Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2418, 2419, 2420 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:43, 23 Mar 2017    Temat postu:

Z pozostałych rzeczy zauważyłam tak:

Pacjentka Latoszka (Dagmara) z objawami poparzenia, co prawda dróg oddechowych, ale pada słowo „poparzenie”. Kojarzy się to z pożarem, co do którego wcześniej były liczne aluzje. Z kolei Van Graf przekonuje Trettera, że z każdej sytuacji jest wyjście. Na to Tretter odpowiada: „Błagam cię, Ruud, no, nam chodzi tutaj o jakiś cud, a nie o wyjście awaryjne”. W tej konkretnej sytuacji „wyjście awaryjne” to metafora, ale może to też zapowiedź na przyszłość. Stanisławski chyba nie do końca jest człowiekiem zrównoważonym psychicznie. Ponieważ szpital w LG stał się „grobem” dla jego syna, to być może były pan dyrektor w akcie zemsty podpali budynek szpitala, aby pogrzebał inne osoby? W takim wypadku wyjście awaryjne mogłoby być cudem, o którym w 667 mówi Tretter.

Zastanawia mnie też poniższy dialog dotyczący Dagmary:
Latoszek: Wiesz, jakie ona ma parametry krzepnięcia?
Przemek: To co, będziesz czekał, aż się wykrwawi? Tak przynajmniej ma szansę.
O krzepliwości krwi w wątku Latoszka było już nieraz. W 621 podobny problem był z Jeremim, tylko rola Latoszka była inna. To Latoszek (za radą Leny) żądał operacji dla pacjenta, przeciwny był Falkowicz. Operacja obarczona była podobnym ryzykiem jak w wypadku Dagmary. Ale ani Dagmara (co zrozumiałe), ani Jeremi nie wykrwawili się na śmierć. Natomiast taka sytuacja przytrafiła się Małgosi w 624… Coś mi się wydaje, że temat krwi i krwawienia zagrażającego życiu jest szykowany dla Latoszka…

I jeszcze wrócę do Adama. W 667 nie tylko Lena znajduje się w jego wątku, ale Adam i Wiki po trosze znajdują się w wątku Latoszka. Bo historia Heleny, pacjentki Adama oraz Aldony, córki Heleny jest podobna do historii Latoszka i jego matki…

I jeszcze ciekawe, że Dagmara zrywa wenflony i próbuje uciec ze szpitala. Robiło to już wielu pacjentów Latoszka, więc to musi być jakaś zapowiedź.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania
- poziom 5.



Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 2578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:22, 23 Mar 2017    Temat postu:

Scena przedpremierowa z odc. 668: [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asiaa
- poziom 3.



Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:02, 23 Mar 2017    Temat postu:

Wstawiłam pp

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:04, 24 Mar 2017    Temat postu:

Nikt nic nie napisze o 668?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pią 13:32, 24 Mar 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anielka




Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:24, 24 Mar 2017    Temat postu:

Obejrzałam odcinek, i mam... mieszane uczucia , jasne jest dla mnie że Witek tęskni za rodziną, że żałuje iż tak się to wszystko potoczyło, że jest zazdrosny o to że ktoś inny jest z Leną i jego synem, ale zdaje też sobie sprawę z tego że to na własne życzenie poniekąd, może nadal kocha Lenę , ale wydaje mi się , że bardziej brakuje rodziny jako całości, bycia razem na co dzień, czuje się opuszczony, może zaniedbany, ale chyba też nie bardzo wierzy w to że może być inaczej, bardziej chyba na tą chwilę dociera do niego fakt, iż zmienić się tego już nie da i powrócić do starych układów, dlatego przyjmuje strategię iż lepiej być przyjacielem i zaakceptować to co jest. Co do Leny traktuje Witka jak ojca swego dziecka, jak kogoś kto był ważny w jej życiu, ale w tej chwili planuje układanie sobie życia od nowa, prawdopodobnie od nowa ze Staszkiem, nie wiem, umknęło mi kto u kogo mieszka, czy Lena u Staszka, czy Staszek u niej, ale są razem i te podteksty niedomówienia mogą sugerować zmiany, ale niekoniecznie, przyzwyczajam się do tego iż może to tak już funkcjonować , w szpitalu-przyjaciele, byli małżonkowie, ale nic więcej, oczywiście łączy ich Felek, ale to nie wystarczy, Witek może by chciał, ale Lena na tą chwilę powrotu do Witka nie planuje , i nie wyobrażam sobie żadnej sytuacji, która miałaby to zmienić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:32, 24 Mar 2017    Temat postu:

Ja trochę się zawiodłam na tym odcinku. Tytuł wspaniały, wielkie oczekiwania, a po Latoszku słabo widać, jakoby wracała mu miłość do Leny. Niby coś tam wykrztusił z siebie, że nie przestał kochać żony i syna, ale Lena ciągle znajduje się w cieniu Felka. Daje to takie wrażenie, że gdyby nie Felek, to Latoszek nie miałby potrzeby zawalczyć o Lenę, ani teraz, ani nigdy.

