|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:09, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
FABIAN2 napisał: | Latoszek postawił sprawę jasno. Lena jest tylko jego koleżanką i koniec. Za długo ją od siebie odpycha. I wcale sie nie zdziwię, jesli okaże się, że po tej całej zabawie i Lena straci cierpliwość, i też będzie mu wmawiała, że go nie kocha.
|
Nie wiem, dlaczego akurat Latoszkowi przypisujecie jakąś decydującą rolę w tym związku? Ostatnie dwa sezony to były wybory i decyzje Leny. To one wpłynęły na to co teraz mamy. Zresztą zanosi się, że nadal rola Latoszka będzie bierna. To co czytamy na stronie serialu potwierdza tylko, że Latoszek bedzie nadal traktowany przez scenarzystów po macoszemu. "Wybór Leny", tytuł chyba jasno mówi, która z postaci podejmuje wiążące i być może ostateczne decyzje. Ostatni odcinek absolutnie nie dawał takiej pewności, jaki ten wybór będzie. I nie musi być zgodny z oczekiwaniami widzów.
" Ale czy dla ambitnej pani doktor Edwards nie byłby właściwszym partnerem?
Dalej, podkreśla się również w tych zapowiedziach, że doktor Starska zawsze była taka rozsądna, chociaż ja prawdę powiedziawszy w jej dotychczasowych decyzjach nie widzę żadnej metody. No ale może ta zapowiadana zmiana Leny pójdzie w tym kierunku? Rozsądna pani doktor, niezwykle ambitna uzna, że Edwards będzie dla niej właściwszym partnerem? Bo to on może odbudować jej karierę, która mocno trzeszczy w posadach?
Lena jest dla mnie tak wielką niewiadomą, że każda decyzja jest możliwa. Latoszek jest przewidywalny i dla mnie jest oczywiste, że prędzej czy później złamałby się. Przebaczyć też potrafiłby, tylko potrzebuje czasu. Wybór Leny może skutecznie uniemożliwić to wszystko. Dla mnie jest jasne i oczywiste! Latoszek będzie miał niewiele do powiedzenia. A przede wszystkim nikt nie będzie się z nim liczył. Taką rolę przypisali mu scenarzyści dwa lata temu. I tak zostało. No chyba że będzie miał dość bycia zerem. Wtedy może być ciekawie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:04, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście wszędzie podkreśla się przyszłe działania Leny, a nie Latoszka. Więc pewnie to Lena zadecyduje o wyprowadzce od Latoszka i "ostatecznym" rozstaniu. Wydaje mi się, że dobrze. Bo to jedyne rozsądne wyjście w tej sytuacji. Jeżeli nie będą już razem, to mieszkać razem jest bez sensu. A jeżeli mają być, to muszą zacząć od nowa, na neutralnym gruncie. I dobrze, że to akurat Lena podejmie taką decyzję. Bo Latoszek nie chce być z Leną, a jednocześnie nie chce jej od siebie wypuścić, nie chce jej stracić. A tak się nie da. On musi to zrozumieć. Natomiast czy działania Latoszka będą bierne? Wiemy, że na weselu coś się wydarzy. A jak to mówią, to tanga trzeba dwojga.
Ale właśnie uświadomiłaś mi, że chyba rzeczywiście nie ma co liczyć na to, że LiL będą razem. Bo gdyby mieli być, to wybór musiałby być obopólny. A skoro na oficjalnej jest tylko wybór Leny, to chyba rzeczywiście będzie ostateczne rozstanie.
Nie wiem, czy wyraziłam się zrozumiale, więc powtórzę. Skoro wszędzie podkreślana jest aktywność, Leny (a nie Latoszka), to zejście się LiL możemy sobie wybić z głowy. Bo Lena już próbowała i się nie udało. Teraz inicjatywę powinien objąć Latoszek. A skoro cały czas mowa o Lenie, to jej aktywność nie będzie dotyczyła związku z Latoskiem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Wto 11:40, 04 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:08, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: |
Nie wiem, czy wyraziłam się zrozumiale, więc powtórzę. Skoro wszędzie podkreślana jest aktywność, Leny (a nie Latoszka), to zejście się LiL możemy sobie wybić z głowy. Bo Lena już próbowała i się nie udało. Teraz inicjatywę powinien objąć Latoszek. A skoro cały czas mowa o Lenie, to jej aktywność nie będzie dotyczyła związku z Latoskiem. |
Ale skąd to mniemanie, że coś jeszcze zależy od Latoszka??? Edwards dał jasną propozycję, dał Lenie czas do namysłu. Lena jak widać szybko była gotowa na rozmowę, umówiła się z Edwardsem i zapewne dała mu odpowiedź. Jaką??? Tego nie wiemy, ale się niebawem dowiemy... Co tu ma do tego Latoszek? Jaką on może odegrać rolę? Jeżeli Lena zgodnie z rozsądkiem wybierze Edwardsa, no to wszystko jasne. A ty jak zwykle usilujesz odwrócić wszystko, twierdząc jakoby w tym momencie Latoszek mógł coś zrobić. To JEST WYBÓR LENY. I od jej wyboru zależy wszystko.
I to się nam wyraźnie na stronie serialu sugeruje.
A co do wyprowadzki Leny... Raczej śmieszne by było, gdyby przyjęła propozycję Edwardsa i nadal mieszkała z byłym mężem (czy narzeczonym). I chyba błędne jest twoje stwierdzenie, że Latoszek nie chce "wypuścić " Leny. U licha, przecież jej nie trzyma na siłę. Zaproponował jej lokum, żeby nie musiała siedzieć na karku Dorocie czy płacić horrendalnych sum za wynajem, skoro w czasie tej sławetnej rozmowy Lena nie była pewna swoich decyzji: wyjazd do Londynu, a może nie, może później? Witek powiedział jasno, dopóki nie poukłada swojego życia, może mieszkać nadal. Ale przecież wygląda, że oni się w tym mieszkaniu wymijają, więc co tu winić Latoszka. Teraz Lena stoi przed szansą poukładania swego życia. I tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:12, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Sugerujesz, że decyzja Leny o wyprowadzce od Latoszka jest równoznaczna z wyborem Edwardsa?
Teraz widzę, że raczej składniasz się ku takiej opcji, że Laena odpowie Edwardsowi "tak".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:03, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | Sugerujesz, że decyzja Leny o wyprowadzce od Latoszka jest równoznaczna z wyborem Edwardsa?
Teraz widzę, że raczej składniasz się ku takiej opcji, że Laena odpowie Edwardsowi "tak". |
Ależ nie skłaniam sie do żadnej opcji. Po prostu nie jestem w stanie przewidzieć decyzji obecnej Leny. Dawna stawiała na uczucia. Do Bartosza mówi: "nie mogę z tobą być, bo cię nie kocham. To nie byłoby uczciwe". Ale Lena dwa razy próbowała budować na uczuciach i nie udało się. Kto wie czy nie postawi na rozsądek. A rozsądek podpowiada, że to Edwards da jej oparcie, co zresztą deklarował. Ale Lena jest wielką niewiadomą! Ja tak naprawdę nie wiem, co czuje do Witka, czy to milość, czy tylko tzw. chemia (co zresztą skutecznie mi zasugerowano tymi próbami wciągnięcia Witka do łóżka), ja nie wiem wielu innych rzeczy. U Witka przekaz jest jasny:"chyba nie umiem ci wybaczyć, kocham cię, ale nie możemy być razem". O Lenie nie wiem nic, począwszy od tego jak się czuje ze swiadomością, że zdradziła swego męża czy nie-męża. Co tak naprawdę czuje do Edwardsa? Nie wiem nic! A jeszcze większy zamęt wprowadzono tymi zapowiedziami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:14, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Gdyby nie brać pod uwagę zapowiedzi o wydarzeniach na weselu, to wszystko (wypowiedź Anity, pytania, ankiety i opisy na oficjalnej oraz ostatni odcinek) sugerowałyby, że to ostateczny koniec, a Lena wybierze Edwardsa.
Gdyby nie brać pod uwagę wypowiedzi Anity, to wszystko inne (zapowiedź o wydarzeniach na weselu oraz dotychczasowe wydarzenia w serialu) sugerowałyby, że Lena odprawi Edwardsa i już niedługo LiL będą razem.
Może być też oczywiście tak, że Lena odpowied Edwardsowi "nie", a LiL i tak nie będą razem. I to jest chyba najbardzej prawdopodobna opcja.
Natomiast zapowiedzi o wydarzeniach na weselu oraz wypowiedź Anity chyba jednak się wykluczają.
Tak namotali, tyle jest komplikacji, że trudno cokolwiek przewidzieć. I to chyba jedyna nadzieja, że nikt nie zawracałby sobie głowy komplikowaniem czegoś, co ma odejść do lamusa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:07, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: |
Natomiast zapowiedzi o wydarzeniach na weselu oraz wypowiedź Anity chyba jednak się wykluczają.
. |
A co takiego osobliwego wnoszą te zapowiedzi o wydarzeniach na weselu? Co takiego budującego? Awantura (gwałtowna), rękoczyny i namiętność (dzika). Te określenia kojarzą mi się z czymś prymitywnym. Namiętność to tylko dowód na to, że chemia między nimi nadal istnieje. Ale czy jest tam jeszcze miejsce na jakieś dowody miłości? O uczuciach ani słowa. Czas, niestety działa na niekorzyść obojga. Ciągle jak bumerang powracały sprawy wspólnego łoża, a gdzie uczucia? Witek o tych uczuciach mówił. A Lena?
Cytat: | Tak namotali, tyle jest komplikacji, że trudno cokolwiek przewidzieć. I to chyba jedyna nadzieja, że nikt nie zawracałby sobie głowy komplikowaniem czegoś, co ma odejść do lamusa |
Może komplikacje mają służyć przygotowaniu dwóch niezależnych wątków? A wtedy nikt nie będzie musiał odchodzić do lamusa. Taka opcja też nie jest wykluczona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:01, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Tak. Masz rację. Należy się spodziewać tego, co zapowiadała Anita. Czyli ostatecznego rozstania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:19, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | Sugerujesz, że decyzja Leny o wyprowadzce od Latoszka jest równoznaczna z wyborem Edwardsa?
Teraz widzę, że raczej składniasz się ku takiej opcji, że Laena odpowie Edwardsowi "tak". |
No i zostawi wolne pole dla Ady. A ta tylko na to czeka.
A co do wyprowadzki Leny. To totalną głupotą , ze strony Leny by było gdyby ostatecznie rozstała się z Witkiem i nadal z nim mieszkała. Co to wtedy za osteteczne rozstanie. A Witkowi też się troche intymności należy.
A i gdzie jest napisane, że wyprowadzając się od Witka wybierze Richarda.
Dla mnie jedno nie ma nic wspólnego z drugim.
Jeśli będzie ostateczne rozstanie, to jedyna mądrą decyzją będzie wyprowadzka od Witka. Każda inna decyzja będzie głupotą, ze strony Leny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Wto 15:27, 04 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:39, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
FABIAN2 napisał: |
A i gdzie jest napisane, że wyprowadzając się od Witka wybierze Richarda.
Dla mnie jedno nie ma nic wspólnego z drugim.
|
Toteż ja niczego takiego nie twierdzę. Z zapowiedzi natomiast wyraźnie wynika, że Lena staje przed poważnym wyborem. I to akurat mnie najbardziej interesuje w tej chwili. I od jej decyzji zależy przyszłość. Bo jeżeli Edwardsowi odpowie "tak", to nie ma na co liczyć. Jeżeli da mu odprawę, to następny krok będzie należał do Witka. Tak to w tej chwili wygląda. I nie można póki co przesądzać w jedną albo drugą stronę. A już na pewno nie można ferować wyroków zanim Lena za sprawą scenarzystów nie dokona tego wyboru.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:53, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: |
Jeżeli da mu odprawę, to następny krok będzie należał do Witka. |
Jeżeli w jakikolwiek sposób próbuję snuć przyszłość dla LiL, to zakładam negatywną odpowiedź Leny daną Edwardsowi. To chyba logiczne. Ale właśnie chodzi mi o to, że wg zapowiedzi Latoszek pozostanie osobą bierną. A skoro tak, to związek LiL jest niemożliwy. Bo właśnie do Latoszka teraz należy pierwszy krok oraz decyzja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:07, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | Ale właśnie chodzi mi o to, że wg zapowiedzi Latoszek pozostanie osobą bierną. A skoro tak, to związek LiL jest niemożliwy. Bo właśnie do Latoszka teraz należy pierwszy krok oraz decyzja. |
Jeżeli chodzi o kwestię wyboru Leny, to chyba jest oczywiste, że pozostanie bierny. Przecież to Lena musi odpowiedzieć na propozycję Edwardsa! Jaką rolę mógłby tu odegrać Latoszek? Skoro nawet kwiaty od niego Lena przypisała profesorowi. Witek jakiś gest uczynił. Niewielki, bo niewielki, ale mozna odczytać to jako jasny sygnał. Mam wrażenie, że po tym przyjeciu urodzinowym rozmowa tez potoczyłaby się inaczej, gdyby nie telefon od Richarda. I jeszcze raz podkreślam, że teraz w obliczu propozycji Edwardsa, pierwszy krok należy do Leny. I od jej decyzji zależy cała reszta. Na razie Witek nic nie może zrobić. A na pewno znowu się odsunie, kiedy ujrzy w LG Edwardsa, albo jeszcze lepiej, Lenę razem z nim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:18, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
No w sumie skoro Lena była cały czas przez Witka odtrącana, to będzie chyba zrozumiałe jeśli wybierze Richarda. Ten jest konkretny i nie chowa głowy w piasek tak jak Witek. Jeśli przez swoje niezdecydowanie Witek będzie miał jakieś pretensje do Leny, czy robił jej wymówki, i znowu wmawiał, że wybrała Richarda itp, to chyba go rozwalę. Miał swój czas, i mógł się popisać, a on wolał udawać twardziela, i myślał, że ktoś się będzie przed nim kajał i błaźnił.
Jeśli Lena wybierze Richarda wcale nie będę miała jej tego za złe. Ile można czekać i się błaźnić. Jeśli zbłaźni się jeszcze na tym ślubie Moniki to chyba zwątpię. Bo to raczej inicjatywa będzie ponownie należała do Leny, a jeśli wtedy ponownie ją Witek odtrąci, to dla mnie będzie to już koniec. I mam nadzieję, że Lena przestanie się pchać tam gdzie jej nie chcą, czyli w ponowny związek z Witkiem. On jest już zainteresowany kim innym.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Wto 19:20, 04 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:21, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | I jeszcze raz podkreślam, że teraz w obliczu propozycji Edwardsa, pierwszy krok należy do Leny. |
Ale ja mówię o tym, że nie powinien zostać biern jeżeli Lena odrzuci Edwardsa. A wg zapowiedzi pozostanie.
I moim zdaniem bez względu na okoliczności Lena powinna odpowiedzieć Edwardsowi "nie"./
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:26, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Bo chce żeby się przed nim kajać i błaźnić. Mam nadzieję, ze Lena zmądrzeje, i na ślubie Moniki , jeśli i w tym wypadku ją Witek odtrąci, powie zdecydowane DOŚĆ. W żurawia i czaple to Witek może sobie pogrywać z Adą. Lena zarobi u mnie dużego minusa jeśli po tym wszystkim nadal będzie za nim latała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Wto 19:27, 04 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|