"Na dobre i na złe"

asiaa

Nie ma w tym odcinku Latoszka, Lena z Konicą zajmują się tym pacjentem z zakażeniem.

asiaa

Wstawiłam u mnie pp, zapraszam Smile

kalitka

Dlaczego zablokowano stronę. [link widoczny dla zalogowanych]

Anna Z

agusia961504

ja oglądałam na kinosiku dzisiaj

asiaa

Pojawił się nowy wywiad z Anitą a w nim mi.n o ndinz

A co wydarzy się w Leśnej Górze? Lena i Witek dadzą sobie szansę?
- Będą utrzymywali ciepłe, przyjacielskie stosunki. Ale Lenie oświadczy się Staszek, grany przez Marcina Kwaśnego. Ułoży wielkie serce z czerwonych róż przed szpitalem. Początkowo moja bohaterka to wyśmieje. Pewna, że to wybryk jakiegoś młodzieńca. Staszek podejmie drugą, doroślejszą próbę oświadczyn, a Latoszek będzie świadkiem tej sceny.

[link widoczny dla zalogowanych]

agusia961504

no jestem ciekawa co wy o tym myślicie. pewnie większość z was powie że pozamiatane w LiL ale ja bym taka pena nie była no ale w sumie sama niewiem co myśleć o tym wszystkim. z drugiej strony w ogóle nie wiemy czy lena przyjmie oświadczyny po za tym świadczyny to jeszcze nie małżeństwo. kurcze ja jestem zdania że jakby to było taie oczywiste że Lena przyjmie oświadczyny to Anita by o tym niemówiła. no tak mi się wydaje ale pewnie tylko ja tak myślę

Anna Z

Kolejny raz w tym wątku ten sam stereotyp. Już trzeci raz. Zaręczyny i niedoszły ślub Leny z Bartoszem, rzekomy ślub z Edwardsem i teraz to.... Co tym razem? Są dwie opcje: albo pójdzie śladami Wiktorii i wyjdzie za faceta, na którym się oprze... a ciąg dalszy do przewidzenia. Albo po raz kolejny pojawi się wątek z chorobą, który jej uświadomi, że nadal kocha Witka. Myślałam, że zmiana scenarzysty przyniesie jakieś oryginalne pomysły.

natha87

Jakie nudy robią się w tym serialu. W tym wątku wszystko dzieje się po za ekranem. Pokazali raz czy dwa w tle tego Staszka, gdzie sami musieliśmy domyślać się jakie relacje łączą go z Leną. A teraz wyskakuje z oświadczynami. Wiecie co mi jest naprawdę szkoda tego jak historia Leny i Latoszka została zepchnięta na dalszy plan. Kompletna paranoja...po co im to? Żeby tymi niby oświadczynami Lena i Latoszek ocknęli się co do swego uczucia. Latoszek może być świadkiem oświadczyn a Lena może je w końcu przyjąć uważając że, Staszek to ktoś kto zapewni jej bezpieczeństwo. A kolejno Witek, którym będą targały silne emocje względem Leny nic sobie z tych oświadczyn nie zrobi bo uzna że, nawet pomimo tego że, ją kocha nie będzie chciał jej wchodzić w drogę...

agusia961504

No albo Witek w desperacji widząc ze już całkiem lene traci podejmie walkę i spróbuję może właśnie to będzie dla niego bodziec

vehae

Wiecie co, mam coraz mniej ochoty wchodzić na to Forum. Bo niby po co? Żeby czytać nieuzasadnioną krytykę i ciagle narzekania, bo komuś znudził się wątek? Wreszcie pojawia się jakaś akcja, emocje, coś, co daje nadzieję na prawdziwy wątek. Dzięki Staszkowi i jego oświadczynom można wyjaśnić nawet najbardziej odległe zaszłości, cofnąć się do odcinka 564 i do zdrady. Ale po co patrzeć na scenariusz optymistycznie, czy przybajmniej przychylnie? Lepiej pielęgnować pesymizm, powtarzać do znudzenia, że wszystko co związane z LiL to dno, lepiej zrzędzić, dokopywać scenarzystom (bo są głupi i nie wiedzą, co robią) i zohydzić LiL maksymalnie. Wtedy scenarzyści na pewno zainwestują swój czas i serialowe pieniądze na przywrócenie tych postaci. Wam tylko źle i źle i źle. Ja chyba pomyliłam fora. Już nie mam ochoty dzielić się tutaj niczym, żadnymi przemyśleniami, ani informacjami. Nie myślałam, że koniec tego Forum będzie tak żałosny, to znaczy na życzenie samych (niby) zainteresowanych.

agusia961504

vehae ja nie narzekam i mnie to też wkurza ze się tak krytykuje. mam czasami albo caly czas napisac kilka słów nie którym dziewczyną ale powiem tylko że jak wam się nie podoba to możecie nieoglądać serialu ae nie krytykujcie bez podstaw.

agusia961504

ja się w 100% z vehae zgadzam w każdym zdaniu ktry napisała. myślę że myślimy podobnie

agusia961504

vehae ja z toba chciałabym pogadać bo wydaje mi się że podobnie myślimy. mi szkoda nerwów na dyskutowanie z niektórymi którzy tylko potrafią narzeać i mowić jak to jest źle i jak one by to świetnie zrobiły.

Anna Z