Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2336, 2337, 2338 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:54, 06 Lut 2016    Temat postu:

Ile jeszcze odcinków zostało do końca sezonu?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:31, 06 Lut 2016    Temat postu:

vehae napisał:
Ile jeszcze odcinków zostało do końca sezonu?


Nieco ponad 15.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 1:32, 07 Lut 2016    Temat postu:

natha87 napisał:
Latoszek przechodzi niesamowitą metamorfozę. Nagle budzą się w nim ciepłe uczucia, zagłębia się w samego siebie. (…) w tym jego zachowaniu uzewnętrzniają się uczucia (…) modli się w kaplicy (…) wyrzuca z siebie emocje, on je po prostu okazuje. Nie ma problemu z tym aby nazwać swojego przyjaciela - przyjacielem. (…) Witek nie tłumi swoich uczuć w środku. Jesteśmy właśnie świadkami jego wewnętrznej przemiany.


No dokładnie! Jesteśmy świadkami przemiany Latoszka – psychicznej, światopoglądowej, duchowej. Ja już od dłuższego czasu widziałam, że scenarzyści przygotowują dla Latoszka taką właśnie przemianę. Bardzo wyraźnie widziałam ją w 623, ale 624 uświadomił mi, że ta przemiana jest już bardzo zaawansowana.

Trudno powiedzieć, co stało się przełomem, bo postawa Latoszka raczej ewaluuje. Ale na pewno wydarzenia afrykańskie były dla Latoszka ogromnym przeżyciem, a ich dopełnieniem stała się śmierć Małgosi. Co dalej? Myślę, że już wydarzenia właściwe dotyczące samego Latoszka…

natha87 napisał:
Coś mi się wydaje że, końcówka tego sezonu będzie niezłą bombą.


Też tak myślę. Ale uważam, że równie niezłą bombą będzie to, co scenarzyści szykują dla Latoszka, to znaczy Latoszek po tej przemianie, która już jest faktem, ale która jeszcze trwa…

Wątkiem w tle, ale jednak bardzo istotnym jest w 624 historia Janusza i jego dziewczyny, Kai. Nie ma wątpliwości co do tego, że ta para ma odzwierciedlać LiL. Janusz jest żołnierzem, od dziesięciu lat wyjeżdża na misje i nie interesuje go, co w tym czasie przeżywa Kaja. I teraz, kiedy za wszelką cenę chce wyjechać po raz kolejny, pojawia się motyw owego „lustra” nie tylko dla Latoszka, ale także dla Leny. I o ile Latoszek za swoim odbiciem w lustrze nie przepada, to Lena jako „piękna pani ordynator” być może chętnie się przejrzy. Bo rzeczywiście wizerunek Leny jako kobiety, żony i człowieka w 624 wypada bardzo korzystnie…

Scena, w której podczas gdy oboje LiL zajmują się Januszem i wchodzi Kaja jest bardzo wymowna. Kaja wchodzi, mówi co prawda „dzień dobry”, ale poza Januszem nie interesuje jej nic i nikt. Widać, że Janusz jest dla niej bardzo ważny, że martwi się o stan jego zdrowia. Po prostu widać, że Kaja go kocha. I to na pewno nie przypadek, że kiedy Kaja z przejęciem zwróciła się do Janusza: „co się dzieje, kochanie”, to LiL spojrzeli się na siebie. Nie było to przelotne spojrzenie, lecz raczej wzrok przenikający myśli obojga, przeszywający dusze i dochodzący do najgłębiej skrywanych uczuć. Bo w tym momencie Lena doskonale wie, o czym myśli Latoszek. A Latoszek doskonale wie, o czym myśli Lena. W tej scenie LiL nie tylko stawiają wspólną diagnozę (Latoszek podkreśla przy Januszu jak bardzo ważne jest zdanie Leny), ale oni po prostu myślą i czują to samo. „Ja ci to powiedziałem. Skoro piękna pani ordynator mówi do samo, to znaczy, że tak jest.”

