Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 881, 882, 883 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czekoladowa
- poziom 2.



Dołączył: 19 Lip 2009
Posty: 1129
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:26, 05 Cze 2010    Temat postu:

i wiecie co, tak jeszcze jak oglądnęłam jeszcze raz te scenki, to stwierdzam, że to wszystko jest jednak przemyślane i bardzo dobrze idzie. My, fanki LiL, po prostu jesteśmy nastawione na tą wielką miłość, na ponowne ich zejście, chcemy deklaracji uczuć, jakiegoś zbliżenia, a nie tak jest po kolei! Oglądajcie nie same scenki ale również patrzcie między słowa i kadry!
Lena jest w "depresji", nie chciała nikomu mówić o swojej chorobie, bała się ludzi, odrzucenia, tego, że jest słaba. I Witek zaczął jej w tym pomagać. Powoli, stopniowo "wypuszczał" ją do ludzi, gdy była potrzebna przytulił, ale na razie to wszystko. Potem zarządził wyjazd do pani Mari, wiedział jak ważna jest matka dla córki, ile rozmowa z nią może jej dać. Dzięki takiej właśnie rozmowie wiemy, że Lena kocha Witka, że chciałaby z nim być. I potem ta scena z piernikami- sam fakt, że każde z nich przyniosło piernika dla drugiej osoby (już nieważne w jakim kształcie, chociaż na 90% to było serducho) o czymś świadczy! Taki symboliczny prezent, że myślą o sobie. I potem ta rozmowa. lena dobrze przecież wie, że Witek nie mówi za dużo i że wygłoszenie jakiegoś szczerego monologu, delkaracji uczuć czy wyznania osobistego przychodzi mu z trudnośćią. A tu proszę! Właśnie ta jego rozmowa, sprawiła, że Lena zrozumiała, że bycie chorym lekarzem to nic złego. A także umocniła ją, że Witek jej nie zostawi, że on przy niej jest i będzie, że jej wybaczył. No i ostatnia scena- ani Zosi ani pani profesor nie udało się nakłonić Leny do powiedzenia przyjaciołom o chorobie. A witkowi się udało. Można powiedzieć, że wyprowadza ją ( a moż ejuż wyprowadził?) z tej małej depresji i gdy Lena będzie już gotowa, ta deklaracja uczuć nastąpi, wtedy dopiero będzie jakaś rozmowa, ostateczne pogodzenie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania
- poziom 5.



Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 2578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:46, 05 Cze 2010    Temat postu:

Czekoladowa napisał:
i wiecie co, tak jeszcze jak oglądnęłam jeszcze raz te scenki, to stwierdzam, że to wszystko jest jednak przemyślane i bardzo dobrze idzie. My, fanki LiL, po prostu jesteśmy nastawione na tą wielką miłość, na ponowne ich zejście, chcemy deklaracji uczuć, jakiegoś zbliżenia, a nie tak jest po kolei!


Oglądając odcinek jeszcze raz na spokojnie też dochodzę do takiego wniosku. Myślę sobie teraz, że naprawdę wszystko zmierza w dobrym kierunku. Pani Maria przekazała córce słowa Witka, że nikt nie jest doskonały, co miało oznaczać, że jej wybaczył. Lena wtedy wątpiła - powiedziała, że Witek wybaczył, ale i tak wyjechał. Od razu jednak dowiedziała się, że tak nie jest. Czyli wie, co kieruje Witkiem, ale na to ostateczne pożegnanie jeszcze poczekamy. Wydaje mi się, że może ono nastąpić właśnie w następnym odcinku. Skoro Witek będzie mówił o Agacie, to oznacza chyba szczerą rozmową. Tą, której od dawna potrzebowali.

Edit:

Choroby w polskich serialach
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ania dnia Sob 12:33, 05 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:38, 05 Cze 2010    Temat postu:

Czekoladowa napisał:
i wiecie co, tak jeszcze jak oglądnęłam jeszcze raz te scenki, to stwierdzam, że to wszystko jest jednak przemyślane i bardzo dobrze idzie.


A wiesz, że dzisiaj doszłam do takiego samego wniosku? zgadzam się z każdym słowem twojej wypowiedzi. Lenie były potrzebne małe kroczki i tymi kroczkami prowadził ja Witek do tego momentu, żeby sama wypowiedziała do przyjaciół "będzie dobrze". Witek nie z tych co będzie się trząsł nad Leną i nie pozwoli poruszać zakazanych tematów. Jak trzeba, porozmawia o śmierci, jak trzeba pozwoli sie wypłakać, bo Lena ma prawo do strachu, nawet do typowo kobiecych lęków o swą atrakcyjność. Jasne, że lęki do Leny będą powracać. Na pewno i obawy o intencje Witka. ale chyba teraz nadejdzie czas na szczerą rozmowę. N ie chciałabym, żeby odłożyli ją na po wakacjach. Teraz jest dobry moment. Lena wyciszyła się, uwierzyła w swoja szansę. Chemia rozchwieje jej system emocjonalny również, nie tylko odpornościowy. A te piernikowe serduszka (na 100% były to serca) to dopiero wstęp do deklaracji uczuć.

A w ostatniej scenie najbardziej spodobały mi się wspierające Lenę spojrzenia Zosi i Witka. Całą prawdę mamie Leny musiał powiedzieć Witek, ale do przyjaciół Lena była gotowa otworzyć się sama.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:41, 05 Cze 2010    Temat postu:

Ja przede wszystkim widzę kilka zapowiedzi na przyszły sezon.
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Sob 18:12, 05 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 21:19, 05 Cze 2010    Temat postu:

Jakich zapowiedzi?
Moim zdaniem te pogodzenie LiL już na siłę przeciągają, jak będzie tak w nieskończoność to się znudzi już.
Powrót do góry
Czekoladowa
- poziom 2.



Dołączył: 19 Lip 2009
Posty: 1129
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:22, 05 Cze 2010    Temat postu:

edytka_92 napisał:
Jakich zapowiedzi?
Moim zdaniem te pogodzenie LiL już na siłę przeciągają, jak będzie tak w nieskończoność to się znudzi już.


no tak, najlepiej by było, gdyby Witek wszedł wtedy do Leny do pokoju w klinice, Lena by powiedziała coś w stylu "Witek! Oh" i zaczęli by się całować! Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zygus
- poziom 2.



Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 21:32, 05 Cze 2010    Temat postu:

Czekoladowa napisał:
edytka_92 napisał:
Jakich zapowiedzi?
Moim zdaniem te pogodzenie LiL już na siłę przeciągają, jak będzie tak w nieskończoność to się znudzi już.


no tak, najlepiej by było, gdyby Witek wszedł wtedy do Leny do pokoju w klinice, Lena by powiedziała coś w stylu "Witek! Oh" i zaczęli by się całować! Rolling Eyes


Hehe no to by była taka scenka żywcem wzięta z brazylijskiej czy tam wenezuelskiej telenoweli. A tego bym nie chciała zobaczyć.
Nie mogą tego pogodzenia zrobić raz dwa,ale z drugiej strony nie można tego też przeciągać, więc mam nadzieje, że Szanowni scenarzyści znajda w tym umiar.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 10:21, 06 Cze 2010    Temat postu:

a ja się boje że scenarzyści zrobią to samo co z tym odcinkiem, który przecież nie był taki tragiczny...Przeszkadzało mi w niem głównie to że chcieli jak najwięcej wątków zmieścić w tym odcinku i był taki "groch z kapustą" momentami już się nie łapałam o co chodzi, Wiki, Przemek, Burski, Bożenka i jej ślub, zawiedziony Sambor, niezdecydowana Iwona, beznadziejny pacjent i na końcu mocno rozbudowany, choć momentami miałam wrażenie że zbyt okrojony wątek Latoszków, bo wiele rzeczy było niedopowiedzianych i rozdmuchanych przez gazety. I tym razem postanowiłam zbyt mocno się nie nakręcać na ten odcinek bo wolę byc mile zaskoczona niż rozczarowana. Smile
Ale nie powiem że nie liczę na jakieś rewolucje w relacjach Lena-Witek...przydałoby się w końcu.
Powrót do góry
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:01, 06 Cze 2010    Temat postu:

Anna Z napisał:
Czekoladowa napisał:
i wiecie co, tak jeszcze jak oglądnęłam jeszcze raz te scenki, to stwierdzam, że to wszystko jest jednak przemyślane i bardzo dobrze idzie.


A wiesz, że dzisiaj doszłam do takiego samego wniosku? zgadzam się z każdym słowem twojej wypowiedzi. Lenie były potrzebne małe kroczki i tymi kroczkami prowadził ja Witek do tego momentu, żeby sama wypowiedziała do przyjaciół "będzie dobrze". Witek nie z tych co będzie się trząsł nad Leną i nie pozwoli poruszać zakazanych tematów. Jak trzeba, porozmawia o śmierci, jak trzeba pozwoli sie wypłakać, bo Lena ma prawo do strachu, nawet do typowo kobiecych lęków o swą atrakcyjność. Jasne, że lęki do Leny będą powracać. Na pewno i obawy o intencje Witka. ale chyba teraz nadejdzie czas na szczerą rozmowę. N ie chciałabym, żeby odłożyli ją na po wakacjach. Teraz jest dobry moment. Lena wyciszyła się, uwierzyła w swoja szansę. Chemia rozchwieje jej system emocjonalny również, nie tylko odpornościowy. A te piernikowe serduszka (na 100% były to serca) to dopiero wstęp do deklaracji uczuć.

A w ostatniej scenie najbardziej spodobały mi się wspierające Lenę spojrzenia Zosi i Witka. Całą prawdę mamie Leny musiał powiedzieć Witek, ale do przyjaciół Lena była gotowa otworzyć się sama.


Obejrzałam same scenki z Latoszkami, i podobały mi się. Wprawdzie te zapowiedzi ,, przyjmij to serce w całości,, się nie sprawdziły. Ale ta scenka z tymi piernikami była chyba nawet lepsza zagrana w taki sposób , i z takimi słowami, niż z tymi zapowiadanymi. Oboje dali sobie piernika. I te słowa nawet lepsze od tych zapowiadanych,.
W- Przypadkiem przyniosłem ci piernika
L- A. Zupełnie przypadkowo też ci przyniosłam
W- Ale Twój jakiś taki sfatygowany.
L- Ciągle narzekasz.

Wink Wink Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:03, 06 Cze 2010    Temat postu:

W sumie ta scena też mi się podobała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:16, 06 Cze 2010    Temat postu:

no i w sumie to matka Leny niejako na nowo połączyła Witka i Lenę. Ona użyła słów,, nikt nie jest doskonały,,. Ale mówiąc Lenie o tym, że Witek jej wybaczył, ona przyczyniła się do tego, że i Lena zapewne kupiła tego piernika i dała Witkowi.

W- Dlatego, że jako lekarz ma pewną nad wiedzę. Teraz ma wyniki dobre ona sobie myśli, że skoro nagle zachorowała wyniki równie nagle się pogorszą. Przestała być doskonała.
ML- Nikt nie jest doskonały.
W- Pani jej to powie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:18, 06 Cze 2010    Temat postu:

A właśnie ja się zastanawiam, czy te słowa Latoszka czegos nie oznaczają.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 17:54, 06 Cze 2010    Temat postu:

Szczerze to sceny, które jednak weszły do odcinka były w 100% bardziej Latoszkowe niż te, które zapowiadali. Jakoś nie widzę Witka jak mówi "Lena kocham Cię nad życie! Wróć do mnie!", przecież on nawet oświadczyć nie potrafił jej się wprost. Nie powiedział słynnych słów "Wyjdź za mnie" tylko: "Skoro jest tak fajnie to pomyślałem sobie że może bym za ciebie wyszedł." Nie wiem czy wy to zauważyłyście ale on nie potrafi mówić wprost i tu nie chodzi nawet o uczucia, tylko o takie proste sprawy związane z życiem codziennym. I podobnie było z zazdrością o Edwardsa, nie powiedział Lenie tego wprost, wolał się obrażać i robić jakieś ale do wszystkiego.
Cytat:
A właśnie ja się zastanawiam, czy te słowa Latoszka czegos nie oznaczają.

oznaczają. Ale w sumie ich znaczenie już było powiedziane w odcinku.
ML: Dlaczego to nie jest możliwe.
L: Bo Witek chciałby mieć normalną rodzinę, dzieci...
ML: Prosił abym Ci powtórzyła że nikt nie jest doskonały, to znaczy że Ci wybaczył.
L: Wybaczył i wyjechał...
ML: Nie wyjechał. Poszedł na spacer. Smile
L: Nienawidzę was Smile
Powrót do góry
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:26, 06 Cze 2010    Temat postu:

lenka11 napisał:
Szczerze to sceny, które jednak weszły do odcinka były w 100% bardziej Latoszkowe niż te, które zapowiadali.


Też tak myślę! Bo o tym łamaniu, a raczej niełamaniu serca kompletnie mi nie pasowały do Latoszka. Dokładnie, on niczego nie robi i nie mówi wprost! Ale Lena też od dawna do tej konwencji się dostosowała! I jestem pewna, że intencje związane z tymi sercami zostały dobrze zrozumiane przez oboje! Zauważyłam szczery uśmiech na twarzy Witka, kiedy Lena wyjęła to swoje serce. A to "narzekanie" to taka troche przekora. Jak narzekanie na pogodę, ze sobie siedzi nad Wisłą, bo skoro jest tak ohydnie. Czy ten tekst o popływaniu na rowerze wodnym w lutym. Cały Latoszek. Ale jednak pomimo wszystko uważam, ze jest potrzebna szczera rozmowa, żeby zamknąć tamten rozdział. Podobały mi się slowa mamy Leny: "nie zmienisz tego co było... a życie trwa nadal i trzeba iść do przodu". Oboje utknęli w jakimś zaułku i muszą znaleźć z niego wyjście. A do tego potrzebna jest szczera rozmowa i żartem tego zastąpić się nie da, albo jakimiś półprawdami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:46, 06 Cze 2010    Temat postu:

Nawet mi do głowy nie przyszło, żeby traktować narzekania Latoszka poważnie. To chyba raczej miało znaczyć "Cieszę się, że i Ty masz to samo dla mnie". I jeszcze te słowa, że to wszystko całkiem przypadkiem... wyszło fajnie. Tylko że Latoszek potrafi jednak powiedzieć wprost. I nie sądzę, żeby pierwotny tekst dla niego nie pasował.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 881, 882, 883 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 882 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin