"Na dobre i na złe"

natha87

Tyle że, Ndinz to jest serial telewizji publicznej a nie prywatnej, gdzie produkcja może sama sobie wyznaczyć własny kierunek. A w publicznej władza ma niby narzucić produkcji aby w scenariuszu było więcej religii itd?

Anna Z

vehae

natha87

Anna Z

Nie przesadzałabym z tymi obawami odnośnie uczynienia seriali TVP serialami z dewotkami w roli głównej. Na razie w NDiNZ były dwa momenty zahaczające nie tyle o religijność, ile o szukanie wytłumaczenia czy nadziei w sytuacjach beznadziejnych. Dla mnie jest czymś naturalnym, że Konica szukał tej nadziei nie tylko w umiejętnościach lekarzy, ale również w kaplicy, że w pewnym momencie podzielał jego przeżycia w tym miejscu jego przyjaciel. Również jest dla mnie zrozumiała sytuacja z odc. 634, kiedy Rafał szuka u spotkanego na cmentarzu księdza odpowiedzi, dlaczego wszystko tak się dzieje. U księdza, którego za moment czeka operacja wycięcia guza mózgu, operacja, która jest piekielnie trudna i może się skończyć śmiercią. Nawet zrozumiałe są dywagacje Barta, cynicznego poniekąd ateisty i Falkowicza, który przeżył po swojej operacji coś co jest dla niego nie do końca zrozumiałe, ale to coś nie pozwala mu odrzucać tego czegoś, bo jest nieracjonalne. To są pewne spory światopoglądowe i bynajmniej scenarzyści nie opowiadają się po "jedynie słusznej stronie". Jeżeli ma to iść w tym kierunku, to nie mam nic przeciwko. Wyrażałabym sprzeciw wobec nachalnej indoktrynacji. W jakiejkolwiek kwestii. I wobec nachalnej, wręcz dewotycznej pobożności. Tę sferę uważam za na tyle intymną, że nawet dla bohaterów serialu powinna być taką sferą nie na pokaz.

vehae

A ja o moich ulubionych bohaterach chcę wiedzieć wszystko, więc uważam, ze żadna sfera nie powinna być sferą tabu. Zresztą, co to znaczy "na pokaz"? Cały serial jest na pokaz dla widzów.

asiaa

A pro po wątku religijnego to będzie szpitalny ślub, to chyba odc. 636
[link widoczny dla zalogowanych]
a tu dwa inne z tego odcinka [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

FABIAN2

rybka25r

Jest coš o LiL w śs?

rybka25r

Nie ma nic ciekawego. Nic o LiL

vehae

A w ogóle coś o LiL?

Anna Z

Nie ma kompletnie nic. Nawet w zapowiedziach do następnego numeru śs.

natha87

No i wyjdzie na to że, na koniec sezonu z LiL nic nie będzie. Może zobaczymy coś w przyszłym sezonie...

Anna Z

Mocno na wyrost były nasze nadzieje, że wątek wraca w zaplanowanym niegdyś kształcie. Owszem wrócił, ale w szczątkowej postaci, na kilka odcinków: dwie sceny w odc. 620, kilka w 621, sporo w odc. 626 i dwie sceny w odc. 629. Płonne były nadzieje, że Julka z jej biologicznym ojcem wpisani zostali w wątek LiL. To raczej Witek został wpisany w wątek Julki i nie ma co mieć nadziei że to jest ta tajemnicza bohaterka, która ma uczestniczyć w dramatycznych wydarzeniach w życiu LiL Julka wyjeżdża do Bostonu, bo Kuba ma wypadek, a wiadomo że Hamkało wróci na plan dopiero po wakacjach. Na razie w śs mamy materiały z odc. 637 i jedna informacja odnośnie odc. 638 dotycząca faktu, że jako wolontariusze zaczynają w LG pracować więźniowie. To najnowszy pomysł Zuzy. No i można mieć pewność, że to za ich sprawą nastąpią jakieś dramatyczne wydarzenia w LG. Ale czy LiL wezmą w nich udział? Anity na planie nie było, co z Opanią też nie wiadomo. Znowu mamy czekanie na Godota.

natha87

Najwidoczniej nadzieje były na wyrost...póki aktorzy mieli czas to coś tam nagrali. Ale jak widać za mało tych dni zdjęciowych do tej pory żeby wątek mógł jakoś mocnej zaistnieć. Taka Hamkało pomimo naprawdę wysoko zaawansowanej ciąży nadal intensywnie pracowała na planie. Widocznie dla Anity i Bartosza tego czasu zabrakło. I tak naprawdę nie wiadomo czy z powodu braku czasu samych aktorów czy tak wynikało po prostu ze scenariusza. Jednak ja byłabym zdania że, widocznie po drodze coś znowu musiało zweryfikować te wszystkie plany.