Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2335, 2336, 2337 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agusia961504
- bywalec.



Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:53, 06 Lut 2016    Temat postu:

zgadzam się że to wszystko zapowiada jakiś wielki dramat ale myślicie że to Latoszek najbardziej ucierpi? mi się wydaje ze to Latoszek będzie musiał drzec o życie albo Leny albo Felka ale tez zgadzam się że powróci temat Maćka i że wiele osób będzie zaangażowanych w tą tragedie która się wydarzy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:06, 06 Lut 2016    Temat postu:

Anna Z napisał:
Vehae, jestem pod wrażeniem twojej analizy odcinka 624.


Dziękuję.

Anna Z napisał:
Więcej niż pewne, że ten dramat jest zapowiedzią kolejnego dramatu, tym razem dotyczącego Latoszka, dramatu osadzonego mocno w przeszłości, czyli nawiązującego do historii Maćka, a także decyzji odłączenia brata od aparatury i oddania jego narządów do przeszczepienia.


Już w 623, najpierw w karetce, a potem na szpitalnym korytarzu w zachowaniu Latoszka widać nawiązanie do jego rodzinnej tragedii sprzed lat. On doskonale rozumie, co czuje Małgosia, doskonale rozumie, co czuje Rafał. Bo on to wszystko przeżył! To dlatego zwraca się do Rafała "przyjacielu", bo wie, jak bardzo w tym momencie Konica potrzebuje koło siebie kogoś bliskiego.

W karetce Latoszek całuje Małgosię w czoło, chociaż tak nie zachowuje się lekarz. Oczywiście Latoszek wypełnił swoje wszelkie obowiązki na miejscu wypadku, a potem w karetce, ale jego zachowanie daleko odbiegało od lekarskiego, nawet jak miał do czynienia z córką przyjaciela. To wszystko przez ożywione wspomnienia nie tylko z Afryki, ale chyba jednak przede wszystkim w związku z Maćkiem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Sob 18:11, 06 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matylda93




Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica, Kraków

PostWysłany: Sob 18:15, 06 Lut 2016    Temat postu:

Rzadko się wypowiadam, ale na bieżąco czytam Wasze uwagi i komentarze Smile
Nie wiem, czy zwróciłyście uwagę na jeszcze jeden fakt Smile a mianowicie Julka wraca do LG, do szpitala zostaje przywieziony Jej biologiczny ojciec, o którym w ogóle nie miała pojęcia, bo przecież była święcie przekonana, że Jej ojciec zginął wraz z matką w wypadku na samym początku historii o LG. I pytanie - dlaczego tym ojcem zajmuje się Lena? Właśnie ta Lena, która nie zna swojego ojca, ta sama Lena, która miała jakieś 200 odcinków temu przypadek dwóch braci, którzy nie mieli pojęcia o swoim istnieniu, a którzy spotkali się właśnie w LG i która w rozmowie z Zosią, usłyszała (od adopcyjnej matki Julki) "a czy Ty chciałabyś się dowiedzieć po tylu latach, że Twoja matka nie jest Twoją matką?" - nie chodzi mi o to, że dokładnie coś takiego może spotkać Lenę, bo akurat nie chodzi mi o Jej matkę ile o ojca... W początkowych odcinkach, kiedy Lena była jeszcze z Bartoszem, ten chciał wyjechać do Iraku robić karierę, wtedy Ona nie chciała się na to zgodzić, tłumacząc że tam jest wojna, ale wiemy, że chodziło też o coś więcej - Bartosz wytłumaczył nam to w rozmowie z Witkiem - ojciec Leny zostawił Ją i matkę jak Lena była mała i od tej pory Lena traktuje każde nawet krótkie rozstanie, wyjazd, jako porzucenie. I oto mamy Latoszka, który wyjechał na misję (a przecież tam jest wojna!), który zostawił Lenę i Felka na długi czas (w odczuciu Leny jeszcze dłuższy, przyjmując że dalej ma "swój przelicznik" nieobecności; zostawił żonę i dziecko - dokładnie jak Jej ojciec, co Lena potem wypomina Witkowi - Felek potrzebował ojca, a Ona męża, a Witka nie było), a więc Lena przeżywa jakby od nowa koszmar i traumę swojego dzieciństwa, odczuwa jeszcze wyraźniej brak ukochanego mężczyzny wtedy, gdy go potrzebuje, a teraz zajmuje się cudownie odnalezionym, choć nieszukanym ojcem Julki (a jak wiemy, Lena bardzo zaprzyjaźniła się z Zosią i zżyła z Jej rodziną szczególnie od czasu swojej choroby). Patrząc na to wszystko nasuwa mi się jeszcze jedna możliwość powrotu do przeszłości w wątku LiL, a mianowicie odnalezienie się ojca Leny i wyjaśnienie okoliczności jego zniknięcia. Co o tym myślicie? Jestem ciekawa Waszych opinii Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:46, 06 Lut 2016    Temat postu:

Zastanawia mnie po co jest ta scena, w której Tomasz słyszy relację dzieci biorących udział w wypadku. Te dzieci zgodnie potwierdzają, że Małgosia uratowała ich wszystkich, że jest bohaterką. Jednocześnie w tej samej scenie Tomasz dowiaduje się od Wiki, że w brzuchu Małgosi jest krew. I jako chirurg już wie, że ta, która uratowała wszystkich najprawdopodobniej umrze. A wszystko z jego winy, bo nie dopilnował Miłosza…

Już teraz widać, że Wiki i Adam to para, która kocha się naprawdę. Oni będą przeżywać wzloty i upadki, podobnie jak LiL, ale będą razem już do końca. Jak więc wobec tego wybrnąć z tego nieszczęsnego małżeństwa Wiki z Tomaszem? Rozwodów kościelnych nie ma. I może to nieładne, nieeleganckie i po prostu draństwo, ale scenarzyści chyba planują uśmiercić Tomasza.

W 625 Rafał ma powiedzieć do Miłosza, że on musi żyć, aby odpokutować za zabicie ludzi na przystanku. Jaką więc „pokutę” scenarzyści szykują dla Tomasza? A może Tomasz, podobnie jak Małgosia tym razem uratuje wiele osób, jednocześnie przepłacając to życiem? Na pewno Tomasz musi zrobić coś, co uspokoi jego sumienie, coś, co będzie kontynuacją jego rozmowy z Wiki z 624.

Bo Wiki zrobiła wszystko, by ratować Małgosię. Wszystko zrobił też Adam. Wszystko zrobił nawet Latoszek, który potraktował modlitwę jako ostatnią szansę dla Małgosi. Wszystko zrobił oczywiście także Tomasz, ale już po wypadku. Wcześniej po prostu nie dopełnił swoich obowiązków i tym samym dziwi, jak z czystym sumieniem mógł odpowiedzieć Wiki: Tak, zrobiliśmy wszystko. Bo on nie zapobiegł tej tragedii, chociaż miał taką sposobność.

Być może więc przyjdzie taka chwila, w której Tomasz zrobi wszystko, by zapobiec innej tragedii. Zapłaci za to życiem, ale umrze jako bohater, a nie nieudacznik i ignorant.

Ale tekst Rafała do Miłosza o potrzebie odpokutowania najprawdopodobniej ma jeszcze jedno dno. Skoro wypadek Małgosi oraz jej śmierć tak bardzo przypominają Latoszkowi jego własną tragedię, to należy się zastanowić po co Konica mówi o odpokutowaniu tego, który przeżył - Miłosza. My nie wiemy, kto przed laty prowadził samochód: Latoszek, czy Maciek; ale na pewno oni w ogóle nie powinni wsiadać tego dnia do auta. Na kacu, po imprezie wracali co domu, a mogli przecież wsiąść w autobus, albo w pociąg. Zapłacili za swoją bezmyślność i myślę, że tego najbardziej Latoszek nie może sobie do tej pory wybaczyć. Może dowiemy się, czy Latoszek wyznaczył sobie po wypadku jakąś „pokutę”, bądź pokutę bez cudzysłowu, bo temat śmierci Maćka wróci. Ale niezależnie od tego uważam, że z powodu jednego głupiego i młodzieńczego błędu Latoszek już wystarczająco się nacierpiał. Teraz musi przyjść czas na zrzucenie ciężaru tej ogromnej winy.

cdn.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Sob 18:48, 06 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:49, 06 Lut 2016    Temat postu:

Także przeczytałam Twoją analizę Vehae i wpadłaś na tyle ciekawych aluzji że, to na co nie zwróciłabym uwagi staje się oczywistością. Te odcinki są napakowane tyloma aluzjami do tego co może się wydarzyć że, mam nadzieje czekają nas ciekawe odcinki.

W ogóle Latoszek przechodzi niesamowitą metamorfozę. Nagle budzą się w nim ciepłe uczucia, zagłębia się w samego siebie. Czy zauważyliście że, w tym jego zachowaniu uzewnętrzniają się uczucia? Jemu bardzo ciężko przychodziło wyrażanie uczuć. W ostatnich odcinkach widzimy jak najpierw jest przerażony wypadkiem Małgosi, później w szpitalu wspiera swojego przyjaciela, modli się w kaplicy o zdrowie dla Małgosi. A w ostatnim odcinku przychodzi całkowicie wyczerpany do Leny, tutaj nie potrzeba słów bo odruch sam wychodzi prosto z człowieka. Prosto ze środka. Latoszek wyrzuca z siebie emocje, on je po prostu okazuje. Nie ma problemu z tym aby nazwać swojego przyjaciela - przyjacielem. On mówi koledze z wojska aby o swojej chorobie poinformował swoją dziewczynę. Witek nie tłumi swoich uczuć w środku. Jesteśmy właśnie świadkami jego wewnętrznej przemiany. Zachowuje się tak, jak nie zachowywał się kiedy Lena była chora. A to bardzo dobrze świadczy o tym że, czeka nas jeszcze więcej takich sytuacji.

Jeśli chodzi o twój wpis matyldo93 to masz bardzo wiele ciekawych spostrzeżeń. Nigdy nie poznaliśmy ojca Leny a w tym odcinku mamy zalążek być może czegoś co przygotowują scenarzyści w jej wątku pod kątem własnego ojca.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez natha87 dnia Sob 18:55, 06 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:58, 06 Lut 2016    Temat postu:

matylda93 napisał:

Nie wiem, czy zwróciłyście uwagę na jeszcze jeden fakt Smile a mianowicie Julka wraca do LG, do szpitala zostaje przywieziony Jej biologiczny ojciec, o którym w ogóle nie miała pojęcia, bo przecież była święcie przekonana, że Jej ojciec zginął wraz z matką w wypadku na samym początku historii o LG. I pytanie - dlaczego tym ojcem zajmuje się Lena? Właśnie ta Lena, która nie zna swojego ojca, ta sama Lena, która miała jakieś 200 odcinków temu przypadek dwóch braci, którzy nie mieli pojęcia o swoim istnieniu, a którzy spotkali się właśnie w LG i która w rozmowie z Zosią, usłyszała (od adopcyjnej matki Julki) "a czy Ty chciałabyś się dowiedzieć po tylu latach, że Twoja matka nie jest Twoją matką?" - nie chodzi mi o to, że dokładnie coś takiego może spotkać Lenę, bo akurat nie chodzi mi o Jej matkę ile o ojca(...)I oto mamy Latoszka, który wyjechał na misję (a przecież tam jest wojna!), który zostawił Lenę i Felka na długi czas (w odczuciu Leny jeszcze dłuższy, przyjmując że dalej ma "swój przelicznik" nieobecności; zostawił żonę i dziecko - dokładnie jak Jej ojciec, co Lena potem wypomina Witkowi - Felek potrzebował ojca, a Ona męża, a Witka nie było), a więc Lena przeżywa jakby od nowa koszmar i traumę swojego dzieciństwa, odczuwa jeszcze wyraźniej brak ukochanego mężczyzny wtedy, gdy go potrzebuje, a teraz zajmuje się cudownie odnalezionym, choć nieszukanym ojcem Julki (a jak wiemy, Lena bardzo zaprzyjaźniła się z Zosią i zżyła z Jej rodziną szczególnie od czasu swojej choroby). Patrząc na to wszystko nasuwa mi się jeszcze jedna możliwość powrotu do przeszłości w wątku LiL, a mianowicie odnalezienie się ojca Leny i wyjaśnienie okoliczności jego zniknięcia. Co o tym myślicie? Jestem ciekawa Waszych opinii Smile


Przyznam się, że przeszła mi taka myśl. Bo tak naprawdę jak już scenarzyści chcieli ściągnąć Julkę do LG, bo zamarzyło im się powiązanie teraźniejszości z przeszłością, to można było znaleźć 10 co najmniej racjonalnych powodów, dla których młoda lekarka, przed którą otwiera się błyskotliwa kariera na Zachodzie, zdecydowałaby się zostać w miejscu tak związanym z jej przybranymi rodzicami. ten pomysł z nieznanym ojcem biologicznym wałkowany już był w serialu niejeden raz i to całkiem niedawno. Najpierw córka Gawryły, ostatnio rzekoma (bądź nie córka Falkowicza). I nowa-stara bohaterka od razu dostaje nieznanego ojca? Rzeczywiście dziwne. No właśnie, i dlaczego Ryśkiem zajmuje się Lena? Pamiętam dobrze odc. 535, kiedy z Felkiem przyjechała do Witka nie Lena, ale jej matka. I kiedy rozmawiali o zdradzie, pani Starska wyraźnie powiedziała, że Lena zawiodła się na dwóch najważniejszych mężczyznach w jej życiu: na ojcu i na mężu. Przypomnienie w odc. 624 co czuła, kiedy dowiedziała się o wyjeździe Witka do Afryki jest poniekąd przywołaniem jej traumy związanej z rozstaniem, a raczej porzuceniem. Myślę, że jeszcze nie w tym sezonie ten wątek może się pojawić, bo ten sezon raczej przeznaczony jest dla Witka, żeby wreszcie naprostował swoje ścieżki życiowe. Ale jak już mu się uda odzyskać zaufanie Leny, jej przebaczenie, to być może Lena będzie musiała stanąć twarzą w twarz ze swoją przeszłością. Nawet byłoby to logiczne. W każdym razie postać Julki w jakiś sposób związana będzie z wątkiem LiL.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:09, 06 Lut 2016    Temat postu:

A czy można myśleć że, scenarzyści przygotowują nam w scenariuszu wielkie nawiązanie do przeszłości...Po co aż w jednym odcinku, kiedy dzieje się taka tragedia mamy aż dwa powroty postaci z przeszłości: Julkę i Martę? Po co je zestawiono w jednym odcinku, na miejscu Julki mogli postawić kogoś zupełnie innego, np. Agatę. W końcu ona jest w bardzo dużym stopniu bezpośrednio związana z wątkiem LiL. Wiem że, ona już brała udział w podobnym zdarzeniu. Ale zobaczcie, mamy połowę sezonu a powrót LiL do szpitala zaczyna się mocnym akcentem tragedii. Coś mi się wydaje że, końcówka tego sezonu będzie niezłą bombą.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez natha87 dnia Sob 19:12, 06 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:16, 06 Lut 2016    Temat postu:

Miłosz uciekł Tomaszowi. Takiego słowa używa Tomasz: uciekł. I jak wielu pacjentów próbowało uciec Latoszkowi. W 381 takim pacjentem jest kolega Tomka przywieziony przez niego z Anglii. Artur ucieka, bo za wszelką cenę chce ratować swoje małżeństwo. W 422 inny pacjent Latoszka, również Artur chce uciec, aby iść na randkę z ukochaną dziewczyną. Uważa, że to jego jedyna szansa na związek z nią. W 416 Paweł, pacjent Latoszka ucieka, aby nie zawieść swojej dziewczyny i być na jej koncercie. To wtedy LiL rozmawiają o tej parze i dochodzą do wniosku, że miłość wszystko przezwycięży. W 521 (odcinek ze zdradą w tle) Zbigniew, sąsiad Latoszka chce uciec, aby przeprosić żonę i ratować swoje małżeństwo. W 529 ucieka także Jasiek, kolega Agaty, który w pewnym sensie poczuł się przez nią odepchnięty. Ostatnio, bo w 621 uciec ze szpitala próbuje Szczepan, aby przeprosić Agatę. A pacjentem zajmuje się Lena... W 624 ucieka też kolejny pacjent Latoszka, ojciec Julki, który chce iść na koncert, aby śpiewać o swojej miłości - Helce - Helenie.

Helka - Helena - Helenka - Lenka. Imię pojawiające się w różnych formach (w 624 występuje dwa razy - raz chodzi o matkę Julki, wielką miłość Ryszarda, raz chodzi o koleżankę Małgosi, którą też Małgosia uratowała), nawiązujące także do naszej Leny w odcinkach 565-570.


cdn.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Sob 19:17, 06 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:47, 06 Lut 2016    Temat postu:

vehae napisał:


W 625 Rafał ma powiedzieć do Miłosza, że on musi żyć, aby odpokutować za zabicie ludzi na przystanku. Jaką więc „pokutę” scenarzyści szykują dla Tomasza? A może Tomasz, podobnie jak Małgosia tym razem uratuje wiele osób, jednocześnie przepłacając to życiem? Na pewno Tomasz musi zrobić coś, co uspokoi jego sumienie, coś, co będzie kontynuacją jego rozmowy z Wiki z 624.



Też w pewnym momencie wydawało mi się, że Tomasza czeka tragiczny koniec z tym, że początkowo mi się wydawało, że scenarzyści skopiują wątek Agata-Lewicki. Tamten próbował popełnić samobójstwo, już nie mówiąc, ze okazał się człowiekiem niezrównoważonym psychicznie. Tomasz też w pewnym momencie sprawiał takie wrażenie, ale po odc. 624 jednak widać wyraźnie, że scenarzyści zamierzają rozwiązać tę historię inaczej. Być może masz rację, że Tomaszowi pisane jest odkupienie jednej winy czynem, który uratuje życie kilku osób? Bo jednak śmierć Rzepeckiego wydaje mi się coraz bardziej prawdopodobna. Chociaż z drugiej strony czy nie byłoby to nadmierne szafowanie śmiercią?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:56, 06 Lut 2016    Temat postu:

Anna Z napisał:
Bo jednak śmierć Rzepeckiego wydaje mi się coraz bardziej prawdopodobna. Chociaż z drugiej strony czy nie byłoby to nadmierne szafowanie śmiercią?


Nie wiem. Na pewno każda śmierć musi mieć sens. Przynajmniej w serialu. Już wiemy, że śmierć Małgosi nie była bezsensowna, bo wpłynie na Latoszka i na jego życie. Jeżeli scenarzyści szykują śmierć Tomasza, to i ona również musi mieć jakiś sens.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agusia961504
- bywalec.



Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:02, 06 Lut 2016    Temat postu:

no jeszcze trzeba pamiętać że nie wiadomo jak scenarzyści planują rozwiązanie wątku Hany po odejściu Kamili Baar a Bukowski w serialu powróci a na pewno nie bedzie kolejnego rozstania więc albo bbędzie odmianka aktorek albo śmierć. jest to zaważna para żeby można było grać tylko Piotrem a Hane ciągle usadowić w domu. szczególnie że to nie jest tego typu osoba żeby siedziała w domu. więc ja do końca nie jestem pewna czy Tomasz pożegna sie z życiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:11, 06 Lut 2016    Temat postu:

agusia961504 napisał:
no jeszcze trzeba pamiętać że nie wiadomo jak scenarzyści planują rozwiązanie wątku Hany po odejściu Kamili Baar a Bukowski w serialu powróci a na pewno nie bedzie kolejnego rozstania więc albo bbędzie odmianka aktorek albo śmierć. jest to zaważna para żeby można było grać tylko Piotrem a Hane ciągle usadowić w domu. szczególnie że to nie jest tego typu osoba żeby siedziała w domu. więc ja do końca nie jestem pewna czy Tomasz pożegna sie z życiem.

No ale Hana najprawdopodobniej po prostu zostanie w Izraelu, a Gawryło do Polski wróci sam. A co miałaby dać śmierć Hany?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Sob 20:12, 06 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agusia961504
- bywalec.



Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:24, 06 Lut 2016    Temat postu:

tak może i masz racje ale to jest zbyt znaczący wątek żeby było tak jak np z van grafami że o bożence było tylko wspominiane. i trochę to by było takie nie realne bo które małżeństwo by było na dwuch krańcach świata. Gawryło moim zdaniem niewróciłby bez Hany chyba że się rozejdą ale to by tez byloby poniżej ostatnio prezentowanego poziomu i raczej nie możliwe. Zobaczymy jak to będzie. to jest moje zdanie wy możecie mieć inne

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:44, 06 Lut 2016    Temat postu:

agusia961504 napisał:
tak może i masz racje ale to jest zbyt znaczący wątek żeby było tak jak np z van grafami że o bożence było tylko wspominiane. i trochę to by było takie nie realne bo które małżeństwo by było na dwuch krańcach świata.


A jak funkcjonowali przez parę lat Burscy, jakby nie było główna para serialu? Na dwóch krańcach świata, bo Australia leży znacznie dalej niż Izrael. Scenarzyści nie będą się przejmować parą, której nie ma, a raczej aktorką, która z serialu odeszła. Poza tym Bukowski jest tak zajęty, że niewykluczone, że będzie wracał do LG na kilka odcinków tak jak przez parę sezonów wracał Kuba. A dla Zośki przecież przygotowywali różne wersje scenariusza. Nie wykluczali rozwodu. Jeżeli Bukowski postanowi w serialu zostać w pełnym wymiarze, to więcej niż pewne, że małżeństwo Piotra zostanie zakończone. Nie czarujmy się, produkcji nie interesuje utrzymywanie zainteresowania bohaterką, która odeszła z powodu decyzji aktorki. Sentymentów nie ma. Burskich o tyle oszczędzili, że Foremniak kilka lat po Żmijewskim też postanowiła serial opuścić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agusia961504
- bywalec.



Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:50, 06 Lut 2016    Temat postu:

no ok macie racje

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2335, 2336, 2337 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 2336 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin