Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2176, 2177, 2178 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:25, 20 Paź 2014    Temat postu:

Tak naprawdę jeżeli chodzi o informacje z dzisiejszego śs to wątek LiL nie przynosi niczego zaskakującego. Uważam, że streszczenia odc. 572 i 573 wnoszą tylko tyle, że w obu odcinkach będzie Latoszek i to raczej w sytuacjach konfliktowych. A to wskazywałoby, że te przeżycia z Afryki przekładają się na fatalny stan psychiczny. No ale to raczej było oczywiste.

Natomiast mnie zbulwersowały informacje dotyczące wątku HaPi i Wiki. Okazuje się że nasi scenarzyści mają za nic ślub, małżeństwo... Pierwszy lepszy kryzysik już kończy się skokiem w bok. Nigdy nie byłam entuzjastką HaPi, ale to co scenarzyści robią z tym wątkiem to kolejny po zdradzie Witka mocno naciągany kryzys kończący się zdradą. Jeszcze niech Hana zajdzie w ciążę i już będzie płaska historia. A ten cyrk ze ślubem Wiki, Falkowicz prowadzący pannę młodą w codziennym stroju do ołtarza... szkoda słów.W tej chwili można tylko obstawiać za ile odcinków Wiktoria przyprawi Tomaszowi gigantyczne rogi, nieważne z kim. Zdaję sobie sprawę, że we współczesnym świecie wartości, tradycje ma się za nic, że co drugie małżeństwo rozpada się niedługo po ślubie, ale czy serial o takiej oglądalności wyświetlany w telewizji publicznej nie powinien choćby odrobinkę zadbać o promowanie wartości takich jak miłość, wierność? Miałam nadzieję, że w niektórych wątkach zachowa się umiar. Jak czytam wypowiedzi tu i ówdzie, to odnoszę wrażenie, że scenarzystom nie chodzi o widzów, którzy cenią wartości. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że stabilizacja i tzw. szczęście jest mało widowiskowe. Ale czy nie ma innych wydarzeń życiowych, które mogą widzów przyprawić o przyspieszone bicie serca? Tak naprawdę to widać wyraźnie, że żadna serialowa para na dzień dzisiejszy nie ma szans na szczęście jeszcze długo, długo. A przepraszam, są Sambor i Nina, ale ich w ogóle nie ma w serialu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asiaa
- poziom 3.



Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:59, 20 Paź 2014    Temat postu:

SKANY z ŚS

(Nie)szczęśliwa panna młoda (Wiktoria). Odcinek 575.
[link widoczny dla zalogowanych]

Zdrada Hany i miłosne fatum w Leśnej Górze.
[link widoczny dla zalogowanych]

Cudowne ozdrowienie?
[link widoczny dla zalogowanych]

Ich ostatnie chwile (Adam i Roma)

[link widoczny dla zalogowanych]

Dla niego warto żyć! (Roma i Adam). Poważne oskarżenie. (Agata) Odcinki 572-573
[link widoczny dla zalogowanych]

Początek końca? (Przemek i Ola)

[link widoczny dla zalogowanych]

Streszczenia odcinków 572-573
[link widoczny dla zalogowanych]

Krótki opis odcinka 574

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:15, 21 Paź 2014    Temat postu:

Anna Z napisał:
Natomiast mnie zbulwersowały informacje dotyczące wątku HaPi i Wiki. Okazuje się że nasi scenarzyści mają za nic ślub, małżeństwo... Pierwszy lepszy kryzysik już kończy się skokiem w bok. Nigdy nie byłam entuzjastką HaPi, ale to co scenarzyści robią z tym wątkiem to kolejny po zdradzie Witka mocno naciągany kryzys kończący się zdradą. Jeszcze niech Hana zajdzie w ciążę i już będzie płaska historia. A ten cyrk ze ślubem Wiki, Falkowicz prowadzący pannę młodą w codziennym stroju do ołtarza... szkoda słów.


Miałam dokładnie podobne mieszane uczucia jak czytałam te wszystkie streszczenia. Niestety to już nie ten sam serial z przed lat, który stawiał na pierwszym miejscu te najważniejsze wartości, trzymał w napięciu widza. Teraz to wszystko zmierza w stronę coraz większej oglądalności, kosztem jakości serialu.
Mnie wątek Hapi zainteresował od początku i śledziłam go naprawdę uważnie aż do momentu, jak ni z gruszki ni z pietruszki Hana wyznaje miłość Piotrowi, który to miał nogę w gipsie. Dalsze sceny jeszcze jako tako szły, ale nad wyraz jak lubiłam Kamillę Baar tak teraz jako Hana wydaje mi się już zbyt mdła...I oczywiście też to samo pomyślałam o tej ciąży. Dzieci nie może mieć, ciągle miała jakieś przypadki pacjentek a to z powodu usunięcia jajników, a to jakiś ciąży pozamacicznych ale to oczywiste, w końcu Hana jest ginekologiem. Tak więc śmieszne będzie, jak się okaże że, w tej ciąży w końcu będzie.
Natomiast nie rozumiem związku Wiki i Tomasza. On pojawia się w dosłownie paru scenach, po czym znika na kilka odcinków, wraca z pierścionkiem, ponownie znika i nagle dowiadujemy się o ślubie. I tym nieszczęsnym Falkowiczu, który Wiki poprowadzi do ołtarza niczym ktoś w rodzaju mentora. Sama nie wiem jak go nazwać i tą łączącą ich relację.
Naprawdę to wszystko sprowadza się trochę do bzdurnych scen. Już od dawna to zauważyłam i nie podoba mi się to że, pary w serialu są ze sobą w kilku początkowych scenach kojarzone, a potem nic się miedzy nimi nie dzieje, leci typowa akcja medyczna w serialu, każda z tych bohaterów ma po drodze jakąś historie plus na drodze pojawia się ta trzecia/ten trzeci a nawet czwarty. A później scenarzyści sobie o nich przypominają łącząc ich ponownie, jak gdyby nigdy nic. Wspomniana już jakiś czas temu bardzo dłuuuga ciąża Oli, właściwie potem życie jej i Przemka toczyło się własnym torem, po czym ponownie wracają do siebie w niejednoznacznych relacjach.
Faktycznie, obecnie każda para z bohaterów w serialu a nawet te indywidualne jednostki są strasznie pogubione w życiu. Wszystkie wątki niejasne, zagmatwane a widz się w tym sam gubi. Nie wiem na ile jest to robione na potrzeby oglądalności a na ile pod właściwą historię w scenariuszu, ale jedno jest pewne - to wszystko odstaje od siebie i to bardzo.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez natha87 dnia Wto 0:23, 21 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:09, 21 Paź 2014    Temat postu:

Nie mam teraz możliwości, aby wrzucić to, co napisałam, więc napiszę wprost i krótko. Uważam, że będzie choroba Felka, pewnie Lat przywiózł coś w Afryki. Uważam też, że sytuacja będzie tak tragiczna, że Przyjdzie tylko wierzyć w cud, o którym kiedyś i obecnie mówi się sporo w kontekście Latoszka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:41, 21 Paź 2014    Temat postu:

vehae napisał:
Nie mam teraz możliwości, aby wrzucić to, co napisałam, więc napiszę wprost i krótko. Uważam, że będzie choroba Felka, pewnie Lat przywiózł coś w Afryki. Uważam też, że sytuacja będzie tak tragiczna, że Przyjdzie tylko wierzyć w cud, o którym kiedyś i obecnie mówi się sporo w kontekście Latoszka.


A wiesz że, też kiedyś zastanawiałam się na tym, że coś złego może spotkać Felka...Wszystko skupia się na losach dorosłych, na ciągłych przypuszczeniach co do ich dalszych poczynań a nikt pod uwagę nie wziął że, coś może stać się z dzieckiem.
Jestem bardzo ciekawa Twoich głębszych wniosków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asiaa
- poziom 3.



Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:31, 22 Paź 2014    Temat postu:

Fotostory z odcinka 572, jest sporo o Latoszku
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:40, 22 Paź 2014    Temat postu:

Kiedyś już Lat bił się z powodu Leny. No i czyżby jednak szukował się zawał lub inna choroba serca dla Lat?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rybka25r
gaduła.



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:02, 22 Paź 2014    Temat postu:

Jeśli Marek nie odejdzie z LG, to chyba mamy zapowiedź że będzie obecny w wątku LiL,

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:04, 22 Paź 2014    Temat postu:

Ten odcinek ewidentnie może nawiązywać do problemów sercowych Witka, ale pod warunkiem jak wspomniała Rybka że, Marek nie odejdzie. Jeśli scenarzyści maja na niego pomysł to zostanie.

Ale tak trochę z innej beczki jak patrzę na to co dzieje się z Konicą bez udziału Bujakiewicz na ekranie to twierdzę, że scenarzystom trochę się w głowach poprzewracało. Ja rozumiem utrzymywać dany wątek pary, gdy jednego bohatera nie ma a pomysł z uśmierceniem go jest tym ostatnim ale żeby wymyślać takie pierdoły z porwaniem...Ktoś jak ogląda taki serial od środka, to dla niego ten wątek nie ma znaczenia względem ogółu. Ale ten, kto śledzi losy wszystkich bohaterów mniej więcej od początku zauważy, jak dana postać była kreowana na początku, czy była pozytywna, zakręcona, czasami miała swoje akcje. I taka była postać Marty z początku serialu, była postacią pozytywną, nie myślącą o tym aby kogoś skrzywdzić (pomijając fakt iż od momentu prywatnej ciąży Bujakiewicz wątek zaczął się sypać) więc to co wymyślają w celu utrzymania wątku o porwaniu dzieci kompletnie mi nie pasuje. Nie mówiąc już np. o Mjm gdzie Gosia wpada w sektę, gorszego epizodu nie mogli wymyślić. Prościej uśmiercić postać niż poniżać serial względem nieudanego zakończenia danego wątku postaci. Takich przykładów znalazłoby się dużo, dużo więcej ale wydaje mi się że, na dobre i na złe zmieniając konwencje nieco straciło względem realizmu w wątkach...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez natha87 dnia Śro 11:07, 22 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:41, 22 Paź 2014    Temat postu:

natha87 napisał:
Ale ten, kto śledzi losy wszystkich bohaterów mniej więcej od początku zauważy, jak dana postać była kreowana na początku, czy była pozytywna, zakręcona, czasami miała swoje akcje. I taka była postać Marty z początku serialu, była postacią pozytywną, nie myślącą o tym aby kogoś skrzywdzić (pomijając fakt iż od momentu prywatnej ciąży Bujakiewicz wątek zaczął się sypać) więc to co wymyślają w celu utrzymania wątku o porwaniu dzieci kompletnie mi nie pasuje. Nie mówiąc już np. o Mjm gdzie Gosia wpada w sektę, gorszego epizodu nie mogli wymyślić. Prościej uśmiercić postać niż poniżać serial względem nieudanego zakończenia danego wątku postaci. Takich przykładów znalazłoby się dużo, dużo więcej ale wydaje mi się że, na dobre i na złe zmieniając konwencje nieco straciło względem realizmu w wątkach...


Takie prowadzenie wątku to trochę prywatna zemsta produkcji, że Bujakiewicz poszła do konkurencji i na dodatek do serialu medycznego. Uśmiercenie bohatera to dla scenarzystów ostateczność. Uśmiercili w MjM Hankę Mostowiak tylko dlatego, że tego zażądała Kożuchowska. Po uśmierceniu partnerki zawsze wątek tej postaci, ktora pozostaje w serialu jest na długo zawieszony. A tak mogą dla Konicy kręcić wątek w ktorym ten dawny nieodpowiedzialny facet zyskuje nowe oblicze. Przypadki porwań dzieci przez byłych partnerów wcale nie są rzadkie (z pierwszych stron gazet przykład Samusionek i jej eksmęża). A że zmienili postać Marty? A bo to pierwszy przypadek, kiedy krańcowo zmienia się postaci? Krakowiak ciągle podkreśla, że ludzie się zmieniają, czasem na dobre, czasem na złe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:01, 22 Paź 2014    Temat postu:

Zawód aktora daje mu pole zarówno do kreowania postaci jak i, wyboru roli. Skoro Bujakiewicz z jakiś względów odeszła z telewizji publicznej, z kultowego w swoim czasie serialu, być może czuła się niedoceniona względem profilu swojej postaci. Ale to jej wybór a zawód aktora to przede wszystkim praca. Nie może być tak że, produkcja przelewa na ekran swoją prywatę względem niekorzystnie zakończonej współpracy z danym aktorem. Dlatego takie postępowanie nie może odbijać się w sposób naciągany na ekranie względem ciągłości wątki i pisania czegokolwiek dla osób powiązanych z tą postacią. Z punktu widza Bujakiewicz przeszła z roli naiwnej pielęgniareczki w ndinz do pielęgniarki z "prawdziwego zdarzenia" w renomowanym toruńskim szpitala. Dlatego takie postępowanie nie może odbijać się w sposób naciągany na ekranie. Podobna sytuacja jest z serialową Bożenką, która zniknęła z ekranu a takie ważne wydarzenia jak pragnienie urodzenia dziecka, zostało pominięte na ekranie. Jedynie (jeśli dobrze pamiętam) odniesiono się do tego w pokazanej fotce dziecka na telefonie przez van Graffa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:38, 22 Paź 2014    Temat postu:

rybka25r napisał:
Jeśli Marek nie odejdzie z LG, to chyba mamy zapowiedź że będzie obecny w wątku LiL,

Chyba mamy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:39, 22 Paź 2014    Temat postu:

natha87 napisał:
Nie może być tak że, produkcja przelewa na ekran swoją prywatę względem niekorzystnie zakończonej współpracy z danym aktorem.


Ale tak jest, niestety. Parę lat temu Cezary Kosiński nieostrożnie w wywiadzie powiedział. że postać Jacka Mejera go nudzi, bo jest nijaka i bardzo szybko postaci i aktora z serialu się pozbyli. Jak postąpiła Łepkowska z Ewą Skibińską grającą rolę Eli Walickiej to ogólnie wiadomo. A zaczęło się od tego, że aktorka zaczęła stroić fochy, a przynajmniej krytykować postać bohaterki. Kulisy produkcji nie wyglądają tak pięknie jak się wmawia widzom. To produkcja rozdaje karty i ona decyduje o wszystkim. Jeden z wywiadów z Krakowiak z zeszłego roku został zatytułowany "Agnieszka Wszechmogąca". Oczywiście nad nią jest T. Lampka, ktory jest głównym decydentem. A aktor, w zależności od tego jakie ma układy z produkcją, jest albo pionkiem, który niewiele może, albo jest gwiazdą decydującą jak wątek zostanie poprowadzony. Taki status gwiazdy miał niegdyś Żmijewski, a ostatnio Bukowski i Żebrowski.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:57, 22 Paź 2014    Temat postu:

Anna Z napisał:
natha87 napisał:
Nie może być tak że, produkcja przelewa na ekran swoją prywatę względem niekorzystnie zakończonej współpracy z danym aktorem.

Jak postąpiła Łepkowska z Ewą Skibińską grającą rolę Eli Walickiej to ogólnie wiadomo. A zaczęło się od tego, że aktorka zaczęła stroić fochy, a przynajmniej krytykować postać bohaterki.


Prawda jest taka że, układy są wszędzie. Jak nie praca po znajomości, tak i rola po znajomości zostaje załatwiona. Mnie najbardziej nie podoba się fakt, że dany aktor podpisując umowę w danej produkcji ma zaznaczoną klauzulę wyłączności dla danej produkcji/stacji. Wiele jest też sytuacji, w których media rozpisują się o problemach aktorów w związku z tym iż wystąpili czy zagrali u konkurencji...Nie wiem czy czasem ze Skibińską tak nie było, bo z tego co ja pamiętam podobno Łepkowska ją uśmierciła w Na dobre bo ta poszła grać do Pierwszej Miłości. Zresztą migracje aktorów, dziennikarzy ze stacji publicznych do komercyjnych i na odwrót są na porządku dziennym. I oczywiście wtedy takie decyzje wpływają na jakoś tej produkcji, dopóki widz nie przyzwyczai się do nowej sytuacji bez tego aktora. Ale ciągnięcie na siłę wątku przez kolejnych kilka lat od strony scenarzystów, wymyślając coraz to bzdurniejsze sytuacje są bezsensowne w efekcie czego nie najlepiej wpływają na poziom serialu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zygus
- poziom 2.



Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Śro 14:19, 22 Paź 2014    Temat postu:

vehae napisał:
Kiedyś już Lat bił się z powodu Leny. No i czyżby jednak szukował się zawał lub inna choroba serca dla Lat?


I czasem wtedy, te wypomniane pieniądze Witkowi się jeszcze przydadzą


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2176, 2177, 2178 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 2177 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin