"Na dobre i na złe"

Gość

Dzięki bardzo Wink

No, ale dobre pytanie... Jak jej się udaje to wszystko godzić? A może po prostu zrezygnowała z tego sprzątania, tylko scenarzyści zapomnieli widzów o tym jakoś poinformować? Ciekawe...

Bardzo trafna uwaga karalali... Też jakoś tego nie widzę... Tutaj nic, a potem nagle bum i się całują... No, chyba że Witek dozna naprawdę wielkiego oświecenia... Ale to też będzie naciągane...

Anna Z

Ja mam wrażenie, że Witkowi nie trzeba żadnego oświecenia. On wybrał po prostu wobec Leny postawę najpierw niańki (kiedy wymuszał na niej ćwiczenie ręki, czy zmuszał ją do wyjścia z domu), potem wcielił się w rolę lekarza, który bacznie przygląda się pacjentce czy nic się nie dzieje.
A teraz pora na zmianę! Lena nie chce być tak traktowana. Witek musi to sobie uświadomić. zresztą mam wrażenie, że ta rozmowa z Agatą w windzie mu to uświadomiła. Zakochana kobieta oczekuje w chorobie od faceta miłości, a nie niańczenia, mentorstwa, medycznego zainteresowania stanem samopoczucia. Agacie on tego czegoś więcej nie może dać. Ale jeżeli są słuszne opinie Zosi, pani Marii, Moniki, że Witek bardzo Lenę kocha, to chyba wreszcie do niego dotrze jak powinien się zachowywać. Nie wiem jak to scenarzyści poprowadzą. Ale nawet ten zwiastun który oglądaliśmy, ta migawkowa scena dowodzi, ze jednak będzie romantycznie, a już na pewno przekonująco. Dla mnie jest jasne w tej chwili, że Agata to przeszłość, choć chciałabym, żeby jednak Witek zareagował na jej wybuch. W tej scenie w windzie dosłownie zbaraniał, zapomniał języka w gębie. Ale należy przypuszczać, ze Agata będzie się zachowywać wobec niego dokładnie tak jak potraktowała Lenę wchodząc na balkon. Jak powietrze. I wolałabym, żeby Witek postawił sprawę jasno i uczciwie. Ale czy scenarzyści to przewidzieli?

vehae

Co to były za zdjęcia, które w piątkowym odcinku najpierw oglądał Sambor, a potem Latoszek?

Anna Z

Ze ślubu Bożenki

Gość

dzisiejszy odcinek był tak denny, że na prawdę chciałam wyjść w połowie.
Tylko sceny pracowe z Witkiem były ok, nie liczę tej w windzie, bo ta była głupia.
Największa żenada to sceny Konicy i Marty - ten jej płaczliwy głos raził mnie swoją sztucznością. No i wątek Tretter-Żakowa-matka Marty też jak z telenoweli brazylijskiej.
Poprzednie dwa odcinki były na prawdę fajne, a ten bardzo od nich odstaje.
No ale w sumie po pani Ciunelis, to nie spodziewałam się żadnych rewelacji.

Anna Z

Streszczenie ze śś

[link widoczny dla zalogowanych]

vehae

A więc z Agatą jeszcze nie koniec...

Anna Z

No chyba musi Witek ten rozdział z Agatą zakończyć. Na razie zachowuje się jak małolat, który wie, że nie może dać dziewczynie tego, czego ona oczekuje, a nie wie jak to powiedzieć. Więc warczy. Co do tego, że czuje się dotknięty decyzją Agaty... no cóż dwa odcinki temu mówił, że sądził, iż jest jedynym jej mentorem. A więc czuje się urażony jak niegdyś Pawica, a za parę odcinkow Sambor, kiedy Piotr sprzątnie mu Wiktorię. Urażona męska duma. I nie ma to nic wspólnego ze sprawami damsko-męskimi. Ale mam nadzieję, ze Witka bedzie stać na uczciwą rozmowę z Agatą, tak jak to było z Adą.

Co do relacji z Leną... przewidywałam, że tak będzie. Blokada kobiety po mastektomii jest ogromna. Już te przygotowywania Leny przed poprzednim spotkaniem z Witkiem wydały mi się podejrzane. Wyglądało to trochę tak jakby Lena samą siebie chciała przekonać, że jest już gotowa. I rozumiem, skąd ten pomysł z klubem Amazonek. Po prostu w takich sytuacjach najlepiej jest szukać wsparcia u osób, które borykały się z podobnym problemem. Ale cieszy mnie, że to dopiero pierwszy krok. Bo to znaczy, że wątek będzie obecny. I że te relacje będą odbudowywane powoli. W jednej zapowiedzi sezonu było takie pytanie "czy choroba rzuci cień na związek Leny I Witka?" Mamy odpowiedź. A teraz chciałabym zobaczyć postawę Witka, nie niańki czy lekarza, ale faceta, który umie zmierzyć się z problemem swej ukochanej. Odcinek zapowiada się ciekawie. A jeszcze ten pacjent z rakiem. W tym małym streszczeniu napisano, że Witek będzie poruszony, gdy dostanie RTG klatki piersiowej chłopaka. Mam wrażenie, ze chłopak i jego dziewczyna też w jakiś sposób wpłyną na sposób reagowania Witka.

vehae

Ale z tego wynika, że ostateczną rozmowę z Agatą Latoszek może przeprowadzić najwcześniej w 418. A ja myślałam, że ona już teraz zniknie z życia LiL. Jak widać nic z tego.

Anna Z

vehae

No skoro będzą perypetie z Agatą, niedomówienia itd. to chyba logiczne, że sytuacja cały czas będzie napięta i że nie została wyjaśniona.

Ania

W którymś z tygodników, bodajże "Super Tv" (nie pamiętam dokładnie, bo przeglądałam różne) był krótki artykuł na temat LiL w kolejnym odcinku. Zwróciłam uwagę na jedno zdanie, którego sens był mniej więcej taki, że ta para przeszła już właściwie wszystko. Lena ma też niby powiedzieć Witkowi, że myślała, iż jest już gotowa. Zgadzam się z Anią Z, że Lena tak jakby przekonywała siebie samą, ale problem tkwi głębiej, bo w psychice.
Co do relacji Witka z Agatą - pewnie jest to w jakimś stopniu męska duma, widać też, że chodzi mu o sprawy zawodowe. Wiadomo, rozmowa być musi. Z Adą też Latoszek porozmawiał szczerze chyba dopiero po jakimś czasie, gdy się spotkali. Z Agatą sprawa jest o tyle inna, że spotykają się i w hotelu, i w pracy.

Anna Z

Gość

choroba ma pokrzyżować im plany? tzn. w jakim sensie? czy Witek zrozumie, że Lena zareagowała tak spowodu straty piersi, czy pomyśli, że Lena go nie chce??
bo chyba nie będzie, tak że po tym odcinku, tych chwilach znow wroca do poprzednich relacji, trzymania siebie na dystans..