"Na dobre i na złe"

vehae

Mówię o tym, że skoro Lena jest chora, to Latoszka powinien interesować jej stan. A jeżeli zamiast interesować się stanem zdrowia Leny bardziej interesuje się sprawami Agaty, to coś jest nie w porządku.

Anna Z

vehae

Ale to nie o to chodzi. Chodzi o to, że scenarzści pokazując jak Latoszek interesuje się sprawami Agaty kreują obraz, że Agata naprawdę go obchodzi. Nie jako koleżanka, nie jako przyjaciółka, tylko jako kobieta. A poza tym wygląda na to, że Agata jeszcze długo nie zniknie z życia Latoszka, może nawet nigdy. Bo jak Latoszek wymienił przyjaźń jako bardzo ważną rzecz... tak samo ważną jak miłość. A więc Agata ma być dla Latoszka tak samo ważna jak Lena.

Anna Z

vehae

Czyli jeden sezon takiego scenariusza zapewniony? No a jak ma być po równo, to trzeba się liczyć z tym, że przyjaźń Latoszka z Agatą zakończy się tak samo jak przyjaźń Leny z Edwardsem. Przynajmniej za czasów Edwardsa scenarzyści byli uczciwi. Bo pokazywali relacje Lena-Edwards, ale nie było wspólnych romantycznych kolacyjnek LiL. Widz mógł mieć przeczucie, w jakim kierunku to wszystko idzie - w złym. A teraz jak to jest? Po co ta kolacja w 416, ten nastrój i to wszystko? To jest robienie widzów w konia. I za czasów Edwardsa nkit Latoszka nie zapewniał, że Lena go tak bardzo kocha. Naprawdę nie wiem co ci scenarzyści wymyślili.

Anna Z

gość

Nie chce mi sie wierzyć, że teraz Latoszek oleje Lenę. Szczególnie po tej kolacji. Miałby bawić się jej uczuciami? To nie ten typ faceta.
Co do wypytywania się o Agatę- myślę, że jest mu najzwyczajniej w świecie głupio-albo za to , że ją ostro zjechał za tą sprawę z pacjentam, albo- ta rozmowa z Agatą w windzie dała mu do myślenia i czuje się w jakiś sposób winny całaj tej sytuacji (tego, że Agata liczyła tak naprawdę na coś więcej niż przyjaźń, a więcej dostać nie może).

Zobaczymy...

Ale pewnie jeszcze przez jakis czas będziemy mieli taka kołomyję, bo scenarzyści myślą, że to nakręca publikę.

vehae

Tylko że cierpliwość widzów też jest ograniczona, nawet tych najwierniejszych. Nie wiem, czy scenarzyści to przewidzieli. A tytuł odcinka 420 to nie wiem, czy nie odnosi się w jakiś sposób do Leny.

FABIAN2

Anna Z

FABIAN2

Gość

tylko to by było śmieszne wręcz, gdyby po tej kolacji, pocałunkach itd., znów traktowali siebie jak przed tymi chwilami, znów na odległość. To niby czemu te sceny miałyby służyć? Po przecież bez powodu scenarzyści sobie tego nie wymyślili. Nie wyobrażam sobie tego, iż mają ciągnąć to do wiosny, wczesnego lata. Znów wielkie mijanie się, raz jedno chce, a raz drugie i tak wkółko. A może jak Gawryło zacznie się interesować Agatą i będzie to widać, to Witek będzie zazdrosny o nią? Nie zdziwiłabym się.

Anna Z

zygus

Zapraszamy na 416. odcinek "Na dobre i na złe", a w nim...

Dużo miłości... Witek, aby uczcić fakt obrony doktoratu przez Lenę, zabiera ją na uroczystą kolację. Oboje w świetnych humorach siedzą zrelaksowani w restauracji nad brzegiem malowniczego jeziora. Na stole wino, świece... panuje miła atmosfera. Lena jest zaskoczona, że Witek zabrał ją w tak piękne miejsce.
- Skąd w ogóle ten pomysł?
- Powiedzmy, że zainspirowałem się historią młodzieńczej miłości.
- W filmach o miłości na pewno by im się udało – wzdycha Lena. - Zresztą ten anturaż – wskazuje na piękny widok - też pasowałby do takiego filmu...
Latoszek zbliża się do twarzy Starskiej i szepcze zaczepnie:
- Mów mi Bogart...
Lena śmieje się, ale po chwili poważnieje.
- W filmach o miłości on teraz by na nią spojrzał, a ona na niego i on powiedziałby jej, że ją kocha.
- Dzięki Bogu, to nie film – komentuje jak z wrodzonym urokiem Witek. Lekarka udaje, że jest rozczarowana..
- A już uwierzyłam, że jesteś taki romantyczny...
- Nie wytrzymałabyś tego. Mój urok polega na czym innym...
Mówiąc to, Latoszek szuka ust Leny. Kobieta poddaje się. Chce tego równie mocno jak i on. Jednak w ostatniej chwili wycofuje się.
- Przepraszam. Myślałam, że jestem już gotowa.
- To ja przepraszam – mówi zmieszany Latoszek i mocno ją przytula.

Lena i Latoszek to para, która przeszła już chyba wszystko. A jednak to, co jest między nimi, nigdy nie umarło. Czy będą umieli przezwyciężyć wszystkie bariery? Czy choroba Leny ich połączy?

Na te pytania znajdziecie odpowiedź m.in. w najbliższy piątek 15 października o 20.05 na antenie TVP2.

Anna Z

Mnie też się taka wersja wydarzeń podoba. Lena nie jest gotowa. Witek zmieszany tym, że się pospieszył. Bez nachalnego romantyzmu, a jednak fajnie. A Witek zrozumie, że musi czekać, aż Lena przezwycięży opory.