|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:59, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Złośliwie piszesz. Jakoś nigdy nie pisałaś, że choroba Zośki była tanim chwytem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
marta
gaduła.
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 136 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z głebi serca
|
Wysłany: Nie 18:18, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | Zastanawia mnie jeszcze jedno. Ten pacjent był samotny. Przypomina mi on Latoszka, który chociaż ma rodzinę, to przecież nie utrzymuje kontaktów z bliskimi. Lena była jego jedyną rodziną. . |
Mnie się wydaje;ze w naszym serialu jakoś nie pokazują zycia rodzinnego żadnego z lekarzy.Do rzadkosci należy przeniesienie akcji na grunt prywatny;poza mury szpitalne.Przecież kazdy z nich ma rodziców;pewnie jakieś rodzenstwo;kuzynów;wujków...więc nie ma się co czepiać ze akurat Latoszek nie utrzymije kontaktów z rodziną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:25, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ale to nie o to chodzi, czy pokazują rodziców, czy nie. Chodzi o to, że widzowie zostali poinformowani o skłóceniu Latoszka z matką. I to musi zostać pozytywnie rozwiązane. A matka Latoszka była już pokazana. Wątek jest rozpoczęty. Ale ja nie chcę, żeby ona zachorowała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Nie 18:26, 12 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:56, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | Złośliwie piszesz. Jakoś nigdy nie pisałaś, że choroba Zośki była tanim chwytem. |
Choroba Zośki nie została wymyslona po to, zeby pogodzić Kubę z żoną. Nastąpiło to później, kiedy już sie pogodzili, a więc nie był to tani chwyt! I poza tym cala ta historia zostala pokazana z wielka kulturą!
Natomiast ty od dłuższego czasu wyrazasz pobozne zyczenia, żeby Lenę coś spotkało, bo jak sie domyslam, to na pewno złamałoby Latoszka! Tylko że ja nie bylabym przekonana czy szczerze z własnej woli przebaczył jej zdradę czy zmusiła go do tego dramatyczna sytuacja! I o to mi wyłącznie chodzi!
Nie lubie melodramatów, więc trochę mnie śmiesZĄ te twoje oczekiwania! Faktycznie w tym serialu tylko dwie sceny tak naprawdę mnie wzruszyły: śmierć Eli Walickiej i śmierć Mareczka! Więc prawdziwy melodramat związany musi byc ze śmiercią! A ty zaraz posadzasz mnie o złośliwość! To był sarkazm! Może trochę ironii, ale nie złosliwość!
Cytat: |
Ale to nie o to chodzi, czy pokazują rodziców, czy nie. Chodzi o to, że widzowie zostali poinformowani o skłóceniu Latoszka z matką. I to musi zostać pozytywnie rozwiązane. A matka Latoszka była już pokazana. Wątek jest rozpoczęty. |
Jeżeli oczekujesz, że wątki które zostały w serialu rozpoczęte, będą miały swoją kontynuację, to możesz się rozczarować!
W ostatnim odc. Bozenka wymieniając samotnych pracownikow LG wymieniła Edytę. A co z Bogdanem??? Rozstali się??? Zmarł??? Jak widać scenarzyści nie przejmują się rozpoczętymi wątkami zanadto! Matka Witka wypowiedziała się pozytywnie o nim w rozmowie z dziennikarką. Porozmawiała z Witkiem. Koniec kropka! Krok został uczyniony, reszyta jest milczeniem! Tak jak matka Leny! Tyle dzieje się w życiu jej córki, a jej nie ma!
Cytat: | marta
Mnie się wydaje;ze w naszym serialu jakoś nie pokazują zycia rodzinnego żadnego z lekarzy.Do rzadkosci należy przeniesienie akcji na grunt prywatny;poza mury szpitalne.Przecież kazdy z nich ma rodziców;pewnie jakieś rodzenstwo;kuzynów;wujków...więc nie ma się co czepiać ze akurat Latoszek nie utrzymije kontaktów z rodziną. |
właśnie o to chodzi! Skoro wprowadzono w tym sezonie multum nowych bohaterów, to gdzie jeszcze miejsce na ich rodziny? A skoro w ostatnim odc. mÓwi się o samotności, o tym, że większość postaci to single, to gdzie tu miejsce jeszcze na rodziny?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Nie 18:57, 12 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:12, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: |
Choroba Zośki nie została wymyslona po to, zeby pogodzić Kubę z żoną. Nastąpiło to później, kiedy już sie pogodzili, a więc nie był to tani chwyt! (…)Natomiast ty od dłuższego czasu wyrazasz pobozne zyczenia, żeby Lenę coś spotkało, bo jak sie domyslam, to na pewno złamałoby Latoszka! Tylko że ja nie bylabym przekonana czy szczerze z własnej woli przebaczył jej zdradę czy zmusiła go do tego dramatyczna sytuacja! I o to mi wyłącznie chodzi! |
Wielokrotnie powtarzałam, że nie chcę, aby LiL pogodzili się pod jakąkolwiek presją, także choroby. I cały czas powtarzam, że oczekuję takiej samej kolejności, jak w wypadku Burskich. Więc nie rozumiem, dlaczego myślisz, że ja chcę, aby przez chorobę Leny Latoszek się złamał. Nie. Tego nie chcę!!! Chociaż z drugiej strony, czy uważasz, że gdyby rzeczywiście Lena zachorowała teraz, kiedy nie są razem, to nie byłoby możliwości, aby pokazać, że Latoszkowi jednak na niej zależy? Nie można by pokazać wiarygodnego pogodzenia?
Anna Z napisał: | I poza tym cala ta historia zostala pokazana z wielka kulturą! |
A dlaczego podobna historia u LiL nie może być pokazana z wielką kulturą? A może lepiej?
Anna Z napisał: | Nie lubie melodramatów, więc trochę mnie śmiesZĄ te twoje oczekiwania! |
Nie rozumiem. Przecież choroby i wypadki zdarzają się w prawdziwym życiu. To co? W życiu też są melodramaty?
Nigdy nie kryłam mojej fascynacji takimi zdarzeniami. Może to zboczenie, ale ja tak mam. A to, że nic nie ukrywam zaliczam sobie jako zaletę, a nie wadę.
Anna Z napisał: | Jeżeli oczekujesz, że wątki które zostały w serialu rozpoczęte, będą miały swoją kontynuację, to możesz się rozczarować!
W ostatnim odc. Bozenka wymieniając samotnych pracownikow LG wymieniła Edytę. A co z Bogdanem??? Rozstali się??? Zmarł??? Jak widać scenarzyści nie przejmują się rozpoczętymi wątkami zanadto! Matka Witka wypowiedziała się pozytywnie o nim w rozmowie z dziennikarką. Porozmawiała z Witkiem. Koniec kropka! Krok został uczyniony, reszyta jest milczeniem! |
Ja myślę, że Edyta została wspomniana, aby widzowie jej nie zapomnieli. Być może za kilka odcinków zobaczymy ją z Bogdanem? A co to dla scenarzystów. A może wątek się nie przyjął, więc nawet z zakończenia zrezygnowano. A może Edyta już nie wróci i wspomniano o niej, aby jej duch był obecny? To chyba jest inna sytuacja, niż z mamą Latoszka. Ja czekam na ciąg dalszy. Może się przeliczę, ale czekam. Przecież to był bardzo ciekawy i oryginalny wątek, bez porównania ciekawszy do tych prezentowanych obecnie. I na mamę Leny też czekam, aczkolwiek nie liczę na nic poważnego, ewentualnie na mały epizod.
Anna Z napisał: | Skoro wprowadzono w tym sezonie multum nowych bohaterów, to gdzie jeszcze miejsce na ich rodziny? |
To jest argument, ale:
Anna Z napisał: |
A skoro w ostatnim odc. mÓwi się o samotności, o tym, że większość postaci to single, to gdzie tu miejsce jeszcze na rodziny? |
Chyba historie miłosne nie mogą wypełniać 100% wszystkich odcinków. Musi być coś jeszcze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Nie 19:13, 12 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:31, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jakiekolwiek gdybanie w sytuacji, kiedy scenarzyści nie bardzo wiedzą co napisali parę odcinków wstecz, nie mają sensu, bo jak widać te niedoróbki wcale im nie przeszkadzają! Piszą na kolanie, byle jak, byle szybciej! Czasem jedna czy dwie scenki sie udadzą! Dlatego, jeżeli chodzi o Latoszków, to wolałabym, żeby było raczej krok po kroku, ale normalnie niż jakieś działania na zasadzie deus ex machina! Podobał mi się ostatni odcinek, bo w tych wspólnych scenach było wszystko! i to jest normalne! Mam zresztą porównanie z "Barwami szczęścia" i pomysłami Łepkowskiej! Dlatego wcale nie brzydzi mnie zapowiedź następnych odc. o których można by powiedzieć, że znowu będą dwa kroki do tyłu! Ale kto powiedział, że w takich sytuacjach życiowych ma być lekko, łatwo i przyjemnie! I to mnie o wiele bardziej interesuje niż tragedie! Na ten sezon chyba tragedii już dość! Ten serial staje się ponurą karykaturą rzeczywistości! Samotni, nieszczęśliwi, sfrustrowani nieudacznicy! Albo błyskotliwi, ale w relacjach międzyludzkich kompletnie nieporadni!
I na twoim miejscu nie miałabym nadziei, ze w tym serialu będzie tak jak w klasycznej powieści, wszystko po kolei, wyjaśnione, spuentowane! W tym serialu od dawna tak nie jest!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:07, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: |
Podobał mi się ostatni odcinek, bo w tych wspólnych scenach było wszystko! i to jest normalne! Mam zresztą porównanie z "Barwami szczęścia" i pomysłami Łepkowskiej! |
Możesz napisać dokładnie, o co Ci chodzi? Mnie również spodobały się dwie ostatnie scenki, a szczególnie ostatnia. To był dawny Latoszek i dawna Lena. Lena spojrzała na Latoszka identycznie jak w odcinku 235, gdy ten zaproponował jej nocleg u siebie w pokoju. Tylko jeżeli Latoszek rzeczywiście nie ma zamiaru dać Lenie szansy, to mimo wszystko nie powinien przywozić jej do siebie, a już z pewnością nie powinien nazywać swojego mieszkania domem (w domyśle: ich wspólnym domem, bo chyba tak to należy rozumieć). To wysyłanie dwóch sprzecznych sygnałów. Podobnie postępowała Lena z Bartoszem. Mówiła mu, że go rzuca, a jednocześnie go przytulała. Tak nie można. Ja rozumiem, że ten dualizm wynika z obecnego zmagania się Latoszka samego ze sobą: tu uczucie do Leny (mam nadzieję), tu dumna. Zobaczymy, które uczucie będzie silniejsze i które ukierunkuje jego dalsze działania.
Anna Z napisał: | I na twoim miejscu nie miałabym nadziei, ze w tym serialu będzie tak jak w klasycznej powieści, wszystko po kolei, wyjaśnione, spuentowane! W tym serialu od dawna tak nie jest! |
Jednak sama przyznałaś, że dwie ostatnie scenki przypominały stare, dobre czasy. Więc może nie wszystko stracone. Jeżeli wątek LiL idzie określonym torem już od dawna, to pewnie tak już pozostanie. I puenta będzie.
Anna Z napisał: | Dlatego wcale nie brzydzi mnie zapowiedź następnych odc. o których można by powiedzieć, że znowu będą dwa kroki do tyłu! Ale kto powiedział, że w takich sytuacjach życiowych ma być lekko, łatwo i przyjemnie! |
A ja się boję tych scenek, bo nie wiem, co to będzie. Nie było jeszcze takiej sytuacji, aby Latoszek odepchnął Lenę. Nie było jeszcze takiej sytuacji, żeby Lena musiała się o niego starać. To jedna wielka niewiadoma. Jeżeli pokażą tam zmagania i odczucia stron, to może zdołam to dzierżyć. A jeżeli spłycą zachowanie Latoszka, to nie będę wiedziała, co myśleć o tym wszystkim.
Anna Z napisał: | Ten serial staje się ponurą karykaturą rzeczywistości! Samotni, nieszczęśliwi, sfrustrowani nieudacznicy!
|
No ja oczywiście zawsze wszystko odczytuję odwrotnie, więc tak samo opacznie interpretuję słowa Bożenki o rozstaniu i samotności LiL.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Nie 20:09, 12 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:25, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ja nie dramatyzuję, ani nie przesadzam! Po prostu, to co mówiłam! Witkowi trzeba więcej czasu! A w tej ostatniej scenie nie dopatrywałabym się jakichś złych intencji Witka! Jeżeli przywiózł ja do DOMU, to znaczy to co znaczy, ich wspólny dom! To pierwszy krok Witka, choc wyraźnie zaznaczył, że ich relacje są jakie są: Lena bierze kąpiel i idzie spać! Myślę, że ponownie zaczynają od przyjaźni! Ale Lena popsuje sporo, chcąc od razu wiecej! Dlatego Witek, nie bedąc gotowym na nic więcej, powie, że nie mnogą byc ze sobą jako para, bo tak na dzień dzisiejszy czuje, myśli! Ale ofiarowuje jej przyjaźń! To mało?
Poza tym zauważmy, że Witek nawet nie oczekuje, żeby Lena czyniła mu awanse! A była już taka sytuacja, kiedy Witek odepchnął Lenę błagającą go o pomoc wtedy, kiedy rozczarowała się do Bartosza!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Nie 20:26, 12 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:39, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ale o co chodziło Ci z tym porównaniem do Łepkowskiej?
Tamta scena jednak była inna. Latoszek odepchnął Lenę nie jako kobietę. On powiedziała, że nie może jej pomóc w związku z Bartoszem. Zwyczajnie nie chciał ingerować między sprawy Leny i Bartosza. I przecież jeszcze nie wiedział, że Lena wybierze jego. Tak mi się dzisiaj wydaje, chociaż kiedyś myąlałam inaczej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:53, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | Ale o co chodziło Ci z tym porównaniem do Łepkowskiej?
Tamta scena jednak była inna. Latoszek odepchnął Lenę nie jako kobietę. On powiedziała, że nie może jej pomóc w związku z Bartoszem. Zwyczajnie nie chciał ingerować między sprawy Leny i Bartosza. I przecież jeszcze nie wiedział, że Lena wybierze jego. Tak mi się dzisiaj wydaje, chociaż kiedyś myąlałam inaczej. |
Łepkowska też pisze o zdradzie i powoli zbliza zradzoną i zdradzającego. Jak się zamieszka nawet razem, to nie znaczy, że od razu możliwa jest bliskość. Dla mnie to oczywiste! Więc nie ma sie co oburzać, że Witek nie pozwoli sie uwieść Lenie! W tamtym serialu zdradzona żona też odpowiedziała "nie".
I nie wiem czy ta niegdysiejsza scena była inna! W końcu Witek też wtedy twierdził, że sie wyleczył!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:51, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Widziałam zwiastun. Rzeczywiście decyzja Latoszka wydaje się być ostateczna, bo wyraźnie nie targały nim emocje. A więc wszystko przemyślał.
I chyba wygląda na to, że przyjęcie będzie u Latoszka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pon 20:01, 13 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:28, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | Widziałam zwiastun. Rzeczywiście decyzja Latoszka wydaje się być ostateczna, bo wyraźnie nie targały nim emocje. A więc wszystko przemyślał.
I chyba wygląda na to, że przyjęcie będzie u Latoszka. |
W tak krótkiej migawce potrafisz zauważyć czy kimś targały emocje czy nie? Gratuluję spostrzegawczości! A poza tym Latoszek nie z tych którzy okazują swoje emocje! Raczej zazwyczaj skrywa je pod maska błazenady, cynizmu, czasem obojętności! Dziwi mnie, że tak nisko go oceniasz, a jednoczesnie chcesz go dla Leny! Dla mnie to brak konsekwencji!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:36, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Opisałam moje wrażenia z krótkiej migawki. Bardzo możliwe, że po odcinku zmienię zdanie. Pod względem okazywania emocji Latoszek jest bardzo dziwny. Raz okazuje przesadnie, raz udaje. Nie wiem, od czego to zależy.
Lena była przebrana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:09, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | Pod względem okazywania emocji Latoszek jest bardzo dziwny. Raz okazuje przesadnie, raz udaje. Nie wiem, od czego to zależy.
. |
Dlaczego dziwny? Kiedy okazuje emocje przesadnie? Możesz podać przykład? Bo ja nie potrafię sobie przypomnieć jakiejś nadekspresywności w jego zachowaniu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:13, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Np. jak Lena nie zdała egzaminu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|