Na pewno wspaniałą dla nas wiadomością jest to, że Latoszek ma swój dom. Pewnie wynajęty, ale nie szkodzi. To porządny dom, ze chodami i on najprawdopodobniej zastąpi tamten, którego już nie ma. A więc wątek będzie się rozwijać, skoro scenarzyści przesiedlili Latoszka z hotelu rezydentów i zafundowali mu nawet nie mieszkanie, a dom właśnie.

Pierwsza scena bardzo wymowna, ale też chyba aluzyjna. "Wypadek na niby" Leny i Felka, kiedy to oboje wypadają z samochodu, następnie Lena leży na ziemi i wzywa pomocy... A w tym czasie dziecko zostało bez opieki... To się składa z wypadkiem, jakiemu uległ Tomasz, bohater odcinka. Na pewno ktoś z rodziny LiL ulegnie wypadkowi. Może będzie to Lena, może Lena z Felkiem, a może Latoszek, który stracił rodzinę.

Wydaje mi się, że nieprzypadkowe było też imię pacjenta Latoszka - Tomasz, tak jak Tomasz Rzepecki. W 668 po raz kolejny losy LiL oraz Adama i Wiki stykają się. Tym razem to Latoszek zaczął się interesować stanem Adama...

Pożar w LG jest raczej nieunikniony. Świadczą o tym słowa Van Graafa do Lipskiego. Wygląda na to, że to Lipski podpali szpital. Ale czy będzie to Lipski od przekrętów (podpalenie celowe), czy też Szczepan Lipski (podpalenie nieumyślne), to się zobaczy.

Zauważyłam, że Lena zauroczona jest nie Staszkiem, ale coraz bardziej jest zauroczona byłym mężem, szczególnie kiedy Latoszek wprasza się do Leny i Staszka na herbatę. Lena doskonale zdaje sobie sprawę, że Latoszek robi to dla Felka oraz dla polepszenia stosunków syna ze Staszkiem i ten fakt paradoksalnie wpływa negatywnie na związek Leny i Zaręby.

Zastanawiam się też, czy zabawa kolejką nie jest jakąś zapowiedzią. Podczas tej zabawy Felek i Latoszek zajmują się domami, budują z klocków. Staszek podaje tylko drzewka. Być może Latoszek z Felkiem zbudują jeszcze dom. Mam nadzieję, że z Leną.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pią 13:34, 24 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:55, 24 Mar 2017    Temat postu:

Ja uważam ten odcinek za bardzo dobry. Po prostu Witek zaczyna swoisty "rachunek sumienia". Dlatego chce zrobić wszystko, żeby jego pacjent nie popełnił jego błędów, żeby w porę zdołał uratować swoją rodzinę. Padają to zarzuty, że Witek bardziej myśli o rodzinie niż o Lenie. Przecież w jakimś momencie, jak się tę rodzinę zakłada, to musi się ją postrzegać jako całość, a nie oddzielne elementy. I dla mnie jest oczywiste, że Witek czuje jak usunął się mu grunt pod nogami, bo traci nadzieję. Tak jak jego pacjent doszedł do ściany i po prostu już nie ma motywacji do dalszego życia, tak Witek czuje się jak ten stary porzucony przez stado hipopotam. On tak naprawdę stracił wszelką nadzieję. Lena szykuje się do ślubu, Felek nie akceptuje przyszłego ojczyma ze względu na lojalność wobec ojca, ale to się może zmienić, bo Witek nie chce syna stawiać w trudnej sytuacji.


Cytat:


vehae


Zauważyłam, że Lena zauroczona jest nie Staszkiem, ale coraz bardziej jest zauroczona byłym mężem, szczególnie kiedy Latoszek wprasza się do Leny i Staszka na herbatę. Lena doskonale zdaje sobie sprawę, że Latoszek robi to dla Felka oraz dla polepszenia stosunków syna ze Staszkiem i ten fakt paradoksalnie wpływa negatywnie na związek Leny i Zaręby.



To już kolejny odcinek, kiedy od relacji Leny ze Staszkiem wieje chłodem, a z byłym mężem aż iskrzy. Od spięć począwszy, poprzez żarty, na chemii skończywszy. Witek, choć nie ukrywa niechęci do przyszłego męża Leny, to jednak ma świadomość że w obecnej sytuacji on jest tym trzecim, który praktycznie nie ma szans. A co z tego wyniknie? Anita zamieszczała ostatnio zdjęcie sprzed USC.Ona w wyjściowym makijażu, on w kraciastej koszuli. Na ślub to nie wygląda. Ale to jeszcze o niczym nie świadczy. Wiki też brała ślub w jakimś codziennym stroju i w klapkach. Może być i tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:00, 25 Mar 2017    Temat postu:

Anna Z napisał:
Padają to zarzuty, że Witek bardziej myśli o rodzinie niż o Lenie. Przecież w jakimś momencie, jak się tę rodzinę zakłada, to musi się ją postrzegać jako całość, a nie oddzielne elementy.


W rodzinie najważniejszy jest związek między żoną a mężem. To podstawa. Jeżeli ktoś buduje rodzinę na relacjach z dziećmi, to tej rodziny tak naprawdę nie ma. Nie chodzi o to, aby wyeliminować Felka, ale o to, żeby Lena była dla Latoszka wartością samą w sobie, a nie tylko ze względu na Felka, dla Felka i przez pryzmat Felka! A ja póki co widzę wszędzie Felka, a Lena jest w jego cieniu. Jak tak ma pozostać, to lepiej, niech się LiL nie schodzą.

Anna Z napisał:
Witek czuje się jak ten stary porzucony przez stado hipopotam. On tak naprawdę stracił wszelką nadzieję.


On na razie zaczyna dopiero czuć, co się stało. Póki co to on dowcipkuje, żartuje, nie okazuje po sobie żadnego smutku. Trudno w takim wypadku mówić o stracie nadziei. Bo żeby stracić nadzieję, to najpierw trzeba chcieć to, na co nadzieję się utraciło. W 668 tego nie widać. Porównanie do wyeliminowania Latoszka jak to eliminuje się hipopotama ze stada jak dla mnie nietrafione. Nie ma to nic wspólnego z uczuciami, a jedynie ze zwierzęcym instynktem.

Jakiś czas temu Anita wrzuciła na swój profil zdjęcie z jakiegoś lokalu, chyba z pijalni win. Na tym zdjęcie była ona (czyli Lena) oraz Latoszek. Zauważyłam, że Latoszek jest w czarnym garniturze i w czarnej koszuli i wszyscy pozostali na zdjęciu panowie również. Na stypę to raczej nie wygląda, to na stypie raczej nie pije się alkoholu. A więc jakieś przyjęcie.

Pacjent z 668 dał Latoszkowi tylko jeden dzień na uratowanie jego i jego rodziny. To jest znaczące. Być może Latoszek będzie miał równo mało czasu na uratowanie swojej rodziny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Sob 21:03, 25 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 4:32, 26 Mar 2017    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Opis mocno przesadzony.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Nie 4:33, 26 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agusia961504
- bywalec.



Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:47, 26 Mar 2017    Temat postu:

tu się akurat nie zgodzę z tobą vehae że Latoszek nie tęskni za Leną i że Felek jest w centrum. uważam że nie masz racji

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:06, 26 Mar 2017    Temat postu:

vehae napisał:


W rodzinie najważniejszy jest związek między żoną a mężem. To podstawa. Jeżeli ktoś buduje rodzinę na relacjach z dziećmi, to tej rodziny tak naprawdę nie ma.


Nie moja droga. W rodzinie nie ma elementów ważniejszych i mniej ważnych. Każdy element jest równorzędny dla drugiego i trzeciego. Jeżeli partnerzy mają być dla siebie najważniejsi, to lepiej niech rodziny nie zakładają. Tak samo jak dziecko ma być najważniejsze, to lepiej być samotnym rodzicem. Póki co ze strony Latoszka zostały zaniedbane wszelkie relacje rodzinne. Kiedy po chorobie obudził się z letargu, to tak naprawdę nie miał żony, ani dziecka. Teraz ma dziecko na przychodne, dizecko rozdarte pomiędzy matką, przyszłym ojczymem i ojcem. Sądzi, że musi wybierać, bo inaczej się nie da. Być może coś tam legło u podstaw tej trudnej sytuacji, może niechęć Latoszka do Staszka. I to niekoniecznie niechęć jako do zastępczego ojca, ile niechęć do partnera Leny. Być może Lena pospieszyła się z układaniem życia na nowo, zanim zostały uładzone i wyjaśnione do końca relacje ich rodziny. Ale to już odrebny temat. Na pewno widać od odc. 620 niechęć Witka do Staszka jako potencjalnego partnera Leny. A więc moim zdaniem była to bardziej zazdrość o kobietę, a nie o dziecko.

Cytat:
A ja póki co widzę wszędzie Felka, a Lena jest w jego cieniu. Jak tak ma pozostać, to lepiej, niech się LiL nie schodzą.


Historia pacjenta, jego żony i dzieci jest komentarzem do historii LiL. I tam ani żona nie jest w cieniu. Raczej wyraźnie powiedziano że żona odeszła od niego ze względu na dzieci, a pacjentowi jednakowo zależy i na żonie i na dzieciach. Witek wyraźnie powiedział, że to iż jego stan był taki a nie i inny i zachowanie takie, a nie inne, nie oznaczało, że on swoich bliskich nie kochał, tylko momentami tego nie czuł. Chora psychika (chora dusza) rzutuje na emocje). A co do zejścia LiL, to na razie palcem na wodzie pisane. I to nie ze względu na Witka. Byliśmy świadkami oświadczyn Staszka, teraz wiemy, że szykuje się do ślubu, skoro mówi, że Felek będzie miał ojczyma, chce by dizecko traktowało go jako kogoś, kto jest na co dzień obecny w życiu chłopca, a więc praktycznie staje się ojcem. A niedzielny tatuś ma być od pzryjemności, a nie od podstawowej egzystencji. Ale i tak jestem pewna, że Witek traktuje Staszka jako rywala nie tyle do uczuć Felka, bo tych jest pewny ("trzymam z tobą"), iler wlaśnie jako rywala do uczuć Leny, co jest normalne, bo skoro ona wybrała innego, to do poprzednika nic nie czuje.

Cytat:
On na razie zaczyna dopiero czuć, co się stało. Póki co to on dowcipkuje, żartuje, nie okazuje po sobie żadnego smutku. Trudno w takim wypadku mówić o stracie nadziei. Bo żeby stracić nadzieję, to najpierw trzeba chcieć to, na co nadzieję się utraciło. W 668 tego nie widać.


O jakże nie? A ta scenka retrospektywna z filmiku? To nie jest szczęście, które się utraciło? Ja tak tę scenkę odczytuję. To nie jest żadna aluzja na przyszłość. To jest diagnoza stanu aktualnego. Witek naocznie widzi co utracił, czego już nie odzyska. Stąd ten smutek na jego twarzy po wyłączeniu kamery, stąd ten gorzki komentarz z filmu przyrodniczego o starym hipopotamie, który wyrzucony poza stado chce umrzeć, bo już nie ma nadziei i stąd to pełne goryczy dowcipkowanie Latoszka w ostatniej scenie z Leną, kiedy nazywa siebie starym hipopotamem, w domyśle przegranym. Uratował rodzinę pacjenta, stawiając prawidłową diagnozę i dając nadzieję. Jego nie ma kto uratować. Taka jest prawda i odbieram tę scenę jako zapowiedź sytuacji na przyszłość, bo niepokojąco brzmi tekst Leny: "zadbaj o siebie".

Cytat:

[link widoczny dla zalogowanych]

Opis mocno przesadzony.


A dla mnie nie jest przesadzony. To że Witek rezygnuje ze swojej wrogości wobec Staszaka dowodzi tylko jak zależy mu na tym, żeby w jakiejść bodaj cząstce uczestniczyć w jej życiu i w życiu Felka. Gdyby chciał uczestniczyć w życiu Felka tylko to najpewniej kupiłby taką samą, albo jeszcze lepszą kolejkę i mieliby swój ojcowsko-synowski świat. On chce być blisko Leny, nawet za cenę znoszenia rywala.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania
- poziom 5.



Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 2578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:44, 26 Mar 2017    Temat postu:

Na Latoszkowe "życie lubi zaskakiwać" Lena dodaje, że "szczególnie, gdy się już straciło nadzieję". A właśnie w tej wspólnej scence widać, jak Witek ją pozytywnie zaskoczył swoim zachowaniem. Poniekąd właśnie przecież dzięki Felkowi Witek może być bliżej Leny. Z synem i tak się spotyka, odbiera z przedszkola, itp. To, że widać wszędzie Felka moim zdaniem nie jest złe. Lena sama przypomina mu, że był tata,potem go nie było, teraz znów jest. Będąc blisko Felka i udowadniając Lenie, że jest odpowiedzialny,zbliża się na nowo do niej samej. Do tego myślę, że nieprzypadkowo ten filmik wspomnieniowy został zatrzymany na roześmianej Lenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asiaa
- poziom 3.



Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:52, 26 Mar 2017    Temat postu:

Dnia 12.04.2017 nie będzie odcinka, zamiast tego będzie Na sygnale a potem film.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:54, 28 Mar 2017    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania
- poziom 5.



Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 2578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:14, 28 Mar 2017    Temat postu:

Z instagrama:
Roberta Koszuckiego: [link widoczny dla zalogowanych]
Ndinz: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2418, 2419, 2420 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 2419 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin