Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1056, 1057, 1058 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Georgia
Gość






PostWysłany: Pią 20:22, 13 Maj 2011    Temat postu:

Patrząc na pozytywy-dobrze że do roli nie pacjentów nie wzięli braci Mroczków:p.

Poważnie, to odcinek podobał mi się w odniesieniu do Leny i Witka-klimat dawnych lat i te przekomarzania ich-na plus:).

Minus- Zośka i ten amant podstarzały;p. Kończy się pewien etap widać. Na Dereszowską już nie mogę patrzeć. Może ktoś trzeci jest ojcem;p nie no raczej nie;p.
Powrót do góry
Ania
- poziom 5.



Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 2578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:22, 13 Maj 2011    Temat postu:

Anna Z napisał:
a tak o odcinku, gdyby nie wątek Soszyńskich i Gawryły, to powiedziałabym, że od dawna był to pierwszy przyzwoity odcinek.


Dokładnie. Odcinek ogólnie szybko mi zleciał, bo czekałam wyłącznie na scenki LiLowe, pozostałe traktowałam jako "przerywnik".
Scenki z Latoszkami - jak najbardziej na plus. A i jeszcze podobało mi się, że Witek pojechał z Zosią do tej agencji nieruchomości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ksenia
- poziom 1.



Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:52, 13 Maj 2011    Temat postu:

Odcinek, poza "zjawiskiem" Zośki, dość dobry. Od początku świetna Wiktoria. Dojrzalsza od otępiałego Gawryły, sugerującego jej, że jako matka szybko się poddała. Sceny z Latoszkami utwierdzą nawet i tych wątpiących, że między nimi jest jak najlepiej. Nareszcie też wyjaśnił się problem z Agatą, o którą Lena nie jest zazdrosna, wiedząc, że w dojrzałym związku bardzo ważne jest zaufanie. Powiedziałbym nawet, że dziś, odnośnie LiL, scenarzyści zrobili milowy krok, bo i, jak dotąd nie posiadającym własnego M, tak pod prawdziwą rodzinę, zakup domu planują, a i zasłabnięcie Leny podczas oglądania domu, raczej mi małym Latoszkiem trąci...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasia:)
- bywalec.



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:10, 13 Maj 2011    Temat postu:

Nie zawsze zasłabnięcie świadczy o ciążySmile. Fakt fajnie ze Latoszek zdecydował się na kupno tego domu. dzis juz więcej nie napisze bo samej cos mi słabo- w ciąży nie jestem na pewno;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:15, 13 Maj 2011    Temat postu:

W przypadku Latoszków to na ciąże stawiam. Myślę, że za 9 m-cy Witek jak najbardziej mieszkanie doprowadzi do odpowiedniego stanu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:18, 13 Maj 2011    Temat postu:

Wreszcie mam czas na dłuższy komentarz. W dzisiejszym odcinku Zosia spełniła jedną pozytywną rolę - uświadomiła Latoszkowi, że pora dorosnąć i że Lena zasługuje na coś bardziej rozwojowego niż pokój w kolejnym "schronisku".
Jak widać rewelacji SE nie ma co traktować serio. Owszem, Witek postanowił kupić dom, ale nie Burskich... Agata jest koleżanką, co sam podkreślił. Jakoś nie widziałam też ze strony Agaty jakiegoś emocjonalnej ekscytacji wizytą Witka. Lena o zamiarze Witka odwiedzenia koleżanki musiała wiedzieć, skoro powiada, ze nie jest o Agatę zazdrosna. Zresztą i ta zazdrość Pawła też miała raczej wymiar żartobliwy.
Między LiL jest tak jak być powinno. Trochę żartobliwego marudzenia Witka, że jest zmęczony z powodu pacjentów Leny. Ale jest między nimi wreszcie ta prawdziwa bliskość (wspólne mieszkanie ma niewątpliwie z tym związek). Jest serdeczność, wzajemna troska. I jest miłość. Gdyby nie sceny Witka z małym Stasiem parę odcinków wcześniej, to powiedziałabym, że ta jej niedyspozycja może mieć związek z chorobą czy jakimiś ubocznymi skutkami leczenia. Ale wniosek nasuwa się sam. Mały Latoszek pojawi się na świecie w przyszłym sezonie. Mam wrażenie, ze jeszcze przed końcem sezonu padną jakieś wyraźniejsze sygnały. Na razie widać ogromny niepokój Witka, który zauważa wszelkie symptomy złego samopoczucia Leny. Ta scena w ich ewentualnym przyszłym domku była naprawdę wspaniała. Zabawnie Witek wyglądał w tej futrzanej czapie... Wszystko jest na prostej, a gdyby potwierdziło się, ze mały Latoszek jest w drodze, to i jest nadzieja, ze w przyszłym sezonie wątek będzie obecny.

Z pozostałych postaci jedynie Wiktoria zasługuje na uwagę. I powiem szczerze, szkoda jej dla Gawryły. Ma dziewczyna klasę. Choć na początku mnie irytowała, to teraz jest jedyną postacią spośród rezydentów, którą zaczynam lubić.

Gawryło wkurza mnie niemożebnie. Zośka w zabawowym nastroju również. Fajna była z Leną, z Witkiem, ale z Gawryłą już nie. Magda Soszyńska jest tyle samo warta co Gawryło. Chodzi mi o postawę moralną.
Jednym słowem odcinek fajny, jeżeli chodzi o część scen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gość
gaduła.



Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:23, 13 Maj 2011    Temat postu:

Z tego co piszecie, wynika, że było ciekawie Very Happy A więc Latoszek kupił mieszkanie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:27, 13 Maj 2011    Temat postu:

gość napisał:
Z tego co piszecie, wynika, że było ciekawie Very Happy A więc Latoszek kupił mieszkanie?


Wątpię czy kupił. Na razie oglądali. I nie mieszkanie, ale domek z ogrodem. Mówił do Pawła, ze zgłosi się do niego w sprawie kredytu. Lena twierdzi, że nie mają kasy, a z tego co wiem, to aby dostać kredyt na zakup mieszkania, to trzeba mieć wkład własny. No ale scenarzyści nie zawsze trzymają się realiów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Pią 21:28, 13 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gość
gaduła.



Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:38, 13 Maj 2011    Temat postu:

Anna Z napisał:
gość napisał:
Z tego co piszecie, wynika, że było ciekawie Very Happy A więc Latoszek kupił mieszkanie?


Wątpię czy kupił. Na razie oglądali. I nie mieszkanie, ale domek z ogrodem. Mówił do Pawła, ze zgłosi się do niego w sprawie kredytu. Lena twierdzi, że nie mają kasy, a z tego co wiem, to aby dostać kredyt na zakup mieszkania, to trzeba mieć wkład własny. No ale scenarzyści nie zawsze trzymają się realiów.


Tak czy siak zapowiada sie optymistycznie Smile A jeżeli jeszcze pojawiłby się na świecie mały Latoszek- byłoby super! Z tego co piszecie są duże szanse, że nasz wątek będzie obecny w przyszłym sezonie. Jak tylko obejrzę scenki od Ani to będę sie mogła ustosunkować do tego co napisałyście Smile, ale myśle, ze moja opinia na temat odcinka nie bedzie odbiegała od Waszej Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez gość dnia Pią 21:38, 13 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania
- poziom 5.



Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 2578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:41, 13 Maj 2011    Temat postu:

Abstrahując na moment od odcinka Wink
Sonda - Pani doktor w polskim serialu (ćwierćfinał)
[link widoczny dla zalogowanych]
Lena kontra Zosia Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ksenia
- poziom 1.



Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:56, 13 Maj 2011    Temat postu:

Z Gawryły zrobił się facet-śledź. I po raz drugi w LG, w obliczu problemu (pojawienie się Soszyńskiego, a teraz ojcostwo), pakuje się w miłostki. A przecież w nowej pracy pojawił się po to, by zerwać z przeszłością. Magda Soszyńska - typ moralnie chwiejny. Najpierw uprawia pozamałżeńskie romanse, a potem dziwi się, że z tego mogą być dzieci. Dzisiejsza jej zagrywka z oskarżeniem Gawryły o podryw, była poniżej pasa. Ten chociaż kieruje się dobrem pacjenta, a Soszyńska własnym w bardzo podłym stylu...Zresztą wątek Soszyńskich objętościowo powinien był zamknąć się w czterech- pięciu odcinkach, a nie kilkunastu.

Tytuł 446 odc. - "Czas rozliczeń"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:04, 13 Maj 2011    Temat postu:

vehae napisał:
Ja znowu mam wiele hipotez, ale nie wiem, czy pisać, czy kogoś to jeszcze interesuje.


Oczywiście czekam na twój komentarz i twoje hipotezy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:44, 13 Maj 2011    Temat postu:

Cieszę się, że ktoś czeka. Miałam napisać krótko, ale jak zwykle nie wyszło.
Już w pierwszej scenie zauważyłam dwie rzeczy. Pierwsza to taka, że Latoszek znowu śpi. Oczywiście jak zawsze znalazło się sensowne wytłumaczenie, ale… Zawsze zostaje to „ale” i pytanie po co to. Teraz myślę, że raczej nie jest to zapowiedź choroby, tylko raczej pojawienia się na świcie dzidziusia i nieprzespanych nocy dla Latoszka. Pytanie tylko dlaczego dla Latoszka. Czyżby Lena z jakichś powodów nie mogła wstawać do dziecka, czy też będą wstawać na zmianę? W każdym razie poprzednie wielokrotne aluzje o złym stanie fizycznym Latoszka należy chyba odnosić nie do choroby, tylko do tego maratonu, który przynajmniej teoretycznie ma się kiedyś odbyć. Druga sprawa jest taka, że od razu zauważyłam w pierwszej scenie, że Lena troszkę przytyła. Oczywiście cały czas jest szczupła, ale figurę ma wyraźnie zmienioną, co było także widać w kolejnych scenach. Czyżby scenarzyści zadali sobie tyle trudu, aby dopasować figurę Anity do stanu Leny (bo chyba ciąża już jest faktem), czy to moje błędne widzenie? Nic nie zrozumiałam z tego dialogu LiL. Dlaczego latoszek zajmował się w nocy pacjentkami Leny? Dlaczego ona sama nie mogła? Gdzie była, co robiła? O co chodzi z tym prywatnym numerem telefonu? Poza tym przywitanie się LiL rano świadczyło o tym, że nocy nie spędzili razem. A z dialogu wynikało, że spali obok siebie. O co tu chodzi? Nie podobało mi się, że Lena tak na siłę wypychała Latoszka do roboty. To zapowiedź czegoś złego.
Scena Latoszek-Zosia w nowym hotelu rezydentów świadczy niechybnie o tym, że to nie LiL, ale Zosia wprowadzi się do tego pokoju. Zosia sama, a więc Kuba jednak wyjedzie. Zauważyłam też, że Latoszek, nie wiem po co, zaczął używać staropolskich słów, co potwierdziło się w kolejnych scenach. No i widać wyraźnie, jak bardzo Latoszek jest pewny uczuć Leny. Aż wręcz zabrzmiał ten jego tekst dość buńczucznie.
Następne scena – Lena-pacjent i znowu mowa o papierosach, zresztą nie tylko w tej jednej scenie!
Scena Latoszek i Zosia w agencji uświadomiła mi, że jednak może pojawić się jakiś wątek zazdrości Leny, może właśnie o tę panią Wiolę. Latoszek starał się stanąć w obronie Kuby, ale na szczęście przyzwoitość kazała mu w końcu przyznać, że takie postępowanie Kuby względem żony nie jest w porządku.
Scena z Agatą podobała mi się o tyle, że Latoszek podkreślił, że Agata jest jego koleżanka. Jednak myślałam, że żarty danego typu są zarezerwowane tylko dla LiL, a tu z Agatą jest tak samo. Nie podoba mi się to. Latoszek stwierdził w żartach, że będzie bogaty. A ja przewiduję raczej ogromne kłopoty finansowe, po tym jak wykosztują się na kredyt. Latoszek z takim smutkiem powiedział, że wydoroślał, jak gdyby nie chciał tego co robi.
Zastanawiam się, czy ten wątek braci-bliźniaków nie jest związany z LiL, a konkretnie z Leną. Tak sobie gdybała, że to fajne, a Zosia zapytała się wprost, co Lena zrobiłaby w takiej sytuacji. Ja zawsze twierdziłam, że większe jest prawdopodobieństwo, że Lena ma rodzeństwo, niż że nie ma. Jej ojciec zostawił rodzinę gdy Lena miała trzy lata, a więc bardzo, bardzo prawdopodobne że miał później jakieś dzieci. Z drugiej strony Zosia dała do zrozumienie, że to musi być bardzo przykre, jak dorosły człowiek po latach dowiaduje się, że jego matka nie jest jego prawdziwą matką. I to bardziej pasuje mi do Latoszka, z wiadomych względów. Zresztą sygnały podobnego wątku były już dawno temu i pisałam o tym.
Gdyby ktoś mógł mi napisać, co powiedział Latoszek na początku kolejnej sceny, to byłabym wdzięczna, bo nie zrozumiałam. Czy pani… się wybiera do domu? Jak a pani? Okasawa? Jakoś widać, że jednak Latoszek wcale tak często nie zabiega o spędzanie czasu z Leną, skoro ona tak bardzo się zdziwiła, że po nią przyszedł. Lena opowiedziała Latoszkowi tę historię z bliźniakami i to chyba jednak miało znaczenie. Może być więc tak, że odnajdzie się jakaś siostra Leny i Lena będzie o nią zazdrosna. Bo po co Latoszek się pytał, czy ci bliźniacy wszystko mieli takie samo?
Latoszek w tej czapie wyglądał… wcale nie wyglądał, bo go nie było widać. Ta durna czapka zmarnowała fajne sceny, bo naprawdę nie widziałam nawet reakcji Latoszka na zasłabnięcie Leny. I ten zarost… matko! Poza tym zauważyłam, że Latoszek (czy też może Bartek) ubiera się coraz gorzej. Ale oczywiście rozumiem, że czapka była uzasadniona. Nie twierdzę, że aktor dla roli ma się przeziębić. Tym bardziej, że chyba już był przeziębiony. Tylko nie taka! Lena z kolei była w czapce Moniki. To tak na marginesie.
Scena w domku oczywiście kluczowa i myślę, że jednak kupią ten dom. Pytanie tylko czy ciąża będzie zagrażać Lenie, jej zdrowiu i życiu, czy już nie? No i pytanie w jaki sposób Lena dowie się, że jest w ciąży. Czy znowu zrobi się jej słabo, czy zemdleje?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pią 22:46, 13 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:23, 13 Maj 2011    Temat postu:

vehae napisał:
Druga sprawa jest taka, że od razu zauważyłam w pierwszej scenie, że Lena troszkę przytyła. Oczywiście cały czas jest szczupła, ale figurę ma wyraźnie zmienioną, co było także widać w kolejnych scenach.


Nie sądzę, żeby to był ten powód. Tak naprawdę LiL od niedawna mieszkają razem, a w I trymestrze ciąża jest niewidoczna.


Cytat:
Nic nie zrozumiałam z tego dialogu LiL. Dlaczego latoszek zajmował się w nocy pacjentkami Leny? Dlaczego ona sama nie mogła? Gdzie była, co robiła? O co chodzi z tym prywatnym numerem telefonu?


Lena podała pacjentom swój prywatny numer telefonu i oni dzwonili w nocy. skoro śpią razem, to nic dziwnego, ze Witek z konieczności budził się, kiedy Lena rozmawiała z pacjentami. Uczestniczył jako słuchacz w jej rozmowach z nimi, a więc pośrednio zajmował się nimi, chciał czy nie.

Cytat:
Poza tym przywitanie się LiL rano świadczyło o tym, że nocy nie spędzili razem.


a niby dlaczego taki wniosek? Jedno wyszło wcześniej na dyżur, drugie zjawiło się później. Stęskniła się Lena za Witkiem przez parę godzin. Przecież nie mamy pewności, ze to jest rano.

Cytat:
Nie podobało mi się, że Lena tak na siłę wypychała Latoszka do roboty. To zapowiedź czegoś złego.


Niby dlaczego? Po prostu, taka konwencja zachowań między nimi. Zresztą Witek jak mi się wydaje akurat do roboty nie szedł, skoro mówił, ze ma coś do załatwienia.

Cytat:
Scena Latoszek-Zosia w nowym hotelu rezydentów świadczy niechybnie o tym, że to nie LiL, ale Zosia wprowadzi się do tego pokoju.


po co ma się wprowadzać, skoro dom tej pory i tak mieszkała w mieszkaniu Małgosi, bo ich dom był wynajęty. Tak mi się wydaje.

Cytat:
Zosia sama, a więc Kuba jednak wyjedzie.


Przecież Kuba już wyjechał. Rozmawiali przez internet.

Cytat:
Zauważyłam też, że Latoszek, nie wiem po co, zaczął używać staropolskich słów, co potwierdziło się w kolejnych scenach.


Nie zauważyłam żadnych staropolskich słów.

Cytat:
No i widać wyraźnie, jak bardzo Latoszek jest pewny uczuć Leny. Aż wręcz zabrzmiał ten jego tekst dość buńczucznie.


Który tekst zabrzmiał buńczucznie? Ja zauważyłam, ze oboje są pewni swych uczuć, stąd stwierdzenie Leny, ze nie jest zazdrosna o Agatę.

Cytat:
Scena Latoszek i Zosia w agencji uświadomiła mi, że jednak może pojawić się jakiś wątek zazdrości Leny, może właśnie o tę panią Wiolę


To już jakaś teoria spiskowa!

Cytat:
Jednak myślałam, że żarty danego typu są zarezerwowane tylko dla LiL, a tu z Agatą jest tak samo. Nie podoba mi się to


Ależ to sposób bycia Witka! Tak rozmawia z Zosią, z Pawicą. To tylko przykłady. Witek nigdy serio się nie zachowywał. To jego styl bycia. Z Leną mają swoje gadki. Z innymi, jak popadnie. Ja tam nie widzę tożsamości tych tekstów.

Cytat:
Latoszek z takim smutkiem powiedział, że wydoroślał, jak gdyby nie chciał tego co robi.


Ja raczej słyszałam w jego głosie powagę, a nie smutek.

Cytat:
Zastanawiam się, czy ten wątek braci-bliźniaków nie jest związany z LiL, a konkretnie z Leną. Tak sobie gdybała, że to fajne, a Zosia zapytała się wprost, co Lena zrobiłaby w takiej sytuacji.


Nie łudźmy się, że w przyszłym sezonie wątek LiL zostanie jakoś szczególnie rozwinięty. Mamy zarysowaną jedną ewentualność i na więcej nie liczmy. Dobrze widzimy w jakim kierunku ten serial zmierza. Poza tym komentarz Zosi był o tyle niezbędny w tej sytuacji, że Lena potraktowała historię bliźniaków jako swoistą sensację (tak zresztą opowiadała Witkowi), natomiast kompletnie nie zastanowiła się nad tym jaki to dramat dla jednego z tych mlodych ludzi, ktory nagle dowiedział się, ze matka to nie matka. I jest ta historia raczej komentarzem do historii Soszyński - Gawryło jako ojcowie Tosi.

Cytat:
Jakoś widać, że jednak Latoszek wcale tak często nie zabiega o spędzanie czasu z Leną, skoro ona tak bardzo się zdziwiła, że po nią przyszedł.


Przecież oni od niedawna są razem! To raptem parę tygodni. Czy można uogólniać? a przecież w którymś tu odcinku mówił o kolacji i deserze... We wcześniejszym odcinku Witek czekał na Lenę, żeby wspólnie wyjść ze szpitala. Wspólnie do szpitala idą, trzymając się za ręce. Po prostu Lena cieszy się każdą wspólną chwilą, bo w ten sposób utwierdza się w przekonaniu, że jest dla Witka najważniejsza. To nie było zdziwienie ze strony Leny, tylko radość, ze Witek okazuje jej swoje względy. Poprzedni związek tak naprawdę od razu stał się letni, żyli obok siebie, zamiast ze sobą. To chyba dobrze, ze Witek coś zrozumiał.

Cytat:
Pytanie tylko czy ciąża będzie zagrażać Lenie, jej zdrowiu i życiu, czy już nie?


w tym sensie, ze niby Lena miałaby stanąć przed dylematem że urodzenie dziecka pociągnie za sobą jej śmierć, to na pewno nie. Ale będzie konieczność przerwania hormonoterapii i ewentualnie nawrót rak (w co wątpię). Raczej pewne jest, że będzie to trudna ciąża. O ile oczywiście nie mylimy się w interpretacji dzisiejszej sytuacji.

Cytat:
No i pytanie w jaki sposób Lena dowie się, że jest w ciąży. Czy znowu zrobi się jej słabo, czy zemdleje?


Symptomy są tak oczywiste, że Lenie nie pozostanie nic innego jak zrobić test ciążowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta
gaduła.



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 136 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z głebi serca

PostWysłany: Sob 7:33, 14 Maj 2011    Temat postu:

Anna Z napisał:


Z pozostałych postaci jedynie Wiktoria zasługuje na uwagę. I powiem szczerze, szkoda jej dla Gawryły. Ma dziewczyna klasę. Choć na początku mnie irytowała, to teraz jest jedyną postacią spośród rezydentów, którą zaczynam lubić.



Przeczytałam Wasze opinię i pomyslałam ze wtrące swoje 3 grosze,bo....mam inne zdanie Smile.Sorry ,ze to nie bedzie o Latoszkach ( jak dla mnie miedzy nimi super Smile) I przypadek,ze nawiązałam do postu AniZ.Po prostu tak mi było najwygodniej.

Dlaczego szkoda Wiktorii dla Gawryły? I dlaczego,az tak nie lubicie tej postaci? Powiem szczerze,ze jest moja ostatnio jedną z ulubionych postaci ...
Czy Wiktoria stała się aż tak nieskazitelna? Przeciez w przeszłosci popełniła równie podobne błedy co Gawryło ( dziecko), a wręcz od nich uciekła.Dla Gawryły sytuacja jest nowa i jak dla mnie na razie nie umie odnaleźć się w tej,obecnej sytuacji.A ,ze spotyka się z Zoską, a Wiktoria tęskni i czeka? przecież ona już wtedy jak zdecydowała się na szybki numerek w składziku usłyszała,ze on nie jest gotowy na nowy związek.A i tak przystała na to ochoczo...Czy to źle ze Gawryło szuka drogi dojścia do dziecka? A jak tej dziewczynce,jak kiedykolwiek wpadłby w ręce papier o bezpłodnosci "tatusia Soszyńskiego" nie przyszło by do głowy zeby znienawidzić prawdziwego ojca,ze nigdy się nią interesował??
Czy o inne zachowania Gawryły chodzi ,bo juz nie wiem?

Anna Z napisał:

Gawryło wkurza mnie niemożebnie. Zośka w zabawowym nastroju również. Fajna była z Leną, z Witkiem, ale z Gawryłą już nie. Magda Soszyńska jest tyle samo warta co Gawryło. Chodzi mi o postawę moralną.
.

A ja mam duzo zastrzeżeń do postawy moralnej Wiktorii.Znała Piotra krótko a i tak zaproponowała czysty seks...

A co do zabawowoego humoru Zoski.Jest coś takiego jak nerwowy śmiech.Przykrywanie własnych problemów własnie takim smiechem,a nie płaczem i zatroskaniem.
Zaznaczam-to tylko moje spostrzeżenia i Wasze przyjmuje ze spokojem Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez marta dnia Sob 7:36, 14 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1056, 1057, 1058 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 1057 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin