"Na dobre i na złe"

vehae

Właśnie przymierzam się do obejrzenia odcinka, więc skomentuję dopiero za jakiś czas. Ale napiszę jedno. Z tego co piszecie wątek Orlickiej zmierza ku rozwojowi i ma być on związany z jakaś bratanicą czy tam siostrzenicą. A ja powiem tak: wątek Orlickiej od zawsze był związany z Leną i niektórzy nawet twierdzili, że Orlicka pojawiła się w serialu tylko i wyłącznie dla Leny. I rzeczywiście może coś w tym jest? Bo w sumie to po co była ta przyjaźń między mamą Leny a Orlicką? I o co mi chodzi? Generalnie o to, że być może znowu losy Leny i Orlickiej w jakiś sposób się przetną. Z tego co zrozumiałam żadna z nich nie ma urazy o to co było. A temat siostrzenicy jest dość pokrewny z tematem dzieci LiL, który to temat na pewno się pojawi. Pamiętam co kiedyś Orlicka powiedziała do mamy Leny: Gdybym miała mieć córkę, to chciałabym mieć taką, jaką ty masz.

No i obejrzałam. Odcinek naprawdę bardzo, bardzo dobry. Watek pacjenta i jego dziewczyny był, jak mi się wydaje, tłem dla LiL. Potwierdzam to co napisałam przed obejrzeniem odcinka o Orlickiej. Jedno mnie tylko zaniepokoiło – czy to zmęczenie Latoszka naprawdę jest takie naturalne? To już nie pierwszy raz.

Anna Z

vehae

Anna Z

vehae

Anna Z

Tyle że siostra Danusia musiała zejść z tego świata, bo zmarła Daria Trafankowska. I niby co ma wspólnego tekst o Tretterze z LiL? Przecież tam nie ma żadnej analogii! Przed laty rozstali się, bo siostra Danusia była tą drugą. Kiedy żona Trettera zachorowała on jej nie opuścił, został z nią aż do śmierci. Nie widzę nic a propos. Przecież nie da się każdego tekstu odnoszącego się do kogokolwiek z bohaterów odnosić do LiL. W końcu oni nie są pępkiem tego serialu! Owszem są celowo pokazywane analogie tak jak w zeszłym sezonie kobieta, której mieli usunąć narządy kobiece i jej dużo młodszy partner. I taką analogią są młodzi bohaterowie z ostatniego odcinka. A w zasadzie i Lena i Witek w tych dwojgu ujrzeli siebie. Dlatego Witek na pytanie czy chciałby, żeby się im udało odpowiedział, ze bardzo by tego chciał. Bo tak naprawdę myślał o sobie i o Lenie.

Gość

Tylko szkoda, że przez najbliższe odcniki nie będziemy widywać ich razem, czyli w wątku nic nie ruszy.

vehae

A tak generalnie to do kogo odnosił się tytuł odcinka?

Anna Z

Sama się nad tym zasatnawiałam! I nie mam pojęcia. Ani zawodowo jakiegoś trójkąta nie było. Ani uczuciowo. No chyba że chodziło o woltę Agatki. Pod wpływem Wiki doszla do wniosku, że teraz lepiej będzie się podpiąć pod Gawryłę. A swoją drogą dziewczyna wie co robić. Kiedy zorientowała się, że Pawica akurat nie bardzo przejmuje się rolą opiekuna, podpięła się pod Witka, który dawał jej większe pole do popisu niż Pawica. Wykorzystała ile się dało, a teraz gra urażoną królewnę. Witek nie odmówił jej uczenia endoskopii. Agata pierwszy raz pokazała fochy, kiedy Witek, zamiast wysłuchać jej, odebrał telefon od Leny. Drugi foch, kiedy Witek udał się na obrone Leny zamiast zająć się rezydentką. Więc wybrała lepszą opcję i uświadomiła Witkowi, że on to ta gorsza. No więc trójkąt w jakimś sensie mamy.

vehae

No właśnie też pomyślałam sobie, że może chodzić o LiL i Agatę. Ale to musiałoby być na zasadzie, że były jeszcze jakieś sceny z Agatą, a najlepiej z Agatą i Leną, tylko zostały wycięte. Ale to też nie byłby trójkąt medyczny, tylko raczej prywatny. Dziwne.
A co do Agaty... dla mnie jest to bezczelność sugerować komuś, że ten ktoś jest gorszy zawodowo, mniej umie. Bezczelność, bo sama umie mniej i korzystała z wiedzy tego kogoś. Nie wiem, czy Latoszek naprawdę jeszcze jej nie rozszyfrował? Poza tym Latoszek miał się na co zezłościć na Agatę. Albo powiem inaczej. Każdemu zdarza się popełnić błąd, głupstwo. Nie chodzi o sam fakt, że Lena poinformowała tego pacjenta. Ale ona to zrobiła tak "na zimno". Widać było, że w ogóle się nie przejęła, nie obeszło ją że młody chłopak zachorował na tak straszną chorobę. Latoszek się przejął po tylu latach praktyki, a po niej spłynęło mimo dość ograniczonego doświadczenia. Więc wiem już na pewno że jej odsunięcie się od Latoszka w żaden sposób nie było spowodowane obiekcjami w stosunku do Leny.

Anna Z

vehae

Gość

A o co chodzi wam z tym wiekiem Latoszka ? jakie zagmatwanie scenarzystów ? wytłumaczcie Smile

vehae

Chodzi o to, że na samym początku było powiedziane, że Latoszek studiował z Burskimi. A więc teoretycznie powinien mieć teraz 46 lat, albo nawet 47, bo Latoszek przed medycyną rok studiował historię. Jednakże widocznie ktoś z produkcji stwierdził, że ten wiek jest dla niego nieodpowiedni (może dlatego, aby bardziej pasował do Leny, a może dlatego, że po prostu Opania nie wygląda na taki wiek). I kiedy LiL się zeszli, to scenarzyści wymyślili taką scenkę, w której Latoszek opowiada Lenie historię o wypadku i śmierci brata. I podaje konkretny termin. Wypadek miał miejsce 7 lat wcześniej (od tamtej sceny). I Latoszek mówi jeszcze, że wtedy mieszkał w akademiku. Niby nic, bo nawet po studiach można mieszkać w akademiku. Jednak bardzo wiele osób odczytało tę scenę jako próbę odmłodzenia Latoszka. Poza tym przez bardzo długi okres padały stwierdzenia i od osób trzecich i od samego Latoszka, że jest on człowiekiem młodym. Raz nawet zostało powiedziane, że jest młokosem. Co prawda tego sformułowania użył starszy pan, ale jednak. Jednocześnie w tym samym czasie kiedy Latoszek zwierzył się Lenie ze swojej tragedii Monika przypomniała widzom, że Latoszek studiował z Burskimi. A więc było to pewnego rodzaju zamieszanie. Ostatnimi czasy podkreślany jest z kolei starszy wiek Latoszka. Wiadomo też, że 17 lat temu Latoszek już podrywał dziewczyny. Ale to akurat o niczym nie świadczy, bo w takim wypadku dziś mógłby mieć nawet 37 lat. Jeżeli o mnie chodzi, to uważam, że Latoszek nie może mieć 46 lat. Po prostu na to nie wygląda! Ja wiem, że taki efekt zawdzięczamy Opani, który jest młodszy. Ale bez przesady. Aktorów dobiera się stosownie do wieku postaci, które mają grać. I tak sobie myślę, że chyba wiem, o co w tym wszystkim chodzi. Na początku Latoszek pojawił się jako postać epizodyczna. Grał przyjaciela Brunona z akademika i miał wystąpić tylko w kilku odcinkach. A więc nikt z produkcji nie przypuszczał, że wiek Latoszka może mieć znaczenie. Potrzebny był przyjaciel Brunona, trafił się Opania i zagrał. I pamiętam bardzo dobrze, że kiedy Brunon z Latoszkiem spotkali się w szpitalu, to nawet Brunon wytykał mu, że już szron na włosach widać. Ten „szron”, czyli siwe włosy musiały być zabarwione sztucznie, bo w żadnym wypadku Opania nie miał wtedy siwych włosów i znacznie później występował z włosami kruczoczarnymi. A więc nie przewidzieli scenarzyści tego, że Latoszek zostanie na stałe w serialu, odmłodzili Latoszka i tyle. A co teraz kombinują? Dlaczego podkreśla się ten wiek Latoszka? Nie wiadomo. I dopiszę jeszcze tylko tyle, że Latoszek był ponoć najlepszy na roku. A więc nic nie szkodzi na przeszkodzie, żeby poszedł na studia kilka lat wcześniej, skoro był taki zdolny.

Anna Z