Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2290, 2291, 2292 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:03, 13 Lip 2015    Temat postu:

vehae napisał:
Ja myślę, że Sambora po prostu przenieśli do "Na sygnale" z myślą, że nie będzie się już pokazywał w Ndinz.


Tyle że Na sygnale produkują już dwa lata i od początku Sambor się w nim pojawia. Natomiast Krzyżowski wyraźnie mówi, że w tej chwili wygasa jego umowa z NDiNZ i postanowił jej nie przedłużać. To nie jest tak, że przerzuca się aktora z jednej produkcji do drugiej. No cóż, Sambor nie był moją ulubioną postacią, ale jednak żal, że wykrusza się po kolei dawna obsada.

Cytat:
A teraz taka kwestia: Czy scenarzyści po tej przerwie powrócą do tematu zdrady? Jak myślicie? Bo ja wiem, co myślę, ale zanim się wypowiem chciałabym poznać Wasze opinie.


W tej chwili tak naprawdę to nie wiadomo do czego powrócą scenarzyści. Pozaczynano tyle spraw i z wiadomych względów ich nie dokończono. A co będzie teraz? Trudno powiedzieć... Na pewno czeka wątek dla Latoszka z Bernardem, ale to nieprędko się pojawi. W ogóle trudno przewidzieć czy sam Latoszek pojawi się w I połowie sezonu. W odc. 601 kiedy informował Agatę, że bierze urlop, nie obiecywał szybkiego powrotu. Czy scenarzyści zdecydowali się pokazać choćby jakieś migawki z terapii? Skoro jest choroba, powinno być i leczenie, ale czy to jest przewidziane, trudno powiedzieć. Sprawa z Bernardem wróci dopiero wtedy, gdy po pierwsze wyzdrowieje Smuda, a po drugie, wróci do pracy Latoszek. Na razie wiadomo tylko tyle, że odcinki w których Lena wróci do serialu są w trakcie pisania, a więc najpewniej są przeznaczone do realizacji gdzieś w okolicach października. I taki jest na chwilę obecną stan rzeczy. Pozostaje tylko nieustanne czekanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:32, 13 Lip 2015    Temat postu:

A ja uważam, że Latoszek będzie musiał jeszcze bardzo mocno zawalczyć o Lenę, a także w ogóle o rodzinę. Wskazuje na to nawet nie tyle odcinek 598 z Modestem, ale przede wszystkim 572. W tym odcinku Konica walczy o odzyskanie swojej rodziny, szuka Marty i dzieci. Ale tak naprawdę to robi to za niego detektyw, który... w trakcie tych poszukiwań bardzo poważnie zachorował na serce. Myślę, że to jest trop. Jeden z wielu, które układają się w całość. Tylko że o ile Konica walczył o dzieci, to Latoszek musi zawalczyć przede wszystkim o Lenę!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:53, 13 Lip 2015    Temat postu:

vehae napisał:
A ja uważam, że Latoszek będzie musiał jeszcze bardzo mocno zawalczyć o Lenę, a także w ogóle o rodzinę. Wskazuje na to nawet nie tyle odcinek 598 z Modestem, ale przede wszystkim 572. W tym odcinku Konica walczy o odzyskanie swojej rodziny, szuka Marty i dzieci. Ale tak naprawdę to robi to za niego detektyw, który... w trakcie tych poszukiwań bardzo poważnie zachorował na serce. Myślę, że to jest trop. Jeden z wielu, które układają się w całość. Tylko że o ile Konica walczył o dzieci, to Latoszek musi zawalczyć przede wszystkim o Lenę!


Dla mnie odc. 572 jest przede wszystkim jednym z wielu, w którym w kontekście Latoszka pojawia się pacjent z problemami kardiologicznymi. Natomiast udział Latoszka w wątku Konicy jest tylko udziałem przyjaciela. Natomiast odc. 598 i historia Modesta i jego żony wskazują rzeczywiście na finał od lat ciągnącego się wątku zdrady, ale w kontekście choroby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gość
gaduła.



Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:19, 13 Lip 2015    Temat postu:

asiaa napisał:
Na początku lipca wysłałam do scenarzystki napisane przez Vehae zapytanie o LiL i dostałyśmy bardzo pozytywną odpowiedź:
"Droga Pani Joanno. Przepraszam za długa zwłokę. Państwa, czyli fanów LiL, determinacja skutkuje. Zespół autorów pracuje właśnie pilnie nad wątkiem , w którym Lena powraca do serialu. Na pewno będziecie Państwo częściej widywać tę parę na ekranie. Więcej obietnic nie składam, żeby nie były na wyrost, ale start wątku został już przesądzony. Przyjdzie Państwu na niego jeszcze chwile poczekać, bo odcinki jesienne są już napisane i zrealizowane, ale widząc Państwa miłość do tych bohaterów , nie sposób dłużej igrać z takim uczuciem. Serdecznie pozdrawiam."

