|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:41, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wobec tego, dlaczego tyle lat kojarzyli parę, ktora do siebie nie pasowała? To przecież była doskonała okazja, żeby zakonczyć ten związek, kiedy były ku temu stosowniejsze okazje? A zresztą, Burscy też już mieli wyznaczony termin rozprawy rozwodowej i jakoś się pogodzili! Fakt, jeżeli Latoszka i Lenę wplączą w jakieś inne związki, to raczej będzie trudno!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:44, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
No w końcu Ada i Richard chyba tak szybko nie odejdą. Są nowymi bohaterami i trzeba ich połączyć z kimś. Więc jest Lena i Witek.
Lena z Richardem ,a Witek z Ada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:08, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja widzę światełko w tunelu polegające na tym, że Anita chyba rzeczywiście nie może wiedzieć, jakie są plany scenarzystów na odleglejszą przyszłość. Zastanawiające jest jedno. Twierdzi kategorycznie, że powrotu LiL do siebie nie będzie. Z drugiej strony nie wie, czy Lena zostanie połączona uczuciowo z Edwardsem, czy nie. Więc dlaczego o jednym wie, a o drugim nie? Coś tu nie pasuje. Chyba że Anita wie o ogólnym założeniu do końca serialu: LiL nie wracają do siebie. I tylko to zostało zaplanowane. A reszta tabula rasa.
Albo Anita wie o czymś, co uniemożliwi powrót LiL do siebie, np. pozytywna odpowiedź dana Edwardsowi.
Tylko ta wypowiedź o nudzeniu się jednym wątkiem, o tych nowych postaciach koło Leny... to odbiera nadzieję.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Wto 22:11, 23 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:07, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: |
Tylko ta wypowiedź o nudzeniu się jednym wątkiem, o tych nowych postaciach koło Leny... to odbiera nadzieję. |
Słowa Anity: ..."ale czas na zmiany - nowych bohaterów, świeże emocje, kolejne wyzwania aktorskie" niekoniecznie muszą oznaczać nowe postacie wokół Leny. A może to oznacza tylko tyle, że scenarzyści zamierzają na pierwszy plan wysunąć nowe postaci, nowe wątki i one mają budzić emocje widzów? Wcale wypowiedzi Anity nie muszą oznaczać, że ona będzie wśród tych postaci pierwszoplanowych. Transformacja i narozrabianie - to może raptem zająć kilka odcinków!
Dla mnie nie ulega wątpliwości, że w przyszłym sezonie wątek Wiktorii wysunie się na plan pierwszy. Obok tego chyba Pawica wreszcie zostanie pokojarzony z Orlicką, bo wystarczająco wyraźnie grunt przygotowywano w tym sezonie! No i Monika oraz Jędras. Ten pospieszny ślub raczej sielanki nie zapowiada!
A reszta, Marta z bliźniakami, Lena osobno, Witek osobno, Bożenka to drugi plan. Są jeszcze Piątkowski i Niedziela. O Burskich trudno nawet mówić, bo zapowiada się niewesoło (przede wszystkim mało).
Obejrzałam sobie scenki z tego sezonu, kiedy stało się jasne, że Witek kocha się w Lenie, a ona przeżywa swoje korowody uczuciowe z Bartoszem... I stwierdziłam: Nie ma tamtej Leny, nie ma tamtego Latoszka, nie ma tamtej atmosfery... I słowa Witka wypowiedziane do Leny: "takie jest życie! coś się zaczyna, coś się kończy!"
I niestety, coś się skończyło. Zastanowiło mnie w którym momencie? W którym momencie był jeszcze ten dawny Latoszek i dawna Lena? Doszłam do wniosku, że w 300 odcinku! Potem już była równia pochyła! I jeżeli ma to nie wrócić, to chyba lepiej żeby się skończyło! Wizja "rozrabiającej" Leny kojarzy mi się z Alicją, a dla mnie sympatyczna to postać nie była! A i tęskno mi za tym Latoszkiem co to "co w sercu, to i na języku". Ten obecny, mimo że wizualnie, owszem, owszem, to cała reszta, łącznie z tym sztucznym sposobem bycia jest nie do przyjęcia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:15, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Skoro wtedy Latoszek wypowiedział te słowa: coś się zaczyna, coś się kończy, to czy już wtedy zaplanowany był koniec dla LiL?
Ada powiedziała:za rok będziecie innymi ludźmi. I wyjazd leny nie miał tu nic do rzeczy.
A co do tej zmiany:
W ostatnim odcinku Lena wyraźnie zatoczyła koło i stała się tą samą Leną pod skrzydłami Latoszka. Tylko Lataoszek jest inny. Ta jego zmiana stylu chyba coś oznacza. Myślałyśmy, że to będzie maska. A tu nie!!! To jest najgorsze. Tylko to wszystko można odkręcić w jeden odcinek i LiL mogą stać się sobą sprzed kilku sezonów i wszystko musi wrócić do normy. Tylko scenarzyści nie chcą tego zrobić.
Ale tak się zastanawiam. Skoro mieli zamiar zakończyć wątek, to dlaczego nie zrobili tego tak, jak u Burskich. Właśnie nadzieję na obecność wątku były te wszelkie problemy! I dlaczego jeszcze dwa miesiące temu kazali mówić Latoszkowi, że kocha Lenę? Kocham cię, ale nie możemy być razem. To się kupy nie trzyma. Chyba chcieli, aby wilk był syty i owca cała. Ale tak się nie da.
W odc 300 Lena pyta się Latoszka, czy wytrzymają do 80. Wtedy wzięłyśmy tę rozmowę za dobrą monetę. Ale Latoszek odpowiedział: chyba tak źle nie będzie.
Tylko to wszystko nie ma sensu. Po co w poprzednim sezoni były ciągłe wzmianki o tej wielkiej miłości Latoszka? Byłam pewna, że chodzi o to, aby wybaczył zdradę. Po co jeszcze kilka odcinków temu Ada mówiłą do Latoszka, że on jest bednadziejnie zakochany? No i ostatni odcinek. Dla mnie ta milcząca odpowiedź Latoszka to był ten sam uśmiech, który kiedyś mówił, że kocha Lenę, tylko nie chce się przyznać. Ale może ja się mylę.
Nie rozumiem tego. Może rzeczywiście chodzi o odejście Opani.
Ale o tym nic nie słychać. Może więc jednak Anita przesadziła?
Nie zgodze się z Tobą, Aniu, że coś sie skończyło. To za dużo powiedziane. To był kryzys. I tyle. A może.
Anita mówiła raczej o nowych postaciach koło Leny. Bo stwierdziłą, że są to nowe wyzwania aktorskie, czyli raczej dla niej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Śro 10:47, 24 Cze 2009, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:51, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | Skoro wtedy Latoszek wypowiedział te słowa: coś się zaczyna, coś się kończy, to czy już wtedy zaplanowany był koniec dla LiL?
|
wtedy akurat zaplanowany był koniec Lena & Bartosz
Cytat: | Ada powiedziała:za rok będziecie innymi ludźmi. I wyjazd leny nie miał tu nic do rzeczy.
|
zaczęło się od wyjazdu i na nim skonczyło!
Cytat: | A co do tej zmiany:
W ostatnim odcinku Lena wyraźnie zatoczyła koło i stała się tą samą Leną pod skrzydłami Latoszka. Tylko Lataoszek jest inny. |
Latoszek jest inny, bo chyba nie myslałaś, że wszystko po nim spłynie bez śladu. taka obronna maska jest często czlowiekowi potrzebna. Bo inaczej tylko butelczyna i samotne picie po pracy!
Natomiast Lena przypomniala tylko tę Lenę, ktora pierwszy raz popełniła błąd, ale w niczym nie przypomina tej ktora szarpała się najpierw z Bartoszem, potem z Latoszkiem. Czasem słaba, czasem pełna wigoru, czasem wrzeszczy, czasem płacze! Ta Lena z ostatniego odcinka przypomina jakiś bluszcz, patrzy tylko żeby sie u kogoś uwiesić. To nie jest ta dawna Lena. Tamta nigdy nie wątpiła w sens tego co zrobiła. Ta Lena, ktora mówi o zabrnięciu w zaułek przekreśla sens tego wszystkiego co robiła przez ostatnie dwa lata. Nic tylko siąść i umierać!
Cytat: | Właśnie nadzieję na obecność wątku były te wszelkie problemy! I dlaczego jeszcze dwa miesiące temu kazali mówić Latoszkowi, że kocha Lenę? Kocham cię, ale nie możemy być razem. To się kupy nie trzyma. Chyba chcieli, aby wilk był syty i owca cała. Ale tak się nie da.
|
To tylko scenarzyści wiedzą, dlaczego tak zrobili.
1.Albo chcieli nam dać przez jakiś czas odpocząć od tej pary, a zawiesili w na tyle intrygującym momencie, żeby widzów przyciągnąć ponownie.
2. Albo im się znudziło, dlatego pokojarzą w różne pary Lenę i Witka. Jeżeli im się uda znaleźć barwne i ciekawe postaci, to może się to udać. Ale nie z Adą i Edwardsem!
3. Albo Opania ma inne plany zawodowe i chce skorzystać z dłuższej przerwy. To też jest możliwe.
Cytat: |
Tylko to wszystko nie ma sensu. Po co w poprzednim sezoni były ciągłe wzmianki o tej wielkiej miłości Latoszka? Byłam pewna, że chodzi o to, aby wybaczył zdradę. Po co jeszcze kilka odcinków temu Ada mówiłą do Latoszka, że on jest bednadziejnie zakochany? No i ostatni odcinek. Dla mnie ta milcząca odpowiedź Latoszka to był ten sam uśmiech, który kiedyś mówił, że kocha Lenę, tylko nie chce się przyznać. Ale może ja się mylę.
. |
Może właśnie o to chodzi, żeby z Witka zrobić porzuconego? To zawsze budzi sympatię i współczucie widza. A jeżeli jeszcze okaże się, że Lena przystała na propozycję Edwardsa, tylko nic z tego nie wyszło? A może właśnie Lenę szykują na pierwszą zołzę serialu? Mnie coś mocno niepokoją te zapowiedzi Anity o mieszaniu czy "rozrabianiu". Chyba to nie oznacza pozytywnych zmian!
Cytat: | Nie rozumiem tego. Może rzeczywiście chodzi o odejście Opani.
Ale o tym nic nie słychać. Może więc jednak Anita przesadziła?
|
Połudzić się można, że to świadomy i przemyślany trick scenarzystów!
Cytat: | Nie zgodze się z Tobą, Aniu, że coś sie skończyło. To za dużo powiedziane. To był kryzys. I tyle. A może.
|
Dla mnie skończyło się coś co miało urok świeżości, co było naturalne i czyste! To se ne vrati, jak powiadają nasi sąsiedzi zza Olzy. To jest bezpowrotny koniec. Może zacznie się nowy etap, o którym nie tak dawno mówił Witek. Ale czy jeszcze jest obojgu po drodze? W najbliższym czasie na pewno nie! A później? Ja nie bardzo mam cierpliwość czekać!
Cytat: | Anita mówiła raczej o nowych postaciach koło Leny. Bo stwierdziłą, że są to nowe wyzwania aktorskie, czyli raczej dla niej |
Dla niej na pewno wyzwaniem aktorskim będzie zagrać kogoś krańcowo różnego niż do tej pory!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Śro 11:54, 24 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:00, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
No właśnie. Można się czepiać wszystkiego jak tonący brzytwy. Ale mowa Latoszka o tym etpaie daje do myślenia. gdyby miało się skończyć, to po co nbowy etap?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:15, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Trzeba po prostu poczekać na informacje kogoś bardziej zorientowanego w całości! Krakowiak zawsze jakieś informacje do prasy daje, więc i może teraz coś powie, co wyjaśni jej motywy. Bo zepsucie do końca nie ma nawet w najprymitywniejszej telenoweli sensu! Więc może to tylko taki kolejny chwyt, żeby widzów oburzyć, a potem miło ich zaskoczyć? Albo trzeba wyjaśnić widzom, dlaczego odeszli od pierwotnych zamierzeń!