"Na dobre i na złe"

vehae

A ja zastanawiam się jeszcze nad tym, czy Lena nie będzie miała przerzutów. Jak była u pani profesor w 474, to pani profesor zachowała się bardzo dziwnie. Dała Lenie do zrozumienia, że jest bardzo źle, podczas gdy tak naprawdę nic jej nie było. Wręcz powiedziała wprost, że ciąża może kosztować Lenę życie. Na pytanie Leny, czy pojawiły się jakieś przerzuty, pani profesor odpowiedziała: Nie, na razie nie ma powodów do obaw. Na razie. Ale nadzieją jest też to, że może to być fałszywy alarm. Myślę też, że jakąś rolę w życiu Leny odegra Jakubek.

Anna Z

gość

Wzięłam się dzisiaj za przeglądanie fotek na oficjalnej stronie serialu i natknęłam się na kilka takich, które widziałam po raz pierwszy, m.in. na tą. Widziałyście ją wcześniej? A może ze mnie taka gapa?

[link widoczny dla zalogowanych]

asiaa

Znalazłam zdjęcie Leny z pacjentką z odcinka 512 [link widoczny dla zalogowanych]

Anna Z

rybka25r

zygus

No, dokładnie. Badania, kontrolne wizyty u pani profesor, wzmianki w rozmowach o stanie Leny, ewentualnie Lena by mogła chodzić jeszcze na rehabilitacje ręki. Ale już bez nawrotu choroby, ewentualne podejrzenie nawrotu, ale nic więcej. Wystarczy już tego. Bo temat nie powinien zostać ucięty, tak jak teraz ma to miejsce.

rybka25r

Też całkiem możliwe, że temat choroby został zamknięty w tamtym sezonie. Scenarzyści chyba żeby jakoś zmienić i odwrócić uwagę wprowadzili LiL dopiero chyba w piątym odcinku tego sezonu. Ponowny nawrót raczej byłby już wyrokiem dla Leny. A też nie sądzę, aby odważyli się uśmiercić główną bohaterkę, młodą mamę na raka piersi. Tym bardziej, że prawie trzy sezony Lena chorowała. Wydaje mi się to bardzo logiczne, chociaż można się pogubić w tych ich taktykach serialowych.

vehae

Tak, rzeczywiście Lena miała już przerzuty. Jednak jestem prawie pewna, że strach o Lenę będzie znowu. Może będzie to fałszywy alarm, ale strach będzie raczej na pewno.

Anna Z

Co do tego, że temat choroby powróci, to jestem pewna. Bo jednak on na razie został zawieszony, co zresztą uzasadnione jest odsunięciem wątku LiL na dalszy plan. Jak się chce uczciwie poprowadzić wątek choroby nowotworowej, to nie można uciąć tak jak ucięto w zeszłym sezonie. Ale też jestem pewna, że powróci wyłącznie po to, żeby pokazać, że rak to choroba właściwie na całe życie, że strach jest wpisany w życie osoby chorej i jej najbliższych, ale jak mi się wydaje to będzie dotyczyło właśnie pokazania tego strachu. Jakieś symptomy, które mogą zapowiadać to najgorsze, choć nie muszą. Myślę, że scenarzyści prowadzą ten wątek konsekwentnie od lat nie po to, aby w końcu bohaterkę uśmiercić. Była ku temu już okazja. A temat choroby zostanie wykorzystany również jako znak zapytania na przyszły sezon. I chyba się bardzo nie pomylę, jeżeli powiem, że w jednym z ostatnich odcinków sezonu problem się pojawi, a przez wakacje będziemy się zadręczać niepewnością.

vehae

Mi się wydaje, że ten problem pojawi się wcześniej, właśnie kiedy będą zawirowania z Agatą. A pamiętacie 416 i sytuację, w której Agata powiedziała pacjentkowi latoszka coś, czego nie powinna? Agata myślała, że chłopak już wie, że ma nowotwór, że Latoszek mu to powiedział. Tymczasem Latoszek nie miał jeszcze okazji i tego nie zrobił. Latoszek strasznie wściekł się wtedy na Agate i powiedział, żeby więcej tego nie robiła. Być może Latoszek będzie starał się powiedzieć Lenie o tym pocałunku z Agatą, ale nie będzie miał jak. I Agata go wyprzedzi. I coś mi się wydaje, że właśnie wtedy Lena odbiierze złe wyniki.

Anna Z

rybka25r

vehae

Ja uważam, że trzba się przyznać, przecież jakaś uczciwość obowiązuje.

rybka25r