Te kodowanie znaków w komórce tu na FAS nie działa więc pokazują dziwne znaki, jak wchodzę na komputer to zawsze muszę poprawiać.


Budujące wiadomości! Smile Dzięki dziewczyny! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:17, 14 Lip 2015    Temat postu:

Są takie chwile w życiu, kiedy przychodzi się rozczarować, zazwyczaj boleśnie. I dla mnie właśnie przyszedł taki czas. To Forum powstało z początkiem wątku LiL i ja byłam przekonana o tym, że dopóki wątek będzie, to Forum będzie również. Wydarzenia ostatnich dni pozwoliły mi zrozumieć, że to nie tak. Obecność wątku to sprawa scenarzystów i My większego wpływu na to nie mamy. Natomiast istnienie Forum zależy tylko i wyłącznie od jego użytkowników. Wątek - będzie, co zapowiedziała główna scenarzystka (choć i tak nie wszystkich przekonała). Forum czy będzie, czy będzie jeszcze ktokolwiek o czymkolwiek i kiedykolwiek tutaj pisał? Szczerze wątpię. Nieobecność Leny to tylko wymówka, aby nie pisać, nie dyskutować, nie udzielać się. Jedyne co akceptowalne i przyjmowane tutaj z aprobatą, to stwierdzenia, że wątku nie ma i nie będzie, że teraz przyszedł czas na innych bohaterów, a LiL pojawią się tylko na chwilę, by znowu zniknąć. No cóż. Każdy ma prawo do własnego zdania, nawet wbrew zapowiedziom głównej scenarzystki i ja nie mam zamiaru już nikogo do niczego przekonywać. Moje pokłady energii, którą do tej pory miałam i dzięki której walczyła o LiL właśnie się wyczerpały. Zresztą do czego ta energia służyła mi ostatnio? Do przekonywania Was tu, na Forum. Nie mam już siły i odpuszczam. I żeby nie było. Nie mam do nikogo pretensji. Każdemu może się znudzić dyskusja, bo każdy może mieć inne sprawy. Piszę to po prostu z żalem, bo nie takiego końca Forum się spodziewałam. Nie wtedy, kiedy wiadomo, że wątek wróci. Ciekawa jestem, czy ktokolwiek napisze tu choć słowo, kiedy wątek wróci. Pewnie nie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:44, 14 Lip 2015    Temat postu:

vehae napisał:
Nieobecność Leny to tylko wymówka, aby nie pisać, nie dyskutować, nie udzielać się. Jedyne co akceptowalne i przyjmowane tutaj z aprobatą, to stwierdzenia, że wątku nie ma i nie będzie, że teraz przyszedł czas na innych bohaterów, a LiL pojawią się tylko na chwilę, by znowu zniknąć. No cóż. Każdy ma prawo do własnego zdania, nawet wbrew zapowiedziom głównej scenarzystki i ja nie mam zamiaru już nikogo do niczego przekonywać. Moje pokłady energii, którą do tej pory miałam i dzięki której walczyła o LiL właśnie się wyczerpały. Zresztą do czego ta energia służyła mi ostatnio? Do przekonywania Was tu, na Forum. Nie mam już siły i odpuszczam. I żeby nie było. Nie mam do nikogo pretensji. Każdemu może się znudzić dyskusja, bo każdy może mieć inne sprawy. Piszę to po prostu z żalem, bo nie takiego końca Forum się spodziewałam. Nie wtedy, kiedy wiadomo, że wątek wróci. Ciekawa jestem, czy ktokolwiek napisze tu choć słowo, kiedy wątek wróci. Pewnie nie.


Nie rozumiem skąd te "gorzkie żale". Jest sezon ogórkowy, na razie o naszym wątku nie ma żadnych informacji, więc o czym tu niby pisać? Czekamy na konkrety. Przynajmniej ja czekam. Kolejny raz pretensje, pretensje i jeszcze raz pretensje. O co? O to, że miałyśmy chwile zwątpienia? Każdy ma do tego prawo. O to, że nie spisałyśmy wielu stron na temat wypowiedzi pani scenarzystki? Każdy wyraził swoją radość, ze wątek wróci. A co więcej pisać w tej chwili? Trzeba czekać na wieści z planu. Na razie wiemy tylko tyle, że scenariusze są w pisaniu, ale też wiemy, że scenarzystka jest ostrożna w deklaracjach, bo nie chce niczego mówić na wyrost. I ja przynajmniej uznaję jej racje, skoro już dwukrotnie nie mogła swoich zamierzeń zrealizować. Po prostu pozostaje czekać. Naprawdę przykre są takie bezpodstawne zarzuty. I obraźliwe. Tak jak każda z nas miałaby być bezwolną kukłą, którą stać tylko na przyklaskiwanie twoim hipotezom. Zresztą mam wrażenie, że te wszystkie zarzuty odnoszą się głównie do mnie, bo do tej pory ja byłam niemal jedyną osobą reagującą na twoje posty. Tym bardziej mi przykro, że obarcza się mnie winą do której się nie poczuwam. Już padł zarzut, że nie chcę powrotu wątku, a teraz niemal się obarcza mnie o to, że z mojej winy padnie to Forum. Więc żeby nie było wątpliwości. Chcę powrotu wątku, czekam na to, ale jednocześnie nie zamierzam przelewać z pustego w próżne, dopóki nie będzie konkretów. Ale też nie zamierzam rezygnować ze swojego prawa do wyrażania wątpliwości, do pewnej rezerwy i do swojego zdania.

I jeszcze jedno... Nie wiem skąd ten zarzut, że po informacji pani Krakowiak padają wyłącznie pesymistyczne opinie. Przejrzałam nasze wypowiedzi i są pozytywne, wyrażają radość, że wątek się pojawi, może tylko wypowiedź Nathy jest nie tyle pesymistyczna, ile wyraża pewną rezerwę. Ale każdy ma prawo do własnego stanowiska.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Wto 17:50, 14 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:34, 14 Lip 2015    Temat postu:

Przecież napisałam, że nie mam pretensji. Żal mi, że nie mogę, że nie mam się tutaj z kim podzielić tym, czym kiedyś się dzieliłyśmy - spostrzeżeniami, interpretacjami, zapytaniami. Co nie napiszę, to dostaję odpowiedź, że nie ma o czym pisać, bo i tak LiL będzie minimalnie. Tak się nie da. Rozpoczęłam analizę odcinków z ostatniego sezonu i doszłam do 576, ale widzę, że nie mam jej po co kończyć. Bo dla samej siebie to mi się po prostu nie chce. Człowiek żyje też trochę dla innych, a przynajmniej w moim wypadku angażowanie się w coś, czym nie można się podzielić jest po prostu bez sensu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:48, 14 Lip 2015    Temat postu:

Jak nie masz pretensji to po co te gorzkie żale? Kiedyś było na więcej aktywnych w tym dziale, nigdy nie było aż takiego zastoju w wątku, więc było o czym pisać. Były zdarzenia, fakty, były konkrety. Nikt nikomu nie zabrania pisać, ale z kolei nie oczekuj wielkiego entuzjazmu na temat hipotez czy aluzji. Bo to jednak tylko aluzje a przyszłość je zweryfikuje. Ciągle masz pretensje o coś. Może jednak trochę dystansu nie zaszkodzi. Nie zareagować na twoje posty - źle, wyrazić swoje zdanie, odmienne od twojego - też niedobrze. Tak się nie da.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:58, 14 Lip 2015    Temat postu:

Rzeczywiście odnoszę się z rezerwą do wątku bo wiem jakie może być życie. Nikt nie jest niewolnikiem telewizora. Forum tym bardziej. Zgadzam się ze zdaniem że, dopóki ludzie istnieją i będą brać czynny udział w życiu forum to dopóty będzie ono istnieć. Jednak kiedy panuje chwila posuchy ja nie będę brała udziału w licznych coraz to bardziej wymyślnych dyskusjach na temat tego jaka to aluzja względem LiL wynika z kilkuset odcinków wstecz. Ja się staram czytać między wierszami z wypowiedzi. W tym przypadku z ust scenarzystki wyczytałam jak na tacy - "wątek zszedł na dalszy plan brakiem zainteresowania czy powolnym wyczerpywaniem formuły ale dobrze ponownie obudzimy go do życia i będziemy prowadzić bo liczne grono fanów podniosło głos i się tego domaga". Dla mnie to jest realizm a nie życie w jakiejś ułudzie. Nie mam zamiaru swoją wypowiedzią odbierać komuś wiary w to że, wątek wraca. Ja wierzę że, wraca ale póki będę miała jakieś konkrety, wiadomości z planu to będę miała coś do powiedzenia. I naprawdę ręce mi już opadają jak czytam kolejny raz te wyrzuty i zaś to samo. Ja myślę, że to się już nie zmieni. To jest jak bumerang - ciągle wraca. Wyrzuty, wzajemne wyjaśnienia, kilka postów a potem zaś cisza. I tak w kółko.

A co to ma być z postacią Sambora?
Dla scenarzystów wyczerpała się formuła jego postaci więc sam aktor skrócił to ciągłe oczekiwanie na swój powrót i sam nie przedłużył kontraktu. Mnie jest przykro że, produkcja tak traktuje swoje długoletnie postacie. Ja rozumiem że, w pewnym momencie coś może stracić zainteresowanie. Ale to od strony tych "z góry" zależy aby tych widzów nadal przyciągać przed ekran. Jednak widać jak produkcji zależy na takich aktorach. Dodam jeszcze że, tak naprawdę pewnie nigdy nie dowiemy się jak to było odnośnie długiej przerwy w wątku LiL. Ile to był celowy zabieg od strony scenarzystów a na ile zmieniono kierunek względem wydłużonej przerwy Anity. Ale jasno wynika że, wątek w pewnym momencie stracił zainteresowanie. Albo inaczej scenarzyści już sami się w nim pogubili. Najpierw ciekawie wystrzelili z pomysłami, z rozpoczęciem nowych kwestii ale potem to wszystko jakoś tak zaczęło się staczać w nie wiadomo jakim kierunku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:29, 14 Lip 2015    Temat postu:

natha87 napisał:
z ust scenarzystki wyczytałam jak na tacy - "wątek zszedł na dalszy plan brakiem zainteresowania czy powolnym wyczerpywaniem formuły (…) Ale jasno wynika że, wątek w pewnym momencie stracił zainteresowanie.

Nic dodać, nic ująć. To jest demagogia niepokrywająca się z rzeczywistością. Wątek nigdy nie stracił zainteresowania, wiem to ze źródła. Wręcz przeciwnie, produkcja od zawsze podkreśla, że LiL to najbardziej lubiana para. Przerwa byłą spowodowana czynnikami pozaserialowymi. Pani Krakowiak w odpowiedzi na petycję napisała dokładnie przeciwnie niż Ty tutaj. Zatrważa mnie to co czytam. Widzę, że na siłę wmawia się, że nie ma zainteresowanie wątkiem. No to super! Gdybym wiedziała, to nie pisałabym do Produkcji i nie fatygowałabym Asi. To co robisz Nat, to jest udaremnianie wysiłków moich i Asi, niech no tylko Produkcja sobie poczyta, że zainteresowania wątkiem nie ma, to nie martw się, wyeliminują LiL. Wydaje mi się, że to Ty straciłaś zainteresowanie wątkiem. Po prostu. Ale nie musisz uogólniać.

Już nie będą pisała o aluzjach, przyrzekam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:51, 14 Lip 2015    Temat postu:

vehae napisał:
Nic dodać, nic ująć. To jest demagogia niepokrywająca się z rzeczywistością.


A ja widzę, że właśnie odbiera mi się moje własne prawo do mojej WŁASNEJ interpretacji słów scenarzystki. Inaczej być nie może, inaczej nie mogę myśleć, nie mogę się zdystanować bo już jestem przekreślona i wg Ciebie wszystko widzę negatywnie. Sama najlepiej wiesz jakie są moje odczucia i jakie jest moje zainteresowanie wątek. Chciałam jednak zauważyć, że już to tu kiedyś pisałam - jak przyjdzie mi ochota i brak zainteresowania to powiem to wszem i wobec, i przestanę się wypowiadać. Ale jak widać nadal jestem i staram się udzielać jeśli mam coś do powiedzenia. Naprawdę nie lubię takich sytuacji, kiedy ktoś lepiej wie ode mnie co myślę.

Oczywiście że, jestem wdzięczna za wkład i trud jakie włożyłyście z Asią w napisanie tego listu, w jakikolwiek odzew w kierunku wątku. Jednak mnie ta wypowiedz scenarzystki jednocześnie ucieszyła ale i zasmuciła. Ciesze się niezmiernie i jeszcze raz dziękuje Wam dziewczyny za wkład, że nasz wątek nie jest stracony. Jednak smutne dla mnie jest to że, w moim odczuciu dla scenarzystów wątek LiL nie był aż tak wielkim priorytetem aby po długiej przerwie pojawiło się w scenariuszu więcej scen - chociażby kilka w zeszłym sezonie. I dopiero odzew fanów wywołał reakcję od strony scenarzystki w stosunku do częstszej ilości scen u LiL. Niestety ale w moim odczuciu tak to wygląda. Z czasem zainteresowanie wątkiem spada, a im dłuższa przerwa tym gorzej. Taka jest kolej rzeczy. Jest duża różnica między dystansem a pesymistycznym myśleniem.

vehae napisał:
Już nie będą pisała o aluzjach, przyrzekam.


Nie przyrzekaj - bo to nie ma najmniejszego sensu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:22, 14 Lip 2015    Temat postu:

natha87 napisał:
Ja się staram czytać między wierszami z wypowiedzi. W tym przypadku z ust scenarzystki wyczytałam jak na tacy - "wątek zszedł na dalszy plan brakiem zainteresowania czy powolnym wyczerpywaniem formuły ale dobrze ponownie obudzimy go do życia i będziemy prowadzić bo liczne grono fanów podniosło głos i się tego domaga".


Myślę, że to nie tak jak piszesz. Pani Krakowiak parę razy podkreślała, że LiL to jedna z najbardziej lubianych par i produkcja ma tego świadomość. Potwierdza to zresztą ankieta, która wisi na oficjalnej stronie serialu od roku i w której to ankiecie LiL zajmują drugie miejsce zaraz po Wiki i Adamie. A oto dowód. Wystarczy sprawdzić wyniki:

[link widoczny dla zalogowanych]

I nie jest tak, że jakakolwiek interwencja fanów zmienia pierwotne zamierzenia scenarzystów. Owszem, takie petycje są potwierdzeniem, że praca scenarzystów trafia do widzów, ale gdyby ankiety i badania wskazywały coś innego, coś co negatywnie wpływa na oglądalność, to więcej niż pewne, że ten wątek zostałby zakończony przy pierwszej lepszej okazji, zwłaszcza, że nieobecność Anity sprzyjała takim rozwiązaniom i na nic zdałyby się petycje. A jednak scenarzyści zrobili wszystko, żeby wątek podtrzymywać za pomocą obecności Latoszka i przy małej częstotliwości bycia na ekranie Leny. Po wypowiedzi pani Krakowiak widać dokładnie, że wątek ma sprzymierzeńców wśród scenarzystów. Mało tego, jestem pewna, że aczkolwiek kurtuazja pani Krakowiak wobec zdeterminowanych fanów, by walczyć o swych ulubieńców każe jej podkreślić jak skuteczna jest ta walka, to jednak (jestem po tej wypowiedzi przekonana) wątek był zaplanowany i mimo przeszkód ciągle przez scenarzystów był brany pod uwagę. Był moment, gdy zwątpiłam, ale w tej chwili daleka jestem od podejrzewania scenarzystów o jakąś spiskową teorię, że rzucą fanom byle ochłap, niech się cieszą. Daleka też jestem od hurra optymizmu, że oto wątek zajmie wiele odcinków. To się okaże wtedy, kiedy rezultat pracy scenarzystów ujrzymy na ekranie. Jest kilka spraw zasygnalizowanych i czekających na rozwiązanie i uważam, że nie ma powodu iść na noże, a tym bardziej nie ma powodu wzajemnie się oskarżać. Każdy ma prawo napisać co uważa za stosowne, inni mają prawo polemizować albo w ogóle nie skomentować. Na tym polega demokracja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:07, 14 Lip 2015    Temat postu:

Chciałam tylko napisać, że odpowiedź Pani Krakowiak to także zasługa Ani-gościa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:32, 14 Lip 2015    Temat postu:

Każdy z nas ma swoje własne racje. Jednak jest nas wypowiadających się na tym forum dosłownie garstka dlatego wzajemne wyrzuty chyba każdego już męczą. W pierwszej chwili kiedy przeczytałam odpowiedź scenarzystki miałam takie a nie inne zdanie, o którym wcześniej już tu napisałam. Może do końca dobrze nie zrozumiałam słów Pani Krakowiak. Ale najważniejszy wniosek jest taki że, wątek nie wyparował tylko czeka na swoją kolej. A nam nie pozostaje nic innego jak też cierpliwie czekać na wieści z planu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gość
gaduła.



Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:46, 15 Lip 2015    Temat postu:

vehae napisał:
Chciałam tylko napisać, że odpowiedź Pani Krakowiak to także zasługa Ani-gościa.

Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2290, 2291, 2292 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 2291 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin