Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 983, 984, 985 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ania
- poziom 5.



Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 2578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:11, 17 Sty 2011    Temat postu:

karalala45 napisał:
ojej, te streszczenie odcinka jest straszne. co ci scenarzyści w ogole zaplanowali? Teraz to wychodzi jakby Lenie na Witku w ogole nie zależalo, tylko na dziecku, jakby traktowała go w kategori rzeczy, narzędzia pod ręka, które jest jej potrzebne do spelnienia najwiekszego marzenia- czyli dziecka.


Właśnie. Właściwie to zdanie, bodajże z SE, że Lena nie będzie kierować się uczuciem, ma w tym momencie jakis sens. Nie jest to oczywiście prawda, ale w taki sposób może to odebrać Witek. Latoszek ma prawo czuć sie wykorzystywany, bo zostanie postawiony przed faktem dokonanym.
Kolejny raz wychodzi na to, że LiLom brakuje szczerej rozmowy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ania dnia Pon 15:12, 17 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 15:15, 17 Sty 2011    Temat postu:

i dlatego jestem ciekawa dalszej reakcji Witka, jak postąpi.
Powrót do góry
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:13, 17 Sty 2011    Temat postu:

Anna Z napisał:
Streszczenie ze śś. Niestety, fajnie to nie wygląda

[link widoczny dla zalogowanych]


A na czym ma polegać to wykorzystywanie Rolling Eyes. Lena pragnie mieć dziecko, mówi o tym Witkowi, a on mówi Zosi, że Lena go wykorzystuje. A jeśli się okaże, że Lena jest już w ciąży, to co wtedy Witek zrobi.....oskarży ją, że go wykorzystała. Rolling Eyes I czy w takim razie Witek planuje swoją przyszłość z Leną skoro ta go rzekomo wykorzystuje. Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Pon 16:25, 17 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasiek




Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:30, 17 Sty 2011    Temat postu:

Aniu, dzięki za streszczenie Smile

też nie kumam tego podpisu pod zdjęciem - to twój mąż? chyba wymyślili sami podpis do zdjęcia Wink

a co do LiL... zaraz, zaraz, to nie ŚS pisał o sercu z piernika: przyjmij moje serce czy jakoś tak? no to eee, jaką mamy pewność że tu też nie kolorują? ;] zaczekajmy na odcinek! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zygus
- poziom 2.



Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pon 16:31, 17 Sty 2011    Temat postu:

Streszczenie średnio wygląda. No cóż, nie wiem czy zostanie przez Leną matką było jej marzeniem... jakoś nigdy na to nie wyglądało. Sama Lena ostatnio mówiła, że o dzieciach nigdy nie myślała. Teraz jednak nie może przestać bo się boi, że jak nie teraz to nigdy.
Lena jest rozchwiana emocjonalnie i działa pod wpływem impulsu. Myśląc, że może się tak zdarzyć, że ich nie będzie mogła mieć później chce mieć je teraz. Z drugiej strony ciąża dla Leny może równać się z rozwinięciem się choroby. Zdaje mi się, że Lena to nie Bożenka i dojdzie do niej, że ważniejsze jest zdrowie.
A Witek, no chyba widział już w ostatnim odcinku co dla Leny robi się ważniejsze i mógł sie domyślać, że ona tak szybko zdana nie zmieni.
Mam nadzieję, że sobie to jakoś wyjaśnią.
Gorzej będzie jeśli się okaże, że Lena jest już w ciąży, wtedy to może poprostu się bać Witkowi o tym powiedzieć.
A tak po za tym to bym nie brała tego streszczenia też tak dosłownie....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:36, 17 Sty 2011    Temat postu:

zygus napisał:

Gorzej będzie jeśli się okaże, że Lena jest już w ciąży, wtedy to może poprostu się bać Witkowi o tym powiedzieć.
.


Nie tyle powiedzieć, ale również może być i taka możliwość, że Lena może myśleć, że jak powie Witkowi to może go stracić. I co wtedy.......może się nawet zastanawiać nad usunięciem....Oby takiej sytuacji nie było.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Pon 16:38, 17 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:44, 17 Sty 2011    Temat postu:

zygus napisał:
Streszczenie średnio wygląda. No cóż, nie wiem czy zostanie przez Leną matką było jej marzeniem... jakoś nigdy na to nie wyglądało. Sama Lena ostatnio mówiła, że o dzieciach nigdy nie myślała. Teraz jednak nie może przestać bo się boi, że jak nie teraz to nigdy.
Lena jest rozchwiana emocjonalnie i działa pod wpływem impulsu.


Dlatego ktoś musi myśleć rozsądnie. A Witek ma prawo czuć się traktowany instrumentalnie, skoro Lena wyraźnie daje mu do zrozumienia, że potrzebny jest jej do powołania do życia dziecka. Stawianie faceta w takiej sytuacji, to jak już wyżej napisalam jest dowodem, ze traktuje się go instrumentalnie. Nie mówiąc o tym, że go najzwyczajniej w świecie okłamuje, że zawsze marzyła o macierzyństwie. A do Zosi mówiła coś odwrotnego.
I jestem zdania, ze w takiej zagmatwanej sytuacji, gdyby okazało się, ze Lena jest w ciąży, to byłoby przegięcie ze strony scenarzystów. Lepiej niech zaczną od poważnej rozmowy dwojga dorosłych ludzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:47, 17 Sty 2011    Temat postu:

A najlepiej to niech Witek się zastanowi czy chce w takim przypadku być z Leną czy nie. Bo nie daj boże jeszcze będzie czuł się wykorzystany jak się Lenie pogorszy...........A dziecko będzie, bo nikt nie będzie czekał 5 lat, na to aż Lena skończy leczenie. A jak Witkowi dziecko nie będzie odpowiadało, to niech spada na drzewo.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Pon 16:56, 17 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:06, 17 Sty 2011    Temat postu:

A po co od razu takie ostre teksty? Dziecko w trakcie terapii onkologicznej to ryzykowanie życiem. Lena chyba nie bierze pod uwagę, ze po pierwsze zaniechanie terapii fatalnie może się skończyć dla niej. Z kolei przyjęta już chemia i hormony, skumulowane w jej organizmie mogą fatalnie wpłynąć na rozwój dziecka. Oczekiwanie, ze Witek przyklaśnie jej pomysłom, byłoby oczekiwaniem, że tak naprawdę obojętne jest mu czy wyzdrowieje czy nie. A ja mam wrażenie, ze dla niego to jest priorytetem. Lena ma byc zdrowa. Witek ma prawo czuć się zmanipulowany wtej określonej sytuacji, kiedy Lena przez jasną czytelną aluzję daje mu do zrozumienia, czemu ma służyć ten "romantyczny" weekend. Czy facet w takiej sytuacji nie ma prawa odczytać tego, że najważneijsze jest to, aby powołał do życia dziecko? Ja uważam, ze zarówno w miłości jak i w rodzicielstwie potrzeba dwojga. Facet nie może być tylko narzędziem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:45, 17 Sty 2011    Temat postu:

Dla Witka najważniejsze jest zdrowie Leny ...nawet kosztem jej bezpłodności. Może i Witek nie chce dziecka, bo przecież twierdził, że byłby złym ojcem, ale niech również i zrozumie tę drugą stronę. Jeśli Lena wyzdrowieje szczęśliwy będzie on, bo wprawdzie dzieci nie będą mogli mieć, ale Lena będzie zdrowa, ale czy szczęśliwa będzie Lena......Czy Witek jej zagwarantuje, że będzie żył wiecznie.....i nie zostawi jej nigdy samej, skoro nie chciał dziecka...

I wydaje mi się, że w takim razie Lena na dodatkowy hormon się nie zdecyduje.....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Pon 18:31, 17 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gość
gaduła.



Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:50, 17 Sty 2011    Temat postu:

Sama tak naprawdę nie wiem, co mam myśleć odnośnie całej tej sytuacji. Szczerze mówiąc to rozumiem i jedna stronę, i drugą. Może ta cała sytuacja stanie się wreszcie okazją do rozmowy miedzy nimi. Myślę, że jakąś rolę odegra tu znowu Zocha- przynajmniej tak wynika ze streszczenia. Jeżeli już to powinna jednak nie tylko porozmawiać z Witkiem, ale i z Leną. Zuza pisała cos o wizycie LL u Zosi- więc może nie będzie tak źle...
Ciekawa jestem, z którego odcinka pochodziła ta ich wspólna fotka, którą wrzuciłyście kilka dni temu (z tej zapowiedzi "Zima w Na Dobre....")?

Zawirowania na pewno znowu będą, ale co za tym idzie i wątek LL będzie w dalszym ciągu obecny. Jakoś jestem dobrej myśli i jednak rozstania nie przewiduję.
Co do ciąży Leny... Myślę, że gdyby się jednak pojawiła, to Witek ostatecznie stanąłby na wysokości zadania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:57, 17 Sty 2011    Temat postu:

To jest trudny problem i tak naprawdę jak ktoś chce popełnić samobojstwo, to obowiązkiem jest osób bliskch temu zapobiec, a nie pomagać. A w obecnej sytuacji próby Leny, żeby urodzić dziecko przypominają po trosze decyzje samobójcy. Jeżeli kobieta lecząca się onkologicznie zajdzie w ciążę, to onkolodzy prawie w 100% doradzają aborcję. Ale decyzja należy do kobiety i poniekąd jej partnera. Choć głos decydujący ma kobieta. Natomiast świadome współuczestnictwo w powołaniu nowego życia, kiedy tak naprawdę przerwanie terapii może spowodować nawrót nowotworu, byłoby ze strony Latoszka dowodem skrajnej nieodpowiedzialności. Lena nie myśli racjonalnie, można jej wybaczyć wiele... Ale Witek musi być odpowiedzialny.

Jeżeli jedynym argumentem za powołaniem do życia dziecka jest to, żeby na starość nie zostać samemu, to powiedzmy szczerze, dość wątpliwy to powód. Rozumiem, ze w Lenie obudził się instytnkt macierzyński i to właśnie w tak trudnej sytuacji, ale mam nadzieję, że chęć zostania matką nie ma nic wspolnego z dalekosiężnymi planami na przyszlość. Tym bardziej, że wcale nie jest wykluczone, że dziecko urodzi się niepełnosprawne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Pon 20:00, 17 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:07, 17 Sty 2011    Temat postu:

Jedyne wyjście jest takie żeby nie decydować się na ten dodatkowy hormon. Leczenie potrwa dłużej, może i ciężej, ale przynajmniej nie pozbawi jej to macierzyństwa jak wyzdrowieje. Nie ma w tej chwili innej opcji.

Jeżeli zdecyduje się brać ten hormon i tym samym pozbawi się macierzyństwa, to powiem , że jest głupia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Pon 20:14, 17 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:14, 17 Sty 2011    Temat postu:

ksenia napisał:
Zastanawiam się, czy w naszej rzeczywistości, taka ustawa nie przyczyni się do upadku instytucji teatru? A może też przyczyni się do powstawania mniejszych, prywatnych teatrów, gdzie dyrektor teatru sam sobie jest sterem...

Tylko że w takich małych teatrach raczej nie grają sławni aktorzy, tacy z seriali.
Anna Z napisał:
Nie czarujmy się. Dobry aktor nie musi byc przywiązany do etatu w teatrze. Może pracować jako wolny strzelec. Co z tego, że Bartek ma etat w Ateneum, skoro od dwóch lat nie znalazł się w obsadzie żadnej sztuki? Za to gra już w drugiej sztuce na Scenie Prezentacje oraz w sztuce "Antoine" nie związanej z żadnym teatrem. Jak dyrektorzy przeforsują tę ustawę to na etatach w teatrach zostaną aktorzy, których nikt w TV nie chce. I nie czarujmy się, większość widzów idzie do teatru dla aktora, czy aktorów, których znają z telewizji. Takie czasy nastały. Drzwiami i oknami walili do teatru na sztukę w której jedną z ról zagrał Kuba Wojewódzki. A przecież nie jest aktorem.

Ale Anita ma etat w teatrze i tam właśnie min. gra.
A więc jeżeli chodzi o to nieszczęsne streszczenie z dzisiejszego Śs to kompletnie mnie ono zaskoczyło. Spodziewałam się pójścia spraw w zupełnie innym, lepszym kierunku. Myślałam, że nastąpią wyjaśnienia. Tymczasem mamy kolejne nieporozumienia i znowu oddalenia się LiL od siebie. Właściwie to już tylko krok to rozstania… Ale w tym całym galimatiasie należy rozróżnić kilka spraw!
Po pierwsze działania Leny i reakcja Latoszka na te działania. W obecnej sytuacji Lena absolutnie nie powinna brać pod uwagę ciąży. Z różnych powodów. Po pierwsze ciąża może skończyć się dla niej tragicznie ze śmiercią włącznie. A uszczerbek na zdrowiu będzie na pewno. Postawa Latoszka odnośnie tych szaleńczych planów Leny jest właściwa. Aga pisze o tym problemie coś takiego:
FABIAN2 napisał:
Dla Witka najważniejsze jest zdrowie Leny ...nawet kosztem jej bezpłodności.

Nie wiem, to chyba zarzut względem Latoszka. Jeżeli tak, to muszę Latoszka bronić. Bo zdrowie Leny i życie Leny jest najważniejsze! Nie ma w tej chwili nic ważniejszego! Nie można nawet porównywać utraty zdrowia i życia do bezpłodności, chociaż to drugie jest rzeczą straszną. Po co kobiecie możliwość zajścia w ciążę, skoro będzie leżała w grobie? W związku z powyższym nie mogę zgodzić się z następującymi wypowiedziami Agi:
FABIAN2 napisał:
Jedyne wyjście jest takie żeby nie decydować się na ten dodatkowy hormon. Leczenie potrwa dłużej, może i ciężej, ale przynajmniej nie pozbawi jej to macierzyństwa jak wyzdrowieje. Nie ma w tej chwili innej opcji.

Skoro pani profesor zaleca ten hormon, to znaczy, że jest on potrzebny. To nie powinno odbywać się na zasadzie wyboru. Potem może być za późno!
FABIAN2 napisał:
Jeżeli zdecyduje się brać ten hormon i tym samym pozbawi się macierzyństwa, to powiem , że jest głupia.

Lena i tak przez pięć lat pozbawiona jest możliwości zajścia w ciążę, bo przyjmuje inne hormony. A tak czy siak pani profesor mówiła o czasowej bezpłodności. Dla mnie głupotą jest świadome działanie przeciwko własnemu zdrowiu i życiu. A to Lena będzie chciała uczynić.
Po drugie Lena nie powinna teraz świadomie zachodzić w ciążę z powodów etycznych. Nie ma pewności, że dziecko urodzi się zdrowe, a celowe wydawanie na świat istoty chorej lub kalekiej jest po prostu nieetyczne. Tak więc planowanie ciąży teraz jest szaleństwem i mam pretensję do scenarzystów, że tak to wymyślili.
Tyle jeżeli chodzi o czysty kontekst zachodzenia lub nie teraz w ciążę. Natomiast tę sprawę należy grubą kreską oddzielić od tego, co poza tym czytamy w streszczeniu. Kompletnie odrębną sprawą są odczucia Latoszka, jakoby był wykorzystywany przez Lenę. Absolutnie sprzeciwiam się stwierdzeniu, jakoby Lena w jakikolwiek sposób była wobec Latoszka nieuczciwa, miała zamiar go okłamać, czy wykorzystać. To czysty absurd! Bo czy kobieta która chce zajść w ciążę mówi o tym wcześniej facetowi? Czy prosi go o to, aby mieli dziecko? Ania Z. zarzuciła Lenie, że Lena kłamie. Bo do Zosi mówiła co innego, a do Latoszka ma powiedzieć co innego. Pragnę tylko zauważyć, że po pierwsze nie wolno oceniać słów postaci zanim one naprawdę nie padną w serialu. Już nie raz, nie dwa dialogi były całkowicie zmieniane. Po drugie dlaczego uważać, że Lena nie myślała o dzieciach i to może od bardzo dawna? Przecież rozmawiali o dzieciach z Latoszkiem! A więc Lena myślała o dzieciach, tylko w kontekście przyszłościowym. Nie musiała ani się spieszyć, ani też myśleć konkretnie. Teraz sytuacja się zmieniła. Słowa do Zosi z kolei mogły oznaczać tylko tyle, że nie myślała o dzieciach konkretnie, nie planowała ich. I raczej nic innego nie mogą oznaczać, bo chyba wszystkie pamiętamy rozmowę z Latoszkiem! No i naprawdę nie rozumiem dlaczego Latoszek ma poczuć się wykorzystywany! Cofnijmy się może kilka miesięcy wstecz… To on zaprosił ją do swojego domu. To on dawał jej sygnały i nadzieje, że chce z nią być w związku. To był pierwszy krok do wszystkiego! A potem wszystko potoczyło się naturalnie. Nikt nikogo do niczego nie zmuszał, nikt nic nie planował. W końcu poszli do łóżka. A jak już tak się stało, to oboje mają prawo oczekiwać, że nie była to tylko przygoda. Nie po tych wszystkich latach, które spędzili razem! Więc tak samo jak Latoszek ma prawo oczekiwać od Leny, że ona chce być z nim w stałym związku, to tak samo Lena ma prawo od Latoszka oczekiwać tego samego! I właściwie to ten związek już został rozpoczęty! A generalnie jest tak, że jak ludzie decydują się na stały związek, to myślą o dziecku. Tym bardziej sytuacja powinna być jasna u LiL skoro już kiedyś o dzieciach w kontekście przyszłościowym rozmawiali. I nie chodzi mi o to, że powinni planować dziecko teraz, że koniecznie teraz Latoszek powinien się na to dziecko zgodzić. Broń Boże! Wręcz przeciwnie. Powinien perswadować Lenie taki pomysł do skutku. Ale chodzi mi o to, że to co zrobi Lena to nie będzie żadna manipulacja, tylko normalna rzecz, którą robią ludzie w związku! To będzie rozmowa, prośba, aby mieli dziecko (a nie żadne uwodzenie, jak było w streszczeniu). Gdzie tu jakiekolwiek wykorzystywanie? Czy jeżeli za pięć lat Lena zechce mieć z Latoszkiem dziecko, to on też będzie czuł się wykorzystywany? Abstrahując od choroby Leny to naprawdę dla latoszka nie powinno stanowić różnicy czy dziecko ma być teraz, czy za jakiś czas. „Wykorzystanie” przez Lenę to samo! Naprawdę nie myślałam, że Latoszek może rozumować w tych kategoriach.
I tu dochodzimy do kolejnej sprawy, najważniejszej. Myślę, że ten problem najlepiej wyraziła Aga:
FABIAN2 napisał:
I czy w takim razie Witek planuje swoją przyszłość z Leną skoro ta go rzekomo wykorzystuje

Bo niestety z tego wszystkiego można wywnioskować, że Latoszek po prostu nie chce mieć z Leną dziecka, bo nie chce się deklarować, że będzie z nią przez długie lata i dlatego czuje się wykorzystywany. Co do tej wypowiedzi:
FABIAN2 napisał:
A najlepiej to niech Witek się zastanowi czy chce w takim przypadku być z Leną czy nie. Bo nie daj boże jeszcze będzie czuł się wykorzystany jak się Lenie pogorszy.

to myślę, że gdyby Lenie się pogorszyło, to Latoszek nie czułby się wykorzystywany. Ale gdyby teraz zaszła w ciążę to niestety tak. A zważywszy na to, że Lena już jest w ciąży, której wcale nie planowała, to mamy kolejny dramat. Ale o tym za chwilę.
To tyle o streszczeniu i o sytuacji teraźniejszej. A jak wobec tego wygląda przyszłość? Niestety bardzo źle. Nieporozumienia, zamykanie się w sobie, brak wyjaśnień, deklaracji, wyznań i w końcu rozstanie. Po dzisiejszym streszczeniu tak to właśnie wygląda. Dwie Anie wspomniały o potrzebie poważnej rozmowy. Nic z tego. Należy zapić zimną wódką. W skrócie przewiduję następujący scenariusz: Lena zaszła w ciążę w 423. Wcale tej ciąży nie planowała (to wiadomo z odcinka), ale zaszła. Mimo wspólnie spędzonego dnia (bo to noc nie była) nie padły jednak ani wyznania, ani deklaracje. Żyją zawieszeni w próżni. Lena nie wierzy w uczucia Latoszka. I nagle odzywa się w Lenie instynkt macierzyński, może właśnie dlatego, że już w tej ciąży jest. Ale Latoszek sprzeciwia się ciąży Leny. On czuje się wykorzystywany, a więc najprawdopodobniej on także nie wierzy w uczucia Leny. Ona z kolei nie rozumie i także nie wierzy w jego uczucia. I dowiaduje się że jest w ciąży. Czy powie Latoszkowi o ciąży? Absolutnie nie! Przynajmniej nie teraz. Raczej się wyprowadzi podając jakiś wymyślony powód. No bo nie będzie chciała wywierać na Latoszku presji, aby był z nią z powodu dziecka, z obowiązku. Mogłoby być też tak, jak napisała Aga:
FABIAN2 napisał:
A jeśli się okaże, że Lena jest już w ciąży, to co wtedy Witek zrobi.....oskarży ją, że go wykorzystała.

On poczuje się dotknięty, że ona się wyprowadziła. I oboje będą czuć się wykorzystani. I tyle. Aż pewnego dnia Latoszek dowie się o ciąży. Ale wtedy to ja już nie uwierzę, że jeszcze jakieś uczucie między nimi pozostało. Bo co z tego, że Latoszek zachowałby się mniej więcej tak:
gość napisał:
Co do ciąży Leny... Myślę, że gdyby się jednak pojawiła, to Witek ostatecznie stanąłby na wysokości zadania.

Przecież to nie chodzi o stanięcie na wysokości zadania, nie chodzi o wykonanie zadania. To nie ma być przymus, obowiązek. Został przymuszony Konica, został przymuszony Sambor, Bruno (ten to twierdził, że nawet jego własna żona go przymusiła). Naprawdę nie wiem, dlaczego scenarzyści chcą zepchnąć wątek LiL to wątków tak marnej jakości jak wymienione wyżej. I niestety też myślę, że jakąś rolę w tym wszystkim odegra Zosia. A dlaczego niestety? Bo zrobi im obojgu niedźwiedzią przysługę. Może już zrobiła… Może naprawdę ich losy nie powinny się złączyć? Zaczynam wątpić, że razem im po drodze.
Oczekiwałyśmy, że jeżeli Lena zajdzie w ciążę, to Latoszek będzie przy niej, tak jak powinien być partner i przyszły ojciec. Myślałyśmy, że dosyć tych komplikacji. Ale jednak zarówno ciąża jak i kolejne turbulencje powoli stają się faktem. Czy to przegięcie ze strony scenarzystów? Gdyby Lana była w ciąży, nawet w obecnej sytuacji, ale miała przy sobie Latoszka, to nie byłoby takich emocji, jakie się zapowiadają. Bo zapowiada się naprawdę gorąco i wyjątkowo kontrowersyjnie! Z różnych względów. Nie tego oczekiwałam, ale:
gość napisał:
wątek LL będzie w dalszym ciągu obecny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pon 22:21, 17 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gość
gaduła.



Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:21, 17 Sty 2011    Temat postu:

Pisząc o tym "stanięciu"na wysokości Witka, miałam na myśli właśnie jego odpowiedzielność i to, że odłoży na bok swoje pretensje w razie ewentualnej ciąży Leny. Jakoś nie wyobrażam sobie, że mógłby się na Lenę wypiąć albo, że byłby w takiej sytuacji z Leną z przymusu. To nie typ Konicy. Znając jego usposobienie, pewnie chlapnąłby coś, czego by zaraz żałował, ale jak emocje opadną... nie wiem dlaczego, ale jestem dobrej myśli.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 983, 984, 985 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 984 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin