|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Georgia
Gość
|
Wysłany: Sob 14:43, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
W zwiastunie widać, że w następnym odcinku będzie sporo Wiki, Przemka, Ludmiły. Będzie też Borys, który chyba zachoruje na coś.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:53, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | A mi jeszcze przyszło coś do głowy. chodzi mi o ten wątek pacjentki i jej ojca, czy raczej - dawcę materiału genetycznego. Najpierw skojarzylo mi się to z tym, że kiedyś Latoszek pytał się Zosi, czy on ma być dawcą (w sensie tylko dawcą) materiału genetycznego dla dziecka Leny. Ale przyrównywanie przypadku pacjentki i jej biologicznego ojca do sytuacji LiL jest nie na miejscu. Jednak doszłam do innego wniosku. Chodzi o ojca Leny. Może ten atek pacjentki to znak, że wkrótce ojciec Leny się pojawi? Pod względem emozjonalnym to Leny nic z nim nie łączy. Jest praktycznie takim samym dawcą materiału genetycznego jak biologiczny ojciec pacjentki. |
Nie mozna nazywać w ten sposob ojca Leny, bo w końcu zniknął gdy ona miala 3-4 lata. To był stan wojenny, różne były losy ludzi w tamtych czasach, wiec nie osądzajmy, bo nie wiemy. Gdyby zniknął zanim Lena się urodzila, mozna by go nazwać dawcą materialu genetycznego. I powiedzieć, że Leny nic z nim nie łączyło. Ale raczej z tego co mówił Bartosz wynika coś zupełnie innego.
Co do ewentualnych poszukiwań go w sprawie choroby genetycznej, to nie widzę sensu. Bardziej czy mniej skomplikowane badania laboratoryjne są w stanie zdiagnozować chorobę. Po co więc szukać przodków? Tak się robi tylko gdy chodzi o przeszczepy, ale z racji wieku ojciec Leny odpada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ksenia
- poziom 1.
Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:30, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ja też należę do grona tych, którym odcinek się podobał. W edycji sezonu istotny, bo będący kontynuacją 449. w dwóch, a nawet trzech wątkach. Zośka-Gawryło, LiL i Tretter.
Zosia wróciła. I jak się okazuje, ucieczka za ucieczką. Dziesięć odcinków temu uciekała przed Gawryłą, teraz przed zapracowanym mężem. A gdzie próba jakiegokolwiek kompromisu? Po prostu, "po Zośczynemu", zwinąć bagaże i wrócić tam, gdzie ją uwielbiają i tęsknią, tęsknią. Przecież w Australii ma siostrę... Zapewne przyjazd Kuby wiele wyjaśni i to on będzie szukał sposobów na naprawienie związku. Na szczęście wyjaśniło się, że Zośka dla Gawryły ma przyjacielskie uczucia i niech tak zostanie. A propos "zdziadzienia", to, według mnie, właśnie w rankingu na "najbardziej zdziadziałego w krótkim czasie", Piotr zająłby pierwsze miejsce. Przejścia z Soszyńskimi i wyjazd Burskiej widoczne odcisnęły na nim piętno. W przypadku ojca-dawcy nasienia dopatruję się analogii w/s Gawryły i Tosi. W przyszłości, wbrew woli Magdy, Tosia może chcieć nawiązać kontakt z biologicznym ojcem.
Z LiL jest więcej niż dobrze. Nieporozumienie z suknią niby się wyjaśniło, ale tak nie do końca. Gdzieś tam tli się iskierka nadziei, że ten ślub się odbędzie, ale najważniejsza jest wzajemna bliskość. Troska Witka o Lenę, który na naszych oczach dojrzewa do ojcostwa.
No i Tretter, już nie dyrektor, jakże inny od tego przybitego śmiercią Maja. Po raz pierwszy, od ostatniego odcinka sezonu, uśmiechnięty, charyzmatyczny chirurg, świetnie dogadujący się z Haną...
Z nowych wątków, na koniec wspomnę. Okropnie męczące stają się te starania Pawła i jego ostentacyjne okazywanie uczuć. Mam nadzieję, że Agata w końcu przejrzy na oczy i całkiem na serio dojdzie do wniosku, że praca zawodowa to jedyne pole, gdzie może z powodzeniem używać szarych komórek, skoro za sprawą machiavellicznego mężusia, odpadają tak prozaiczne czynności, jak pakowanie bielizny czy nici dentystycznych. Totalne zniewolenie, brr... Aniu Z, odnośnie Twojej sugestii, że niby przez całe studia nikomu nie udało się zbliżyć do tak atrakcyjnej dziewczyny. Uważam, że jest jakaś tajemnica w jej przeszłości, coś, co nie pozwalało jej na taki "luksus jak miłość" wobec partnera. Pojawił się chorobliwie namolny Paweł. Z pozoru ideał, więc "po angielsku wyszła za mąż"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Georgia
Gość
|
Wysłany: Sob 16:43, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Co do Agaty-wydawało mi się kiedyś, że może ona była wykorzystywana seksualnie w dzieciństwie, albo coś w tym stylu.
Ogólnie ta postać według mnie była tak pokazywana, że nie wzbudzała za bardzo sympatii (przynajmniej mojej). Teraz oczywiste jest, że raczej ją wzbudza, bo widzowie stają po jej stronie, a nie Pawła. Despotyczny mąż, który chce ją "zagłaskać". Ten facet jest okropny! Bez terapii chyba nic nie będzie z tego małżeństwa.
Co do Trettera-chyba jednak będzie romans z Haną, która jest kobietą otwartą. Wiek z pewnością dla niej nie będzie przeszkodą. Jak dla mnie-szkoda mi Żakowej. Bardziej pasuje do Trettera i nawe nie chodzi tu o wiek.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karolka520
- bywalec.
Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:52, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Co do Agaty i Pawła to sądzę, że było to bardziej małżeństwo z wdzięczności niż z miłości. Myślę, że Paweł jest lekiem na Latoszka po prostu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:53, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Georgia napisał: |
Co do Trettera-chyba jednak będzie romans z Haną, która jest kobietą otwartą. Wiek z pewnością dla niej nie będzie przeszkodą. Jak dla mnie-szkoda mi Żakowej. Bardziej pasuje do Trettera i nawe nie chodzi tu o wiek. |
A ja uwazam, że zadnego romansu nie bedzie. Hana ma deficyt uczuć ojcowskich. Z ojczymem chyba się nie najlepiej dogadywała, skoro na złość jemu nie została chirurgiem. Tretter to ktoś, kogo ceni, szanuje, lubi, ale damsko-męskich relacji nie będzie. Choć Tretter może się nieco zaangażować, tak jak było z Meg. Ale po tamtej historii raczej będzie ostrożny. Wydaje mi się, że z Żakową może coś być, o ile ta nie będzie tak namolna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Georgia
Gość
|
Wysłany: Sob 17:00, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Odnośnie Zośki. Tak patrząc wstecz na jej związki, to zawsze był obok niej jakiś facet. Najpierw ten Mikołaj. Potem coś Pawica do niej startował. Z Kubą wiadomo, potem ten romans z Rafałem. Teraz zaś Gawryło, chociaż ona raczej nie jest w nim zakochana.
Mogłaby trochę sama pobyć i pomyśleć, co dalej z jej małżeństwem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karolka520
- bywalec.
Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:08, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ale to nie Zośki wina, że Kuba wybrał karierę zamiast rodziny. Ona dla niego wyjechała z Leśnej Góry, a z tego co teraz mówi to widywali się bardzo rzadko więc to raczej Kuba powinien pomyśleć co jest dla Niego najważniejsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Georgia
Gość
|
Wysłany: Sob 17:10, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Sytuacji raczej nie poprawi, jak Kuba pojawi się z asystentką.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karolka520
- bywalec.
Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:14, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
To, że pojawi się z tą całą Karen nie oznacza, że mają romans. Nie wiadomo co scenarzyści dla nas szykują i jak dalej rozwiną to wszystko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:18, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
ksenia napisał: | J
Z LiL jest więcej niż dobrze. Nieporozumienie z suknią niby się wyjaśniło, ale tak nie do końca. Gdzieś tam tli się iskierka nadziei, że ten ślub się odbędzie, ale najważniejsza jest wzajemna bliskość. Troska Witka o Lenę, który na naszych oczach dojrzewa do ojcostwa.
|
Ja powiedzialabym, że Witek dojrzał nie tylko do ojcostwa, choć to też. On wreszcie dojrzał do prawdziwego związku. Dopiero teraz widzimy coś więcej niż tylko bycie ze sobą. Bo tak było poprzednio. A być ze sobą, to za mało. Uczucia nie wystarczą, dlatego poprzedni związek się rozpadł. Ten ma trwalsze podstawy. Oczywiście choroba Leny odegrała niebagatelną rolę. Cały ten okres poprzedni, od momentu, kiedy dowiedział się o chorobie Leny to bylo dojrzewanie Witka. Może się to wydawać śmieszne u dojrzałego wiekowo faceta, ale tak naprawdę wpływ na to jego izolowanie się miały porzednie przejscia związane ze śmiercią brata. Jeszcze w ostanim odcinku Witek zapiera się, że trzęsie się nad Leną, mówiąc, że nikt w to nie uwierzy. Witkowi udało się skutecznie na długo skryć za maską abnegata, ktoremu na niczym nie zależy. Ale on już powoli tę maskę zaczyna zrzucać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karolka520
- bywalec.
Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:26, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że nie zrzuci jej do końca i nie stanie się grzecznym tatusiem i partnerem, bo wtedy straci cały swój urok i wdzięk.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Georgia
Gość
|
Wysłany: Sob 17:30, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Te dwa związki Leny i Witka oraz Agaty i Pawła pokazane są na zasadzie przeciwieństw.
Paweł jest taki słodki dla Agaty, prezenty daje, "włazi do tyłka". Jakieś niespodzianki. Z drugiej strony przecież żyć jej nie daje. Zazdrosny o każdego faceta. Nie zmierza to w dobrym kierunku. Witkowi ciężko jest mówić o uczuciach, choć nie oznacza to, że nie kocha. O sile uczucie nie świadczą dni, kiedy wszystko dobrze się układa, lecz te trudne. Lena i Witek przeszli przez te dni razem wspierając się. To wzmocniło ten związek. Nawet jeśli czekają ich jeszcze trudne dni, to poradzą sobie, bo się kochają i troszczą się o siebie wzajemnie.
W przypadku Agaty i Pawła -jak dla mnie nie jest to miłość. Ze strony Agaty wdzięczność i tyle. Paweł też nie kocha Agaty, jest nią zauroczony. Tak mi się wydaje.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
rybka25r
gaduła.
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:57, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, jest szansa na scenki LiL?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ksenia
- poziom 1.
Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:58, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
W mojej ocenie, to związki nie tylko LiL, ale i Burskich są przeciwieństwem małżeństwa "z cicha pęk" Lewickich. Jak dotąd, mimo wielu przeciwności, ale otwarcie względem przyjaciół, z którymi przynajmniej jedna ze stron, w trudnych chwilach potrafiła się podzielić problemami, przetrwały, bo mam nadzieję, że Burscy się obronią. U Agaty i Pawła, pozornie jest "jak z katalogu", ale to tylko cisza przed burzą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|