Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 718, 719, 720 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:50, 03 Sie 2009    Temat postu:

W prasie kompletnie nic na temat NdiNz, poza wywiadem z Andrzejem Zielińskim w TT. O serialu niewiele, ale znamienne zdanie: "Rozwód z punktu widzenia scenarzystów to dobre rozwiązanie. Bo jak kogoś wpakują w udane małżeństwo, to potem ciężko cokolwiek napisać"

A więc punkt widzenia widzów w ogóle nie pokrywa się z punktem widzenia scenarzystów. Zresztą aktorów też.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Pon 9:51, 03 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:41, 03 Sie 2009    Temat postu:

Ale w wypadku LiL nie można mówić o rozwodzie. No tak, ale sytuacja bardzo podobna. Czy to zdanie coś przesądza dla LiL?

Rozwód (czyli w wypadku LiL unieważnienie małżeństwa) to dobre rozwiązanie, bo:
1. można przez dłuższy czas godzić parę oraz można wymyślać komplikacje wywołane rozstaniem i dzięki temu jest co pisać przez dłuższy czas, ale kiedyś jednak zaplanowany jest happy end
czy też:
2. można poprowadzić dwa oddzielne wątki?
Która opcja wydaje Wam się lepsza dla scenarzystów, bo tak to chyba trzeba rozpatrywać.

Ale jednak sytuacja Adama i Kasi była i jest z gruntu inna niż sytuacja LiL. Kasia nigdy nie była główną bohaterką, a wydaje mi się, że ma to kolosalne znaczenie. Chociaż oczywiście mogę się mylić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pon 12:09, 03 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:57, 03 Sie 2009    Temat postu:

vehae napisał:
Ale w wypadku LiL nie można mówić o rozwodzie. No tak, ale sytuacja bardzo podobna. Czy to zdanie coś przesądza dla LiL?



Chodzi o pewne uogólnienie! Szczęśliwe, spełnione związki nie interesują scenarzystów. I dlatego raczej można podejrzewać, że małżeństwo Latoszkom nie jest pisane, a szczęśliwe małżeństwo wykluczone.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:08, 03 Sie 2009    Temat postu:

Pewnie tak. No ale to co? jak pani Krakowiak wypowiadała te sławetne słowa, to nie przewidywała, że nie będzie co pisac po szczęśliwym zakończeniu?
Ale z drugiej strony szczęścia może nie być przez inne sprawy. I jest co pisać. O tym scenarzyści zapominają.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pon 13:09, 03 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:40, 03 Sie 2009    Temat postu:

Jak dotąd, w serialu było tylko jedno małżeństwo szczęśliwe. To dla Burskich wymyślano fabułę. Były choroby, kłopoty rodzinne, nawet zdrada, ale to oni wychodzili zawsze obronną ręką z wszelkich zawirowań. Teraz byłoby powtarzaniem wykorzystanych schematów. Poza tym, kto wie czy Latoszków nie potraktują jako pary, co to ze sobą źle, a bez siebie jeszcze gorzej. I tak będziemy świadkami kolejnych awantur, rozstań. A tu jeszcze awanturę z rękoczynami zapowiadają. Ten policzek wymierzony przez Lenę Latoszkowi to widocznie zapowiedź nowej jakości w serialu. Nie wiem tylko, co na to widzowie? Jeżeli miałabym oceniać po moich odczuciach, to raczej widzowie sympatią obdarzą kogoś innego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:49, 03 Sie 2009    Temat postu:

A nie uważasz, że jedna jedyna szczęśliwa para w serialu to trochę zbyt mało? Uważasz, że nie jest możliwe, aby LiL poszli tropem Burskich? Jeżeli nie wykorzystają schematu Burskich, to muszą wykorzystać inny schemat. Więc co za różnica?
No gdyby miało dojść do rękoczynów, to pewne, że widzowie obdarzą sympatią inną parę. Tylko po co taki scenariusz wpwoweadzać i specjalnie niszczyć? Chyba teraz raczej pora na naprawianie? No tytuł na oficjalnej zapowiadł nienawiść między LiL. Później ten tytuł został usunięty. czyżby aż tak daleko poszli i odważyli się na coś takiego? Ale to się nie zgadza z wypowiedxią Anity. Bo Anita powiedziała, że LiL rozstaną się taktownie i kulturalnie. A nienawiść to jest uczucie, które trwa przez pewnien czas. Więc gdyby miało ich dopaść, to raczej taktowne i kulturalne rozstanie nie wchodziłoby w rachubę. Jakoś nie jestem w stanie wyobrazić sobie bojących się LiL. Tamto zachowanie Leny było dla mnie szokiem.
Anna Z napisał:
Jeżeli miałabym oceniać po moich odczuciach, to raczej widzowie sympatią obdarzą kogoś innego.

Zaraz, zaraz. Co masz na mysli?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pon 15:49, 03 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:14, 03 Sie 2009    Temat postu:

vehae napisał:
A nie uważasz, że jedna jedyna szczęśliwa para w serialu to trochę zbyt mało? Uważasz, że nie jest możliwe, aby LiL poszli tropem Burskich? Jeżeli nie wykorzystają schematu Burskich, to muszą wykorzystać inny schemat. Więc co za różnica?


Przecież scenarzyści sądzą, że szczęście to nuda!

Cytat:

Anna Z napisał:
Jeżeli miałabym oceniać po moich odczuciach, to raczej widzowie sympatią obdarzą kogoś innego.

Zaraz, zaraz. Co masz na mysli?


To mam na myśli, że pewnych zachowań zaakceptować n ie potrafię. Więc jeżeli ta destrukcja pójdzie w tym kierunku, który zapowiadają, to mój limit sympatii dla tej pary zostanie wyczerpany.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:21, 03 Sie 2009    Temat postu:

Przewidujesz, że te zapowiedzi o bójce są aż takie groźne? I długotrwałe? I o tej nienawiści?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:47, 03 Sie 2009    Temat postu:

Rękoczyny to nie bójka. Jak Latoszek dostał w twarz, to trudno to nazwać bójką. A było to obrzydliwe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:51, 03 Sie 2009    Temat postu:

No ale nie wiem o co Ci chodzi tak dokładnie. Że wydarzenia na weselu przesądzą raz na zawsze los LiL?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:11, 03 Sie 2009    Temat postu:

A tego to ja nie wiem!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:19, 03 Sie 2009    Temat postu:

No to o co Ci chodzi, bo nie rozumiem. Coś przweidujesz, tylko nie weim co.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:30, 03 Sie 2009    Temat postu:

Ależ nie jestem wróżką. Skomentowałam tylko zdanie wypowiedziane przez Zilelińskiego jako potwierdzenie tendencji, ktore w serialu dominują od jakiegoś czasu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:38, 03 Sie 2009    Temat postu:

To rozumiem. Tylko miałam wrażenie, że chodzi o coś jeszcze. O.K.
Oczywiście zdanie wypowiedziane pzeze Zielińskiego zapewne można potraktować jako pewnego rodzaju uogólnienie. I nawet zgadza się to z wypowiedziami Anity. Ale i tak mi się wydaje, że Zieliński wypowiadał się chyba konkretnie o swoim wątku. Tak? A sytuacji Adama oraz LiL chyba przyrównać się nie da.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:44, 03 Sie 2009    Temat postu:

vehae napisał:
A sytuacji Adama oraz LiL chyba przyrównać się nie da.


A niby dlaczego? Ja widzę identyczność w obu sytuacjach!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 718, 719, 720 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 719 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin