|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
len@
Gość
|
Wysłany: Czw 21:27, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
vehae... przegiełaś tym avkiem...
ktoś ma pożyczyć chuteczki? Moje się skończyły...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
marta
gaduła.
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 136 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z głebi serca
|
Wysłany: Czw 21:41, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | Może jednak scenarzyści przejrzą na oczy. Kiedyś ktoś napisał, że oni wchodzą na fora i wszystko czytają. Więc może jednak? |
to niech przeczytają nasze -Len@ i moje podsumowanie.Bez przeproszenia....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
parys
- poziom 4.
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 77 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:23, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Widze,że wspominacie dawne czasy.Jaka szkoda,że ta,tak ciekawie rozpoczęta historia, nie miała rozwinięcia.A to co sie teraz dzieje z naszą parą jest realne aż do bólu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:39, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
najlepsza scena tego sezonu to ta kiedy Witek jak usłyszał matkę Leny wychwalającą Bartosza przed Orlicka uciekł do dyżurki i Lena przyszła i powiedziała że go zna.. najlepsza.. reszta faktycznie słaba.. ale co możemy poradzić.. też chętnie bym obejrzała te sceny kiedy patrzyli sobie w oczy z zaskoczeniem ale bez opamiętania.. i gdyby Lena potrafiła się zatrzymac w tym pędzie do kariery to mogłoby tak być znowu.. czemu jej tego nie brakuje?? eh..
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:22, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Już Ci piszę, Rito, dlaczego Lena teraz taka jest. To wina scenarzystów. Bo można i robić karierę i mieć marzeczonego, rodzinę itd. Wiele moich koleżanek korzysta z tego przywileju. Robią to racjonalnie. I Lena też tak umie i z pewnością poradziłaby sobie pogodzikć te sprawy. Tylko mi się wydaje, że scenarzyści specjalnie tak to ukazują. Oni chcę pokazać, że kobiety, które chcą soś osiągnąć są złe (Orlicka), że dla kobiet kariera jest czymś złym, że nie powinna. I takie kobiety spotyka kara w postaci samotności (Orlicka, Edyta, może Lena). Ja się z tym nie zgadzam i dlatego jestem wściekła na scenarzystów. Moje koleżanki, o których wspomniałam, nie są samotne. Mają i mężów i dzieci. Ania pisała kiedyś, że ja się mylę, że tak nie jest, bo przecież większość osbób decydujących o scenariuszu to kobiety. Ale chyba coś w tym jest. Ten serial zawsze miał spełniać rolę edukacyjną, a w tym sezonie jest to widoczne najbardziej. Tak więc ze smutkiem muszę stwierdzić, że przesadzili.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pią 9:24, 23 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:34, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Myślę, że tu nie chodzi o jakąś zmowę scenarzystów wobec kobiet, tylko chęć pokazania bardzo częstego zjawiska jakim jest wyścig szczurów. Z tym, że zjawisko aż tak nie jest interesujące i kontrowersyjne dla widza, jeżeli przykładami nadmiernie ambitnych są mężczyźni. Jakoś łatwiej większości widzów to zrozumieć, bo to facet zawsze miał dobrze zarabiać, to facet miał mieć ambicje, a jeżeli było inaczej to uznawany był za nieudacznika ( przykład - pretensje matki Leny pod adresem Witka). Nie mówię, że taka opinia jest słuszna, ale jest taki stereotyp społecznego myślenia. I gdyby scenarzyści w podobnej sytuacji postawili któregoś mężczyznę, to pewnie nie wywołałoby to takich emocji. No chyba że byłby to Kuba Burski, ale on wiadomo co wybrał w podobnej sytuacji (wyjazd na stałe do Bostonu). Natomiast znacznie więcej emocji wywołuje postać lubianej bohaterki, jeszcze na dodatek, kiedy najpierw przedstawiało się uczucie, jakim Witek darzy Lenę, a następnie przekonywało nas, że Lena Witka też kocha równie mocno. I pewnie nie byłoby to wszystko takie spektakularne, gdyby Lena podążała tą drogą, którą wskazała jej Orlicka. Miałaby męża, powoli robiłaby ten swój doktorat, pracowałaby w LG, być może w tzw. międzyczasie urodziłaby dziecko. I jakoś wspólnie z Witkiem radziliby sobie, przeżywając wzloty i upadki. I myślę, że ta rozmowa Orlickiej z Leną miała jej uświadomić, że niekoniecznie trzeba iść na skróty. Bo właśnie drogę na skróty wskazał Lenie Edwards. Najpierw proponuje pomoc w doktoracie i recenzowanie jej pracy. Już w tym momencie Lena ma fory w porównaniu z innymi doktorantami, którzy żmudnie do pewnych wyników dochodzą sami. A tu wystarczyłaby od czasu do czasu jakaś podpowiedź, jakaś sugestia, a przy stanie aktualnego zaćmienia umysłu Lena bardzo szybko uwierzyłaby, że sama na to wpadła. Już nie mówię, jakie wrażenie podczas obrony pracy wywarłoby nazwisko recenzenta. Lena już na starcie miałaby ten doktorat w kieszeni. Tylko czy o to chodzi? A dalsze oferty Edwardsa mówią same za siebie. Tylko że nieprzypadkowo w streszczeniach przed początkiem każdego odcinka lektor czyta zdania, które wyraźnie sugerują, że profesora urzekła piękna pani doktor, a nie jej intelekt. Po prostu, scenarzyści zamiast pokazać nam borykanie się Leny z różnymi obowiązkami, z różnymi problemami, gdyby wybrała drogę trudniejszą (ale uczciwszą), stawiają Lenę w sytuacji trudnego wyboru ( choć podejrzewam, że dla większości kobiet, również dla mnie, ten wybór byłby oczywisty) szczęście osobiste i żmudny trud kariery w kraju czy rezygnacja ze szczęścia i złudne miraże kariery na skróty. Ale to jest również problem wielu kobiet, które niekoniecznie dla kariery wyjeżdżają za granicę, również dla pieniędzy i narażają tym samym na szwank swoje małżeństwa, porzucają dzieci.
Gdyby Lena wybrała tę drogę kariery i mimo wszystko wyjechała na długo, byłabym strasznie rozczarowana. Witek dla Leny został w LG, choć miał więcej do stracenia. Przecież Bartosz wystawił na szwank jego dobre imię, wywlókł na światło dzienne najintymniejsze przeżycia, obrzucił błotem, a jednak (mimo że Lena w końcu kazała mu jechać do diabła) to dla niej zdecydował się rozmawiać z dziennikarką, nie dla siebie... Pytanie czy Lena jest gotowa, a przede wszystkim zdolna do tego, żeby to samo zrobić dla Witka. Bo przecież jest absurdalną sytuacją opuszczać dopiero poślubionego męża na cały rok.
A i a propos winy scenarzystów, to powiem tak, wszystko jest "winą" scenarzystów, i to, że Witek pokochał Lenę, i to, że Lena w końcu odkryła w sobie miłość do niego, że oboje musieli się borykać z problemami, jakie Witkowi zgotował Bartosz, że oboje pokonywali niepokoje związane z chorobą matki Leny, a teraz wygląda na to, że ich drogi się rozchodzą. Ale takie scenariusze nierzadko pisze życie. I dobrze kiedy ludzie mają szansę wyboru. A Lena w tej chwili ma... Witek w starciu z Bartoszem tej szansy nie miał...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Pią 11:41, 23 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:40, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Twoim twierdzeniem o stereotypach. Tak niestety u nas jest. Rok to zdecydowanie za długo. Ja myślałam, że Lena może wyjechać, ale miałam na myśli staż kilkumiesięczny. Wszystko zależy tylko od Anity. Aż nie chce mi się myśleć, co może być, jeżeli rzeczywiście długo jej nie będzie. Nie będzie ani Leny, ani Latoszka, bo sam po co miałby być? A skoro przyszły sezon może być ostatni, to co? Już nigdy ich nie zobaczymy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:46, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Wypada tylko mieć nadzieję, że skoro Lena nie jest w sytuacji bez wyjścia, to dokona tego właściwego wyboru. Prędzej czy później. Oby prędzej. I upierałabym się nadal przy tym, że to co dzieje się aktualnie wynika ze scenariusza, który w ogólnym zarysie powstał rok temu. A rok wcześniej raczej trudno przewidzieć, że aktorka będzie miała jakieś powody, by na długo zniknąć z serialu. Na razie wszystko układa się w logiczny ciąg przyczynowo - skutkowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:40, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Nabrałam odwagi i zrobiłam clip. Chciałam wykorzystać tę piękną piosenkę, którą Marta kiedyś wrzuciła, a ja odtąd słucham jej na okrągło.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:50, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Aniu, bardzo fajne. Podobało mi się między innymi z tego powodu, że było takie dynamiczne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pon 22:13, 18 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta
gaduła.
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 136 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z głebi serca
|
Wysłany: Pią 21:21, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | Nabrałam odwagi i zrobiłam clip. Chciałam wykorzystać tę piękną piosenkę, którą Marta kiedyś wrzuciła, a ja odtąd słucham jej na okrągło.
[link widoczny dla zalogowanych] |
Ania jestem pod wrazeniem.NALEZAŁ CI SIE TEN PLUSIK (szkoda ze tylko jeden mogę dac) .Tymbardziej ;ze to plus wreszcie wyprzedzający mnie...haha To co zrobiłas jest swietne...
a tak mysląc;to popatrzcie ileświetnie poprowadzony wątek w serialu -noi oczywiscie trafny dobór aktorów;potrafi wydobyć z ludzi talentów.....niesamowite....Ide ogladac 3 raz./Dzieki Anuśka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:44, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | Nabrałam odwagi i zrobiłam clip. Chciałam wykorzystać tę piękną piosenkę, którą Marta kiedyś wrzuciła, a ja odtąd słucham jej na okrągło.
[link widoczny dla zalogowanych] |
Aniu świetny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:02, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki dziewczyny. Chciałam zakończyć na scenkach z zeszłego sezonu, żeby było tak optymistycznie, ale piosenka okazała się za długa i dołożyłam również scenki z tego sezonu. A Adę i profesora dołożyłam dlatego, że zapowiadano, że być może za ich przyczyną pojawi się rysa na związku Leny i Witka. No i jak widać pojawiła się. Zresztą, nie wybierałam scenek tendencyjnie, a jednak widzę ogromną różnicę między tym co było wcześniej, a tym co dzieje się w tym sezonie. Ale może jeszcze będzie okazja uzupełnić ten klip czymś optymistycznym?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
parys
- poziom 4.
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 77 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:09, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Aniu, tak fajnie to zrobiłaś.Pamiętam jakie miałyśmy nadzieje na rozwiniecie tej historii.
Taka ładna para.Dzisiaj z tego nie zostało nic.
Jak w życiu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta
gaduła.
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 136 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z głebi serca
|
Wysłany: Sob 7:18, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
parys napisał: | Aniu, tak fajnie to zrobiłaś.Pamiętam jakie miałyśmy nadzieje na rozwiniecie tej historii.
Taka ładna para.Dzisiaj z tego nie zostało nic.
Jak w życiu. |
Parysku nocny pesymizm???? Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszlo.Pamietaj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|