Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2291, 2292, 2293 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:54, 15 Lip 2015    Temat postu:

Otóż analiza odcinków przynosi rezultaty! Chyba na coś wpadłam. Jeżeli chcecie, to napiszę, ale tylko jeżeli chcecie. Ale najpierw muszę Wiedzieć jakie jest Wasze zdanie na taki temat: Czy odejście Marka z LG było spowodowane scenariuszem, decyzją Wieczorkowskiego o odejściu z serialu, czy jeszcze jakimiś innymi czynnikami pozaserialowymi? Okazuje się, że to bardzo ważna dla nas kwestia!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:09, 15 Lip 2015    Temat postu:

Nie stwarzamy jakichś dziwnych precedensów polegających na tym, że to forumowe gremium decyduje, że ktoś może coś napisać bądź nie. Jak mamy coś do powiedzenia to piszemy, a pozostali uczestnicy mają wybór: przeczytać lub nie, skomentować bądź nie.

Co do Wieczorkowskiego, to albo aktor sam zrezygnował, albo został zatrudniony na określony czas. Miał odegrać określoną rolę w wątku Agaty, ta rola dobiegła końca, umowy z aktorem nie przedłużono. Mało tego, okazuje się, że nie przedłużono również umowy z aktorką grającą Dorotę. Więc raczej ta opcja jest najbardziej prawdopodobna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:38, 15 Lip 2015    Temat postu:

Kiedy kilka dni temu Julia na swoim FB napisała, że kręci z serialową Olą, to mocno mnie to zastanowiło. Dlaczego? Bo w 571 to właśnie Ola wraz z Latoszkiem zajmowała się pacjentem, który był chory na serce. I to Ola w znamiennym 521 (w tym odcinku Latoszek zdradził Lenę) uratowała życie mężczyźnie z zawałem serca. I jeżeli się nie mylę w 585 to również Ola reanimowała pacjenta, który na izbie dostał zawału. Oczywiście można by stwierdzić, że Zuza i Ola razem na planie to przypadek, w końcu w szpitalu każdy ma prawo współpracować z każdym, ale warto chyba przeanalizować historię Zuzy i Latoszka. Otóż co ich łączy? Ano to, że Latoszek uratował Zuzie życie i teraz Zuza ma względem Latoszka dług wdzięczności. A scenarzyści różnego rodzaju "długi" traktują dość równo. Jak zdrada to po obu stronach, jak choroba to też po obu, jak uratowanie życia, to jak? Może też po obu stronach? Może Zuzie przyjdzie uratować życie Latoszkowi? I teraz najważniejsze: W 576 Tretter pyta się Latoszka kiedy Zuza pojawi się w pracy. Ale co istotne Tretter wyraźnie podkreśla, że Zuza jest na miejsce Marka! Marka, który jest kardiochirurgiem, który leczy ludzkie serca! Zuza jest na jego miejsce (nie na miejsce Leny, ani nikogo innego), czyli ma odegrać rolę taką, jaką odegrałby Marek! Czyli wyleczyć, naprawić ludzkie serce! Czyje? No oczywiście Latoszka. Jak to się ma do Oli? No ma się tak, że we wspomnianym 585 Zuza wyznała Latoszkowi, że ona biegła w tym samym maratonie co pacjent z zawałem, ale zostawiła tego człowieka bez pomocy. Ma się tak, że w tym samym odcinku Ola wzywa Agatę na pomoc do pacjentki z problemami sercowymi. Wygląda więc na to, że to może Zuza udzielić pomocy Latoszkowi, kiedy coś stanie się z jego sercem. Ale do tego samego "pretenduje" także Ola, a - jak wspomniałam na początku wypowiedzi - Julia i Anna Kaczmarczyk występowały ostatnio razem. Co ciekawe Agata miała ostry zatarg i z Olą i z Zuzą, a Agata jest trzecią kandydatką na uleczenie serca Latoszka. Chodzi mi oczywiście o uleczenie fizyczne, medyczne, udzielenie pomocy. Chociaż może tu chodzić także o metaforę. W 386 Cyganka zapowiedziała Agacie, że ta uleczy mężczyznę zranionego przez kobietę. W 572 Marek powiedział do Latoszka, że on chce naprawiać serca. "Uleczyć", "naprawić" to właściwie to samo. I wcale nie chodzi o to, że Agata skradnie serce Latoszka, ale o odzyskanie tego serca Latoszka dla Leny, o jego przemianę duchową. Kto mu w tym pomoże? Na dzień dzisiejszy Zuza jest bardzo mocną kandydatką. Bo rolę Agaty widzę wyłącznie w kwestii medycznej, choć ona powinna być świadkiem czegoś, co pozwoli jej na odwołanie teksty z 450. No i jest jeszcze Ola, ale jej rolę widzę też tylko jako rolę medyczną.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asiaa
- poziom 3.



Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:31, 16 Lip 2015    Temat postu:

Anna Z napisał:
Niestety, nie zobaczymy już w serialu Sambora. Krzyżowski w wywiadzie dla TT oznajmił, że ponieważ jego wątek od dwóch lat zaczął schodzić na drugi plan, więc nie przedłużył umowy z produkcją. A Sambor rozpłynie się w niebycie, by odtąd pojawiać się wyłącznie w Na sygnale.

Jakby ktoś był zainteresowany to tu jest ten wywiad [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:38, 16 Lip 2015    Temat postu:

A ja kolejny raz powtórzę że, bezsensowne jest ponowne zagłębianie się w już wyemitowane odcinki i wyszukiwanie wymyślnych aluzji. Serial "Na dobre i na złe" to nie jakaś konspiracja. Jedni aktorzy przychodzą, drudzy odchodzą. Scenarzyści kolejno wymyślają dla nich ich własne historie. Jak postać spodoba się widzom czyli zwiększy to widownię to większe prawdopodobieństwo że, rola będzie obszerniejsza. Zaś dla innych skończy się to wyczerpaniem formuły. I nie ma tutaj co dywagować i doszukiwać się tego czego nie ma. W tak długoletnich tasiemcach można z łatwością wyłapać błędy i brak logiki. I jeszcze do tego trzeba wziąć pod uwagę że, to jedno co wymyślą scenarzyści a drugie to dyspozycyjność aktorów, która w każdej chwili może się zmienić. Aktor dzisiaj jest, jutro go nie ma. Tutaj nie ma większej filozofii w rozmyślaniu dlaczego tej czy tamtej postaci nie ma. Prostym przykładem też jest postać Sambora. Odwołując się do wywiadu Radosława Krzyżowskiego pozwolę sobie zacytować jego fragment: "Co się stanie z Samborem? - Nic się nie stanie. Po prostu rozpłynie się w nicości." Dokładnie jak powiedział aktor, jego postać rozpłynie się w nicości jak wiele postaci z przeszłości, które produkcja rozmywała zamiast choć trochę w logiczny sposób wyjaśnić ich dalszy byt. A nawet jeśli postaci nie ma na ekranie a jej żywot jest przedłużany "słownie" to mogli by przynajmniej racjonalnie pisać ten scenariusz. Wtedy zapewne uniknęli by sporo błędów, chociażby to co zrobili Marcie. Zmienili nagle charakter postaci o 180 stopni przy okazji podmieniając jej dzieci. Takich przykładów można mnożyć dlatego ja nie będę starała się analizować i doszukiwać w scenach już wyemitowanych czy zostały one specjalnie przygotowane pod kątem dalszych losów postaci, bo wiem że choć wiele rzeczy się sprawdza to tak naprawdę to jest tylko serial a nie jakaś kryminalna gierka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:48, 16 Lip 2015    Temat postu:

Anna Z napisał:
Nie stwarzamy jakichś dziwnych precedensów polegających na tym, że to forumowe gremium decyduje, że ktoś może coś napisać bądź nie

Aniu, jak pokazuje wypowiedź Nat moja obawa była zasadna i pytanie również. Próbowałam, naprawdę próbowałam wskrzesić to Forum. Ale moja godność osobista nie pozwala mi kolejny raz czytać jakim to jestem tłokiem i debilem, jak to moje dywagacje są bez sensu. Jestem też idiotką, bo tego co widzę nie ma:
natha87 napisał:
A ja kolejny raz powtórzę że, bezsensowne jest ponowne zagłębianie się w już wyemitowane odcinki i wyszukiwanie wymyślnych aluzji. (…) I nie ma tutaj co dywagować i doszukiwać się tego czego nie ma.

