"Na dobre i na złe"

Anna Z

Statystyczny widz jest równieźż inteligentny i potrafi widzieć nie tylko obrazki. Ale jak rozumiem optymizm i wnikliwość nie jest na tym forum w cenie, więc nie będę nikomu psuć jego wlasnej wersji serialu!

rybka25r

vehae

Anna Z

To radzę poczytać wypowiedzi osób zainteresowanych wątkiem Falkowicza na Forum TVP! Ile tam wyszukuje się ciekawych kontekstów, pomysłów, zapowiedzi. Na tym forum nikt wnikliwie nie śledzi innych wątków, więc nic dziwnego, że po prostu nie analizujemy aluzji. A że są, to zapewniam. I wiele z nich później się spełnia. Nie rozumiem dlaczego Rybko usiłujesz odebrać komuś przyjemność z dociekliwych analiz. Nie musisz tego czytać, nie musisz odpowiadać. Dziwne że od pewnego czasu ciągle coś komuś przeszkadza. Faktycznie, chyba znalazłam ostatni powód, żeby dołączyć do tych dziewczyn, ktore taka atmosfera ostatecznie zniechęciła. Sorry, ale w ostatnich czasach temat "Nasze sprawy" przekształcił się w platformę ideologiczno-polityczną, a ten temat stał się okazją do jakichś rozmów i przepychanek rodem nie powiem skąd.

I dodam tylko jedno! Do tej pory tą osobą tropiącą aluzje była na tym forum vehae. Ja na ogół zajmowałam stanowisko bardzo sceptyczne. Uważałam, że to jest nadinterpretacja. Tyle że ja ze swoim krytycyzmem nie mogę odmówić jej racji w wielu sprawach. Zapewniam, że nie należę do osób bezkrytycznych. Po prostu w ostatnich odcinkach znalazły się tak niezbite dowody, że nawet dla widza średnio zorientowanego w przeszłości LiL te dowody nie można zaliczyć do przypadkowych skojarzeń. I to wszystko co mam do powiedzenia w tym temacie. Nie ma sensu utrzymywać klimatu forum na siłę, jeżeli tamtej atmosfery nie ma. Vehae jak widzę sobie odpuściła, Natha usiłowała mobilizować swoimi opiniami również mnie i robiłam to z przyjemnością. Ale dwie osoby nie wystarczą. Jak się do beczki miodu doda łyżkę dziegciu, to smak będzie jaki będzie. Przyjemności ztakiej mieszanki nie ma żadnej.

natha87

Podważanie czyjegoś zdania w sposób obrażający go, w obecnych czasach jest przejawem takiej nietolerancji. Nie kieruję swoich słów do jakiejkolwiek osoby, na tym forum. Ale odnoszę się do ogółu sytuacji, która ma zjawisko bytu tutaj od jakiegoś czasu. Wcześniej jakoś potrafiłyśmy pisać, bez wzajemnego obrzucania się wyrzutami i "błotem". Ale teraz widać, nastąpiły inne, gorsze czasy. Każde forum zostało stworzone po coś, aby się wypowiadać w sposób konstruktywny i sposób świadomego wypisywania swoich słów. Nie chce zanadto wypowiadać się jak od lat przebiegały tutaj rozmowy, bo nie było mnie tu jeszcze ale chcę tylko powiedzieć, że aby forum istniało trzeba choć odrobinę wzajemnej tolerancji i zrozumienia dla drugiego wypowiadającego się użytkownika. Nie musimy się lubić ale szanować już tak.

Każdy ma prawo do własnego zdania, do własnej interpretacji, do tworzenia własnej wizji ale nie aby to co wypisujemy, kierować przeciwko sobie. Zastanówmy się po co tu jesteśmy, po co tu się udzielamy? Odpowiedź jest prosta - bo interesujemy się losami bohaterów z serialu i chcemy razem uczestniczyć w śledzeniu ich losów w sposób, które umożliwia to forum - czyli ROZMOWĄ. Jakakolwiek by ona nie była, możemy się ze sobą zgadzać lub też nie ale najważniejsze to umieć, uszanować zdanie drugiej osoby. Jeśli tego nie ma to, to forum po prostu może nie istnieć. Jest wiele innych form w internecie, gdzie można wrzucać jedynie same informacje o serialu, bez potrzeby wypowiadania się, tak aby nikt wzajemnie podczas takiej konwersacji (jeśli tak to można nazwać) nie został obrażony.
Dlatego ja nie chciałabym aby to forum umarło z powodu tego, że ktoś nie zgadza się ze sobą, krytycznie oceniając ta drugą osobę co w efekcie doprowadzi do tego, że nikt nie będzie się tu udzielał. Tutaj jest naprawdę jedynie garstka osób, które w ogóle coś piszą. Więc nie możemy dopuścić aby tak sie stało. Jeśli ktoś ma jakieś "ale" do drugiej osoby, to służy do tego Priv a nie publiczne forum.
Podsumowując swoją wypowiedź, nie może być tak że, jeśli jedna osoba lubi postać Anity za rolę Leny, a druga postać Zuzy, a jeszcze trzecia postać Latoszka to nie znaczy że, na tym polu ma istnieć swego rodzaju walka za i przeciw bohaterom bo niestety ale tak to obecnie wygląda...

Mam nadzieje że, moje słowa nie obejdą się bez pustego echa, tylko zainteresowane osoby losami forum stosownie odniosą się do moich słów. Ja chce aby forum żyło a nie umierało, przez do niczego nie prowadzące kłótnie. Tyle w temacie.

rybka25r

W ogóle nie rozumiem jak można w taki sposób odnieść się do mojej wypowiedzi. Proponuje przeczytać jeszcze raz dokładnie. Czy ja podważam czyjeś zdanie? Szczerze mówiąc mam już dość przez te dziwne oskarżania na jakąkolwiek dyskusję w tym temacie.

vehae

Ja sobie nie odpuściłam i jak niedługo wypowiem się na temat aluzji. Natomiast w ogóle nie rozumiem o co jest kolejna awantura. Bo z tego co mi się wydaje to nikt nic złego nie zrobił. I nie wiem po co piszecie tak w kółko, że odchodzicie z Forum. Naprawdę chcecie, by ono wymarło?

vehae

Chciałabym, aby nieporozumienia na tym Forum były rozwiązywane poprzez dyskusję.

Anna Z

W zasadzie uznaję swoją winę, bo ciągle mi się wydaje, że to nadal jest to dawne forum, na którym wypisywałyśmy różne rzeczy. Hipotezy wzięte z księżyca często były mojego autorstwa i jakoś to nikogo nie drażniło, że się mylimy, że piszemy bzdury. Od jakiegoś czasu się to zmieniło. Więc pora nałożyć na siebie autocenzurę i zanim się coś napisze pod wpływem pierwszego wrażenia, lepiej zastanowić się jak to zostanie przez innych przyjęte. Nie potrafię cenzurować samej siebie, tak jak nie chciałabym, aby inni to robili. A ponieważ nie potrafię tego robić, więc lepiej zrezygnuję ze spontanicznych wypowiedzi, skojarzeń czy poszukiwania aluzji. Niech zapanuje na tym forum duch czarnowidztwa i pesymizmu. Natomiast wcale nie mówię o odchodzeniu z forum. Mówię o konieczności ograniczenia swojej aktywności, bo to ja działam wyjątkowo negatywnie na niektore osoby. Tyle że wolałabym czytać oceny i sądy tych osób, a nie dyskredytowanie mojej wypowiedzi, bo ośmieliłam się nie przyłączyć do pesymistycznej wizji serialowych losów bohaterów. Tak już mam, że potrafię dyskutować na argumenty, natomiast na negatywne emocje nie mam zamiaru.

natha87

Ponad rok temu odkryłam to forum, zaczynając od czytania, gdzie udzielałam się dopiero dużo później - zrobiłam to bo bardzo zaintrygował mnie sposób w jaki interpretowany był tu ten serial. Te wszystkie przypuszczenia, analogie, aluzje były naprawdę ciekawe. To mnie tutaj przyciągnęło i to spowodowało chęć mojej dyskusji, w której mogę wyrazić własne zdanie.

Ale obecnie wypowiedzi naszych przypuszczeń zmalały do minimum, w obawie na to że, jakieś najmniejsze słowo zostanie źle zinterpretowane. Fakt jest taki że, forum dzieli się się na dwa skrajne podejścia do losów bohaterów. Jedni je widzą pozytywnie a drudzy negatywnie. I to jest właśnie przyczyna tych nieporozumień.
Również wyrażam sama chęć zaniechania tego całego zamieszania, i powrotu do tematu, czyli naszych przypuszczeń. I nawet jeśli miałyby być wzięte z księżyca, to tez takie poczytam i do takich się odniosę. Kwestia czy inni wyrażają taką chęć.

Anna Z

natha87

Dlatego do mojej wypowiedzi należy dodać stwierdzenie że, Ci którzy widzą optymistycznie serial będą doszukiwać się w aluzjach jakiś odniesień do tego co może prędzej czy później nastąpić. Osoba negatywnie nastawiona będzie brała po prostu to co "pokazuje telewizor". No chyba, że się mylę ale tak to odnoszę...

Ania

Z dzisiejszego ŚS:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

vehae

Dzięki Aniu za skany. Nie wiem, dlaczego nikt tu nic nie pisze ostatnio. Ja szykuję się do postu, ale schodzi mi się, bo będzie to naprawdę bardzo długi post.

Skoro pojawił się brat Agaty i Latoszek tak go źle potraktował (niekoniecznie Latoszek musi mieć rację - już raz jej nie miał w podobnym przypadku), to może Agata powie do Latoszka coś w stylu "ciekawe jak ty byś potraktował swojego brata, ty nie wiesz, co to znaczy mieć brata, bo go nie masz".

natha87