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:44, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Przyszło mi coś do głowy i coś rozsądnego. Nie wiem, czy to miałyście na myśli w Waszych optymistycznych wypowiedziach. Chodzi mi o to że: 1. Anita powiedziała, że LiL rozstaną się definitywnie, 2. Tak to ma wyglądać w serialu, bo inaczej rozstanie nie miałoby sensu. gdyby widz wiedział, że to tylko takie chwilowe rozstanie, to nie można by go było zaskoczyć powrotem LiL do siebie. 3. Więc może Anicie chodziło o to, że widz będzie pewnie, że to ostateczne rozstanie, że tak to zostanie ujęte i tak to ma wyglądać. A skąd Anita może wiedzieć, co będzie pod koniec sezonu? A nawet jak wie, to czy może zdradzać takie tajemnice? Zazwyczaj uchylają rąbka tajemnicy dotyczącego odcinków z niedalekiej przyszłości. Więc tym słowem "ostatecznie" może nie trzeba się przejmować. Bardziej martwi mnie ta informacja o zakończeniu wątku, który z biegiem czasu staje się nudny. Oni tak naprawdę myślą? Bardziej martwi mnie informacja o tych mowych postaciach i nowych wyzwaniach aktorskich. I o tym, że Anita nie będzie grać z Bartkiem. To pytanie ze oficjalnej "Czy lena zapomni o Latoszku" jest dziwne. Dlaczego tylko Lena ma zapomnieć o Latoszku, a Latoszek o Lenie nie? To wtgląda tak, jak gdyby Latoszek miał gdzieś wyjechać. Ponieważ Opania raczej nie lubi udzielać wywiadów, to dlatego może cisza o odejściu Latoszka?
Jeszcze jedno. Może rozstanie ma wyglądać na ostateczne z punktu widzenia LiL. Oni tak postanowią i będą pewni, że wytrwają. Dlatego Anita tak mówi. A może oni nie wiedzą, co ich spotka i jak jeszcze ich losy mogą się połączyć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Śro 13:51, 24 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:32, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | Więc tym słowem "ostatecznie" może nie trzeba się przejmować. . |
No chyba jest jasne, że to słowo "ostatecznie" odnosi się do tej karuzeli z ostatnich miesięcy. Rozstają się, potem wracają do siebie, ale nie do konca... koleżenskie pomieszkiwanie razem... A teraz ostateczna decyzja... Ale czy to musi oznaczać, że na zawsze??? Nie bedzie takiego zawieszenia w próżni.
Cytat: | Bardziej martwi mnie ta informacja o zakończeniu wątku, który z biegiem czasu staje się nudny. Oni tak naprawdę myślą? |
Dokładnie tak myślą, że stabilizacja w związku to nuda. Edyta Jungowska o Bożence wypowiadała się, że ma nadzieję iż ślubu nie będzie, bo slub to nuda. Kiedyś to samo mówiła Anita! Co scenarzyści mają w wątku Latoszków do zrobienia? Albo ich pogodzić i zdecydować, że będzie nudno, a więc wątek zawiesić albo ograniczyć. Albo rozłączyć ich wydawałoby się bezpowrotnie i ciągnąć wątki postaci oddzielnie. I tym samym aktorzy mają co grać! Czy jest możliwe połączenie tych wątków na powrót? To tylko scenarzyści wiedzą.
Cytat: | To pytanie ze oficjalnej "Czy lena zapomni o Latoszku" jest dziwne. Dlaczego tylko Lena ma zapomnieć o Latoszku, a Latoszek o Lenie nie? |
Dlatego to Lena ma zapomnieć o Latoszku, że to ona stoi przed wyborem nowego partnera życiowego. To ona ma podjąć decyzję o tym czy chce być z Edwardsem. Jeżeli tak, to o Witku musi zapomnieć. Przecież to oczywiste. Latoszek przed takim dylematem póki co nie stoi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:54, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Przypomniała mi się wypowiedź Latoszka z ostatniego odcinka: ja nie odnalezłem jeszcze swojej nirwany, jeszcze szukam. Co to oznacza? Raczej pewne więc, że znajdzie swoje szczęście, ale to będzie coś NOWEGO i nie będzie to związane z Leną. A prawdopodobne, że gdzieś daleko od LG.
A skoro swojego szczęścia jeszcze nie odnalazł, to znaczy, że Lena nie była tym szczęściem.
Tak, stabilizacja w związku to wg scenarzystów nudy. Ale co to ma wspólnego z rozrywaniem związku na zawsze?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Śro 14:56, 24 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:26, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | Przypomniała mi się wypowiedź Latoszka z ostatniego odcinka: ja nie odnalezłem jeszcze swojej nirwany, jeszcze szukam. Co to oznacza? Raczej pewne więc, że znajdzie swoje szczęście, ale to będzie coś NOWEGO i nie będzie to związane z Leną. A prawdopodobne, że gdzieś daleko od LG.
A skoro swojego szczęścia jeszcze nie odnalazł, to znaczy, że Lena nie była tym szczęściem.
Tak, stabilizacja w związku to wg scenarzystów nudy. Ale co to ma wspólnego z rozrywaniem związku na zawsze? |
No widać nie była. Widocznie miał na myśli, że się pomylił, i będzie szukał czegoś nowego. Ada z niecierpliwością czeka.
Powiem szczerze, że nie jestem pewna, czy scenarzyści jeszcze połącza Latoszków. Jesli każde znajdzie sobie innego partnera, to mogą scenarzyści uznać, że niech tak zostanie. Ale może być z tym różnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:41, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Teraz tak sobie myślę, że może nie jest tak tragicznie, jak to wszystko wygląda. To znaczy inaczej. Są dwa wyjścia. Może być tak, że rzeczywiście Opania zrezygnował z Ndinz i w tym momencie zmienili scenariusz zapowiedziany rok temu przez panią Krakowiak. I w tym momencie nie ma już nadziei. Ale jeżeli nie ma powodów pozaserialowych do zakończenia wątku LiL, to takie zakończenie pod każdym względem nie ma sensu. Już nie będę pisała dlaczego, bo każdy wie. Być może słowo „ostatecznie” odnosi się do obecnego stanu pomieszkiwania razem. A skoro Lena się wyprowadzi, to normalne, że przynajmniej przez jakiś czas będzie grała z nowymi osobami. Tylko to ciągnięcie jednego wątku… może przesadziła. Chociażby dać im po stu nowych partnerów i nie pokazywać razem, to i tak w świadomości widzów będzie to jeden wątek. Więc co to za różnica? a jeżeli nikt nie odchodzi, to po co zmieniać pierwotnie naszkicowany scenariusz?
Słuchajcie, a kiedy Anita mówiła o tych powrotach i rozstaniach? To bardzo ważne. Bo pewnie mówiła o tym, co dzieje się obecnie. Trzeba wyliczyć, na ile czasu w przód znała wtedy scenariusz i ile z tego odsłoniła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:45, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: |
Słuchajcie, a kiedy Anita mówiła o tych powrotach i rozstaniach? To bardzo ważne. Bo pewnie mówiła o tym, co dzieje się obecnie. Trzeba wyliczyć, na ile czasu w przód znała wtedy scenariusz i ile z tego odsłoniła. |
FABIAN2 napisał: |
gra w teatrze
Powracając do serialu "Na dobre i na złe" nie mogę zdradzić jak się potoczą losy małżeństwa Leny, bo to zakazuje mi podpisana umowa, ale mogę powiedzieć, że będzie się dużo, burzliwie działo, będą powroty i rozstania.
|
A mówiła to w wywiadzie w Styczniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:48, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Czyli pół roku.
Powtórzę się. Skoro Anita nie wie, czy Lena zostanie związana uczuciowo z Edwardsem, to skąd wie, że nie będzie powrotu do Latoszka?
FABIAN2 napisał: | gra w teatrze
Powracając do serialu "Na dobre i na złe" nie mogę zdradzić jak się potoczą losy małżeństwa Leny, bo to zakazuje mi podpisana umowa, ale mogę powiedzieć, że będzie się dużo, burzliwie działo, będą powroty i rozstania.
A mówiła to w wywiadzie w Styczniu |
Więc nie sprawdziło się wszystko tak do końca. Było rozstanie, następnie powrót polegający na wprowadzeniu się Leny do Latoszka (ale przecież to nie powrót), następnie próba powrotu polegająca na poderwaniu Latoszka. I będzie rozstanie. Ale nie sprrwadziło się dosłownie, bo przecież w rzeczywistości nie było powrotu LiL do siebie. Więc może i tym razem nie sprawdzi się dosłownie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Śro 17:31, 24 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|