A co jest? Jest to, że Janusz chce zostawić Kaję tak samo, jak Latoszek zostawił Lenę. Jest to, że Lena wie, co czuje Kaja, a Latoszek wie, że Janusz robi błąd. I oboje LiL chcą ratować tę parę przed czymś, co może zakończyć ich związek na zawsze. Ta wspólna świadomość tego, że są w stanie dzielić się myślami i odczuciami bez słów oraz świadomość tego lustra w postaci Kai i Janusza powoduje w obojgu LiL pewne zakłopotanie i skrępowanie. Przerywa je Lena pytaniem o Małgosię. Ale i w tym wypadku odpowiedź Latoszka jest zbędna. LiL wszystko wiedzą bez słów. Reakcją Latoszka na tę „lustrzaną sytuację” jest kolejne... opuszczenie Leny! „To ja cię teraz zostawię” - taka gra słów…

Wcześniej Latoszek prosi Janusza, aby ten zadzwonił do swojej dziewczyny. Jest to zrozumiałe, bowiem droga werbalna jest najlepszym, najszybszym i najprostszym sposobem komunikowania się ludzi. I Janusz co prawda przykłada telefon do ucha, jednak rezygnuje. Nie wiadomo, czy Kaja nie odbiera, czy on po prostu stchórzył i nie był w stanie wprost przekazać jej informacji o tym, że jest chory. Zamiast zadzwonić pisze więc SMS-a. I tak sobie myślę, czy forma pisemna nie stanie się jakimś nośnikiem komunikacyjnym dla LiL. Kiedy Lena wjeżdżała w 529 do Torunia, to nie wiedziała jak poinformować o tym Latoszka: czy napisać, czy zadzwonić. W końcu Latoszek zastał ją, kiedy nie potrafiła wybrać odpowiedniej formy komunikatu i wszystko potoczyło się z minimalnym udziałem słów, a raczej gestów i uczuć (bardziej niestety ze strony Leny)… Ale jednak wolałabym, żeby właśnie ta forma werbalna pozwoliła LiL na wyjaśnienie wszystkiego. Inne formy to tylko zamienniki, które czasami zamiast wyjaśniać, to zniekształcają.

natha87 napisał:
On mówi koledze z wojska aby o swojej chorobie poinformował swoją dziewczynę.


Czy sugestię, aby Kaja spakowała Janusza do szpitala można nazwać zawoalowaną formą tego? Może. Natomiast w odcinku 624 kolejne chapeau bas dla Leny! Bo oto Lena, która tak bardzo zawiodła się na Latoszku, która w osobie Kai widzi własne odbicie skrzywdzonej żony, namawia Kaję do bycia fair względem Janusza! Lena mówi do Kai, że Janusz ma prawo wiedzieć o dziecku: „Powiedz mu”. Ta forma „per ty” świadczy o tym, jak bardzo Lena utożsamia się z Kają i z jej położeniem. Kaja, to kolejne (po Annie z 620) odzwierciedlenie Leny. Mimo krzywdy, jakiej doznała ze strony Latoszka, Lena nie stała się podłą i wyrafinowaną kobietą bez skrupułów. Po raz kolejny Lena pokazuje klasę, co naprawdę może budzić podziw i szacunek. Na razie taki podziw i szacunek wzbudziła w Latoszku Anna…

A więc Lena namawia Kaję, aby powiedziała Januszowi o dziecku. A przecież tak naprawdę to nic innego jak namawianie do wybaczenia tego, co było złe, tej całej bezmyślności i egoistyczności Janusza. A więc Lenie naprawdę nie potrzeba wiele, żeby wybaczyć Latoszkowi. Ale ona cały czas czeka na jego krok. Bo to ze strony Latoszka musi przyjść szczerość, której zabrakło oraz skrucha. Aby wybaczyć, Lena musi mieć pewność, że Latoszek żałuje, że jego poczynania były tylko błędami i już więcej się nie powtórzą. Więc naprawdę Lena od Latoszka wiele nie oczekuje. Myślę jednak, że on z kolei zrobi dużo więcej, aby uzyskać wybaczenie Leny…

Rozmowy Leny z Kają oraz Latoszka z Januszem świadczą także o tym, że LiL uczą się na błędach. I teraz tych samych błędów już by nie popełnili. Lena nie dopuściłaby do tego, aby Latoszek o ciąży dowiedział się od obcych ludzi, a Latoszek nie zostawiłby Leny i Felka i nie wyjechał do Afryki…

Jednak zakończenie motywu Kai i Janusza nie uważam za szczęśliwe i udane. Dysonansem było dla mnie to, że Janusz nie wyjechał na misję z powodu dziecka. (Podobnie zrobił Przemek.) Janusz mówi do Kai: „Nie zostawię was.”. Ale samą Kaję zostawiłby bez problemu. Bardzo mi się to nie spodobało, to zły prognostyk. To tak, jakby kobieta w związku w ogóle nie była ważna, jakby chodziło tylko o dziecko, o Felka…


W 624 wyszło na jaw także to, że Lena cały czas Latoszka kocha. To pewne. Na pytanie Ryśka o to, jakich facetów lubi Lena odpowiada, że teraz w ogóle nie lubi facetów. A więc Staszek może sobie przynosić bukietów ile chce, to nic nie zmieni. Po prostu żaden mężczyzna nie ma u niej szansy… Tylko Latoszek tego nie wie.

Z kolei Latoszek zadaje Ryśkowi łatwiejsze pytanie: „Pamięta pan, jak się pan nazywa?”. Jest to odniesienie do odcinka 598 z Modestem. Wtedy identyczne pytanie zadała Modestowi Agata. Niby nic szczególnego, ale dalsza rozmowa Modesta i Agaty dotyczyła kwestii w tej chwili najważniejszej dla LiL, bo kwestii wybaczenia… W ogóle mam wrażenie, że historia wielkiej miłości Ryśka i matki Julki to kolejny obrazek dla nikogo innego, jak dla LiL. W przeciwieństwie do Modesta Rysiek pamięta każdy szczegół związany ze swoją Heleną.

Odcinek 624 nawiązywał też do 466. Oczywistym nawiązaniem był motyw wojskowy żołnierza, który bierze udział w misjach. W obu wypadkach mamy też dziewczynę tego żołnierza, która cierpi. Ale nawet słownictwo jest podobne. W 466 żołnierz Rafał krzyczy do Latoszka: „Rób pan, żeby mnie nie bolało”. W 624 Janusz mówi: ”Rób co trzeba i wracam na front”. Z kolei określenie Leny przez Latoszka jako pięknej pani ordynator też przypomina sytuację z innego odcinka. W 590 Latoszek podobnie odezwał się do Agaty: „piękna pani doktor”.

Cdn.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Nie 1:39, 07 Lut 2016, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:32, 07 Lut 2016    Temat postu:

vehae napisał:





Jednak zakończenie motywu Kai i Janusza nie uważam za szczęśliwe i udane. Dysonansem było dla mnie to, że Janusz nie wyjechał na misję z powodu dziecka. (Podobnie zrobił Przemek.) Janusz mówi do Kai: „Nie zostawię was.”. Ale samą Kaję zostawiłby bez problemu. Bardzo mi się to nie spodobało, to zły prognostyk. To tak, jakby kobieta w związku w ogóle nie była ważna, jakby chodziło tylko o dziecko, o Felka…




O ile ze wszystkimi innymi opiniami zgadzam się, to z tą jedną zgodzić się nie mogę. A na pewno nie zgadzam się ze stawianiem znaku równości między Przemkiem a Januszem. Jak byśmy zapomnieli, to w przypadku Przemka nie chodziło o wybór między wyjazdem na misję a własnym dzieckiem, tylko chodziło o wybór między kobietą, do której zaczęło się rodzić uczucie i z którą chciał na tę misję jechać, a matką jego dziecka, z którą połączył go mówiąc kolokwialnie szybki numerek, ale brzemienny w skutki. Więc Przemek na pewno nie chciał powtórzyć historii swego ojca, którego córka nie znała swego biologicznego ojca, a on z kolei nic o niej nie wiedział.
Jeżeli chodzi o Janusza i Witka, to jak widać oni na tej misji sporo rozmawiali również o swoim życiu prywatnym, o rodzinie, o partnerkach, a takie rozmowy zazwyczaj bywają szczere. Więc Witek jest zorientowany jak ważna jest Kaja dla Janusza i że jest tenże kumpel z wojska na najlepszej drodze, by popełniać te same błędy, które popełnił on. A więc Janusz decyduje się zostać nie dla dziecka (faceci tak mają, że dopóki nie zobaczą narodzonego dziecka, to dla nich jest ten temat dość enigmatyczny, a już na pewno trudno twierdzić, że przed narodzeniem kochają to dziecko), ale decyduje się zostać dla kobiety, którą kocha i z którą chce razem przeżywać ten trudny, ale i piękny czas.

A po co była ta szczera rozmowa Leny z Kają, o tym, że dzieci są najważniejsze, że wszystko zmieniają, i to zmieniają na lepsze? Dla kobiety jest niezwykle istotna reakcja partnera na wieść, że zostanie ojcem. Lenie nie dane było widzieć radości Witka, ale ona z jednej strony rozumiała, że na tę reakcję wpływa strach o jej życie, ale z drugiej strony brak jej było tej akceptacji i radości. Ale szczęśliwa była dla niej ta chwila, kiedy Witek powiedział po raz pierwszy "nasze dziecko".

Ja nie wiem czy Janusz się sprawdzi, ale wiem, że Witek sprawdzał się do czasu, kiedy trzeba było pokonywać trudności, kiedy trzeba było walczyć o życie Leny. Ale proza życia ich pokonała. Witek przegrał i jako mąż, i jako ojciec.

I o ile dla mnie jest jasne, że przed pierwszą rozprawą jedynym powodem rozwodu była zdrada, o tyle w tej chwili do tego rozwodu doszło głównie dlatego, że Witek (patrząc z perspektywy Leny) uciekał od niej i Felka, najpierw do Afryki, później siedział parę miesięcy w ośrodku rehabilitacyjnym, nie dając znaku życia, a nawet jak wspólnie zamieszkali ostatnio, to z kolei trauma nie pozwoliła mu otworzyć się na bliskich. No i wreszcie półroczna nieobecność spowodowana terapią, zero kontaktu z bliskimi, zamknięcie się w sobie. Mało tego, ten stan trwa również po powrocie. I chyba Lenę najbardziej zabolało, że on przez ten czas nawet nie próbował nawiązać kontaktu z synem.

Czy Januszowi i Kai się uda? Tego z całą pewnością powiedzieć się nie da. Jeżeli dla niego praca, a w zasadzie misja jest ważniejsza niż bliscy, to ten związek nie przetrwa. Kaja nie zechce, żeby jej dziecko ciągle czekało, tęskniło, tak jak czekała i tęskniła ona. Ale ten tekst "nie zostawię was" świadczy, że Janusz jest na dobrej drodze. Do tej pory zostawiał Kaję dlatego, że ona tak bardzo go kocha, że zgadzała się na wszystko. Ale wreszcie nadeszła chwila buntu i chwila prawdy "ja albo wojsko". Myślę, że wiadomość o dziecku to tylko taki języczek u wagi, który wreszcie spowodował, że Janusz przestał egoistycznie myśleć tylko o sobie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:46, 07 Lut 2016    Temat postu:

Jedna rzecz nie daje mi spokoju, a mianowicie taki zabieg scenarzystów, w którym podczas ostatecznej operacji Małgosi nie ma na sali Adama. Operacja w trakcie, sytuacja bardziej niż trudna, a tu Wiki musi krzyczeć na cały szpital „Krajewski”!. Bo co? Bo Adam nie zdążył, bo zagadał się z Latoszkiem, bo na niego nie zaczekali? Ta sytuacja jest zaskakująca, ponieważ nic nie wniosła do fabuły odcinka 624. A skoro tak, to jest to aluzja na przyszłość. Najwyraźniej za jakiś czas Adam zostanie wezwany w trakcie trwającej operacji i najprawdopodobniej w dramatycznych okolicznościach uratuje komuś życie.

Kolejnym szczegółem medycznym, który zwrócił moją uwagę w 624 było to przyznanie się przez Wiki do błędu, którego nie popełniła. Oczywiście ona w ten sposób próbowała oszukać pozostałych lekarzy i samą siebie, że sytuacja z Małgosią nie jest beznadzieja, ale chyba nie tylko o to chodziło. „Może po prostu spadła podwiązka, mogła mi spaść, mogłam nie dopiąć, tam były trudne warunki, no schrzaniłam, schrzaniłam i teraz to naprawię.” To chyba również zapowiedź na przyszłość, tym razem dotycząca prawdziwego błędu Wiki.

Ciekawe, że kiedy Jaś bawi się misiami tarzając nimi po podłodze, to Marta próbuje mu zwrócić uwagę, aby tego nie robił. Choć „to jest szpital” (a więc pełno w nim zarazków), Rafał bagatelizuje sytuację. Niby nic, ale stan Falkowicza pogorszył się z powodu zarazków przeniesionych przez pewnego misia. I to w konsekwencji omal nie doprowadziło do śmierci Andrzeja. Oczywiście nie twierdzę, że teraz scenarzyści szykują chorobę dla Jasia chcąc w ten sposób uskutecznić pogrom w rodzinie Koniców. Ale może chodzić o inną postać z serialu. Kogoś, kto również bawi się misiami…

matylda93 napisał:
Julka wraca do LG, do szpitala zostaje przywieziony Jej biologiczny ojciec, o którym w ogóle nie miała pojęcia, bo przecież była święcie przekonana, że Jej ojciec zginął wraz z matką w wypadku na samym początku historii o LG. I pytanie - dlaczego tym ojcem zajmuje się Lena? Właśnie ta Lena, która nie zna swojego ojca (…) nasuwa mi się jeszcze jedna możliwość powrotu do przeszłości w wątku LiL, a mianowicie odnalezienie się ojca Leny i wyjaśnienie okoliczności jego zniknięcia.


Mi również od jakiegoś czasu taka myśl chodzi po głowie. Wiemy, że ojciec Leny żyje, więc nawet byłoby logiczne, gdyby pojawił się w jej życiu. Być może Lena ma rodzeństwo, prawdopodobne przecież, że młody człowiek, jakim był wtedy ojciec Leny jeszcze raz ułożył sobie życie. Nie wiem tylko, czy to nie jest zbyt proste… Ale może rozwiązania najprostsze są najlepsze?

Anna Z napisał:
Myślę, że jeszcze nie w tym sezonie ten wątek może się pojawić, bo ten sezon raczej przeznaczony jest dla Witka, żeby wreszcie naprostował swoje ścieżki życiowe. Ale jak już mu się uda odzyskać zaufanie Leny, jej przebaczenie, to być może Lena będzie musiała stanąć twarzą w twarz ze swoją przeszłością. Nawet byłoby to logiczne.


Tak, ten sezon przeznaczony jest dla Latoszka, na jego przeminę i poskładanie swojego życia. Ewentualne pojawienie się ojca Leny to kwestia przyszłych sezonów.

natha87 napisał:
A czy można myśleć że, scenarzyści przygotowują nam w scenariuszu wielkie nawiązanie do przeszłości...Po co aż w jednym odcinku, kiedy dzieje się taka tragedia mamy aż dwa powroty postaci z przeszłości: Julkę i Martę?


Trafna uwaga! Na pewno pojawienie się Marty i Julki (a także wspomnienie o Burskich) w jednym odcinku to nie przypadek.

Ja tylko mam nadzieję, że ojciec Julki to nie jest ten gangster Sroka ze 198, bo gra go ten sam aktor.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:31, 07 Lut 2016    Temat postu:

Anna Z napisał:
vehae napisał:

Jednak zakończenie motywu Kai i Janusza nie uważam za szczęśliwe i udane. Dysonansem było dla mnie to, że Janusz nie wyjechał na misję z powodu dziecka. (Podobnie zrobił Przemek.) Janusz mówi do Kai: „Nie zostawię was.”. Ale samą Kaję zostawiłby bez problemu. Bardzo mi się to nie spodobało, to zły prognostyk. To tak, jakby kobieta w związku w ogóle nie była ważna, jakby chodziło tylko o dziecko, o Felka…

O ile ze wszystkimi innymi opiniami zgadzam się, to z tą jedną zgodzić się nie mogę.

Tak myślałam, że nie zgodzicie się ze mną w tej kwestii. No trudno, takie są moje odczucia. Ja po prostu chcę wiedzieć, że Latoszek będzie się starał dla Leny, że to do niej chce wrócić, a nie do Falka, że to ona jest dla niego najważniejsza. I nie przekonają mnie hipotezy typu "kocha dziecko, to i kocha matkę". Ja muszę naocznie i wyraźnie zobaczyć jego uczucia do Leny!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:56, 07 Lut 2016    Temat postu:

Co się dzieje jak się kocha dziecko, a nie kocha jego matki to dobitnie pokazano nam na przykładzie Przemka. I jaki skutek przynosi trwanie przy matce dziecka dla jego dobra...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:35, 07 Lut 2016    Temat postu:

vehae napisał:
W 624 wyszło na jaw także to, że Lena cały czas Latoszka kocha. To pewne. Na pytanie Ryśka o to, jakich facetów lubi Lena odpowiada, że teraz w ogóle nie lubi facetów.


W tym przypadku gdyby odpowiedź Leny była inna, to dawało by to wiele do myślenia. Fakt że, Lena na tę chwilę nie lubi facetów świadczy że, Ci faceci, którzy ją otaczali zawiedli. A właściwie jeden - Witek. Dlatego to kolejny dowód na to że, ta szansa dla Witka gdzieś tam u niej istnieje. Na ten moment, świeżo po rozwodzie nie ma w planach myśleć o związku z kimkolwiek. A to także potwierdza fakt że, postać Staszka nie zagraża LiL. Skoro Lena nie lubi facetów to oznacza że, musi ich polubić. Jeśli widzimy przemianę Latoszka, to także Lena musi zobaczyć tę jego przemianę i zmienić swoje zdanie do facetów i przede wszystkim do byłego męża. On musi dać jej powód aby ta zaczęła w niego wierzyć. To że, na tę chwilę spierają się w pracy idealnie wpasowuje się w słynne powiedzenie „kto się czubi, ten się lubi”. A LiL ewidentnie widzą swoje błędy na przykładzie swoich pacjentów. Powiem szczerze, że nie myślałam iż scenariusz będzie tak wiernie opierał się na wątkach pacjentów odnosząc się do LiL.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mary




Dołączył: 07 Lut 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:41, 07 Lut 2016    Temat postu:

Dziewczyny, a ja mam takie pytanie odnośnie odcinków. Czy można obejrzeć gdzieś te starsze niż 492?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:52, 07 Lut 2016    Temat postu:

W TVP Seriale od poniedziałku do piątku o godz. 15.15, jutro odc. 171

W TVP 2 od pon. do piątku o godz. 11.30, jutro odc. 97


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agusia961504
- bywalec.



Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:10, 08 Lut 2016    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

krotki artykuł o tym że witek zacznie się zwierzać poznanej w klubie tancerce erotycznej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:27, 08 Lut 2016    Temat postu:

Ja tylko mam nadzieję, że to nie będą rozterki "Lena czy Agata", bo do tancerki erotycznej tylko to pasuje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asiaa
- poziom 3.



Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:29, 08 Lut 2016    Temat postu:

Jestem na komórce i miałem problemy załadowanie zdjęć ze Śs na serwer więc wstawiłam na fb [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez asiaa dnia Pon 8:30, 08 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agusia961504
- bywalec.



Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:43, 08 Lut 2016    Temat postu:

widać w jakiej witek jest psychicznym dole ale w sumie to pozytywnie bo zaczał wiziec swoje blędy. teraz tak patrzę ze pogodzenie lil to może być szybciej niz koniec sezonu. no napewno w tym

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:55, 08 Lut 2016    Temat postu:

Dzięki Asiu. Kolejny pacjent Latoszka, który ma problem z pamięcią to na pewno nie przypadek. A Lena ma przyłapać Latoszka z kobietą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2336, 2337, 2338 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 2337 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin