razie przyjdzie później, a zdecydował się zostać. Ale może to tylko jakieś moje wymysły...
Ogólnie odniosłam wrażenie, że Gawryło jest robiony na takiego Alfę Omegę... Czego to on nie wie... Tutaj ta gastro... coś (nie pamiętam nazwy), potem jeszcze z tym guzem... Wychodzi na to, że Gawryło zna się na wszystkim. Masakra... Ale ogólnie, poza tą wszechwiedzą, wywołuje u mnie pozytywne odczucia.
Zastanawia mnie scena z Orlicką, w jej domu... Chyba planują coś w jej wątku... Rozumiem, że ta Magda to chyba jej siostra, która chce, aby Majka zamieszkała z Orlicką... Wygląda tez na to, że są ze sobą lekko skłócone... Wiadomo coś więcej czy to po prostu tak w tym odcinku wyskoczyli? Bo rozumiem, że może po prostu to się dopiero teraz pojawiło, jako wstęp do wątku.
No i tradycyjnie na koniec zostawię sobie wątek Leny i Latoszka... Ogólnie uważam, że w tym odcinku był po prostu poprowadzony idealnie! Tak, jak miało być! Widać, że między nimi jest dobrze i w ogóle, w każdej scenie to niemal czuć. I bardzo dobrze, że zdecydowali się na opcję, że Lena nie jest gotowa. Jest to całkowicie zrozumiałe. I widać, że Witek nie ma do niej pretensji. Rozumie, że jest jej ciężko. I dobrze, niech się to wszystko dzieje powoli (ale znowu bez przesady, żeby się nie okazało, że zejdą się dopiero za 200 odcinków)...
Podsumowując odcinkowi mogę dać 9/10. Dlaczego nie max? Za to, jak kreują Gawryłę... Przyznam szczerze, że mam nadzieję, że niedługo w jakimś odcinku coś mu nie wyjdzie... Bo jeżeli wszystko będzie mu zawsze się udawać, to wyjdzie na to, że jest po prostu genialny i nieomylny... Ale ogólnie oby tak dalej trzymali poziom.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 10:29, 16 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:41, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
pajamela napisał: |
Zastanawia mnie scena z Orlicką, w jej domu... Chyba planują coś w jej wątku... Rozumiem, że ta Magda to chyba jej siostra, która chce, aby Majka zamieszkała z Orlicką... Wygląda tez na to, że są ze sobą lekko skłócone... Wiadomo coś więcej czy to po prostu tak w tym odcinku wyskoczyli? Bo rozumiem, że może po prostu to się dopiero teraz pojawiło, jako wstęp do wątku.
|
No właśnie! Wstęp do nowego wątku. Do tej pory o Orlickiej niewiele wiemy. Chociaż wiadomo, że rozwiodła się z mężem, ze miała romans z Konicą, że jej matka jest chora (chyba Alzheimer) i przebywa w ośrodku... Więc teraz pojawi się siostrzenica, a więc trochę więcej Orlickiej będzie prywatnie. Mam wrażenie, że pierwszy raz gościliśmy w jej mieszkaniu. W ogóle odnoszę wrażenie, ze w tym sezonie jednak więcej będzie prywatności lekarzy, a mniej medycyny... No i dobrze, bo mdliły mnie te podróbki House,a. A odcinek wczorajszy pokazał raczej nie tyle samą chorobę, ile właśnie to co tej chorobie towarzyszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|