"Na dobre i na złe"

vehae

Tylko że pani Krakowiak nie mówi o niewinnych sytuacjach między Latoszkiem a Agatą, tylko o związku tych dwojga. Poza tym jeżeli okaże się, że w momencie choroby Leny Latoszek robi COKOLWIEK z inną kobietą, to znaczy, że leny nie kocha. I tyle. jedyna nadzieja, że to podpuszczanie pani Krakowiak. Ale złudna. Bo jednak w ostatnim odcinku scena Latoszek-Agata była wymowna. No i właśnie. czy widzowie to wytrzymają? Wątpię.

I jeszcze jedno. W świetle tego wywiadu słowa Latoszka do Agaty, że chciałby ułożyć sobie życie z kimś innym niż Lena wydają się jak najbardziej prawdziwe. I żadne to krygowanie Latoszka, żadne udawanie, żadna rozpacz po lenie nim nie kieruje. A więc po prostu przestaje Lenę kochać i tyle. W takim układzie choroba zmusi go do bycia przy Lenie, bycia z nią, ale wcale tego nie będzie chciał. I nie widzę już happy endu dla LiL. No chyba że za kolejne dwa sezony, ale to już będzie też na siłę.

I w takim razie nie rozumiem po co Lana przeprowadzi się do Latoszka. Chyba po to żeby sobie popatrzyła.

Anna Z

Nie panikuj! Krakowiak udzielała tego wywiadu po odc. 404, kiedy tak naprawdę nie wynika nic zapowiadającego, że Lena będzie z Witkiem. Natomiast sugestia, ze być może Witek chciałby układać sobie zycie z kimś innym jest ostatnia próbą zawikłania wątku. Zauważ, ze na stronie TVP nic sie dotychczas nie zmieniło. Bo tak ma być, póki nie zostanie wyemitowany dzisiejszy odcinek i następny. Chcialam zauważyć, że Krakowiak również mówi o związku Leny i Witka!

A poza tym jakoś nie bulwersuje cię związek Leny z Edwardsem. Bo to też jest związek. Przyjacielski.

gość

Myślę, że żadnego związku między Witkiem i Agata nie będzie- niczego oprócz przyjacielskich stosunków, ale pewnie Lena nie będzie myślała inaczej i...znowu zacznie się cyrk na kółkach... Nie sądzę, żeby Witek był zdolny do takiego świństwa- dać Lenie nadzieję, prosić by spróbowali raz jeszcze, a później kopnąc ją w... Nawet gdyby (mam nadzieję, że tak jednak nie będzie) odpowiedź Leny w Toruniu nie była dla niego zadawalająca- to nie powód, żeby z marszu wchodzić w inny zwiazek.
A w to, że Witek Leny nie kocha i opiekuj się nią tylko z litości po prostu nie wierzę- jego zachowanie, reakcje świadczą o czymś zupełnie innym- o tym, że jest dla niego cholernie ważna...
Chyba, ze to Agata będzie próbowała jednak coś mieszać...
Albo po prostu Pani Krakowiak próbuje podkręcić atmosferę siejąc lekki niepokój:
cyt: "Najwięcej emocji dostarczy widzom związek Latoszka z Leną, ale i z Agatą…"- tego zdania nie dopowiedziała- więc może tu nie chodzi o związek Witka z Agata, tylko o "związek z Agatą"... ale Tomka lub Pawicy Confused

ALE NAMOTAŁAM!- MAŚLO MAŚLANE! Wink

gość

Faktycznie, ten wywiad jest sprzed tygodnia i pani Krakowiak pewnie chce potrzymać jeszcze widzów w napięciu- tym bardziej, że pytanie dotyczyło losów bohaterów w NAJBLIŻSZYCH odcinkach...

Anna Z

vehae

A mi ciągle chodzi po głowie ta wróżba dla Agaty. czy to przypadkiem jednak nie chodzi o Latoszka.

gość

A może ta wróżba już się spełniła? Może to uleczenie zranionego mężczyzny miało właśnie sprowadzić się do uświadomienia Witkowi, jak ważna jest dla niego Lena i przekonania go, aby o nią walczył!

Anna Z

vehae

Tylko że w OBECNEJ sytuacji Latoszek powinien pomagać Lenie, a nie komukolwiek innemu. Być przy Lenie, z Leną i dla Leny. Tylko i wyłącznie! Myślałam, że po to ta choroba. Nawet jak relacje Latoszek-Agata nie przekroczą relacji przyjacielskich, to dla mnie taki scenariusz jest niedopuszczalny. Nie chodzi o przyjaźń, która przecież sama w sobie nie jest zła. Chodzi o okoliczności! A okoliczności są takie, że Lena jest bardzo poważnie chora. I na tym Latoszek powinien się skupić. Chodzi też o to, że Lena cały czas kocha latoszka. A więc gdyby Latoszek zabrał Lenę do swojego mieszkania w ramach tylko koleżeństwa i pomocy, to byłoby to po prostu wstrętne. A jeszcze bardziej wstrętniejsze, gdyby jednocześnie utrzymywał stosunki (nie wiem jakie) z Agatą.

Anna Z

vehae

Przecież tu nie chodzi o żaden przypadek.

Anna Z

zygus

Mam prośbę czy mogłybyście napisać o co pani profesor prosiła Lenę? bo jakoś nie dosłyszałam

vehae

Żeby Lena nie była sama swoim lekarzem.