"Na dobre i na złe"

vehae

Ja co prawda użyłam ironii, ale w moich wypowiedziach też nie było nigdy żadnych ataków na nikogo! Dyskusja musi polegać na wypisywaniu argumentów, czyli można powiedzieć, że jest to pewnego rodzaju mądrzenie się. Ale ja już nie mam po prostu siły. Jest źle. Jeżeli ktoś ma jeszcze nadzieję, że zdrada zostanie wyjaśniona, to jego szczęście. Tylko niech ktoś mądry napisze jak wrócić do zdrady po tylu LATACH? Tego się po prostu nie da. Tym bardziej, że Anity jak nie było na planie, tak nie ma dalej. Skończy się tak jak jest. LiL będą razem, bo będą. I tyle. Bez wyjaśnień kogo NAPRAWDĘ KOCHA Lat. Wybaczcie, ale mnie to nie satysfakcjonuje. Latoszek tej zdrady nie żałuje i żałował nie będzie.

natha87

vehae

Szanuję Twoje zdanie, Nat, a raczej Twoją wiarę w uczucia Latoszka do Leny. Na pewno nie mam zamiaru oceniać negatywnie tej opinii, bo sama do niedawna taką miałam. Jednak wiele czynników (które wymieniałam wielokrotnie) wpłynęły na to, że ja zmieniłam zdanie. Nie rozumiem, jak można mieć taką pewność przy tylu ogromnych dwuznacznościach i niedomówieniach. Wy czekacie na potwierdzenie tego "pewniaka", że Latoszek kocha Lenę. No cóż... ja też czekałam. Miałam nawet idealnie pasującą teorię. Zapytam tylko (i to broń Boże nie jest żądna złośliwość, lecz normalne, szczere pytanie) - ile jeszcze zamierzacie czekać na wyjaśnienie relacji na linii Latoszek-Lena i Latoszek-Agata? Chodzi mi o to, kiedy zobaczycie punkt graniczny? Bo ja ten punkt zobaczyłam po ostatnich rewelacjach ze Śs. Obiecałam sobie, że z ostatecznym sądem zaczekam do początku przyszłego sezonu i wtedy stwierdzę. Jeżeli do listopada nie wyjaśni się, to nie wyjaśni się nigdy. Ale ponieważ Anita była na planie jeden dzień i na razie (jak wnioskuję z jej FB) nie pojawia się, to nie ma co liczyć na obecność LiL w początkowych odcinkach sezonu. Więc moim zdaniem już dziś śmiało można powiedzieć, że sprawa jest przegrana. A więc ile jeszcze dajecie czasu scenarzystom na wyjaśnienie zdrady i uczuć Latoszka?

natha87

Sprawa jest prosta - mamy inne podejście i zdanie na temat uczuć. Ja nie wyznaczam granic ani limitów. Zresztą jak mogę to robić, kiedy jeden z aktorów jest nie obecny na planie? Szanuje Twoje zdanie i Twój obecny brak wiary na wyjaśnienie czegokolwiek. Ja może miałabym podobne zdanie, gdyby cały trójkąt był obecny na planie i sezon w sezon tkwił w dwuznacznych sytuacjach. Ale kiedy wiem, że czynniki poza serialowe uniemożliwiły jednemu z aktorów wzięcie czynnego udziału w ostatnich dwóch sezonach to dla mnie wątek został skierowany na inne tory niż te wyjaśniające uczucia. Ja jestem zdania, że do ich wyjaśnienia potrzeba tej trójki na planie razem ale nie na chwilę, ale na kilka odcinków gdzie zostanie ten wątek "odrodzony" i wyjaśniony jak potrzeba. Co scenarzyści wymyślą - to przyjmę.

vehae

No ale przecież już było kilka odcinków z LiL oraz Agatą razem. Dlaczego wtedy nic nie wyjaśniono? A co jeżeli produkcja po prostu nie planuje częstszej obecności Leny w odcinkach? Co wtedy z wyjaśnieniami?

natha87

Nie wiem dlaczego wcześniej nie wyjaśniono. Nie mnie oceniać zamierzenia scenarzystki i produkcji. Gdyby Anita była w pełni dyspozycyjna na planie to ten wątek LiL wyglądał by teraz zupełnie inaczej. A co będzie dalej to czas pokaże, bo z takiego mojego gdybania co by było gdyby nic sie nie urodzi. Bedą jakieś konkrety to sie do nich odniosę, a póki co tak naprawdę nic nie wiemy.

vehae

Dwie refleksje, o których od jakiegoś czasu chcę wspomnieć. Pierwsza to taka, że kiedyś szpital w Leśnej Górze to był w Leśnej Górze. A od jakiegoś czasu jest w Warszawie i to chyba blisko Centrum, bo Pałac Kultury widać bardzo dobrze. A druga refleksja dotyczy tematyki poruszone w dwóch odcinkach, mniejsza o numery. W jednym z odcinków pacjentka była leczona ludzkimi odchodami, a konkretnie miała wlewany przez nos wyciąg z tego, a w kolejnym odcinku Przemek obwieścił, że jako mały chłopiec zajadał się kurzymi odchodami. Normalne to?

natha87

Czasy się zmieniają to i historia się zmienia. Natomiast co do przypadków medycznych, może i są one ohydne ale prawda jest taka że, jak mówi powiedzenie - nic co ludzkie nie jest nam obce. W ten sposób serial pokazuje, że w medycynie wszystko jest możliwe. Istnieją nowatorskie metody leczenia i nawet taka metoda z odchodami nie powinna być tematem tabu. W jednym ze szpitali z mojego otoczenia, taka metoda została właśnie zastosowana na oddziale chirurgi bo nie było innego wyjścia. Przypadków medycznych są miliony i bardzo dobrze, że nawet w serialu podejmuje się takie tematy, które mogłyby na pierwszy rzut oka wydać się totalnie oderwanymi od rzeczywistości.

Anna Z

[link widoczny dla zalogowanych]

Zaiste, prawdziwy dowód wielkiej "miłości" Latoszka do Agaty! Nawet jak się założy, że ten portal mocno przesadza. Ale już scena z odc. 595 jest wystarczającym dowodem. No chyba że niektórzy wyznają zasadę, że jak bije to kocha.
A tak serio mówiąc, to szkoda mi Agaty. Zasługuje na to, żeby mogła ułożyć sobie życie z kimś kto okaże się partnerem dla niej. Może Szczepan okaże się kimś takim? Facet ma nieźle w głowie poukładane. Mam nadzieję, że teraz ona z tria byłych scenarzystów wysunie się na plan pierwszy. Bo jednak już nastąpił przesyt Wiktorii i jej poplątanej historii.

vehae

A ja bym wolała, żeby LiL wysunęli się na pierwszy raz. Myślę, że na pewno jej nie pobije, ale agresywne zachowanie jest skutkiem stresu pourazowego, z Leną scen nie ma, więc my nie wiemy jak zachowuje się w stosunku do niej. Na pewno rzucanie przy żonie i synu zabawką nie jest fajne. A może to jednak Lena miała być podmiotem tej agresji?

Anna Z

Oczywiście!

vehae

Czemu tak piszesz? Ja się poważnie zastanawiam. Odcinki z przemocą w tle ukazywały przemoc wobec żon i partnerek. A odcinek 521, w którym też była przemoc wobec żony wplatał w to Agatę jako świadka.

Anna Z

A może i obiekt przemocy? Nie zapomnij, że w tym odcinku pojawił się Lewicki, który zaczął Agatę osaczać.

natha87

Czyli wszystkie aluzje z przeszłości dowodzą że, gdyby nie dłuższa przerwa Anity na planie, to obiektem agresji Latoszka stałby się ona a nie Agata?

Zresztą przecież Latoszek też w jakimś sensie będzie agresywny w domu z Leną i Felkiem, pytanie tylko jak "wielka" to będzie agresja na ekranie...