I to, za przeproszeniem, pisze osoba, która nieraz pogubiła się w swoich wypowiedziach na tyle, że pisała rzeczy zupełnie odmienne. Nie będę już pisać, że nic nie napiszę, po prostu nie napiszę. Musi być kres wszystkiego, także znoszenia inwektyw. Życzę miłej dyskusji na Forum. A, i przepraszam Cię bardzo Nat, że napisałam. Bo jednak Tobie moje komentarze najwyraźniej przeszkadzały.

A zapytam jeszcze z ciekawości. Jakie masz prawo, żeby karcić mnie jak durnego uczniaka. Uważasz, że posiadasz patent na mądrość? Nat uważa, że nie ma, to nie ma? Nat uważa, że coś jest bez sensu, więc nie wolno się tym zajmować. A kiedy zobaczysz w telewizorze chorobę serca Latoszka to ciekawe co napiszesz tutaj na Forum.

"Forumowe gremium" zadecydowało już dawno, że moje wypowiedzi są bezsensowne i nie mają żadnej wartości. Ja jakby nie mam prawa tutaj się wypowiadać, bo każda, absolutnie każda moja wypowiedź jest karcona, a ja jestem przywoływana do porządku, aby się nie wypowiadać. OK. Dotarło to do mnie już dobitnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Czw 13:06, 16 Lip 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:44, 16 Lip 2015    Temat postu:

Nigdy na tym Forum się nie wywyższałam, a wszystkich uczestników i ich wypowiedzi traktowałam z należnym szacunkiem. I tego samego oczekiwałam od rozmówców. Niestety. Moje hipotezy pisane tutaj płynęły i z głowy, ale też i z serca, bo chciałam podzielić się z Wami tym, co uważałam za ważne. Myślałam, że po to powstał ten temat, żeby bez narażania się na szyderstwo i kpinę swobodnie wymieniać myśli i poglądy. Starałam zachowywać się skromnie. Nigdy nie chwaliłam się tym, że przewidziałam kalectwo Latoszka, chorobę Leny, czy (co raczej pewne) chorobę serca Latoszka. Ale dziś przypominam, Nie nie po to, aby się chwalić. To uczucie mi jest zupełnie obce. Dziś muszę bronić swojej godności i udowadniać, że nie mam w głowie siana, że nie jestem debilem. To, co wymyślę w przyszłości pozostawię sobie. I tylko żal i dziw, że moje sprawdzone na ekranie przewidywania nie są tutaj argumentem za tym, że moje jednak warto wysłuchać osoby, która wie o czym pisze i której przewidywania w kilku wypadkach sprawdziły się. A przede wszystkim dziw, że eliminuje się ze swojego grona kogoś, komu zależało i na wątki i na Forum najbardziej ze wszystkich. To tak, jakby celowo rozwalać ten temat, który funkcjonuje już tyle lat.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Czw 13:49, 16 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:16, 16 Lip 2015    Temat postu:

natha87 napisał:
A ja kolejny raz powtórzę że, bezsensowne jest ponowne zagłębianie się w już wyemitowane odcinki i wyszukiwanie wymyślnych aluzji.


Niekoniecznie masz rację! Vehae wiele razy trafnie odgadła zamierzenia scenarzystów. Po odcinku 524 to ona wyraziła przypuszczenie, że Witek będzie miał kłopoty z kręgosłupem (tekst Leny z tego odcinka: "uważaj na kręgosłup") a także zasugerowała, że być może Witek będzie jeździł na wózku. No i co? Sprawdziło się. Oglądam ostatnio w TVP Seriale I sezon NDiNZ i aż dziw bierze jak są na tacy podawane informacje z dość dużym wyprzedzeniem. Skoro od lat powtarzają się konteksty związane z kardiologią, to naprawdę jest w tym sens. I jeżeli te konteksty powracają pomimo zawirowań pozaserialowych, to tak naprawdę tylko dowód, że z zamierzonej koncepcji scenarzyści nie rezygnują. Ja rozumiem, że masz prawo być rozczarowana zakończeniem wątku HaPi, ale jak na razie mamy pewność, że scenarzyści nie zamierzają rezygnować z wątku LiL, więc póki co nie ma powodu dyskredytować wypowiedzi Vehae. Można z nimi polemizować, można się nie zgadzać, ale nie można odmawiać jej prawa formułowania hipotez. Przyszłość pokaże jaka jest prawda. Ale pomimo, że z vehae mamy często różne zdania, że nawet ostro między nami bywa, nie pozwolę traktować jej jak kogoś ograniczonego.

piszesz tak:

Cytat:
Takich przykładów można mnożyć dlatego ja nie będę starała się analizować i doszukiwać w scenach już wyemitowanych czy zostały one specjalnie przygotowane pod kątem dalszych losów postaci, bo wiem że choć wiele rzeczy się sprawdza to tak naprawdę to jest tylko serial a nie jakaś kryminalna gierka.


I dobrze! Nikt od ciebie nie wymaga brania udziału w przypuszczeniach, czy tworzenia tych przypuszczeń. Ale też nie ograniczaj nikogo! Powiedziałam powyżej! Każdy ma prawo pisać lub nie pisać!
Ma prawo polemizować z czyimiś opiniami lub pominąć je milczeniem. Ale nie obrażajmy się nawzajem ironizowaniem czy kpiną. Takie jest moje zdanie.


Cytat:
vehae

Otóż co ich łączy? Ano to, że Latoszek uratował Zuzie życie i teraz Zuza ma względem Latoszka dług wdzięczności(...) Tretter wyraźnie podkreśla, że Zuza jest na miejsce Marka! Marka, który jest kardiochirurgiem, który leczy ludzkie serca! Zuza jest na jego miejsce (nie na miejsce Leny, ani nikogo innego), czyli ma odegrać rolę taką, jaką odegrałby Marek!


Tyle że Zuza nie jest kardiologiem. Nie przeczę, że ona lub Agata lub nawet Ola jakąś rolę w krytycznym momencie odegrają, ale trudno porównywać ich rolę z rolą Marka, specjalisty w zakresie kardiologii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:53, 16 Lip 2015    Temat postu:

Po pierwsze jestem w wielkim szoku jak moja wypowiedź została odebrana. Nigdy w życiu by mi nie przyszło do głowy że, ktoś odbierze moje słowa jako atak. Pisząc swojego ostatniego posta nawet ani na sekundę tak nie pomyślałam. Prawda jest taka że, od czasu do czasu kiedy na forum nic się nie dzieje przez dobrych kilka dni, przeważnie pierwszą osobą jaka się wypowiada jest właśnie Vehae. Dlatego kiedy ostatnio ponownie się odezwałaś i właściwie zarzucałaś nam że, nie chcemy aby to forum istniało bo nic się tu nie dzieje, bo nikt nic nie pisze dla mnie było kolejny już razem z kolei wałkowaniem tego samego tematu. Jak ma się dziać i jak mamy pisać skoro na razie nie mamy żadnych nowych newsów. Wydaje mi się że, to co mogłyśmy wykminić z wyemitowanych już odcinków zostało już tu napisane. A jednak cieszy mnie to, że Ty Vehae tak dokładnie analizujesz wszystkie sceny i nawet kiedy nic tu się nie dzieje potrafisz napisać o swoich odkryciach. Tyle że, jak dla mnie niektóre już wydawały się jakby na siłę. To znaczy wydawało mi się, że doszukujesz się ciągle w tym samym czegoś czego nie ma. Jestem osobą bardzo tolerancyjną i szanuję zdanie drugiego człowieka. I jestem też na tyle dorosłą że, wiem kiedy mogę sobie na coś pozwolić a kiedy powiedzieć pass. Po prostu napisałam że, czasami takie dogłębne doszukiwanie się czegoś nie ma sensu. I jedynie w tym wszystkim chodziło mi o to że, nie ma sezonu na wątek, nie pojawiają się często nowe newsy, nad którymi można dyskutować. Tak długa przerwa spowodowała że, my tutaj na forum co możemy to napiszemy ale kiedy trwa okres posuchy kolejne wyciąganie przeanalizowanych jeszcze raz tych samych scen może nie być takie sensowe. I broń Boże nie chcę abyś myślała, że uważam iż Twoje jakiekolwiek wypowiedzi tutaj są bez sensu.

Po drugie naprawdę jest mi przykro że, mój post został odebrany tak, jakbym miała kogokolwiek ograniczać w jego wypowiedziach. Naprawdę nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Chcę wszem i wobec powiedzieć, że odniosłam się ogólnikowo do serialu. Chodziło mi generalnie o to że, czasami bez sensu jest się coraz bardziej zagłębiać w jedną i tą samą scenę, nie mając dalszych nowych wiadomości kiedy w tym serialu wiele rzeczy straciło logikę. Vehae przepraszam Ciebie jak i inne osoby, które odniosły wrażenie jakobym miała z Was kpić. A pisanie że, ktoś myśli o Tobie jak o tłoku i debilu jest już ciosem poniżej pasa. W tym momencie obrażasz mnie i to bardzo stwierdzeniem. Naprawdę zachowujmy się jak dorośli ludzie. Wyrosłam już z okresu wzajemnego przekomarzania się. Jeśli uznam że, nie pasuje mi atmosfera to po prostu opuszczę to miejsce żegnając się z godnością. Jednak nie mam takiego zamiaru ale skoro Wy odbieracie moje zdanie jako atak, to mnie w tej sytuacji przystaje odejść stąd. Jestem naprawdę smutna i rozczarowana obrotem spraw. Jeszcze raz powtarzam nikogo nie miałam zamiaru obrazić i takowego nie mam.
Fakt wiele razy myliłam się w swoich wypowiedziach, bo jestem tylko człowiekiem - popełniam błędy jak i się na ich uczę. Najgorsze w tym wszystkim jest to że, zostałam w tym momencie obrzucona błotem i uznana za najmądrzejszą. A tak wcale nie jest. Gdybym Vehae miała coś do Ciebie to bym Ci to napisała i nawet nie na forum tylko w prywatnej wiadomości.

Aniu Z jest mi także przykro że, zostałam tak negatywnie oceniona i przez Ciebie. Rozumiem to w zupełności jednak nie miałam w zamiarach kogokolwiek obrażać czy też stopować w swoich wypowiedziach. Polska to wolny kraj, panuje tu zupełna wolność wypowiedzi ale z wzajemnym poszanowaniem to i uda nam się żyć. Moja wypowiedź, nie była jakkolwiek z mojej strony ujęta pod kątem ironizowania czy też kpienia z kogoś. Jeszcze raz przepraszam...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez natha87 dnia Czw 16:56, 16 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:07, 16 Lip 2015    Temat postu:

Ja chce jak najbardziej czytać Wasze aluzje a zwłaszcza Vehae. Kiedyś jak zarejestrowałam się tutaj na forum, przez długi czas nic nie pisałam. Aż któregoś dnia zdecydowałam że, i ja się wypowiem. Byłam pod wielkim wrażeniem jak wiele sytuacji i scen w serialu ma potem odniesienie w kolejnych losach bohaterów. A to wszystko przez wysuwanie aluzji i wiele z nich było bardzo trafnych. Muszę przyznać Vehae pewną rację. Sądziłam że, nieobecność Anity na planie wynika z jakiegoś konfliktu z produkcją lub też bardziej z jej braku czasu. Jednak Vehae Ty nie brałaś za bardzo tego pod uwagę tylko ciągle powtarzałaś swoje zdanie że, to zamierzenia scenariuszowe. I że nie możemy obwiniać w tym wszystkim Anity. Dlatego Twoje zdanie na ten temat obecnie wydaje mi się najbardziej prawdopodobne. Świadczą o tym po pierwsze słowa Anity kiedy jakiś czas temu odp na fb, że tak a nie inaczej jest w scenariuszu dlatego, kiedy będzie Lena ona nas powiadomi. Po drugie z ostatniej wypowiedzi scenarzystki też wynikało że, cieszy ją jak wielkim zainteresowanie cieszy się wątek LiL, dlatego ona zrobi co w jej mocy aby cały zespół scenarzystów popracował nad scenami dla LiL. Chciałabym móc tu czytać aluzje i nie mam zamiaru nikogo obrażać, bo wyraził własne zdanie. Po to mamy to forum. Nie chcę aby ono zniknęło w nicości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:48, 16 Lip 2015    Temat postu:

Nie lubię niezręcznych sytuacji, więc mam propozycję, żeby zapomnieć o całej sprawie. Jednak nie od dziś mam wrażenie i właśnie to sygnalizowałam poprzez swoje posty, że moje wypowiedzi nie są traktowane poważnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:07, 16 Lip 2015    Temat postu:

natha87 napisał:


Aniu Z jest mi także przykro że, zostałam tak negatywnie oceniona i przez Ciebie. Rozumiem to w zupełności jednak nie miałam w zamiarach kogokolwiek obrażać czy też stopować w swoich wypowiedziach. Polska to wolny kraj, panuje tu zupełna wolność wypowiedzi ale z wzajemnym poszanowaniem to i uda nam się żyć. Moja wypowiedź, nie była jakkolwiek z mojej strony ujęta pod kątem ironizowania czy też kpienia z kogoś. Jeszcze raz przepraszam...


Ależ to nie była negatywna ocena ciebie jako osoby. Po prostu odniosłam się do twojej dość zasadniczej i chyba niezbyt delikatnej oceny wypowiedzi vehae. Odebrałam tę wypowiedź jako z lekka napastliwą. Może twoje intencje nie były takie, ale czasem jedno niezręczne sformułowanie te intencje wypacza. Ale każdemu może się to zdarzyć.

Cytat:
vehae

Nie lubię niezręcznych sytuacji, więc mam propozycję, żeby zapomnieć o całej sprawie. Jednak nie od dziś mam wrażenie i właśnie to sygnalizowałam poprzez swoje posty, że moje wypowiedzi nie są traktowane poważnie.


A może przestańmy traktować to co piszemy tak śmiertelnie poważnie? To jest serial, który jak każdy inny podaje pewne bardziej lub mniej zakamuflowane intencje scenarzystów. Jedni z nas próbują przewidzieć ich ruchy, innych to nie obchodzi, wolą być zaskakiwani. Do tej pory przewidywania były naszą niezłą zabawą, ale dopóki nie traktujemy tego co napiszemy jako prawdy objawionej, to możemy traktować to z przymrużeniem oka. Ja przynajmniej tak traktowałam swoje różne hipotezy. Tylko pozostawały one w sferze niezłej zabawy. Kiedyś zapisałam swoich kilka hipotez wypisywanych na Forum. Owszem, niektóre były zbliżone do prawdziwych wydarzeń, niektóre kompletnie nietrafione. Jak będziemy traktować swoje pomysły z dystansem, to i nie będziemy czuć się urażone, że ktoś tego nie czuje. Ale też pozwólmy sobie na Forum wyrażać te hipotezy, choćby były wzięte z księżyca. Zdaję sobie sprawę, że długa nieobecność wątku z udziałem Leny wprowadziła atmosferę zwątpienia i pewnej nerwowości, że odchodzenie aktorów grających w innych wątkach tę atmosferę nerwowości potęguje, ale wrzućmy na luz. To chyba pomoże przetrwać kolejne miesiące oczekiwania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:23, 16 Lip 2015    Temat postu:

Aniu, nie chodzi o to, że ja swoje hipotezy traktuję śmiertelnie poważnie. Bo nie traktuję. Nie chodzi o to, że ja chcę, aby wszyscy się ze mną zgadzali. Bo nawet wolę dyskusję, polemikę. Ale opartą na argumentach, tak jak było kiedyś. Kiedyś dyskutowałyśmy, sprzeczałyśmy się, potrafiło być bardzo ostro, ale argument jest czynnikiem, który nie może nikogo obrazić, ani urazić. Mnie od jakiegoś czasu ubodło to, że z moimi hipotezami nikt nie polemizuje, ale po prostu je zbywa z góry, że kwestionuje się w ogóle zasadność analizowania czegokolwiek i jakkolwiek. Chciałabym, aby można było normalnie napisać co się przewiduje, a nie żeby bać się krytyki. Bo argumentów ja nie bałam się nigdy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:30, 16 Lip 2015    Temat postu:

vehae napisał:
Mnie od jakiegoś czasu ubodło to, że z moimi hipotezami nikt nie polemizuje, ale po prostu je zbywa z góry, że kwestionuje się w ogóle zasadność analizowania czegokolwiek i jakkolwiek.


A może wybrałaś nie najtrafniejszą formułę prezentowania swoich hipotez? Przyznam szczerze, że do mnie nie przemawiają te różne zestawienia, odwoływanie się do wielu odcinków w jednym poście. Mam wrażenie, że to nie tylko mój problem, bo nikt z nas nie ma w głowie wszystkich przywoływanych przez ciebie odcinków, a nie zawsze jest czas i ochota przypominać sobie te odcinki. Poza tym przeciąganie wątku przez ostatnie dwa lata spowodowało, że tak naprawdę wszystko jest w stanie zawieszenia i jedyne co się tak naprawdę powtarza, to te ciągłe obecności w wątku Latoszka pacjentów z problemami kardiologicznymi. Ale cała reszta to jedna wielka niewiadoma. Jedni chcą wiedzieć wszystko zanim zobaczą na ekranie, inni wolą być zaskoczeni przez scenarzystów. Zobaczymy co przyniesie nowy sezon w innych wątkach. Czy scenarzyści potrafią zaskoczyć, czy po prostu powielają typowe schematy serialowe. Już wiadomo, że wątek ojcostwa Falkowicza to kolejna wersja wątków Kuba-Tomek i Gawryło-Tosia. O ile wątek Tomka i Kuby był rozpisany na lata, a przy tym był świeży i niebanalny, to już wątek ojcostwa Piotra potraktowano po macoszemu. O ile wątek matki Tomka od początku był zamknięty, o tyle w wątku Piotra wykorzystano zakusy matki Tosi na rozbicie związku Piotra z Haną. Pytanie w jakim kierunku pójdzie to u Falkowicza? Odnowiony romans z byłą kochanką, czy niespodziewany rozdział w życiu Falkowicza w postaci nowej roli, czyli roli ojca. Nie wiemy w jakim kierunku to pójdzie. I tak samo w wątku LiL, można wykorzystać oklepane schematy, a można stworzyć coś niebanalnego. Ale myślę, że dyskusje będą dopiero wtedy, gdy zacznie się nowy sezon, gdy dowiemy się co dzieje się z Witkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:42, 16 Lip 2015    Temat postu:

Anna Z napisał:
A może wybrałaś nie najtrafniejszą formułę prezentowania swoich hipotez? Przyznam szczerze, że do mnie nie przemawiają te różne zestawienia, odwoływanie się do wielu odcinków w jednym poście. Mam wrażenie, że to nie tylko mój problem, bo nikt z nas nie ma w głowie wszystkich przywoływanych przez ciebie odcinków, a nie zawsze jest czas i ochota przypominać sobie te odcinki.


Właśnie ujęłaś w słowach to co ja miałam na myśli pisząc wcześniej swoją wypowiedź. Nie ukrywam, że ja nie przeglądam wyemitowanych odcinków w celu wyszukania rozmaitych aluzji. Często i gęsto jest tak że, gubię się w tym co Vehae ma na myśli. Trudno jest to wszystko zapamiętać ale to już kwestia indywidualna jak traktujemy serial tzn. z jak wielkim zainteresowaniem. Jeśli na coś Vehae zwróci uwagę, zrobi jakieś zestawienie nie zawsze mam czas i chęć odkopywać streszczenia czy oglądać ponownie odcinek żeby móc odnieść się do takiej wypowiedzi. Jednak interesuje mnie to bardzo i cieszę się, że chociaż nie zawsze zgadzamy się to jest chociaż jedna osoba, która wiele swojego cennego, prywatnego czasu poświęca na tak szczegółowe analizy. Ja ze swojej strony dodam że, nadal chcę tu aktywnie uczestniczyć w rozmowach ale wtedy kiedy mam naprawdę coś konkretnego do powiedzenia. Wtedy kiedy istnieją odpowiednie argumenty aby się do nich odnieść. I również podzielam zdanie Ani Z że, przez to zawieszenie wątku LiL udziela się w rozmowach na Forum, które mają prawo wydać się nerwowe. Ale jeszcze raz powtórzę, nikt tu nikogo nie będzie karcił na jego poglądy, na pewno nie będę ja taką osobą i już na pewno nie można się bać własnego zdania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2291, 2292, 2293 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 2292 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin