Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 669, 670, 671 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:19, 01 Maj 2009    Temat postu:

Jeszcze jedno. Ada wspominała, że Latoszek powinien kupić sobie wygodny materac, bo połowę życia spędza się w łóżku. No jednak nie, nie połowę. Czyżby ktoś miał zachorować?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:30, 01 Maj 2009    Temat postu:

Witek chyba nie. Bo nic by ta choroba nie dała. W końcu to on nie chce z Lena być, więc jego choroba nic by nie zmieniła. Ale mogłaby w przypadku choroby Leny.....Tylko, że wtedy byłoby ciężko, w końcu ma być jego...... koleżanką.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Pią 21:32, 01 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:30, 01 Maj 2009    Temat postu:

ja jeszcze odnosnie tego spokoju latoszka. to nie jest nasz latoszek. juz nie ma starego latoszka. i nie ma tej samej miłosci do leny, jezeli jeszcze cokolwiek sie zachowało z jego uczuc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:34, 01 Maj 2009    Temat postu:

Owszem Witek powinien podjąć decyzję, ale jak mi sie wydaje, on mówi "nie" ich związkowi, ale tak w głębi serca chciałby z nią być. Z drugiej strony nie potrafi się przemóc. Ja go rozumiem, ale chyba rzeczywiście zręczniej byłoby gdyby Lena się wyprowadziła. Ale jeżeli tego nie zrobi, to będzie znaczyło, że pomimo wszystko też tego nie chce, bo ciągle ma nadzieję! Leny też mi szkoda było. Dzisiaj chyba jeszcze bardziej niezręcznie było niż w poprzednim odcinku! Ale mimo wszystko w tej rozmowie padło parę ważnych stwierdzeń. Lena też trochę spraw zdołała przemyśleć. Rozmowa z Moniką, a nawet z tym nowym lekarzem tego dowodzi! I Lena i Witek są w impasie, żadne nie potrafi podjąć radykalnych kroków. Ale radykalne kroki doprowadziłyby do końca. Ada? Cóż że jest. Zauważmy, że to ona zadzwoniła, Witek poprosił ją o pomoc. Gdyby o pomoc poprosił Lenę, to chyba byłoby równie niezręczne, jak ta kartka , która mogła znaczyć coś innego. Ale ja jestem po dzisiejszym odcinku dobrej myśli. Witek niby jest zawzięty, ale oczy nie kłamią. Jedno jest pewne, teraz to on będzie miał parę spraw do przemyślenia. I teraz to on będzie zabiegał o Lenę! Mam nadzieję, że Lena odpuści sobie, chce mieć koleżankę pod jednym dachem. Proszę bardzo!

Cytat:
vehae


ja jeszcze odnosnie tego spokoju latoszka. to nie jest nasz latoszek. juz nie ma starego latoszka. i nie ma tej samej miłosci do leny, jezeli jeszcze cokolwiek sie zachowało z jego uczuc.


To wolałabyś zamiast spokojnej rozmowy, gdyby wrzeszczał, rozwalał graty? I na podstawie czego twierdzisz, że to nie jest ta sama milość do Leny? Dlaczego twierdzisz, że klamał w poprzednim odcinku, kiedy mowił do Leny, że ją kocha?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:41, 01 Maj 2009    Temat postu:

Ja nie twiierdzę, że kłamał. Tylko tak nigdy nie było!!! Mógł udawać, ale empcje brały u niego górę. A teraz zdaje się, że on się tym wszystkim nie przejmuje. Tak jak napisała Marta, spokój. Ten jego spokój mnie dobija. A dlaczego chce, aby Lena u niego mieszkała? Z drugiejn strony powiedział jej wyraźnie, że ma sobie ułożyć życie. A on już sobie ułożył? Gdyby wrzeszczał i rozwalał graty, bo wiedziałabym, że on Lenę kocha. Teraz mamy deklarację. Dobre i to. Ale to chyba nie to samo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:44, 01 Maj 2009    Temat postu:

Nie podoba mi się to, że Witek zatrzymywał Lenę, i w dodatku ma ją traktować jako koleżankę.
I powtórzę czyżby chciał ją kontrolować. Skoro chciała się wyprowadzić, to chyba dla niego byłoby lepiej. W końcu miałby puste mieszkanie........ Nie podoba mi się to.

Mówi Lenie, żeby sobie ułożyła życie, a zatrzymuje ją w mieszkaniu........Nie rozumiem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Pią 21:47, 01 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:46, 01 Maj 2009    Temat postu:

Mnie też słowo "koleżanka" bardzo zasmuciło. Nawet nie przyjaciółka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:06, 01 Maj 2009    Temat postu:

vehae napisał:
Ja nie twiierdzę, że kłamał. Tylko tak nigdy nie było!!! Mógł udawać, ale empcje brały u niego górę. A teraz zdaje się, że on się tym wszystkim nie przejmuje. Tak jak napisała Marta, spokój. Ten jego spokój mnie dobija.


A pamietasz odcinek 337 i słowa Ady, ze obydwoje się przez rok tak zmienią, że bedą innymi ludźmi! Lena zmienila się znacznie wcześniej! Teraz Witek. A może to dojrzewanie w dość późnym wieku! Nie wszystko da się wziąć na emocje? A czy się nie przejmuje? Chyba to bardzo niesprawiedliwa opinia. Byłby bardziej wiarygodny, gdyby się tak mazał jak Bartosz, kiedy go Lena zostawiła? Gdyby próbował się zabić? No wiem, że ty lubisz dramatyzm, ale do mnie to nie przemawia! Bartosz był dla mnie żałosny!

Cytat:
A dlaczego chce, aby Lena u niego mieszkała? Z drugiejn strony powiedział jej wyraźnie, że ma sobie ułożyć życie. A on już sobie ułożył?


A jak myślisz, dlaczego zaproponował Lenie, żeby nadal mieszkała? Pewnie masz jakąś koncepcję!
Nie powiedział, że Lena ma sobie ułożyć życie, tylko że może mieszkać, dopóki nie ułoży sobie życia! A ułożyć życie, to niekoniecznie znaleźć sobie nowego faceta, tylko podejmować jakieś wiążące decyzje odnośnie swojej przyszłości!

Cytat:
Gdyby wrzeszczał i rozwalał graty, bo wiedziałabym, że on Lenę kocha. Teraz mamy deklarację. Dobre i to. Ale to chyba nie to samo.


Ciekawy sposób okazywania uczuć! Ja bynajmniej nie chciałabym, żeby ktokolwiek w tak "ekspresywny sposób wyrażał w mojej obecności swoje uczucia! Najzwyczajnie bałabym się! Znacznie bardziej trafia do mnie słowo! I sposób mowienia! Ja w poprzednim odcinku uwierzyłam, że Witek kocha Lenę! A tylko nie może z nią być, bo to co się zdarzyło nie pozwala mu podjąć decyzji, że wszystko bedzie jak dawniej! A jak myślisz, dlaczego jak oparzony zareagował na probę Leny zbliżenia się do niego? Gdyby chodziło o mechaniczny akt, to pewnie nic nie stałoby na przeszkodzie! Ale mprzecież ma się w świadomości, że był inny mężczyzna! Trudno to zrozumieć? Witek nigdy dyplomatą nie był, nie potrafi tego wyjaśnić, może trudno mu o tym mowić! Sądzę, że gdyby dać mu czasu, to chyba mogloby się to wyklarować znacznie wcześniej!
A tak trzeba poczekać na jakieś okolicznoścvi, które złamią Latoszka! On jest pełen sprzeczności! wydaje mu się, że chciałby, a zdrugiej strony nie może się przemóc. I tu raczej nie chodzi o zranione męskie ego! Podobnie reagują zdradzone kobiety! Tylko że one znacznie szybciej zapominają i wybaczają.

Poza tym tak piszecie, jakby Witek zatrzymywał Lenę siłą. Po prostu, jeżeli ma szukać czegoś do wynajecia, to może na razie mieszkać, dopoki jakos inaczej nie pouklada swego życia. Przecież jasno nie powiedziała, czy wyjedzie do Londynu, więc na razie może mieszkać. Ale przecież nie musi! Decyzja należy do niej! Dlaczego wietrzyć tu jakieś ukryte intencje, i to złe, Latoszka. Nie pojmuję!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:18, 01 Maj 2009    Temat postu:

Anna Z napisał:
vehae napisał:
Ja nie twiierdzę, że kłamał. Tylko tak nigdy nie było!!! Mógł udawać, ale empcje brały u niego górę. A teraz zdaje się, że on się tym wszystkim nie przejmuje. Tak jak napisała Marta, spokój. Ten jego spokój mnie dobija.


A pamietasz odcinek 337 i słowa Ady, ze obydwoje się przez rok tak zmienią, że bedą innymi ludźmi! !

No właśnie pamiętam. I to mnie też dobija. Bo zmianiają się ludzie i uczucia gasną.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:24, 01 Maj 2009    Temat postu:

vehae możesz odebrać pw. A co do tych uczuć, to sądzę, że Lena przez chwile mogła mysleć, jak ten chciał żeby nadal z nim mieszkała, że coś tam jeszcze do niej czuje. I zadała doskonałe pytanie,,jako kto,,. Jako koleżanka. Szybko Witek zapomniał jak to niby Lenę kochał. Bo teraz nie widac po nim , ani odrobiny uczucia. A cynizm w całej okazałości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:29, 01 Maj 2009    Temat postu:

vehae napisał:

A pamietasz odcinek 337 i słowa Ady, ze obydwoje się przez rok tak zmienią, że bedą innymi ludźmi! !

No właśnie pamiętam. I to mnie też dobija. Bo zmianiają się ludzie i uczucia gasną.[/quote]

A może nie gasną? Może właśnie te zmiany czemuś służą? Czy uważasz, że od dłuższego czasu ci dwoje zachowywali się tak, jakby byli dojrzali do bycia we dwoje? Czy tak zachowują się ludzie dojrzali do małżeństwa? Do bycia rodziną w przyszlości? Może to doświadczenie ma ich obydwoje uczynić dojrzałymi? A nie zniszczyć ich uczucia?

Ja patrzę na to co się w tej chwili dzieje z optymizmem! wystarczy znać mechanizmy konstruowania wątku serialowego! Jestem przekonana, że mam rację i że nie ma takiej opcji, żeby tę parę zniszczyć. Czekam na spełnienie się moich przewidywań! Skoro w innych wątkach widać konstruktywne dzialanie scenarzystów, to dlaczego w tym wątku ma być odwrotnie? Mało tego uważam, że ta ankieta na stronie TVP bynajmniej nie jest przypadkiem, tak jak przypadkowa nie była ankieta z początku sezonu!

A cynizmu u Latoszka nie widziałam! Natomiast niemile mnie zaskoczyło, że z Adą rozmawia o sprawach dotyczących Leny i jego! Robi to w tej chwili dokladnie to samo co robila Lena wcześniej! To mi się nie podobało! Adzie nic do tego! Mógłby o tym rozmawiać z Pawicą, powiedzmy Dorotą, ale nikim więcej!

Ale jak widzę opcje na forum się pozmieniały, do tej pory ja niekiedy myślalam, że lepiej byloby gdyby ten związek nie przetrwał! Teraz ja uważam, że ci dwoje jeszcze maja szansę, skoro jest uczucie, a moje szanowne oponentki chcą końca tego związku? Bo skoro twierdzicie, że nie ma uczuć, to taki związek w ogóle nie ma sensu!!!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Pią 22:57, 01 Maj 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:22, 01 Maj 2009    Temat postu:

Ada nie pojawiła się przypadkiem i ma do odegrania rolę. Albo rzeczywiście Latoszek prędzej, czy później wyląduje w jej objęciach, albo ona sprawi, że Latoszek zrozumie, że bez Leny nie da rady. W drugim wypadku Latoszek musi rozmawiać z Adą na temat Leny. Więc może to dobry znak?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 6:21, 02 Maj 2009    Temat postu:

No i jeszcze ma być Berta, asystentka Edwardsa. Ciekawe tylko , czy faktycznie się Witkowi ta asystentka spodoba, czy chodzi tylko i wyłącznie żeby się na Edwardsie odegrać.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Sob 6:46, 02 Maj 2009, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 7:36, 02 Maj 2009    Temat postu:

A ja pomyślalam sobie, ze ten mój wczorajszy optymizm oparty był li tylko na znajomości pewnych schematów serialowych i przekonaniu, że aby był szczęśliwy finał, to musi się koniecznie widza najpierw przekonać, że ten happy end jest niemożliwy! Ale może akurat w tym serialu prawa tego rodzaju nie działają. Może widziałam więcej niż naprawdę było! Bo coby tu nie mówić, Latoszek zachowuje się jak cnotliwa panienka przed swoim pierwszym razem, na zasadzie "i chciałabym i boję się". Od faceta oczekiwałabym zdecydowanego działania. A tu z jedną dziewczyną mieszka, z drugą się spotyka. Nawet jeżeli są to najzupełniej przyjacielskie spotkania, to jednak nie uchodzi! Tak samo oceniałam zacieśnianie się relacji między Edwardsem i Leną!
Zastanawiałam się jak zareagowałabym na propozycję wspólnego mieszkania na zasadzie koleżeńskich. I raczej w tym momencie, zamiast wznosić toasty za nowy etap, na miejscu Leny wstałabym od stolu i poszła się pakować. Zaraz, teraz! Bo co ich czeka w najbliższej przyszłości? Raczej nic dobrego! Wzajemne pretensje o wszystko i o nic, a w konsekwencji nienawiść. Albo druga opcja, po kolejnym wieczorze spędzonym przy drinkach wylądują przypadkowo w łóżku. I wtedy może się spełnić ta zapowiedź ze śs o łapaniu faceta na dziecko (i nie chodzi mi o to, że będzie w tym jakaś premedytacja, raczej przypadek)! Ani jedna ani druga opcja mnie nie interesuje!
Jest jeszcze trzecia opcja, scenarzyści uznali, że pora kończyć tę historię! Bo gdyby Latoszek wylądował w końcu w ramionach Ady czy jakiejkolwiek innej kobiety, a potem zrozumiał, że jednak Lena się tylko liczy, to przepraszam bardzo, na czymś takim nie da się budować niczego trwałego! Poza tym, gdyby Lena miała trochę instynktu samozachowawczego, to powinna uciekać daleko od takiego faceta, który dopiero w ramionach innej musiałby się przekonywać, na kim mu naprawdę zależy! Chciałabym wierzyć, że są jeszcze uczucia u obojga, ale jeżeli chcą je ocalić, a przynajmniej zachować o sobie dobre wspomnienia (bo przecież było między nimi trochę dobrych chwil), to powinni się rozstać czym prędzej! Ja rozumiem, że Lenie wygodniej na chwilę obecną jest nie szukać nowego kąta, ale mieszkać pod jednym dachem się nie da, na dodatek gdy nie ma z racji ukladu mieszkania możliwości zachowania intymności i niezależności.

Cytat:
marta

ale ten spokój i w pewien sposób cynizm u Witka bardzo mnie jako kobietę zabolał...Wiem;ze zdradziła...wiem ;ze chwilowo nie ma odwrotu...Ale niech on też się jasno określi...Albo całkiem koniec ;albo....


Może nie cynizm, ale gruboskórność na pewno! zamierzona czy nie, ale jednak gruboskórność. Ale, zgadzam się, teraz następny krok należy do Witka! Innej opcji nie ma. Byłabym rozczarowana, gdyby Lena w jakikolwiek sposób jeszcze zabiegała!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:38, 02 Maj 2009    Temat postu:

Chciałam zwrócić uwagę jeszcze na jeden aspekt, a mianowicie na to, co powiedziała Lena, gdy przeczytała swoje nazwisko pod nazwiskiem Orlickiej. Powiedziała: "Nie wiem, czy było warto.". No to ładne wystawiła tymi słowami świadectwo, bardzo piękne. Tylko nie wiem komu: czy Latoszkowi, czy sobie. W pierwszym wypadku chodzi o to, że Lena żałuje, iż robiła karierę i napisała tę pracę. Żałuje dlatego, bo jej praca naukowa i sukcesy stały się powodem rozpadu jej małżeństwa. Czyli wychodzi na to, że Latoszek to najgorszy męski szowinista pod słońcem, który rozstał się z żoną tylko i wyłącznie dlatego, że ta do czegoś doszła. No ale ja zawsze myślałam, że kariera Leny nie ma z tym nic wspólnego, bo Latoszek męskim szowinistą nie jest i chodzi wyłącznie o Edwardsa. To drugi wypadek. W drugim wypadku sprawa jest następująca: Lena sama zakłada, że jej nazwisko na tej broszurce to efekt przespania się z Edwardsem, czyli sama przyznałaby się do tego, że zadawała się z Edwardsem z premedytacją, aby tylko uzyskać korzyści. I o co tu chodzi? Jestem przerażona. Bo z pewnością chodzi o to, żeby Lena kariery nie tylko nie zrobiła teraz, ale aby już nigdy takie pomysły nie przychodziły jej do głowy. Aby wróciła do Latoszka w poniżeniu i zhańbieniu i najważniejsze stały się dla niej obowiązki domowe. Taki obraz kobiety kreują scenarzystki. Albo ladacznice, albo nieudolne życiowo i zawodowo osoby.
A teraz co do optymizmu Ani… Ja po wczorajszym odcinku mam złowieszcze prognozy. Ale to może być efekt reżyserii. Odcinek 365, którym byłam zachwycona i który był dla mnie optymistyczny i zwiastunem wszystkiego dobrego reżyserował Piwowarski, a dwa ostatnie Lewandowski. W każdym razie było tak, jak zapowiadał tytuł. Podejście Latoszka było iście chłodne, żeby nie powiedzieć lodowate. I to mnie martwi najbardziej. Bo to już nie jest maska. On taki się zrobił. I nie powinien proponować Lenie wspólnego zamieszkania z jednego powodu. Zna ją i wie, że ona sama decyzji o wyprowadzce nie podejmie. Dlatego jest to z jego strony nieuczciwe. I przepraszam bardzo, słowo „koleżanka” brzmi mi w uszach do dzisiaj. To nawet nie dysonans, nie wiem, jak to nazwać. Ada to przyjaciółka, a Lena w hierarchii spadała znacznie niżej. Zdaje się, że czekają nas różnie interesujące perypetie w przyszłym sezonie, bo w tym Latoszek chyba nie zdąży się ocknąć. Z drugiej strony gdyby Lena po tej wczorajszej rozmowie przyjęła go bez żadnej rozmowy, gdyby postanowili być razem bez wyznania poczucia obustronnej krzywdy, to byłabym lekko zniesmaczona. To byłoby tak, jak napisała Ania. Tylko mechaniczny akt, bez żadnych uczuć. I może tak być tylko po to, aby Lena mogła urodzić ślicznego dzidziusia, którego rodzice to koledzy. Chociaż jest szansa na to, że ten punkt programu zostanie zmieniony ze względu na ciążę Kasi Bujakiewicz.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Sob 13:41, 02 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 669, 670, 671 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 670 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin