"Na dobre i na złe"

Anna Z

Obejrzałam na razie przewijając na sceny z LiL i Agatą. I po pierwsze widać wyraźnie, że scena z pocałunkiem jest elementem intrygi, dlatego mam wrażenie że jakieś odniesienie do niej być musi. Po drugie, wyraźnie pokazano, że jednak Lena tak naprawdę nie jest pewna pragnień Witka, czy chodzi mu o nią i Felka, czy tylko o Felka. Po trzecie widać, że chciałaby wierzyć Agacie, ale nie potrafi do końca uwierzyć w jej szczere intencje. Po czwarte Agata dąży do wyjaśnienia swojej obecności przy Witku, przekonując Lenę, ze ona przypadkiem dowiedziała się o miejscu jego pobytu w ośrodku rehabilitacyjnym. I po piąte widać jak na dłoni, że w związku z powyższym Witek będzie musiał stoczyć walkę o Lenę, tę walkę, którą rok temu zapowiadała pani Krakowiak. I wszystko będzie w porządku, jeżeli udział Agaty ma tylko wyzwolić pewne poczynania Witka. Naprawdę świetna gra Anity w ostatniej scenie z Tretterem, świetna gra Bartka i Emilii w scenie z pocałunkiem. Tak jakby oboje występowali w dwóch różnych historiach. Agata w świecie realnym, Witek w jakimś senno-baśniowym. W sumie zapowiada się nieźle, byle nie było powtórki z rozrywki: Co Witek czuje i do kogo? bez próby nazwania rzeczy po imieniu. Jeżeli historia ma być pokazana z perspektywy Leny, to w porządku. Natomiast w jakim wymiarze funkcjonował w tym odcinku Latoszek? W końcu sam nie wie, co zdarzyło się naprawdę, a co było koszmarem.

O ile się nie mylę, to dzisiejszy odcinek miał nosić tytuł "Czarno na białym". A jak byk napisano "Nie daruję"

asiaa

Jest już przedpremierowy online [link widoczny dla zalogowanych]

vehae

Czy może mi ktoś napisać o tych oczach? zresztą to nieważne...

natha87

A ja może zacznę od początku:

Pierwsza rozmowa Agaty z Leną. Także widzę, jasno te relacje. Lena nie jest pewna uczuć Witka, ale wyraźnie widać jak bardzo jej na nim zależy. Przez cały odcinek drży ze strachu o Witka. Tak nie zachowuje się ktoś, kto chce być z tą drugą osobą z litości. Ona nie użala się nad jego stanem tylko najzwyczajniej w świecie martwi się o swojego męża, którego kocha i nic temu nie zaprzeczy. I jeszcze te podziękowanie Agacie, wg której to przypadek ale nic z przypadku się nie dzieje. Lena w tej rozmowie daje do zrozumienia że, Agata mogła przed nią ten fakt zataić a tego nie zrobiła. Bo Agata wie, że to Lena i Felek są dla Witka najważniejsi.

Rozmowa Leny z Witkiem zaraz po jego operacji. Nie wiem czy do końca Witek zdawał sobie sprawę podczas tej rozmowy z Leną na jakim etapie ich relacje były do czasu operacji. Chodzi mi konkretnie o jego nastawienie do niej, arogancje i odpychające, w tej scenie całkowicie odwrócone. Wszystko schodzi na bok, liczy się zdrowie i to że, udało się operację doprowadzić do końca. Dlatego uważam, że późniejsza rozmowa Witka z Latoszkiem dla niego jest taka zjawą, myląc Agatę z Leną. I słowa Leny że, jest szczęśliwa są w tym momencie bardzo budujące dla obojga.

Kolejna scena, kiedy Lena idzie do domu i spotyka Agatę. Ewidentnie ukazany został niepokój Leny w stosunku obecności Agaty przy łóżku Witka. Ona jako lekarka ma prawo przebywać przy chorym, nie ważne jakiekolwiek by relacje ich dotyczyły. Scena z odwrócenie się Leny w drzwiach w stronę Agaty jest bardzo wymowna - niepokój że ta, z którą jej mąż ją zdradził nadal kręci się przy nim. To jest swego rodzaju początek do wyjaśnienia kwestii pomiędzy nimi kto kim dla kogo jest.

Mnie się wydaje, że Latoszek podczas każdej rozmowy z Leną już po operacji, jest nadal pod wpływem leków. Bo te ich krótkie wymiany zdań były, bez żadnych podtekstów i aluzji wzajemnych relacji. Tak jakby w ogóle oboje zapomnieli o tym, że przed tym pożarem byli na etapie rozwodu. I wydaje mi się też, że jak Latoszek wybudzi się ze śpiączki to troszkę zmieni swoje nastawienie względem Leny, tzn, będzie bardziej świadomy i nie zdziwię się jak Witek będzie starał się Lenę odepchnąć od siebie, myśląc pod kątem tego, że czuwa przy nim z litości.

natha87

asiaa

gość

vehae

Widzę, że nikt nie traktuje tego pocałunku jakby coś się stało. Po prostu nie było sprawy!

natha87

Anna Z

A czy mamy pewność o kim śnił Witek? Przecież tak naprawdę w tej scence nie ma nic ani potwierdzajacego, ani przeczącego czemukolwiek. W całym odcinku, a w zasadzie w jego częsci tuż po operacji stan Witka można śmiało określić jakby z pogranicza jawy i snu. Dopiero na drugi dzień do niego dociera, ze coś się dzieje nie tak. Jestem przekonana ze ta scena z Agatą to element intrygi. A jako taki musi być wyjaśniony. To dopiero pierwszy odcinek, a każdym pierwszym odcinku stawia się znaki zapytania, wprowadza mylne tropy, po to, żeby potem wątek rozwikłać po kolei.

asiaa

Zapraszam do mnie po pp Wink

gość

rybka25r

Przy łóżku Latoszka na zmianę czuwały dwie kobiety. I podstawowe pytanie, dla kogo był ten pocałunek? Nie sądzę żeby była to typowa intryga. Ta scena była po coś. Po dwóch pierwszych odcinkach jasne są dla nas uczucia Leny. Trochę kontrowersyjnie zachowuje się Agata.