Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2275, 2276, 2277 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asiaa
- poziom 3.



Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:58, 20 Maj 2015    Temat postu:

Odcinek 601
Zwiastun [link widoczny dla zalogowanych] zachowanie Latoszka przeraza
Galeria [link widoczny dla zalogowanych]
Streszczenie [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:04, 20 Maj 2015    Temat postu:

Anna Z napisał:
vehae napisał:
Na pewno fakt, że Lat ucieknie od zamierzonych planów będzie czymś spowodowany. Po co więc taki układ? Może chodzi o to, aby wszyscy myśleli, że Lat jest gdzie indziej, żeby jego nieobecność była usprawiedliwiona. Przypomina się historia Modesta i innych osób z problemami serca.


A ja myślę, że to jest powielenie kolejny raz tego samego schematu. Latoszek całe życie ucieka w trudnych sytuacjach. Po śmierci Maćka zaszył się na kilka lat w prowincjonalnej przychodni. Po aferze Bartosza cisnął Tretterowi wymówienie i zamierzał gdzieś znowu się zaszyć na prowincji. Zanim to zrobił w hospicjum ojca Mateusza znalazł impuls, żeby podjąć walkę o dobre imię, a przede wszystkim o to, żeby nie stracić Leny. Kolejny etap, to kiedy dowiedział się o rzekomym ślubie Leny, cisnął sekretarce podanie o urlop (które ona zagubiła) i znowu zaszył się w hospicjum. I wreszcie ostatnio, kiedy nie potrafił się zmierzyć ze swoją winą, kiedy nie umiał przekonać Leny do wycofania pozwu o rozwód, po prostu uciekł do Afryki, stąd wrócił w kawałkach, zarówno fizycznie jak i psychicznie. O ile w tej chwili dla swojej rodziny gotów był poddać się terapii, o tyle groźba utraty pracy która w najtrudniejszych chwilach trzymała go przy życiu, może załamać go ostatecznie. A więc możliwe, że znowu gdzieś ucieknie, by w samotności albo się ostatecznie załamać, albo jednak się odrodzić. Zazwyczaj te ucieczki kończyły się jakimiś istotnymi zwrotami. Teraz może być tak samo. Inna rzecz, że powielanie tego samego schematu staje się nudne.


Nie, to nie nudne, wręcz przeciwnie! Zgadzam się z tym, co napisałaś, bo bardzo dobrze o tym wszystkim pamiętam. Ucieczka! Tak. Właśnie. To jest to. On ciągle ocieka i za afery rozpętanej przez Bartosza Lena mu to zarzucała i tak samo Lena zarzucała mu (co prawda przez Trettera), że on uciekł do Afryki. I właśnie ten motyw ucieczki jest istotny, bo z ucieczką wiele razy był powiązany motyw serca.

Jedyny raz kiedy Latoszek nie uciekł, tylko jednak (choć nieporadnie) walczył, to był 540. I wtedy właśnie pacjentce Wiki musiała być amputowana stopa. A więc scenarzyści mają plan.

Na pewno coś się stanie, co spowoduje, że zamiast na zaplanowaną terapię do szpitala Latoszek pojedzie zupełnie gdzie indziej. Nie wiem, czy to będzie groźba utraty pracy i to znowu będzie na zasadzie takiego Latoszkowego obrażenia się na cały świat, czy może zajdzie jakiś inny niespodziewany incydent. Ale fakt raczej będzie taki, że Latoszek na terapię nie dotrze. I ten układ zdarzeń jest zastanawiający. Bo przecież Latoszek miał zniknąć na przełomie 595 i 596, a niczego takiego nie było. Teraz niby zniknie, ale może nie dla otoczenia, które będzie przekonane, że Latoszek jest na urlopie, na zwolnieniu, w klinice. Tymczasem on będzie gdzie indziej. Więc przyszło mi do głowy, że może po to, aby stało się coś dramatycznego u Latoszka, kiedy nie dość, że będzie sam, to jeszcze będzie miał przeświadczenie, że nikt go nie szuka, bo jego nieobecność jest usprawiedliwiona.

