"Na dobre i na złe"

vehae

A może ta rozmowa telefoniczna LiL, czy raczej poinformowanie Leny przez Latoszka o podjęciu terapii, czy raczej o opuszczeniu domu w celu podjęcia terapii oznacza nie przerwę w wątku, lecz odejście Leny od Lat.

Anna Z

natha87

Przyszły sezon jest zarezerwowany z pewnością dla wątku Falkowicza bo jak na dłoni otwiera nam się wątek z dzieckiem. Do tego Wiktoria, Adam i Tomasz - w końcu ten wątek uhonorowano w jubileuszowym odcinku więc jak śmiem twierdzić dla produkcji jest bardzo ważnym wątkiem. No i do tego HaPi. Nie wiem jak dokładnie będzie wyglądało zakończenie ostatniego odcinka z ich udziałem ale w końcu ich bohaterowie są w takim momencie gdzie mają wiele scen do zagrania, do wyjaśnienia...Także dla LiL pozostaje właściwie nie wiele. Ja nie łudzę się na częstą obecność Leny w odcinkach. Latoszka gdzieś tam wysłano, właściwie nie wiemy czy on jest w tej klinice czy tam go nie ma. Lena też gdzieś tam sobie pracuje ale zajętość Anity niestety uniemożliwia dalsze prowadzenie wątku. Teraz kiedy kończy się sezon czas na małe podsumowanie. A szkoda mi przede wszystkim tego że, wątek LiL praktycznie nie istnieje w takim momencie, w którym właśnie powinien być na głównym planie. Bo tyle ważnych momentów zostało pominiętych, istnieją gdzieś tam poza ekranem. I to odbija się na jakości, na wiarygodności. Szczerze, to ja sobie nie wyobrażam aby kolejny sezon wątek LiL wyglądał tak jak w tym sezonie...

vehae

Wcale nie wychodzi na to samo. Właśnie jakieś radykalne poczynanie Leny to może być zabytek wątku i powrót do tego, co było zapowiadane.

vehae

Ta scena z 601 z telefonami coś mi przypominała, ale nie wiedziałam co. Ale już wiem. to Nie jest zwiastun kolejnej przerwy w wątku, ale kolejna klamra. W 267 LiL mieli prawie identyczną rozmowę przez telefon, która dotyczyła leczenia Bartosza. Potem Lat wyjechał na sympozjum, a Lena wprowadziła się do Lat. No i zaraz była afera powstała z powodu Bartosza.

Anna Z

Ale po co sięgać tak daleko? Jaki to ma sens, skoro widać jak na dłoni, że wszystko zapowiada się poprzez różne konteksty z odcinków danego sezonu. Wtedy to LiL byli głównymi bohaterami i byli obecni w każdym niemal odcinku. Teraz praktycznie od paru odcinków jest namiastka wątku Latoszka z niewielkim udziałem Leny i Felka.

Anna Z

asiaa

W kolejnym numerze ŚS jako główny temat na okładce jest HaPi
"Szok! Hana i Piotr wyjeżdżają z polski. Czy ... opuszczą... "(nie ma całości bo w tym miejscu zasłania informacja o konkursie gazety)
a niżej jest co w numerze
"Hana i Piotr, ukochana para Plaków na zawsze zniknie z serialu?"

natha87

vehae

A ja nadal uważam, że Anita nie mogła kłamać w Radiu Pik. Aluzje do choroby serca Latoszka są bardziej niż wyraźne. Liczę jednak na to, że w ostatnim odcinku sezonu będzie aluzja dla LiL. Ja ostatnio mało się udzielam tylko dlatego, że mam masakryczny tydzień i nie mam czasu. Ale po poniedziałku zajmę się tymi aluzjami. Uważam, że wątek musi wrócić.

asiaa

Anna Z

natha87

Dzięki Asiu. No ciekawa jestem czy to zapowiedź, do szczęśliwego zejścia się HaPi i tym samym zakończenia wątku.

I mam jeszcze prośbę abyśmy przestali ciągle rozliczać Anitę z każdego jej słowa. Jak nie ją, to kolejno Komarnicką czy Krakowiak...Aktorka odnosić się może do czasu teraźniejszego. Nie ma się co oszukiwać ale Anita jest zapracowana. Ma wiele innych rzeczy, które w obecnym momencie jej życia są ważniejsze niż Ndinz. Skoro na planie Anita jest tak rzadko to sceny z nią jak i samego Latoszka muszą budzić jakieś pytania i wątpliwości aby wątek nadal był dla widzów ciekawy pomimo długiej nieobecności razem. Jestem pewna że, produkcja jest świadoma tego, że nie mogą w nieskończoność pokazywać Latoszka samego. Mamy jakieś aluzje odnośnie choroby serca to i może coś w tym kierunku będzie ale niekoniecznie z udziałem Anity. To wcale nie musi oznaczać że, wątek powraca bo szykują się kolejne kłopoty. Będą dalej realizować kolejny temat z udziałem samego Latoszka z okazjonalnymi wizytami Anity na planie. I w końcu wątek zostanie potraktowany jak ten z Bożenką i Van Graffem. Dla wątku LiL potrzeba obojga a nie jednego aktorów na planie.

Anna Z

natha87