Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 302, 303, 304 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:07, 17 Lut 2008    Temat postu:

marta napisał:
Zastanawia mnie tylko to nagle spoufalenie się pani ordynator z matką Leny...a jak wiemy;z doswiadczenia ;nie dzieje się tam coś ot tak...Jakaś scena czemus ma słuzyć.Tylko pytanie? po co? Przeciez Orlicka nie jest typem człowieka otwartego na wszystkie znajomosci;a tymbardziej na spoufalenia.Jak na moje oko- chce Lenę "psychicznie ubezwłasnowolnić"...czyli bedzie od niej żadała "cichej" lojalnosci.Obym sie myliła.



Ja też obawiam się tego, że oplata ją Orlicka taką niewidzialną siecią, a to komplementami trochę nieadekwatnymi do aktualnych umiejętności Leny jako lekarza, a to zachętą do pracy naukowej i wreszcie pomocą w leczeniu matki. Orlicka wygląda mi na taką właśnie osobę, która musi mieć w swym otoczeniu osobę bezgranicznie lojalną w każdej sytuacji i za każdą cenę. Jej zdaniem, Lena jest najlepszym materiałem na kogoś takiego . Tak mi się jednak wydaje, że się pomyliła w ocenie Leny. Choć jedna ze scen w dzisiejszym odc. wydała mi się małą próbką takiego klakierstwa Leny wobec Orlickiej, kiedy wygłaszała tonem dydaktycznym uwagi pod adresem Rafała. Może zresztą źle oceniam sytuację. Jedno jest pewne, Orlicka doskonałe wie, że manipulować Pawicą i Latoszkiem się nie da, Monikę skreśliła od razu jako córkę Zyberta, a jak wygląda lojalność pozostałych lekarzy, to mieliśmy małą próbkę w dzisiejszym odcinku, kiedy zaatakowali kolegę, z którym jakby nie było pracują od dłuższego czasu i powinni go znać. Jedno jest pewne, w tym wszystkim co robi Orlicka, jest coś co mnie też wydaje się podejrzane i nieszczere. I obawiam się, że Lena znajdzie się w niezręcznej sytuacji jeszcze nie raz i nie dwa. Już czuje, że coś jest nie tak, ma wątpliwości. A to zażenowanie Leny, kiedy Orlicka przechodziła z matką na ty nie jest raczej przypadkowe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 6:53, 18 Lut 2008    Temat postu:

Aniu a te scenki które przepisałam wyżej to możesz wrzucić na serilalowe

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
xatty
- poziom 3.



Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 1740
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wentlandia

PostWysłany: Pon 9:51, 18 Lut 2008    Temat postu:

Nie oglądałam odcinka, ale po Waszych wypowiedziach widzę, że warto obejrzeć powtórkę. A Lena niestety jest podatna na manipulacje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:47, 18 Lut 2008    Temat postu:

Z OBOP-u

3 2008-02-17 16:07:05 00:50:02 TVP2 NA DOBRE I NA ZŁE 18,17 6448,04


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:16, 18 Lut 2008    Temat postu:

FABIAN2 napisał:
Aniu a te scenki które przepisałam wyżej to możesz wrzucić na serilalowe


Już wrzuciłam

A teraz fragment streszczenia z najnowszego śs

Matka Lenyodzyskuje wzrok po operacji. Musi jednak na czas rekonwalescencji pozostać u córki i Witka. Wciąż nie może zaakceptować przyszłego zięcia. Godzi się z nim pod wpływem rozmowy z Orlicką. Latoszek oficjalnie prosi panią Starską o rękę Leny.

Coraz bardziej intryguje mnie Orlicka. Z jednej strony zastanawia mnie czy nie oceniam jej zbyt surowo przypuszczeniami, że szykuje jakąś intrygę wokół Leny, z drugiej - wiem, że takie pomysły nie pojawiają się w scenariuszu przypadkowo. Przecież widać, że Lena ma coraz więcej wątpliwości co do tej wyjątkowej serdeczności przełożonej, że inni podwładni postrzegają ją jako osobę zimną, bezduszną i mało życzliwą ( a przecież trudno przypuszczać, że większość aż tak bardzo się myli). Co do pomówień Rafała, można mieć dystans, ale dlaczego Zybert uważa, że postąpił słusznie przyczyniając się do jej usunięcia z uczelni? Jakąś bombę scenarzyści nam szykują, tylko pytanie co to jest. Bo nie chce mi się wierzyć, że nagle ta zimna kobieta postanowiła ogrzać się nieco przy rodzinie Leny. Mam nadzieję, że ten wątek jakoś zostanie pociągnięty jeszcze w tym sezonie, bo jak widać w wątku Leny i Witka wszystko zmierza do nieuchronnego finału, więc może znowu nastąpić długa przerwa. Ale przyznam, że wprowadzenie Orlickiej było strzałem w dziesiątkę, natomiast tego całego Rafała mogli sobie darować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta
gaduła.



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 136 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z głebi serca

PostWysłany: Pon 12:40, 18 Lut 2008    Temat postu:

A ja nie zdązyłam jeszcze brukowców wyjąc z torby;taka jestem zajęta.Ale nawiązując do tego co Aniu wrzuciłas;to normalnie mnie szlag trafia jak ktos w tak wazne zyciowe decyzje młodych wsadza swój nos.Jak jeszcze zrozumiem ;ze jest to matka (ale z drugiej strony-nie widziała tego związku na codzień;więc jak moze osądzać człowieka) .Ale nie zniosłabym; gdyby to był dopiero co poznany i do tego przełozony obojga.A co to ? Lena i Witek są w przedszkolu;ze muszą się pytac? moze niedługo Witek bedzie pytał panią ordynator;jak TA zawita odwiedzić kolezankę Starską;czy moze zrobic siusiu we własnym domu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:43, 18 Lut 2008    Temat postu:

Anna Z napisał:

Matka Lenyodzyskuje wzrok po operacji. Musi jednak na czas rekonwalescencji pozostać u córki i Witka. Wciąż nie może zaakceptować przyszłego zięcia. Godzi się z nim pod wpływem rozmowy z Orlicką. Latoszek oficjalnie prosi panią Starską o rękę Leny.



To wtrącanie w życie Leny przez jej matke, nijak sie ma do tego co kiedys jej mówiła,, że zaakceptuje każdą jej decyzję,,. Ale ciekawa jestem jak będzie Orlicka przekonywała matke Leny, której wydaje się że WIE LEPIEJ.

marta napisał:
Ale nie zniosłabym; gdyby to był dopiero co poznany i do tego przełozony obojga.A co to ? Lena i Witek są w przedszkolu;ze muszą się pytac? moze niedługo Witek bedzie pytał panią ordynator;jak TA zawita odwiedzić kolezankę Starską;czy moze zrobic siusiu we własnym domu.


Marta ale przecież pod wpływem rozmowy z Orlicką Starska się z Witkiem godzi. To chyba tutaj ta rozmowa pomoże.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Pon 13:07, 18 Lut 2008, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:35, 18 Lut 2008    Temat postu:

Może i ta rozmowa pomoże. Ale tak naprawdę póki Starska z własnej nieprzymuszonej woli nie zaakceptuje Witka, to nawet "dobre" rady Orlickiej na niewiele się zdadzą. W tej chwili coś tak czuję, że nie Starska może jakoś destrukcyjnie wpłynąć na związek Leny i Witka, ale właśnie Orlicka. Jeżeli zacznie jej zaszczepiać te swoje feministyczne poglądy, jeżeli Lena uwierzy w dyskryminację kobiet, jeżeli własnego męża zacznie postrzegać jako męskiego szowinistę, bo np.zechce dotrzymania tej części przysięgi małżeńskiej o posiadaniu potomstwa, jeżeli uwierzy Orlickiej, że kariera naukowa jest dla niej najważniejsza, to tak mi się wydaje, że to co scenarzyści tak pracowicie sklejali przez tyle lat, może się rozlecieć z wielkim hukiem bardzo szybko. A Lena, o ile jeszcze w tej chwili posiada jakąś czujność, to osaczona "dobrocią" Orlickiej, tę czujność i zdrowy instynkt może zatracić. Jak się domyślam, to jest dopiero zaczątek wątku, który rozwijać się będzie w przyszłym sezonie. I niech mnie vehae zaraz nie posądzi, że jestem przeciw karierom kobiet. Po prostu uważam, że umiar i zdrowy rozsądek potrzebne są we wszystkim. A jeżeli Lena pozwoli wpoić sobie przekonanie, że życie rodzinne powinno znaleźć się na dalszym planie, to popełni niewybaczalny błąd. I jeżeli powinna liczyć na czyjeś wsparcie, a nawet domagać się go, to ma być to wsparcie narzeczonego czy później męża. Mnie też zdecydowanie nie podoba się ten nachalny udział Orlickiej w życiu osobistym Leny (dla mnie niesmaczny przykład odsunięcia Witka od odwiezienia Starskiej do kliniki, przecież wystarczający byłby tu telefon do profesora).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasiaw
Administrator



Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 56 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:25, 18 Lut 2008    Temat postu:

Ciekawa jestem jak to wszystko rowiążą ...
Mnie też się wydaje, że Orlicka się za bardzo panoszy ...
i w szpitalu i w życiu Leny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
niuńka
gaduła.



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 82 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pon 17:28, 18 Lut 2008    Temat postu:

ORlicka to genialna pstac taka po której niawiadomo co sie spodziewac i bardzo mi sie to podoba Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:41, 18 Lut 2008    Temat postu:

Anna Z napisał:
Orlicka. Jeżeli zacznie jej zaszczepiać te swoje feministyczne poglądy, jeżeli Lena uwierzy w dyskryminację kobiet, jeżeli własnego męża zacznie postrzegać jako męskiego szowinistę, bo np.zechce dotrzymania tej części przysięgi małżeńskiej o posiadaniu potomstwa, jeżeli uwierzy Orlickiej, że kariera naukowa jest dla niej najważniejsza, to tak mi się wydaje, że to co scenarzyści tak pracowicie sklejali przez tyle lat, może się rozlecieć z wielkim hukiem bardzo szybko. A Lena, o ile jeszcze w tej chwili posiada jakąś czujność, to osaczona "dobrocią" Orlickiej, tę czujność i zdrowy instynkt może zatracić. Jak się domyślam, to jest dopiero zaczątek wątku, który rozwijać się będzie w przyszłym sezonie. I niech mnie vehae zaraz nie posądzi, że jestem przeciw karierom kobiet. Po prostu uważam, że umiar i zdrowy rozsądek potrzebne są we wszystkim. A).

Ale Orlicka nie mówiła, że rodzina ma być na dalszym planie, nie mówiła, że kariera ma być najważniejsza. Wręcz przeciwnie - mówiła, że to trzeba pogodzić. I to jest dobry umiar. Czy Lena powinna uwierzyć w duskryminację kobiet? Nie wiem jak w Leśnej Górze, ale w realu istnieje. To chyba jednak realistyczny serial. Zresztą, przypomniało mi się, że właśnie o tym kiedyś rozmawiały Lena z Edytą. Lena po zdaniu LEP-u miała problemy ze znalezieniem pracy. Obie stwierdziły, że facet w takim samym wypadku miałby znacznie łatwiej. Czy Lena powinna uważać Latoszka za szowinistę? Pewnie nie, ale powinna bardziej stanowczo egzekwować pewnych rzeczy. Mam GŁĘBOKĄ nadzieję, że NIE będą tego wątku ciągnąć przez następny sezon, bo on mnie denerwuje. skoro matka Leny jeszcze zostanie w Leśniej Górze i jeszcze nie będzie w stanie zaakceptować Latoszka, to może jednak wydarzy się, tak jak przypuszczałam, coś (jakieś nagłe zdarzenie), które to zmieni. A, jeszcze mi się coś przypomiało. Nie pamiętałam o tym, bo nie jest to przyjemne. Pamiętacie, jak w poprzednim sezonie Latoszek pod wpływem alkoholu powiedział do Leny, że żadna kobieta nie będzie mu mówiła, co on ma robić. Tak jak to ktoś kiedyś napisał (chyba Anna Z), w tym serialu żadne słowo nie pada przypadkowo. I tylko teraz jest pytanie: jak nrozwiną tę wypowiedź. Czy rzeczywiście zrobią z Latoszka zatwardziałego (przepraszam Aniu za określenie, ale samo się ciśnie na usta) szowinistę, który nie jest w stanie iść na kompromis (oby nie!), czy wręcz przeciwnie, będzie ukazane, że on właśnie robi odwrotnie, że dla Leny jest w stanie zrobić bardzo dużo i właśnie pójść na kompromis.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Wto 21:47, 12 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:24, 18 Lut 2008    Temat postu:

Anna Z napisał:
Czy Lena powinna uwierzyć w duskryminację kobiet? Nie wiem jak w Leśnej Górze, ale w realu istnieje. To chyba jednak realistyczny serial. Zresztą, przypomniało mi się, że właśnie o tym kiedyś rozmawiały Lena z Edytą. Lena po zdaniu LEP-u miała problemy ze znalezieniem pracy. Obie stwierdziły, że facet w takim samym wypadku miałby znacznie łatwiej.


Tylko, że Lena wówczas szukała etatu chirurga i tu się zgodzę, że kobiecie jest trudniej, ale też zgodzę się z Zybertem, że chirurgia wymaga ogromnej siły fizycznej i dlatego ordynatorzy oddziałów niechętnie przyjmują kobiety. Zresztą jak tak przypomnieć sobie staż Leny, który odbywała na chirurgii, to przecież zdarzyło się jej zasłabnąć podczas wielogodzinnej operacji. I później częściej widzieliśmy ją przy przypadkach internistycznych pod okiem Latoszka niż na sali operacyjnej. Ale jak się któraś uprze i zechce zostać chirurgiem, to musi się liczyć, że będzie miała trudniej.

A odnośnie tych słów Latoszka, który kiedyś powiedział, że żadna kobieta nie będzie mu mówić, co ma robić, to przypomnę, że wtedy był pijany. Zresztą bardzo często Witek chlapnie coś nad czym się nie zastanowi i za moment pewnie jakby mógł, to by to słowo wymazał. Bywał nieraz przykry, ale składam to na karb silnych emocji. Bardzo często pod wpływem emocji mówi się coś, czego się później żałuje. Mimo szczerych chęci, nie znajduję w zachowaniu Latoszka wobec Leny niczego, co kazałoby mi przypuszczać, że traktuje kobiety jak istoty niższego gatunku. A wiele jego zachowań wynika z takiego szorstkiego sposobu bycia, dlatego raczej nie spodziewam się nadmiaru czułych słów i gestów. Nie ten kocha, kto mówi dużo o miłości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:27, 22 Lut 2008    Temat postu:

Dla niesłyszących - Na dobre i na złe - odc. 324</TITEL>
<STITEL>odc. 324</STITEL>
<TYP>serial TVP</TYP>
<PLRATING>4</PLRATING>
<RLANG>polski</RLANG>
<OSTITEL>Dla niesłyszących</OSTITEL>
<RTITEL>Na dobre i na złe</RTITEL>
<PRODUZ>ARTRAMA SP Z O.O.</PRODUZ>

<LTEXT>

Do szpitala w Leśnej Górze zostaje przyjęty Ludwik – pacjent ma przejść operację
wycięcia raka płuc. Podczas zabiegu okazuje się jednak, że to nie nowotwór, lecz anomalia
genetyczna. Tomek z Kostkiem pomagają Tretterowi podczas operacji. Lekarz jest pod
wrażeniem, że studenci potrafią już tak wiele.
Waldek, młody robotnik budowlany chory na serce, boi się, że po wyjściu ze szpitala
czeka go już tylko renta. Gunia sugeruje, że chłopak mógłby pracować dla Mariolki.
Beata donosi Tretterowi, że Rafał pomylił wyniki badań i omal nie doprowadził w ten sposób
do śmierci pacjentki. Dyrektor wpisuje lekarzowi naganę. Gdy Zybert się o tym dowiaduje, również prosi o naganę i bierze urlop. Czuje się współwinny, bo przed operacją powinien sam
sprawdzić wyniki badań, a nie ślepo ufać koledze.
Marta pomaga Rafałowi opiekować się chorym ojcem i zapomina o kolejnym spotkaniu, na które umówiła się z Sylwkiem.
Lena, zajęta doktoratem, nie ma czasu ani na romantyczne wieczory, ani na przygotowania do ślubu. W efekcie do USC Latoszek jedzie sam. W urzędzie poznaje Adę Karwacką, przyszłą mężatkę. Dziewczyna sugeruje, że chyba oboje mają wątpliwości, czy powinni brać ślub ze swoimi
partnerami.

Skwituje to tak. Hmm, hmm, hmm. Evil or Very Mad


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Pią 11:32, 22 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:21, 22 Lut 2008    Temat postu:

Powiem tylko tyle, jeżeli dla Leny na dzień dzisiejszy praca naukowa jest najważniejsza, ważniejsza od własnego ślubu, to może ten ślub w ogóle nie ma sensu?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:26, 22 Lut 2008    Temat postu:

W kazdym razie robi sie bardzo ciekawie Evil or Very Mad Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Pią 12:29, 22 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 302, 303, 304 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 303 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin