Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 572, 573, 574 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 0:50, 03 Gru 2008    Temat postu:

Ja też jeszcze czasami miewam nadzieję, ale chyba nie powinnam. Kuba nie zdradził tylko z tego powodu, bo zaprotestował Żmijeski. Z tego co wiemy, to ani Anita, a ni Bartek nie zaprotestują. Więc zdradzić może i Lena i Latoszek.
Z drugiej strony Burscy wyszli z tego wszystkiego obronną ręką (mówię o zdradzie Kuby, bo zdrada Zośki była już dawno), ale z tego powodu zupełnie ich nie ma.
Jeżeli już MUSI dojść do tej zdrady, tych okrutnych plotek na temat Leny i zdegradowania jej (niestety, tak przypuszczam), to niech to się stanie jak najszybciej. W takim wypadku jest szansa, że pogodzą się pod koniec sezonu i w następnym będą występować już jako normalna para, a Lena jako normalna lekarka, a nie pośmiewisko wszystkich.
I jeszcze dygresja. Pisałam już o tym. Lena jest chyba świetnym materiałem na robienie z niej pośmiewiska. Najpierw to zdegradowanie do roli sanitariuszki, a teraz to. I żeby nie było, wg mnie żadna praca nie hańbi!!! Ale jaka jest rzeczywistość, każdy wie i Lena tego też doświadczyła. Była wyśmiewana, chociaż nie zasłużyła sobie na to, bo ciężko pracowała i zrobiła wszystko, aby w jakikolwiek sposób rozwijać się zawodowo. Ilu ludzi na jej miejscu wolałoby zostać w domu, aby tylko nie wystawić się na pośmiewisko? Ale ona dzielnie zniosła to wszystko. I Latoszek też jej pomógł w uniesieniu tego balastu, ale jednak wszystko odbiło się na niej. Więc Lena jest dla mnie osobą godną podziwu i zasługuje na to, aby w życiu osiągnąć wiele. Tylko nie z naszymi paniami scenarzystkami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:25, 03 Gru 2008    Temat postu:

A kto niby wyśmiewał Lenę jako sanitariuszkę? Marta, owszem, dawała jej zbyt jasno do zrozumienia, że juz nie ma prawa wydawać poleceń pielegniarkom, ale dlaczego to robiła to aż nadto dobrze wiemy. Bożenka traktowała Lenę dobrze, inni pracownicy też. To Lena robiła minę męczennicy, kiedy przyszlo jej wynieść basen czy zetrzeć podłogę. Choć każdy student medycyny zaczyna swoje praktyki w szpitalu od cvzynności pielęgnacyjnych przy pacjencie. Każdy czlowiek, któremu coś w życiu się nie powiodło potrafi się przystosować do sytuacji i robić uczciwie to co do niego należy. A Lena ciężko cierpiała, bo niby to degradacja i upokorzenie. Bo Lena do wyższych rzeczy stworzona. Niby podkreślasz, że żadna praca nie hańbi, ale tak naprawdę to uważasz i ciagle to podkreślasz, że pozycja zależy od wyksztalcenia człowieka. Skoro Lena ukończyła studia lekarskie, więc należy jej się wszystko co najlepsze. Skoro Marta jest tylko pielęgniarką to wara jej do marzeń o mężu lekarzu. Tak piszesz wielokrotnie na tym forum i na oficjalnym. A ja oceniam ludzi nie po wykształceniu, tylko jak postępują. Nieważne czy są lekarzami czy salowymi. Ważne jacy są wobec innych, jaką mają MORALNOŚĆ. Dla mnie odkąd Lena stała się jaką się stała jest postacią dwuznaczną moralnie, a jeżeli posunie się do zdrady będzie postacią jednoznaczną moralnie. I nie nazwę tego co zrobi tak jak ty błędem, tylko nazwę rzecz po imieniu, tak jak na to będzie zasługiwała. Nazwę świństwem. I ty możesz ją z tego swiństwa łatwo rozgrzeszyć, jeżeli tak potrafisz naginać zasady moralne. Mnie wszelki relatywizm moralny jest obcy. Skoro jest zdrada, to jest wielkie świństwo. I jeżeli Lena za moment stanie się pośmiewiskiem całego szpitala, to wyłącznie na własne życzenie. Nikt z niej tego pośmiewiska nie zrobi. Robi już w tej chwili, udając pierwszą naiwną, a zrobi jeszcze większe rzucając się w ramiona profesora, a potem może jeszcze żałując tego co zrobiła. Bo znając niezdecydowanie Leny, można oczekiwać, że zaraz potem wróci z płaczem do Latoszka i będzie usilowała go przekonać, że znowu coś się jej wydawało, że tak naprawdę to ona do Edwardsa nic nie czuje. Jeżeli tak to się potoczy, to będzie to dla mnie jedna wielka żenada. I o ile jeszcze jakieś resztki sympatii do Leny mam w tej chwili, to uczciwie mówię, nawet jeżeli scenarzyści posklejają ten związek, to dla mnie faktycznie on przestanie być interesujący. Wiem, że ludzie popełniają błędy i to jestem w stanie zrozumieć, ale nie potrafię zrozumieć i rozgrzeszyć świństwa.
I po raz kolejny tłumaczę, że o zdradzie Latoszka można by mówić wtedy, gdyby się okazał nieuczciwy wobec Leny. Jeżeli Lena zdradzi , to to co potem zrobi Witek nie będzie żadną zdradą. Jako człowiek bez zobowiązań może sobie romansować z kim chce i kiedy chce. Mnie interesuje ta sprawa o tyle, żeby po raz kolejny nie skrzywdził kobiety, której najpierw da jakieś nadzieje, a potem je przekreśli, tak jak po świńsku postąpił z Martą (mówię o tej sytuacji na urodzinach Mejera).

A i nie rozumiem dlaczego twierdzisz, że Burskich nie ma w serialu z powodu, że wyszli z perypetii obroną ręką. Prawda jest taka, że zarówno Żmijewski jak i Foremniak są bardzo zajętymi ludźmi i poprosili o mniejsze obciążenie na jakiś czas. I tylko z tego powodu na razie ich nie ma. Podejrzewam, że gdyby byli dyspozycyjni, to scenarzyści zaplanowaliby dla nich więcej scen. I byliby jak dotychczas w każdym odcinku. I nie szukaj żadnych analogii do Burskich, bo tylko na początku sie wydawało, że tak będzie. Już sam fakt, że tak bardzo zepsuto postać Leny (co obiektywnie przyzna każdy widz nie patrzący ślepo na żadną postać) dowodzi, że pójdzie to wszystko w bardzo niefajnym kierunku. Po drugie ta ankieta z opcją o uwiedzeniu Leny przez Edwardsa zdaje się to potwierdzać. Czasem się łudzę, że Lena odnajdzie w sobie uczucia do Witka, ale łudzę się chyba na próżno. I zawsze będę miała podejrzenie, nawet kiedy będzie chciała wrócić do Witka, że postępuje w myśl przysłowia: "lepszy wróbel w garści niż gołąbek na dachu". Wiem, że moje refleksje nie podobają się wam, ale jestem szczera. Nie toleruję świństwa, a zdrada dla mnie jest największym świństwem jakie można zrobić człowiekowi. Takie już mam zasady, a ja zasad nie naginam do sytuacji ani w realu, ani jeżeli chodzi o postaci fikcyjne. Co zrobią scenarzyści, to już ich problem. Ale entuzjazmu nie wywołuje we mnie obecna sytuacje i entuzjazmu nie wywołają ich dalsze pomysły. Niesmak pozostanie. DLA MNIE W TEJ CHWILI LENA NIE JEST OSOBĄ GODNĄ PODZIWU.

Jak sie już tak rozpisałam, to pociagnę temat dalej. Ja widzę w tej chwili dwa UCZCIWE rozwiazania. Jedno, Lena wcale nie musi rezygnować z ambicji i dalszego kształcenia się w Londynie, o ile przekona Witka, że tylko on się liczy. A może to zrobić w najprostszy sposób, zalatwiając zaległe formalności ślubne i zawierając z Witkiem umowę, że spotykają się powiedzmy raz w miesiącu (raz LG, raz Londyn), ale mają ten czas wyłącznie dla siebie. Żadna praca, żaden doktorat, żaden Edwards w tym czasie się nie liczy. No i sprowadzenie relacji z Edwardsem na właściwą płaszczyznę (szef-podwładna) i żadnych rozmów z nim na tematy prywatne. Witek jestem pewna, nie miałbuy nic przeciwko takiemu ukladowi, Lena mogłaby robić to co jej daje satysfakcję i na dodatek mogłaby liczyć na wsparcie męża.
Druga opcja, skoro w sercu Leny pojawiło się coś nowego, to najzwyczajniej w świecie stanąć twarzą w twarz z człowiekiem, który był bliski i powiedzieć otwarcie, że znowu się pomyliła, że go nie kocha. Może i nieco melodramatyczne by to było, ale uczciwe. I złego słowa nie miałabym prawa powiedzieć, bo tak w życiu bywa, wprawdzie u Leny o jeden raz za dużo, no ale cóż...
Niepotrzebne byłyby żadne ultimata, żadna zbędna szarpanina. Witek wiedziałby na czym stoi. A tak...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Śro 12:24, 03 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:37, 03 Gru 2008    Temat postu:

Aniu, moim zdaniem Lena zniosła degradację wyjątkowo dzielnie. Ale ja mówię także ogólnie. Ja cały czas podkreślam, że żadna praca nie hańbi, ale potrafią zhańbić ludzie, którzy widzą degradację. Lenę spotkało to w uwagach Marty. Sama Bożenka skarciła za to koleżankę. Ja wiem, że Marta miała swoje powody (chociaż też to nie było uczciwe), ale gdyby nie ta degradacja, to nie miałaby takiej szansy. Fakt, przyznaję, wątek dogryzania Lenie nie był rozbudowany. Z pewnością nie wyśmiewali się z niej lekarze. Ale ja myślę jeszcze o wszystkich widzach przed telewizorami, którzy pewnie mieli niezły ubaw. I całkowicie się nie zgodzę, że Lena kaprysiła, czy grymasiła. Miała chwile załamania, ale to ze względu na fakt, iż nie wolno jej się było dotknąć do pacjentów. To nie może być przyjemne. Piszesz:

Każdy czlowiek, któremu coś w życiu się nie powiodło potrafi się przystosować do sytuacji i robić uczciwie to co do niego należy.

I z tym się nie zgodzę. Nie każdy, a nawet mniejszość. Za sam fakt, iż na to się zdecydowała, zasłużyła u mnie na szacunek. I udowodniła, że jest stworzona do różnych rzeczy, nie tylko wyższych.

I znowu albo ja Ciebie nie rozumiem, albo Ty mnie. Nie wiem, dlaczego zarzucasz mi, iż wg mnie pozycja zależy od wykształcenia człowieka. Sugerujesz także, iż nie liczy się dla mnie moralność bohaterów. Ale tu się mylisz.

Wspominałam wielokrotnie o Marcie i jej zapędach do poślubienia lekarza, bo wg mnie ona właśnie ocenia ludzi względem wykształcenia. I to jest niemoralne. Mam wrażenie, że dla niej nie liczy się nic, ani charakter ewentualnego partnera, ani styl bycia, ani nic. Tylko tyle, żeby był lekarzem. Gdy poznała Sylwka, to jedyne pytanie, jakie mu zadała brzmiało: jesteś lekarzem? Nie, no to potraktowała go odpowiednio do jego statusu. Są takie dziewczyny, też mam taką znajomą, dla której wykształcenie jest jedynym wyznacznikiem w doborze męża. Jedynym. I Marta należy do tych osób.


Ania Z napisała:
Dla mnie odkąd Lena stała się jaką się stała jest postacią dwuznaczną moralnie (…)

To jest tak, jak mówiła Anita: scenarzyści postarali się o to, aby sytuacje były niejasne, dwuznaczne.


Powtórzę to, o czym już pisałam. Jeżeli Lena zdradzi Latoszka, to będę bardzo niezadowolona. Ale nie jestem w stanie nic na to poradzić. Mam wybór: albo pogodzić się z tym i najzwyczajniej w świecie przebaczyć, albo przestać oglądać serial. Wybieram to pierwsze. I to nie jest naginanie zasad moralnych. Gdyby (lub gdy) Latoszek zdradził pierwszy, postąpiłabym tak samo. Po prostu nie mam wyjścia. Ale cały czas twierdzę, że nie można zwalać na Leny całej winy. Jeżeli zdradzi, to tak jak mówiła Anita: nie będzie wszystko jednoznaczne.

Ania Z napisała:
(…) rzucając się w ramiona profesora, a potem może jeszcze żałując tego co zrobiła. Bo znając niezdecydowanie Leny, można oczekiwać, że zaraz potem wróci z płaczem do Latoszka i będzie usilowała go przekonać, że znowu coś się jej wydawało, że tak naprawdę to ona do Edwardsa nic nie czuje. Jeżeli tak to się potoczy, to będzie to dla mnie jedna wielka żenada.

Dla mnie też, ale obawiam się, że jest to jedna z prawdopodobnych wersji. I bardzo nie chcę takiego scenariusza.

Ania Z napisała:
I po raz kolejny tłumaczę, że o zdradzie Latoszka można by mówić wtedy, gdyby się okazał nieuczciwy wobec Leny. Jeżeli Lena zdradzi , to to co potem zrobi Witek nie będzie żadną zdradą. Jako człowiek bez zobowiązań może sobie romansować z kim chce i kiedy chce.

A ja też powtórzę, co już pisałam. Jeżeli Lena zdradzi pierwsza i Witek się o tym dowie, to oczywiście nie będzie miał względem niej żadnych zobowiązań i może robić, co chce. Może rzeczywiście w takim wypadku nie należy traktować tego jako zdrady. Ale nawet takich okolicznościach miłość nie wypala się tak szybko. To powinno potrwać. Jeżeli Latoszek nawiąże romans, bądź też zaliczy jednorazówkę, to będzie dla mnie ewidentne, że jednak nie kocha Leny. I nie mówię tego, żeby wybielić Lenę. Najzwyczajniej w świecie uważam, że tak się nie da, jeżeli się kogoś kocha.

Ale wydaje mi się, że scenarzyści zadbają o to, aby jednak było równo. To może być tak, że zdradzi jedna osoba, a druga niedługo po niej nie wiedząc o tym, że została zdradzona. W takim wypadku zdrada będzie obopólna.

Ania Z napisała:
Mnie interesuje ta sprawa o tyle, żeby po raz kolejny nie skrzywdził kobiety, której najpierw da jakieś nadzieje, a potem je przekreśli, tak jak po świńsku postąpił z Martą (mówię o tej sytuacji na urodzinach Mejera).


Pamiętam tę sytuację. Zachowanie Witka było rzeczywiście jak najbardziej naganne. Ale wyobraźcie sobie, że ja pierwszy raz w życiu zrozumiałam, dlaczego niektórzy twierdzą, że kobiety są same sobie winne. Powiem szczerze, nie było mi żal Marty, bo zapracowała sobie na takie potraktowanie. A zapracowała sobie tylko przez jedną rzecz. Bo ona wiedziała, że Latoszek kocha Lenę. Wiedziała i nie ma co do tego wątpliwości, bo sama mu tak powiedziała. Więc na co liczyła? Jej zachowanie jest dla mnie sto razy gorsze od zachowania kochanki, która wchodzi w trójkąt z żonatym mężczyzną, jeżeli ten przyrzeka jej, iż ją kocha, rozwiedzie się z żoną i poślubi właśnie ją. Takie zachowanie jest totalnie głupie, ale są podstawy do takiego zachowania. A Latoszek nigdy Marcie nie powiedział, że ją kocha, bo jednak on nie kłamie.

Ania Z napisała:
Po drugie ta ankieta z opcją o uwiedzeniu Leny przez Edwardsa zdaje się to potwierdzać.

Ja też się denerwuję tą ankietą. Ale co to? Ludzie nie są prorokami.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Śro 17:45, 03 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:43, 03 Gru 2008    Temat postu:

Dopisałam coś do poprzednego postu i zaznaczyłam, aby było widoczne.
[link widoczny dla zalogowanych]
Czyżby była tu mowa o szczęściu... Leny???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:08, 03 Gru 2008    Temat postu:

Zapowiada sie nam dłuższa przerwa od serialu. Ostatni odcinek w tym roku jest 21.12, a potem....... Question Question . Do 4 stycznia nie ma w programie. Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta
gaduła.



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 136 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z głebi serca

PostWysłany: Śro 18:10, 03 Gru 2008    Temat postu:

FABIAN2 napisał:
Zapowiada sie nam dłuższa przerwa od serialu. Ostatni odcinek w tym roku jest 21.12, a potem....... Question Question . Do 4 stycznia nie ma w programie. Rolling Eyes


NO kurde Aga nie strasz......


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:15, 03 Gru 2008    Temat postu:

W tych kominiarskich wrózbach to zapewne chodzi o powodzenie Leny w sporze z Orlicką. Przecież Lena nie jest w stanie o niczym innym mysleć.

A tak w ogóle po raz kolejny zachcialo mi się układać scenariusze, choć i tak wiadomo jak to najpewniej się potoczy. W gruncie rzeczy tak naprawdę w serialu będę miała kolejnych bohaterów, których losy tyle samo mnie będą obchodzić co losy Sambora i Doroty, czy Patrycji i Drzewieckiego. Zostaną mi póki co Burscy. I nikt więcej. Bo przecież nie Pawica w miłosnym uścisku z Orlicką.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Śro 18:18, 03 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:16, 03 Gru 2008    Temat postu:

Marta no nie straszę. A na oficjalnej nawet nie raczą poinformować , w jakie dni po nowym roku będą premierowe odcinki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:18, 03 Gru 2008    Temat postu:

Premierowe odc. mają być w piątki. Nie ma 2 stycznia?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta
gaduła.



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 136 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z głebi serca

PostWysłany: Śro 18:29, 03 Gru 2008    Temat postu:

FABIAN2 napisał:
Marta no nie straszę. A na oficjalnej nawet nie raczą poinformować , w jakie dni po nowym roku będą premierowe odcinki.



To oficjalne to jedna wielka szmira....Juz mnie te scenariusze tam skutecznie zraziły i nabijanie dziesiątki głosów przez zakładanie przez system ( jak mi powiedział mój Michał programista) niezliczonych ilosci kont...Nie mówiąc o tym ze ta W-wa to chyba w USA jest skoro jeszcze nie doszedł obiecany garnuszek...

Nie lubię ich i tyle


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:37, 03 Gru 2008    Temat postu:

Powinni na jakiś czas zawiesić pisanie tych scenariuszy. Bo albo są ślepi, albo pozwalają na takiego typu zabawy z tymi scenariuszami. A to jest nie fer, w stosunku do pozostałych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:53, 03 Gru 2008    Temat postu:

A może nie wszystkie programy zostały naniesione 02.01.09. Gdzie to wyczytałaś, że nie ma?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:55, 03 Gru 2008    Temat postu:

Na stronie TVP w programie

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Śro 18:56, 03 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:56, 03 Gru 2008    Temat postu:

A daj link do tej konkretnej strony.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:01, 03 Gru 2008    Temat postu:

Treść postu przeniesiona.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Śro 19:02, 03 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 572, 573, 574 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 573 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin