Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 587, 588, 589 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 0:34, 17 Gru 2008    Temat postu:

vehae napisał:

7. Jest tym tak uradowany, że przyjmuje propozycję Edwardsa.
No i co o tym myślicie?


Chyba żartujesz. Kolejnego naukowca w tym duecie bym nie zniosła. A LG przekształci się w placówkę badawczą? To już tam nie będą leczyć pacjentów? Pawica nie da rady z Moniką zająć się wszystkimi pacjentami. Aż tak bardzo ufasz intencjom Edwardsa? Ja wiem, że ty kochasz ludzi z tytułami, ale jak wcześniej powiedziałam, Edwards perfidnie realizuje swoje zamierzenia. Jemu tak naprawdę o te badania nie chodzi. Z powodzeniem realizuje je londyński zespół. I bynajmniej nie chodzi mu, żeby tak z dobrego serca zadbać o związek Leny z Witkiem! Powoli, ale skutecznie swój plan realizuje. I wkrótce zrealizuje!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 5:29, 17 Gru 2008    Temat postu:

Anna Z napisał:

. I bynajmniej nie chodzi mu, żeby tak z dobrego serca zadbać o związek Leny z Witkiem! Powoli, ale skutecznie swój plan realizuje. I wkrótce zrealizuje!


No i proponuje Witkowi pracę w swoim zespole, bo zapewne wie, że Witek odmówi.
Gdyby Witek na wstępie się zgodził, a dopiero potem zrezygnował, byłby to sygnał dla Edwardsa, żeby nawet o Lenie nie myślał . Ale jak ten prosto z mostu powie, że nie, to dla Edwardsa będzie to odpowiedz , zapewne na jaką czekał.

Ma olbrzymią szansę, żeby razem z Leną pracować. A i przy okazji przekonać się jaka to praca. Ale jego to zapewne nie zainteresuje..
W takim razie wszelkie pretensje do Leny , o późne powroty po pracy uznam za nieuzasadnione.

A Orlicka godząc się na to, żeby pracował z grupie Edwardsa , daje jasno do zrozumienia, że bez niego też sobie poradzą.
Tylko zapewne oczywiście Edwards nie powie Witkowi, że Orlicka się zgodziła.
A Witek się oczywiście nie zgodzi. I zapewne Orlicka pomyśli, że sam wyłożył Edwardsowi Lenę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Śro 5:50, 17 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:56, 17 Gru 2008    Temat postu:

Pytam raz jeszcze, to kto wtedy będzie pracował z pacjentami? To po pierwsze.
Po drugie, Witkowi obce są wszelkie gierki. Najpierw godzi się? Potem rezygnuje? Bo co? Bo jest za głupi do takiej pracy? Witek kiedyś był bardzo obiecującym studentem, dostał propozycję pozostanie na uczelni (Lena jak widać nie dostała), ale wiadomo co się stało. Wybrał inną drogę i jest w tym wyborze konsekwentny. Nie będzie zmieniał czegoś co robi całe swoje zawodowe życie i co lubi robić, dlatego że Edwards chce rzucic mu jakiś ochłap. Nie wiem tylko po co? A że Witek jest zazdrosny? Na jego miejscu nikt nie potrafiłby być obojętny. Edwards w końcu przed nim nie ukrywał, że nie interesuje go Lena jako pani Latoszek (choć podejrzewam, że nawet to nie byłoby przeszkodą, skoro robił wszystko, aby zepsuć miesiąć miodowy Witkowi). I powtarzam raz jeszcze, to nie Witek pochnie Lenę w ramiona Edwardsa, to Lena SAMA DOKONA WYBORU. I Witek włączając się w prace zespołu bynajmniej by jej nie powstrzymał. A poza tym Latoszek to jest Latoszek. Swój ambit ma i nie będzie tak tańczył jak mu Edwards zagra. Wystarczy, że już urządził życie Lenie, bez jej udziału i akceptacji.

Zagalopowałam się! Póki nie widziałam sytuacji na ekranie, nie mam prawa oceniać. Poczekam z oceną na wydarzenia w serialu. Ale zapewniam potrafię być obiektywna. I sprawiedliwa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Śro 22:37, 17 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:54, 17 Gru 2008    Temat postu:

Dobra. Odpuszczam sobie. Nie mam siły po raz kolejny pisać i tłumaczyć, jeżeli wmawia mi się takie rzeczy, jak ta:

Anna Z napisał:

Ja wiem, że ty kochasz ludzi z tytułami


I ile razy mogę pisać, że dla mnie człowiek, to człowiek, bez względu na tytuły. Nie ma już sensu.

I nie mogę już znieść tego ciągłego ataku na Lenę. Chciała zrobić karierę. Nie wolno. Zrezygnowała, też źle. Powinna określić jasno swoje stanowisko, że praca dla niej nic nie znaczy. Czyli powinna wyrzec się siebie. Już dawno nie widziałam jej takiej smutnej, jak siedziała nad tymi papierami. Dobrze. Niech cierpi. Przecież sobie zasłużyła ladacznica jedna. Przecież to nieuczciwe takie i łajdaczy się ze wszystkimi. Kariera niech zostanie dla tych
Anna Z napisał:
wiele uczciwych i porządnych kobiet,

Ale która porządna, co robi karierę? Pewnie takiej nie ma.
A poza tym to jest tłumokiem, skoro Orlicka postanowiła wykorzystać jej zdolności. Przecież Orlicka potrzebowała kogoś niemądrego i mało zdolnego.
Anna Z napisał:

I powtarzam raz jeszcze, to nie Witek pochnie Lenę w ramiona Edwardsa, to Lena SAMA DOKONA WYBORU.

Dobrze, że już wiesz, co będzie. Tak, takie urocze scenki, jak w ostatnią niedzielę utwierdzą Lenę w przekonaniu, że jest szczęśliwa. I przy swoim charakterze nie będzie musiała szukać pocieszenia gdzie indziej, bo będzie miała oparcie w swoim mężu, takie jak w ostatnim odcinku. No i zawsze będzie mogła liczyć na radę swoich przemiłych przyjaciół Pawicy i Orlickiej. No więc do czego potrzebny jeszcze Edwards?
Anna Z napisał:

Do Witka raczej powrotu nie będzie!

Tak. Zgadzam się. Pierwszy raz w życiu się zgadzam i nie myślałam, że kiedykolwiek wypowiem te słowa. Ale tak będzie lepiej. Bo dla Leny nie ma litości, nie ma przebaczenia, nie ma wybielania, zrozumienia. Nawet jak postąpi słusznie, to jest źle. Nawet jak zrezygnuje Se swoich pragnień, kosztem swojego szczęścia, to za mało, za mało. To niech już lepiej tak będzie, żeby się rozstali, niż żeby Lena płaciła za winy realne i wyimaginowane, albo też cudze do końca życia. Tylko bardzo jestem ciekawa, dlaczego to akurat Lena ma nie mieć powrotu do Latoszka, a nie odwrotnie. Przecież Ada jest. I winda była przed wyjazdem Leny. Ale za to zdarzenie w windzie także obwinia się Lenę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:09, 17 Gru 2008    Temat postu:

vehae napisał:
D

Anna Z napisał:

Ja wiem, że ty kochasz ludzi z tytułami


I ile razy mogę pisać, że dla mnie człowiek, to człowiek, bez względu na tytuły. Nie ma już sensu.

I nie mogę już znieść tego ciągłego ataku na Lenę. Chciała zrobić karierę. Nie wolno. Zrezygnowała, też źle. Powinna określić jasno swoje stanowisko, że praca dla niej nic nie znaczy. Czyli powinna wyrzec się siebie. Już dawno nie widziałam jej takiej smutnej, jak siedziała nad tymi papierami. Dobrze. Niech cierpi. Przecież sobie zasłużyła ladacznica jedna. Przecież to nieuczciwe takie i łajdaczy się ze wszystkimi. Kariera niech zostanie dla tych
.


Tym mnie rozwaliłaś.

I wiesz vehae miała to nieszczęście, ze trafiła akurat na Witka, który jest nietykalny.
Dochodzę do wniosku, że Lena zrobiła straszny błąd, że zrezygnowała z tego Londynu.
Gdyby została to wtedy uznałąbym tak się umówmy te ataki na nią uzasadnione. Ale skoro zrezygnowała z Londynu dla Witka, a co za tym idzie ze swoich marzeń i pragnień i nadal się ją obwinia, to tego nie rozumiem.
Zabrońmy jej w takim razie przyjmowanie propozycji Edwardsa, no bo święty musi mieć się na kim wyładować, nawet za to, że na Edwardsa popatrzyła.


Nie rozumiem pewnych osób. Jak powtarzam rozumiem , że można było ją obwiniać, za to , że wyjechała do Londynu chcąc zrealizować swoje pragnienia i marzenia. Ale nie zrozumiem ataków na nią jak już z tego Londynu zrezygnowała i postanowiła poświęcieć się dla Witka.
Wygląda na to, że żle zrobiła, że poświęciła wszystko żeby ratować swoje małżeństwo. Skoro nawet i tego nie potrafi się docenić.

A ja będę powtarzała , to Witek pchnie Lenę w ramiona Edwardsa, a to właśnie za te ciągłe ataki na nią, za bezpodstawne oskarżanie. I ja jej to wybaczę. I nie próbujcie mnie przekonać, że jest inaczej.
Bo każdy ma swoje zdanie.

vehae napisał:

. Nawet jak postąpi słusznie, to jest źle. Nawet jak zrezygnuje Se swoich pragnień, kosztem swojego szczęścia, to za mało, za mało.


Dokładnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Śro 18:54, 17 Gru 2008, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:16, 17 Gru 2008    Temat postu:

W gruncie rzeczy i tak zawsze będziecie wybielać Lenę, cokolwiek się zdarzy. Więc nie przyjmiecie do wiadomości, że uczciwe robienie kariery to mozolne wspinanie się po kolejnych szczeblach. Gdyby Lena była brzydka jak noc nikt mi nie wmówi, że Edwards zwróciłby uwagę na walory jej intelektu. A tak od dawna urzadza jej życie, a teraz próbuje urządzić życie , a właściwie karierę Latoszkowi, bo sądzi, że w ten sposób kupi sobie Lenę. A dlaczego nie dać szansy np. Monice czy któremuś innemu lekarzowi? Dlaczego nie komuś z młodych, dla których takie doświadczenie byłoby ważne i ciekawe? Im szybciej Lena przekona się, że relacje z Edwardsem nie tylko nie służą jej związkowi, ale jej samej, tym lepiej właśnie dla niej samej. Zawsze mówiłam, że Lena musi wiedzieć co dla niej jest ważne, a tak naprawdę ona ciągle się miota i tak naprawdę nie jest przekonana do końca do niczego. I pewnie trochę czasu jej zajmie decyzja. Kieruję się tylko informacjami dostępnymi od początku sezonu i wyciągam wnioski. I dziwnym trafem zauważacie wyłącznie moje ataki na Lenę, a jakoś nie zauważacie własnych na Latoszka. Ja staram się być obiektywna. Po ostatnim odc. oceniłam bardzo obiektywnie. Natomiast dziwią mnie pretensje, że Latoszek tak nie skacze jak mu Edwards zagra. Powiem jeszcze raz, nie wierzę w czyste intencje Edwardsa. I nie mam zamiaru zachłystywać się jego kolejnymi pomysłami. Ani szkalować Latoszka, że nie jest nimi zachwycony.


A i przypomnę od czego sie ta pożal Boże dyskusja zaczęła
Cytat:
FABIAN2
-

Anna Z napisał:
Edwards, po rozmowie z Orlicką, proponuje Latoszkowi, by dołączył do jego zespołu badawczego. <



Hy Co ja tutaj czytam.

Znając Witka oczywiście odmówi. A miał jedyną okazję żeby pracować razem z Leną. Witek woli mieć pretensję, do Leny, że wraca póżno z pracy.


Ja tylko wkleilam streszczenie, ty od razu oceniłaś i wyciągnęłaś wnioski. Latoszek jest zły, bo nie przyjął propozycji genialnego profesora. Choć tak naprawdę w streszczeniu nie było o tym ani słowa. Nie wystarczyło ci stwierdzenie, że pewnie nie przyjmie tej propozycji. Potrzebny ci był od razu atak na Latoszka. Bo jakżeby inaczej. Im więcej się błota do niego przylepi, tym jaśniej będzie wyglądać Lena. Bo niewątpliwie przyda jej się ciemne tło.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Śro 19:26, 17 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta
gaduła.



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 136 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z głebi serca

PostWysłany: Śro 19:28, 17 Gru 2008    Temat postu:

Odpuście sobie....szkoda zdrowia....Przenieście sie lepiej do naszych spraw bo pamału zamierają...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
xatty
- poziom 3.



Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 1740
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wentlandia

PostWysłany: Śro 21:35, 17 Gru 2008    Temat postu:

A co to ja też się wypowiem co o tym wszystkim myślę. Wydaje mi się, że nie można jednoznacznie ocenić, kto jest winien. Jak to się mówi "każdy medal ma dwie strony". Możemy wiele zarzucić obojgu. Jedno jest zazdrosne i nieprzystępne, drugie natomiast zbyt łatwowierne (nawet mi się zrymowało Very Happy). Mam teraz jednak pytanie, czy łatwo by było wybaczyć zdradę bez względu, które by zdradziło? Zastanówcie się nad tym. Bo wydaje mi się, że niektóre wypowiedzi nie są obiektywne, ze względu na większą sympatię do jednego bądź drugiego. Ale zastanówmy się, czy zdrada sama w sobie ma jakieś usprawiedliwienie. I czy można zrzucać winę za nią, na partnera osoby zdradzającej (bo odnoszę wrażenie, że tak właśnie, niektórzy chcą zrobić). Nie winią tego trzeciego, który (powiem kolokwialnie za co przepraszam, ale już dłużej nie mogę się powstrzymywać) nie powinien się "wpieprzać między wódkę a zakąskę" tylko dwoje ludzi, którzy najwyraźniej przeżywają kryzys. Jeżeli nie widzą oni możliwości zażegnania go, to niech lepiej się rozejdą, albo niech skorzystają z pomocy poradni specjalistycznej.

W sumie to nie wiem o co tyle krzyku. I nie rozumiem ciągłego wmawiania innym czegoś, czego nie powiedzieli. Rozumiem że serial wzbudza emocje, ale wybaczcie, ludzie to tylko serial, po co sobie nerwy psuć zwykłą fikcją.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:23, 18 Gru 2008    Temat postu:

xatty napisał:
Mam teraz jednak pytanie, czy łatwo by było wybaczyć zdradę bez względu, które by zdradziło? Zastanówcie się nad tym. Bo wydaje mi się, że niektóre wypowiedzi nie są obiektywne, ze względu na większą sympatię do jednego bądź drugiego.


Dla mnie nie ma znaczenia które zdradzi, czy Lena , czy Witek. Jako, że to jest tylko serial, to jestem w stanie wybaczyć. Może i dlatego, że jestem z tą parą od początku, i zdrada mi nie przeszkodzi, aby dalej za nimi trzymać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Czw 16:24, 18 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:13, 21 Gru 2008    Temat postu:

Nareszcie!!! Coś dobrego, wartościowego i pięknego, a także wzruszającego. Odcinek naprawdę poruszający, jak okazuje się można serial zaangażować w misję humanitarną bez nachalnego dydaktyzmu, bez tanich chwytów. Kilka scenek z filmu i rzut oka kamery na twarze lekarzy i pacjentów z LG. Nie trzeba komentarza. Postać doktor Justyny przywołała dawne świetne NDiNZ. Pacjenci z Czeczenii zderzeni z pieniaczami żądającymi dla siebie lepszych warunków pobytu w szpitalu to pomysł naprawdę godny uwagi. I ten tekst doktor Justyny wygłoszony do paniusi, której nie odpowiada towarzystwo Czeczenki z dzieckiem. Mądry tekst, skłaniający niejednego do refleksji.
Nareszcie Burscy, trochę prywatnej rozmowy, choć niewiele, ale zawsze coś. Po tylu tygodniach posuchy miło popatrzeć na Kubę i Zosię razem. A jeszcze ta scenka z Tomkiem w trakcie emisji filmu, pochwały Wójcika pod adresem młodego Burskiego… Wiem, że to cisza przed burzą, ale jak się widzi taką rodzinę, to mam nadzieję, że żadne kłopoty, dramaty tej rodziny nie zniszczą.
Obawiałam się wątku Marty, ale jednak Marta mnie nie rozczarowała. Widziałam młodą kobietę, która znalazła się w trudnej sytuacji, pojawiła się myśl o usunięciu ciąży, ale równie szybko zniknęła. Marta, to teraz wiem, nie zrobiłaby niczego ohydnego, choć mam świadomość, że samej trudno dźwigać odpowiedzialność za powołane do życia dzieci.
Wielkim plusem dla tego odcinka była Mariolka. To się nazywa przyjaźń!
Cała reszta: ekipa remontowa, Walduś, Gunia, Żakowa z Tretterem to tylko taki mniej udany dodatek do tego odcinka.
Warto było przeczekać tyle tygodni korowodów z nieudanym małżeństwem Latoszków, z matactwami Orlickiej, żeby obejrzeć naprawdę znakomity odcinek. Jak widać, można pokazać dobro, można pokazać ludzkie dramaty w sposób stonowany i wzruszający.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta
gaduła.



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 136 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z głebi serca

PostWysłany: Nie 19:56, 21 Gru 2008    Temat postu:

Mnie sie twarz rozjaśniła w momencie pojawienia się Burskich noi oczywiscie Justyny ( czyli sympatycznej aktorki Anny Radwan) .Miałam takie same odczucia-powrót do starych fajnych odcinków.Czekalam kiedy Zoska zapyta o Dimę lub Wiktora Ostrowskiego.Ale z tego co mówiła dr.Justyna;to jest chyba sama .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
parys
- poziom 4.



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 77 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:37, 21 Gru 2008    Temat postu:

Wreszcie obejrzalam odcinek w spokoju i w całości.
Ucieszyłł mnie powrót Mariolki.
Ciekawy odcinek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
niuńka
gaduła.



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 82 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pon 12:02, 22 Gru 2008    Temat postu:

a ja kurcze nie miałam kiedy ale chetnie obejrze jak tak zachwalacie Very Happy szczególnie ze burscy beda Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
xatty
- poziom 3.



Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 1740
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wentlandia

PostWysłany: Pon 13:46, 22 Gru 2008    Temat postu:

Nie oglądałam odcinka :/ Chyba nie będę miała możliwości obejrzenia większości odcinków tego sezonu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:49, 22 Gru 2008    Temat postu:

Odcinek 353
Poszkodowani w wypadku - Tomek i Agata - trafiają do Leśnej Góry. Obydwoje muszą przejść natychmiastową operację. Tymczasem Hubert, brat Agaty, próbuje przeszkodzić lekarzom. Niespodziewanie dostaje się na salę operacyjną i wszczyna awanturę. Okazuje się, że mężczyzna jest niezrównoważony psychicznie. Od czasu nieudanej akcji ratunkowej w kopalni przed kilkoma lat, cierpi na silne zaburzenia. Operacja Tomka przbiega pomyślnie, jego stan lekarze pkreślają jako stabilny. Ale sprawa Agaty, ze względu na przerwaną operację, nie wygląda najlepiej. Badania krwi wskazują na to, że chłopak był pod wpływem alkoholu. Tymczasem Kuba przyznaje się, że to on kierował samochodem. W tle toczącego się w szpitalu dramatu, rozkwita uczucie Bożenki i Van Graafa, którzy nie szczędzą sobie romantycznych gestów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 587, 588, 589 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 588 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin