"Na dobre i na złe"

vehae

Dzisiejszy odcinek obfitował w aluzje. Mam prośbę. Czy ktos może wypisać mi pierwszą scenkę, bo akurat coś mi się stało z TV i nie widziałam? Widziałam sam poczatek i potem dopiero od momentu jak Wiki mówi do Blanki: Kiedy wrócisz. To ile scenek z Latoszkiem przegapiłam? Jedą czy więcej? Aniu Z., a możesz wrzucić tę scenke/ /te scenki, które przegapiłam jeszcze dziś? A aluzji było naprawdę kilka.

Weronika

Udany odcinek. Dużo Latoszka. Przyjemnie się oglądało.

Anna Z

Nie wrzucę dzisiaj scenek, bo zapomniałam nastawić nagrywanie.

vehae

A może mi ktoś przynajmniej napisać co powiedział Latoszek w pierszej scenie?

Anna Z

Dokładnie to była z Wiki rozmowa o tym, że w LG wylądowało UFO. Wiki zapytała czy boi się, że go porwą i oddadzą pustego. On na to, że już jest pusty. I coś tam jeszcze, że on się nie boi bo porwali już kogoś innego.

vehae

Muszę sobienagrać w niedzielę, bo także w tym dopatruję się aluzji. Część z tej sceny widziałam, nie słyszałam jak mówił, że kogoś porwali. Dlaczego nikt nie komentuje? Ktoś widział jakieś aluzje?

rybka25r

Dziwne te teksty Latoszka były...Odcinek taki sobie. Wątek pacjentów mało interesujący. Jedynie Wiki na plus.

zygus

Mimo, że dalej nie jestem przekonana do Agaty. To dziś było widać, że jej stosunki z Witkiem są czysto koleżeńskie.

kasia:)

Mnie się odcinek bardzo podobał. Witka teksty do Agaty Wiktorii również. Naprawdę cały odcinek się śmiałam. Swietnie rozmawiali ze sobą we trójkę.

Anna Z

Odcinek bardzo średni. Przypadki medyczne mocno naciągane. Sambor zbiera to co zasiał. Brak czasu dla dziecka, bo praca... no cóż Krzyś znajdzie u Van Graafów uwagę, ciepło i nic dziwnego, że coraz mniej będzie mu brakowało ojca. Wiktoria z trudem, bo z trudem odnajduje się w roli matki. Ale łatwo nie będzie. Witek uważa że dogadanie się z nastolatką jest niemożliwe. Zwłaszcza jeżeli do tej pory było się siostrą i to na odległość. Więcej niż pewne, że Blanka da popalić Wiktorii jeszcze nieraz. Witek przesadził z tymi żartami na temat Blanki. Po luzacku podszedł do drażliwego dla Wiktorii tematu. Agata chyba nie uwierzyła, gdy zapewniał, że wobec swojego dziecka zaprowadzi od początku dyscyplinę. Już to widzę! Z aluzji zauważyłam bardzo czytelną odnośnie tego chłopca, że chciał być uważany za normalnego i się nie udało. No i jeszcze to, że Witek będzie odpowiedzialnym ojcem, w co wierzę.
Ale cały odcinek jakoś się rozłaził i w ogóle był mało interesujący.

vehae

Z tym wyglądem Blanki może być coś na rzeczy. To przyrównanie córki Wiki do UFO wzbudziło moje obawy! Bo żeby to było powiedziane raz, od niechcenia, ale potem jeszcze ta scena na korytarzu, jak Wiki prosi Latoszka żeby nie oceniał! Przestraszyłam się, że dziecko LiL nie będzie wyglądać normalnie.

Koleżanka pacjentki prosiła, żeby ją wpuścić i tłumaczyła się tym, że jest dla niej jak siostra. Ale Latoszek postawił kontrę i powiedział: ale jak, siostra, a nie siostra. Wobec czego nie wpuścił tej kobiety do koleżanki. I od razu skojarzyło mi się to z sytuacja już minioną u LiL, kiedy Latoszek mówił Starzyńskiemu, że jest jakby mężem Leny. Więc może zajdzie jeszcze sytuacja podobna, choć mająca większe skutki. Jak Lena będzie leżała w szpitalu, to nikogo nie będzie obchodzić, że Latoszek jest dla niej jak mąż!

Latoszek powiedział do pacjenta: Zdrowy to jestem ja. A więc kolejny tekst o zdrowiu Latoszka! Nie wiem tylko czy ma sugerować to, że Latoszek naprawdę jest zdrowy (i w jakichś okolicznościach ta informacja będzie potrzebna), czy wręcz przeciwnie! Bo pacjent potem powiedział: Nie jestem tak zdrowy jak myślałem. Może i Latoszek się myli.

Oczywiście telefon od Pawła (chyba od niego) do Agaty i rozczulanie się nad chorym pieskiem świadczy o chorobie dziecka LiL.

Latoszek stwierdził, że w necie to mogą co najwyżej zdiagnozować katar. A może to aluzja do tego, że jak dziecko urodzi się chore, to Lena znajdzie w necie jakieś przydatne informacje, informacje o nowatorskich metodach leczenia, o ośrodkach…

Latoszek powiedział, że ten chłopak z epilepsją chciał udawać normalnego, ale przez matkę nie mógł. Zastanawiam się nad słownictwem u lekarza! Czy na osobę cierpiąca na padaczkę należy mówić, że jest nienormalna? I boję się, że było to odniesienie do dziecka LiL i że dziecko urodzi się z wada umysłową.

Latoszek powiedział, że czuje się ojcem odpowiedzialnym. Ciekawe co to znaczy…

Georgia · Gość

No nie wiem, czy porównywanie choroby psa do rzekomej choroby dziecka jest na miejscu.
Ciekawe, jakim ojcem będzie Latoszek. Łatwo mu teraz komentować i żartować, a sam się przekona, jak to jest.

rybka25r

Wątek chorego chłopca nawiązywał też do Blanki." Normalne-nienormalne" dziecko. I do metod wychowawczych ich matek- Wiki kontra matka chłopca.
Straszne diagnozy stawiasz Vehae, nienarodzonemu dziecku LiL.

Georgia · Gość

Ja uważam, że nie będzie aż tak źle z dzieckiem Leny i Witka. Nie sądzę, aby było to dziecko autystyczne czy też miało coś trwale uszkodzone.

marta

Odcinek kiepski .jakiś taki naciągany.Oczywiscie ratowały odzywki Witka Smile

Cieszy mnie,ze ta postać jest od początku prowadzona w ten sam sposób.Ze nie próbuja z niego zrobic statecznego doktora,który umie rzucać tylko medycznymi terminami.
W sumie lubie ta jego gadke ,kiedy nie wiadomo kiedy mówi żartem a kiedy serio.