Tak, myślę, że hospicjum ojca Mateusza to dobry trop. Bo też tak się składa, że zawsze, kiedy Latoszek uciekał przed światem to napotykał na drodze jakiegoś księdza. Po co? No chyba po to, żeby w pewnym momencie, podczas jakiejś ostatecznej "ucieczki życiowej" jakiś ksiądz odegrał w życiu Latoszka ważną rolę. Stawiam na ojca Mateusza, choć niekoniecznie musi to być on. A dla przypomnienia:
296 Na skutek afery rozpętanej przez Bartosza wokół śmierci Maćka Latoszek ucieka do hospicjum ojca Mateusza.
340 Na skutek wyjazdu Leny do Londynu po ślubie LiL Latoszek ucieka na wieś, nad jezioro. Spotyka tam księdza.
396 Na skutek informacji od Agaty, że Lena wyszła za Edwardsa Latoszek ucieka do hospicjum ojca Mateusza. Ojciec Mateusz nie jest pokazany, ale szukający Latoszka Agata i Przemek spotykają po drodze księdza z 340, który chce przekazać miód dla Latoszka.
545 Latoszek wyjeżdża do Afryki razem z "księdzem", czyli Zuzą, którą nazwał tak w 599.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:04, 20 Maj 2015    Temat postu:

Proszę o info kiey bęzie odcinek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asiaa
- poziom 3.



Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:50, 20 Maj 2015    Temat postu:

vehae napisał:
Proszę o info kiey bęzie odcinek.
Prawdopbodobnie dzisiaj go nie dadzą, jestem zła, jak na odcinku nie zależy bo jest nudziarstwo to wstawiają nawet i o 18 a jak jest ważny jak ten bo jest Lil, Falkowicz, FaDa to mają opóźnienie. Sad Confused

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asiaa
- poziom 3.



Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:36, 20 Maj 2015    Temat postu:

asiaa napisał:
vehae napisał:
Proszę o info kiey bęzie odcinek.
Prawdopbodobnie dzisiaj go nie dadzą, jestem zła, jak na odcinku nie zależy bo jest nudziarstwo to wstawiają nawet i o 18 a jak jest ważny jak ten bo jest Lil, Falkowicz, FaDa to mają opóźnienie. Sad Confused

A JEDNAK JEST !!! [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:13, 20 Maj 2015    Temat postu:

Już pierwsza scena 601 daje pewność - będzie choroba serca Latoszka. No i do tego duszności. Wszystko tak, jak jest zapowiadane od wielu miesięcy, albo i lat. Agata w roli detektywa i zwrócenie uwagi na ławkę przy szpitalu. Pacjentka Agaty nie wychodzi z domu, podobnie jak Roksi - pacjentka Zuzy. Mata Hari i motyw wróżki w scenie z Agatą i Latoszkiem! Agata i wspomniane o EKG. Falkowicz wraca do medycyny prawdopodobnie. Scena Leny z Agatą przeraża. Lena dziękuje Agacie, pyta o radę, tak jakby tej zdrady w ogóle nie było, jakby Agata była jej najlepszą przyjaciółką. I to Agata rządzi jak mają wyglądać relacje LiL. To ona ustala, czy Lena ma Latoszkowi powiedzieć o spotkaniu, czy nie. Żenada. Ona wchodzi między małżeństwo na słodko i jeszcze Lena uważa, że jest dobrze. A Lena to nie ma własnego rozumu? No szok. Ale Lena jednak pracuje. Tyko ciekawe gdzie, no bo w LG to jakoś jej nie widać. A ten dzień otwarty to nie wiem czego ma dotyczyć. Na przedszkole dla Felka to chyba jednak za wcześnie, więc może żłobek. To dobre, bo oznaczałoby, że Lena naprawdę wraca do pracy, a Anita do serialu. A może ten dzień otwarty to jakaś metafora, bo w ostatniej scenie Lena tak jakby zaprasza Latoszka na ten dzień otwarty, mówi, żeby przyszedł. Czyli otwartość Leny i Felka. Agata wyciąga pacjentkę z lęków, a jak wiemy lęki ma także Latoszek... Choć ironicznie, to jednak Latoszek mówi do Agaty, że następnym razem jak ona będzie chciała porozmawiać o jego życiu, to niech mu powie. Wtedy on kupi wino i zamówi pizzę. To raczej jest aluzja. Mam nadzieję, że do wyjaśnienia spraw na linii LiL-Agata (choć może tutaj być także element nieporozumienia), a nie że kolejna zdrada lub jakiś inny rodzaj zdrady. I Lena w ogóle tak traktuje, jakby tej zdrady nie było. Dla mnie to jest nienormalne, tak samo nienormalne, że nie było jeszcze w przeciągu tych wielu miesięcy od zdrady żadnego odniesienia. A więc może jednak temat wróci, na co liczę. Bo też nie uszło mojej uwagi, że Lena nosi obrączkę (nie wiem jak Latoszek), ale też Lena powiedziała do Latoszka "Mam ciebie dosyć", tak samo jak w 520, tuż przed zdradą. Wtedy wyrzuciła go z domu. A teraz może coś innego lub podobnego będzie, co ma dotyczyć zdrady. A więc jest szansa. Podobnie jak widzę szansę na to, że Latoszek wreszcie przeprosi Lenę. Bo z tego co mi się wydaje, to w dzisiejszym odcinku powiedział dokładnie, że chciałby przeprosić, czy że chce przeprosić. Ale chcieć to jeszcze nie przepraszać. I może nie bez znaczenia, że ta póki co próba przeprosin odbywała się telefonicznie. No ale oczywiście to i tak póki co nie były przeprosiny za zdradę. I jeszcze jedno. Tak to sobie jakoś scenarzyści dobrali, że Latoszek bierze urlop i przy tym mówi, że wróci, kiedy nie będzie miał ochoty wszystkich pozabijać. I nie byłoby nic dziwnego w tym żarcie, gdyby nie fakt, że Latoszek naprawdę zabił człowieka... Zastanawiające, bo w takich a nie innych okolicznościach takie a nie inne słowa Latoszka na pewno nie są przypadkowe, a zostały przez scenarzystów dogłębnie przemyślane. Jeszcze coś negatywnego znalazłam. Latoszek ma pretensję do Leny, że Felek nie je przy stole, na co Lena odzywa się, żeby Latoszek sam go tego nauczył. Jeżeli moje przypuszczenia odnośnie choroby serca okażą się prawdziwe (a raczej się okażą), to może jednak nie dla Leny, ale jedynie dla Felka Latoszek będzie chciał żyć, żeby go jeszcze nauczyć siadania przy stole i nie tylko. A tekst Leny o wyjeździe w sumie bez kontekstu. Więc pewnie jakiś wyjazd LiL się szykuje. Albo ten wyjazd zobaczymy, albo szykuje się kolejna przerwa. Tyko tak szczerze to nie potrzeba wyjazdu, by uzasadnić nieobecność bohaterów. Natomiast te całe ćwiczenia w połączeniu z motywem kwarantanny z początku sezonu daje do myślenia. a może naprawdę będzie pożar w LG. W 521 w wątku LiL była bardzo wpłyną aluzja pożaru, chyba w tym samym lub bliskim odcinku też bardzo wyraźna w wątku Falkowicza. Myślałam, że to chodziło o pożar u LiL w domu, ale może niekoniecznie. Kolejna rzecz, która może być istotna to fakt, że informację o podjęciu leczenia Latoszek przekazał Lenie telefonicznie, nie było bezpośredniego kontaktu. Zauważyłam jeszcze, że Lat mówi o Agacie wujek Dobra Rada, a wcześniej w odcinkach z Agatą sam siebie nazywał wujkiem. Jeszcze jedno i to bardzo ważne. W pierwszej scenie Lat dbał o to, aby pacjenci kardiologiczni nie byli zmuszeni do ucieczki. I jeszcze zastanawia mnie taki drobiazg. Dla Lat szykuje się proces, ale póki co proces mają mieć Gawryło i Radwan, a wcześniej miał mieć Przemek.

(to były moje uwagi dotyczące odcinka, które - jak myślę - mogą się przydać.)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Czw 11:43, 21 Maj 2015, w całości zmieniany 20 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 7:32, 21 Maj 2015    Temat postu:

Powyższe uwagi odpisywałam na bieżąco, stąd tyle zmian. I nawet przed chwilą jeszcze coś dopisałam. Niestety musiałam niechronologicznie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:18, 21 Maj 2015    Temat postu:

Po obejrzeniu odcinka mam pewien niedosyt, po tylu miesiącach nieobecności Leny jak na lekarstwo. Z drugiej strony mam świadomość, że dopóki Lena nie wróci do LG to tak będziemy ją widywać. Od czasu do czasu na 2-3 sceny. W tym odcinku Lena znalazła się w kluczowych i niezbędnych scenach. Mam świadomość, że nic innego nie mogło mieć miejsca.
Latoszek pokazany został w kolejnych scenach, gdzie widać jego podejrzliwość zarówno wobec Agaty jak i Trettera. Na pewno wyraźnie został podany kolejny problem, który go dotknie. W rozmowie z Tretterem wyraża przekonanie, że tak naprawdę chodzi o pacjenta Bernarda i nieufność dyrektora wobec Witka jako lekarza prowadzącego. Agata nazwana szpiegiem, a raczej szpiclem (Mata Hari) i donosicielem. Wybuch Witka na wieść o spotkaniu Agaty z Leną dowodzi, że podejrzewa ją o wszelkie najgorsze intencje, o chęć nastawienia żony przeciwko niemu. Ale tak działa psychika człowieka z fobiami i lękami. A zresztą na przykładzie pacjentki Agaty to znakomicie pokazano. Jednakże wizyta Agaty i wybuch Witka w obecności najbliższych to był ten impuls, ktory kazał Witkowi przyjrzeć się sobie i zrozumieć, że bez fachowej pomocy sobie nie poradzi. Zresztą życie małżeńskie i rodzinne też jest najgorszej jakości. Witek praktycznie albo myślami gdzieś błądzi i słowa Leny odbijają się od niego jak od muru, albo wobec dziecka jest wyłącznie strofującym tatą. Wybuch i reakcja najbliższych go przeraziła na tyle, że podjął decyzję o leczeniu.

Lena pracuje, na razie nie wiadomo gdzie. Felek chodzi do przedszkola. To tyle informacji o tym co się z nią działo przez te wszystkie miesiące. No cóż, mam nadzieję, że przyjdzie czas na konkrety.
Ta krótka scena z Agatą została przeze mnie odebrana inaczej niż to odebrała vehae. Ani nic w tym przerażającego, ani upokarzającego dla Leny. Wręcz przeciwnie, to Agata czuje się nieswojo wobec Leny, przeprasza ją za to, ze poprosiła ją o spotkanie, nie chce jej straszyć, ale po prostu chce jej uświadomić to czego Lena w domu widzieć nie może, bo jednak jak się domyślam Latoszek stara się panować nad sobą, na tyle na ile jest to możliwe, w obecności bliskich, natomiast nie wie tego co wiedzą w szpitalu wszyscy, począwszy od salowego na dyrektorze skończywszy. Witek jest na równi pochyłej. A Lena w rozmowie z Agatą wykazuje prawdziwą klasę (tej klasy nie wykazał Witek kiedy rozmawiał z Edwardsem przed operacją Leny). Traktuje Agatę nie jak przyjaciółkę, tylko jak koleżankę lekarza. I wcale nie mam za złe Agacie że prosi Lenę, aby o ich spotkaniu nie mówiła Witkowi. Przecież Agata wie, że ta informacja może wywołać odwrotny skutek. Agata zrozumiała, że nie potrafi Witkowi pomóc, choć jeszcze w odc. 599 mówiła do Trettera, że sądziła iż własnie ona potrafi mu pomóc. Myślę, że zrozumiała, że jedyną osobą, która zdoła Witka uratować jest Lena. Jestem przekonana, że dla niej prośba o spotkanie nie była łatwa. A Lena potrafiła docenić jej intencje, dlatego podziękowała.

Jak powiedziałam, skutek tego spotkania pojawił się o wiele szybciej niż przypuszczały Lena i Agata. Witek przeprosił Lenę, wprawdzie telefonicznie, ale na razie to on chyba nie ma odwagi stanąć z nią twarzą w twarz. Natomiast nie potrafi się zdobyć na choćby zdawkowe "przepraszam" w stosunku do Agaty, którą rzucił o ścianę, omal jej nie pobił, nie mówiąc o obraźliwych słowach. Mam wrażenie, że podświadomie Witek obwinia Agatę za wszystko zło, które go spotkało. Mam nadzieję, że jednak doczekam takiego momentu, kiedy winy poszuka przede wszystkim w sobie.

Co do aluzji, to stwierdziłam jedno. Scenarzyści (coraz to nowi) nie bawią się w jakieś skomplikowane, zakamuflowane aluzje. Podają wszystko na tacy. Przykład? Wiele odcinków temu pojawia się w szpitalu pacjentka, która podaje się za córkę Falkowicza. Odc. 601 i ni z gruszki ni z pietruszki Falkowicz chce obejrzeć zdjęcie córeczki Smudy.

To samo odnośnie Latoszka. Myślę że nieprzypadkowo pojawiają się pacjenci kardiologiczni, nieprzypadkowo mowa o wyłączeniu z ćwiczeń takich pacjentów. I wspomniany już wyżej zarzut, że Witek jest na cenzurowanym u Trettera z powodu Bernarda. No i jak sądzę pacjent Modest z odc. 599 oraz jego niewierna żona. Resztę tzw. aluzji można sobie darować, zwłaszcza te sprzed wielu lat.

Sam odcinek w sumie niezły, ale raziły mnie dłużyzny związane z osobą Radwana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:10, 21 Maj 2015    Temat postu:

Nie wiem Aniu, dlaczego tak deprecjonujesz pracę i trud scenarzystów, którzy przez lata zgodnie z planem dają nam aluzje dotyczące choroby kardiologicznej Latoszka. Nie wiem, dlaczego piszesz, że pod uwagę mogą być brane tylko ostatnie odcinki, kiedy od 401 widać nie tylko powtarzalność i mnogość aluzji, ale też ich spójność i bardzo podobne konteksty sytuacyjne. Obecnie nie mam czasu, ale w wakacje pobawię się i wypiszę te aluzje, których naprawdę było mnóstwo. Ja doceniam to, że scenarzyści mają plan, który konsekwentnie realizują i cieszę się, że mimo tych wszystkich zawirowań pozaserialowych będzie tak, jak scenarzyści zaplanowali wiele sezonów temu. Odcinek 401 to chyba ten, który wszystko rozpoczyna. I tam należy szukać konkretów. Na pewno rolę w tym wszystkim odegra Agata, na pewno okaże się na kim Latoszkowi zależy. I sam fakt, że przez tyle lat scenarzyści umiejscawiają te sercowe aluzje Latoszka razem z tematem biegu, wysiłku fizycznego, prostu i ucieczki jest dla mnie dowodem, że nasi scenarzyści nie są do bani i że w tym kierunku trzeba szukać okoliczności zawału lub innej choroby serca u Lat. Kolejną bardzo wyraźnie przedstawianą razem z aluzjami dla choroby serca Latoszka był motyw odejścia Leny i walki Latoszka o nią. Mam nadzieję, że ten motyw uda się przedstawić także teraz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:40, 21 Maj 2015    Temat postu:

vehae napisał:
Nie wiem Aniu, dlaczego tak deprecjonujesz pracę i trud scenarzystów, którzy przez lata zgodnie z planem dają nam aluzje dotyczące choroby kardiologicznej Latoszka. Nie wiem, dlaczego piszesz, że pod uwagę mogą być brane tylko ostatnie odcinki, kiedy od 401 widać nie tylko powtarzalność i mnogość aluzji, ale też ich spójność i bardzo podobne konteksty sytuacyjne.


Niczego nie deprecjonuję, ale mam jednocześnie świadomość, że od odc. 401 zespół scenarzystów zmienił się kilkakrotnie. A po drodze dwa lata w wątku były zawirowania związane z nieobecnością Anity. Dlatego też jeżeli mam serio coś traktować, to wyłącznie to co pojawia się w bieżącym sezonie. I tak naprawdę jakie znaczenie mają niegdysiejsze aluzje czy nie-aluzje. Liczy się co jest tu i teraz. Poza tym raczej uważnie oglądam serial i wobec tego mam pytanie, dlaczego w innych wątkach nie ma takich piętrowych, wieloletnich aluzji? Był pierwszoplanowy wątek Burskich, był pierwszoplanowy wątek HaPi, Jest pierwszoplanowy wątek Falkowicza. I jeżeli pojawiały się czy pojawiają w nich jakieś aluzje, a raczej konteksty, to pojawiają się w bezpośredniej bliskości danych wydarzeń. I ostatnie odcinki mnie tylko utwierdzają w tym przekonaniu, że nie ma co daleko szukać tego co jest na wyciągnięcie ręki. A i tak ostateczne decyzje należą do aktualnego zespołu scenarzystów. A jak zauważyłam odc. 601 pisał ktoś nowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:54, 21 Maj 2015    Temat postu:

No i ten ktoś nowy, kto pisał 601 napisał taj, że jest zachowana spójność i ciągłość tematyczna i okolicznościowa z wcześniejszymi odcinkami, także z 401. Zupełnie Cię w tym wypadku nie rozumiem. Tu nie trzeba nic dywagować co było w innych wątkach, jak zmienili się scenarzyści itp. Sprawa jest prosta. Były aluzje od lat i są teraz. Takie same, spójne, ciągłe, czytelne, wskazujące na to samo. Więc nie wiem o co chodzi. A innych wątków nie śledzę, wiec nie jestem w stanie powiedzieć jak tam jest. Chociaż motyw wróżki przejawiają się w wątku Agaty od 386 poprzez 464 i jeszcze jeden odcinek okoliczny został powtórzony w 601. Tak samo jak motyw gejowski. To wszystko się zbiera i wybuchnie. i mam nadzieję, że ten motyw wróżki będzie też związany z Lat.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:14, 21 Maj 2015    Temat postu:

vehae napisał:
No i ten ktoś nowy, kto pisał 601 napisał taj, że jest zachowana spójność i ciągłość tematyczna i okolicznościowa z wcześniejszymi odcinkami, także z 401.


Jest spójność z odcinkami z bieżącego sezonu. Trudno żeby nie było. Ostatecznie na ten sezon zaplanowano jakąś całość. Oczywiście ona została naruszona przez nieobecność Anity. Dlatego dla mnie spójną całość stanowią ostatnie odcinki. Natomiast wszystko co nam się wydaje że było wcześniej niekoniecznie musi się sprawdzić. To scenarzyści mają decydujący głos. A i tak ich poczynania są uwarunkowane decyzjami aktorów.

Cytat:
Zupełnie Cię w tym wypadku nie rozumiem. Tu nie trzeba nic dywagować co było w innych wątkach, jak zmienili się scenarzyści itp. Sprawa jest prosta. Były aluzje od lat i są teraz.


Dla mnie są istotne nie tyle aluzje (bo tu można się pomylić), ile konteksty. A te wyraźnie występują w bieżącym sezonie. I nie rozumiem o co masz pretensje. De facto i tak najprawdopodobniej problem ze zdrowiem Latoszka będzie, związany nie tylko z jego psychiką. I tak mamy w ostatnich odcinkach pacjentów, którzy oprócz jednej choroby mają jeszcze inną. Tak jak pacjentka Agaty z odc. 601. Niedoczynność tarczycy i agorafobia. Obie niezależne od siebie. Ale podwójne dolegliwości nakładając się na siebie są potęgowane. I jakie to ma w tej chwili znaczenie czy coś było zapowiadane 200 odc. wcześniej czy 2 odcinki do tyłu? Efekt ten sam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asiaa
- poziom 3.



Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:27, 21 Maj 2015    Temat postu:

Tak z ciekawości zerknęłam kto pisał scenariusz odcinka 601 i zrobiła to Dana (Danuta) Łukasińska, która jest z zawodu logopedą i logopeda medialny, pisze dramaty dla teatrów i słuchowiska. Na swoim koncie ma też scenariusze dla odcinków seriali To nie koniec świata, Samo życie i Władcy móch.


Wstawiłam odcinek, zapraszam Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez asiaa dnia Czw 19:35, 21 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:14, 22 Maj 2015    Temat postu:

Recenzja odcinka 600. Ciekawe czy takie opinie dadzą produkcji do myślenia.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zygus
- poziom 2.



Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią 14:16, 22 Maj 2015    Temat postu:

Anna Z napisał:
Recenzja odcinka 600. Ciekawe czy takie opinie dadzą produkcji do myślenia.

[link widoczny dla zalogowanych]


Oby! Bo ten odcinek, to była zwykła drwina z widzów. Zamiast tego mogli już nie cudować, tylko dać zwykły odcinek choćby pokroju 601.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2275, 2276, 2277 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 2276 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin