Jak by tu zacząć. Nasz wspólny Kolega zaprosił mnie mówiąc,

Piotrek

że warto. PIerwszą rzeczą, którą znalazłem, bodaj na 3. miejscu od góry jest ... mój własny post ze strony NDiNZ, tej oficjalnej. Więc przyzwoitość wymaga, by się odezwać. Może dlatego, ze trochę siedziałem w "branży" i kocham film oraz kino. Kocham ponad wszelką tandetę, miernotę i byle co. I dlatego właśnie pokochałem NDiNZ, 13 lat temu, gdy młodziutka Foremniak i tak młody jak w PSACH Artur Żmijewski zeszli się na planie.
Przez kilka lat kochałem NDiNZ bezkrytycznie. Aż do niedawna...
Wszedłem na FACEBOOKU na urzędowy i oficjalny profil NDiNZ i zaczął mnie szlag trafiać. Widziałem proste psychotechniki w traktowaniu młodzieży, zaniżanie poziomu rozmowy o serialu, rzucanie zdjęć na "odczep się" dla dzieciaków koło końca podstawówki i gimnazjum. Widziałem też kolejne odsuwania ludzi z klasą, wspaniałych i dobrych postaci - takich jak Krzyś Pieczyński, Ewa Skibińska, finalnie Andrzej Zieliński, Edyta Jungowska czy Kasia Bujakiewicz. I mój ukochany serial zaczął tracić w moich oczach. finalnie zostałem Ninją, który chciałby walczyć z ARTRAMĄ. Ale to tylko mój problem.
Na osłodę ekipa z ARTRAMY dała światu postać Leny Starskiej. I zaczęła się "jazda". Oczywiście MOJA jazda. Zacząłem uwielbiać Lenkę, znienawidziłem Bogu ducha winnego Drężka, który jak przystało na uzależnionego ćpuna, był satrapą i tyranem dla tej fajnej dziewczynki. Uwielbiając LENĘ, zacząłem wielbić Anitkę. I w sumie tu mógłbym skończyć sówj post, bo... no tak Bo to Anitki Forum, a nie NDiNZ. Ale że widać tu osoby zainteresowane dyskusją o wspomnianym serialu, dodam słów kilka.
dziś miałem wybitną przyjemność szczerej rozmowy z jedną z odtwórczyń do niedawna głównych ról. No powiedzmy jakiś czas temu. Nie ważne, czy pół roku temu, czy wcześniej. czy 5 lat temu. Podzieliłem się swoim żalem po odejściu takich postaci jak Żmijewski, Pieczyński, Skibińska, i tak dalej, dalej i dalej. Pytałem długo - dlaczego? czy to nawał pracy, zajęć i innych obowiązków sprawia, że najlepsi odchodzą? czy znudzenie scenariuszem? Jak to jest? Odpowiedź zasmuciła. ekipa nie ma pomysłów. Nie ma koncepcji na ciąg dalszy. Więc... wymienia ekipę na młodszą. Zośka i Kuba wypadają, wchodzi Lena i Latoszek. (oboje fajni!). Weszła kasia Dąbrowska, weszła Emila Komarnicka, Marcin Zacharzewski. I dobrze. ale weszły też osoby, których żaden pacjent NIE CHCIAŁBY mieć obok siebie- na pewno w charakterze lekarzy. Cpunów, pijanych, niechetnych ludziom, zakompleksionych. Szczyty idiotyzmu w serialu to postacie BORYSA i Falkowicza. Serial, który miał oswoić widzów-pacjentów, skłania do przerażenia. takich lekarzy można sie tylko BAĆ (!!!) do tego jeszcze radiolog, który połyka po pijaku kapsle i następnego dnia łazi po szpitalu pijany. Nie o to chodziło....nie po to powstał serial.
Dużo by pisać. W sumie po co...najsmutniejsze było to, co usłyszałem od jednej z pań grających w serialu - "im odbiło. Maja sukces, nie liczą sie z niczym, krytyke mają gdzieś, bo oni wiedzą lepiej. Aktorów skreślają, bo to oni rządzą". straszne... tak sie zachowuja nowobogaccy, dospawani do kasy. Nie O TAKE Polske żeśma walczyli - powiedzą ludki pamiętające lata 80-te. Tak jak ja.
Do Anitki.
Postać Leny jest fajna. Super. pogodna, budzi sympatię. aktor, który NIE budzi sympatii, nie stworzy takiej postaci. Gratuluje i masa uśmiechów i pozdrowień dla Anitki SOKOŁOWSKIEJ. Oby tak dalej.
A gdybym mógł mieć prośbę...jeśli przed kręceniem znany jest scenariusz, mam prośbę o cos niby niepotrzebnego. Pogadać z lekarzem o swojej roli. Powiedzieć, co ma sie zrobić. Zeby nie odwalać tekich kretynizmów, jak podczas badania Karoliny Piechoty odwalała Hana - postać nadmuchana, niewiarygodna, niesympatyczna, irytująca (mimo wszystko). Nie robi się USG serca od przodu. Głównie jeżdzi się sondą po plecach. Robiąc RTG klatki piersiowej robi się dużo mniejszą krzywdę pacjentce, niż robiąc cewnikowanie serca pod lampą RTG chodzącą prawie cały czas.
Błędy medyczne kompletnie psują wiarygodność i postaci is serialu. dlatego warto dbać o szczegóły - o co prosi zauroczony Panią Anitą wierny i dzielny widz Smile

rybka25r

Kompletnie nie znam się na właściwych czynnościach lekarskich. Powinni bardziej skupić się na pacjencie, krótko opisać przypadek medyczny i ukazać stan ducha pacjenta.

Piotrek

Rybeczko Droga - ale to nie tak. Nie możesz robic TAKIEGO serialu dając plamę na jednym polu, jeśli nawet drugie jest super. Przypomnę Ci "Krzyżaków", gdzie knecht miał na ręku zegarek. I co - tez powiesz, ze nie pamiętasz, czy wtedy były zegarki? To bardzo wazny serial, z przesłaniem. Komedie (i tragedie) romantyczne to inna bajka. To serial o LEKARZACH, nie o problemach emocjonalnych.

rybka25r

FABIAN2

A czy przy serialu nie ma kogoś kto zna się na tych sprawach medycznych.????. Taki ktoś powinien mówić, aktorom grających lekarzy, co, i jak mają robić.

walo

Jest taka osoba Smile