Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2375, 2376, 2377 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:47, 02 Maj 2016    Temat postu:

Ja już mam dosyć wiecznego czekania aż u LiL nastąpi jakikolwiek przełom. Bo jak Anita będzie miała dłuższy czas wolny to nagra ile będzie mogła ale potem ponownie zniknie bo nie będzie miała czasu dla serialu. Albo to serial nie będzie potrzebował Anity bo skupi się w danym momencie na innych wątkach. Niestety nieszczęśliwie zbiegło się to że, kiedy w serialu między Lil zaczęło się totalnie sypać i sama obecność aktorów byłaby wskazana do naprawiania i wyjaśniana tych relacji, na tamten moment ich po prostu zabrakło. Bo samo życie zweryfikowało te plany. Mam takie wrażenie od jakiegoś czasu że, ten potencjał, który był u LiL został niewykorzystany. I absolutnie nie mam tu na myśli faktu że, przez ciążę Anity, jej grę w Przyjaciółkach postać Leny poszła w odstawkę. Jak już wcześniej napisałam takie jest życie, ale z tej całej sytuacji wiele spraw zostało zaniedbanych, które mogłyby być ciekawie pokazane i wyjaśnione na ekranie. Np. wiele dwuznacznych sytuacji Agaty z Witkiem mogło zostać już dawno wyjaśnionych ale jest jak jest. W międzyczasie a to Anita a to Bartosz nie mogli być częściej na planie więc kolejny rok w rok ta cała koncepcja związana z LiL zmienia się. Niby ten sam kierunek i widać to w aluzjach ale w pewnym momencie to ponownie się ucina. Dlatego teraz każdy z nas zadaje sobie pytanie czy ten wątek nadal istnieje, czy powróci w regularnej odsłonie czy po prostu znika...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:12, 02 Maj 2016    Temat postu:

Nie tylko jedna Anita gra w czymś jeszcze prócz Ndinz. Aktorzy mają to do siebie, że grają w różnych produkcjach i w różnych teatrach, a produkcja to wie. I zazwyczaj jest jak, że produkcja po prostu tak dostosowuje terminy, żeby postaci były na ekranie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:18, 02 Maj 2016    Temat postu:

Po ostatnich dwóch "chudych" latach wydawało się, że teraz może być tylko lepiej, tym bardziej, że pani Krakowiak zapowiadała, że wątek wraca, że wraca Lena. A proste zestawienie pokazuje, że jest gorzej. W przedostatnim sezonie Lena była w 9 odcinkach, w ostatnim w 8. A obecnie była tylko w 5 i nie zanosi się, żeby to miało się zmienić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:24, 02 Maj 2016    Temat postu:

Nie wzięłyście pod uwagę jednej rzeczy. Pani Krakowiak powiedziała, że Lena wróciła na prośbę widzów. Czyli wątek LiL wrócił na prośbę widzów. Dali kilka super odcinków (620-626), ale scenariusz na bieżący sezon już był napisany i nie mogli go modyfikować aż tak bardzo. Najprawdopodobniej pod wpływem petycji LiL zostali wpisani w scenariusz dopiero od nowego sezonu, a odcinki 620-626 były tylko zapowiedzią.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yhjk




Dołączył: 12 Lut 2016
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:03, 02 Maj 2016    Temat postu:

Jeśli chodzi o kwestie wpływu scenariusza to Robert Mąka przejął wodzę nad scenariuszem , Pani Krakowiak trzyma tylko zarys fabularny , o ile jeszcze tak się dzieję , ale chyba faktycznie chodzi o przyszły sezon , a 620 - 629 to zapowiedź.
Hej , a moje posty to się olewa ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:20, 02 Maj 2016    Temat postu:

Miałam pisać o tym potem, ale postanowiłam teraz. Proszę o komentarz:

416
Lena: Skąd ten pomysł?
Latoszek: Powiedzmy, że zainspirowałem się historią pewnej młodzieńczej miłości.
Lena: Która przezwycięża wszystko?
Latoszek: Tak. Pierwsza miłość, dopiero początek i od razu takie doświadczenie.
Lena: W filmie o miłości na pewno by im się udało. Poza tym ten entourage też pasuje do takiego filmu, nie?
Latoszek: Mów mi Bogart.
Lena: W filmie o miłości on teraz na nią by spojrzał, ona na niego i on powiedziałby jej, że ją kocha.
Latoszek: Bogu dzięki to nie jest film.
Lena: A ja już uwierzyłam, że jesteś taki romantyczny.
Latoszek: Nie wytrzymałabyś tego. Mój urok polega zupełnie na czym innym.
[Latoszek próbuje pocałować Lenę, ale ona go odpycha.]
Lena: Przepraszam, nie jestem jeszcze gotowa.
Latoszek: Nie, to ja przepraszam, wygłupiłem się.
Lena: Dziękuję.

510
Agata: Teraz to mi się nawet dokumentację chce uzupełniać.
Latoszek: Tak.
Agata: Coś się stało?
Latoszek: Myślisz, że coś z tego będzie?
Agata: Mówisz o Nowickim i Mariannie?
Latoszek: No tak, no taka historia jak z komedii romantycznej.
Agata: Ty oglądasz komedie romantyczne?
Latoszek: A co w tym złego? Oglądam, oczywiście.
Agata: Nie, to bardzo, to pięknie, ja po prostu nie wiedziałam, że jesteś romantykiem.
Latoszek: Moja droga, jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz.
Agata: I niech tak zostanie.
Latoszek: Do roboty.

598
Dorota: Poczuje pan ukłucie. Znieczuliłam pana, więc nie powinno pana boleć. Jest pan gotowy?
Modest: Sekundę. Tak.
Dorota: Naprawdę nic pan nie pamięta? Kompletnie nic? Może jakieś twarze, obrazy, cokolwiek?
Modest: Tylko jakieś przebłyski. Kobieta – piękna, czarne włosy, czarujący uśmiech. Stał przy niej mężczyzna, dotykał ręką jej twarzy, potem ją pocałował.
Dorota: A ta kobieta to, to ktoś bliski?
[Wchodzi Przemek z żoną Modesta, Emilią.]
Modest: Nie wiem. Może to był jakiś fragment filmu, albo okładka kolorowego magazynu. Wiem tylko, że nie podobało mi się, że on ją całował.
(…)
Modest: My się znamy, prawda?
Emilia: Tak. I to całkiem dobrze. Jestem twoją żoną od trzynastu lat.
Modest: To jak w jakimś filmie.
[Emilia podaje Modestowi ich zdjęcie ze ślubu.]
Emilia: To jest nasze zdjęcie ze ślubu.
Modest: Czy kochaliśmy się?
Emilia: Miewaliśmy gorsze okresy, jak każde małżeństwo, ale tak.
[Emilia zdejmuje obrączkę i podaje ją Modestowi.]
Modest [czyta napis na obrączce]: Amor vincit omnia. Miłość wszystko zwycięży.
[Wchodzi Latoszek.]
Latoszek: Dzień dobry. Chcielibyśmy panu zrobić TK brzucha. USG było niemiarodajne z powodu zbyt dużej ilości gazów. Mamy pewne podejrzenia, dlatego chcemy poszerzyć diagnostykę.
[Ujęcie kamery ukazuje dłonie Latoszka bez obrączki.]
Latoszek [do pielęgniarki]: Proszę panu zrobić drugie wkłucie na TK z kontrastem, dobrze?
Pielęgniarka: Dobrze.
[Latoszek i pielęgniarka wychodzą.]
Modest: A jeżeli nie przypomnę sobie swojego życia?

636
Sylwia: Kim on jest?
Julka: A jak myślisz?
Sylwia: Nie znam.
Julka: To jest Krzysztof. On jest lekarzem. Pomaga mi. Wiesz, gdzie jesteś?
Sylwia: W szpitalu.
Julka: A gdzie byłaś wczoraj?
[Sylwia wskazuje ruchem głowy, że nie wie.]
Julka: Jaka jest ostatnia rzecz, którą w ogóle pamiętasz?
Sylwia: To ręce, uśmiech. Oglądam z moim mężem film.
Julka: Jaki to film?
Sylwia: Stara komedia. Lubimy stare komedie.
Radwan: Sylwia, Sylwia…
Sylwia: Przepraszam, czy on może wyjść? Proszę. Czy on może wyjść?
Radwan: Sylwia, ja…
Sylwia: Pana nie zmam.
Radwan: Ja jestem Krzysztof, naprawdę nie pamiętasz mnie?
Sylwia: Gdzie jest mój mąż? Gdzie jest mój mąż? Proszę wezwać mojego męża.
Radwan: Już, już…
[Radwan się wycofuje, wchodzi Robert i Radwan jest świadkiem, jak Sylwia i Robert się przytulają.]
Sylwia: Robert, oni mnie pytają o różne rzeczy.
Robert: Spokojnie, już jestem, już jestem. Oni chcą pomóc. Kochanie, oni chcą pomóc.
Sylwia: Przy tobie, przy tobie…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pon 23:23, 02 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:57, 03 Maj 2016    Temat postu:

No cóż w serialach zawsze jest jak w komedii romantycznej, w życiu niekoniecznie.takie sceny i takie sytuacje występują w każdym serialu. Ale ciągle upieram się, że aby takie sytuacje wystąpiły, to aktorzy muszą bywać na planie częściej niż raz na cztery miesiące.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:21, 03 Maj 2016    Temat postu:

Anna Z napisał:
No cóż w serialach zawsze jest jak w komedii romantycznej (…) takie sceny i takie sytuacje występują w każdym serialu.

Sceny i sytuacje, które wypisałam nie pojawiły się przypadkiem, tak jak coś, co pojawia się w każdym serialu! Są to bardzo ścisłe nawiązania międzyodcinkowe!

Przede wszystkim we wszystkich czterech dialogach (motywach) występuje metaforyka filmowa:

416
Lena: W filmie o miłości na pewno by im się udało. Poza tym entourage też pasuje do takiego filmu, nie?
Latoszek: Mów mi Bogart.
Lena: W filmie o miłości on teraz by na nią spojrzał, ona na niego i on powiedziałby jej, że ją kocha.
Latoszek: Bogu dzięki to nie jest film.

510
Latoszek: No tak, no taka historia jak z komedii romantycznej.
Agata: Ty oglądasz komedie romantyczne?
Latoszek: A co w tym złego? Oglądam, oczywiście.
Agata: Nie, to bardzo, to pięknie.

598
Modest: Może to był jakiś fragment filmu, albo okładka kolorowego magazynu. (…) To jak w jakimś filmie.

636
Julka: Jaka jest ostatnia rzecz, którą w ogóle pamiętasz?
Sylwia: Oglądam z moim mężem film.
Julka: Jaki to film?
Sylwia: Stara komedia. Lubimy stare komedie.

W tym filmie pojawia się motyw niepamięci:

598
Dorota: Naprawdę nic pan nie pamięta? Kompletnie nic? Może jakieś twarze, obrazy, cokolwiek?
Modest: A jeśli nie przypomnę sobie swojego życia?

636
Julka: Jaka jest ostatnia rzecz, którą w ogóle pamiętasz?

A ci, co nie mogą przypomnieć sobie swojego życia pamiętają tylko osoby dla nich najważniejsze, które kochają. Dla Modesta jest to jego żona, dla Sylwii jest to jej mąż. Czyli pamiętają współmałżonków:

598
Modest: Tylko jakieś przebłyski. Kobieta – piękna, czarne włosy, czarujący uśmiech.
Dorota: A ta kobieta to ktoś bliski?
[Wchodzi Przemek z żoną Modesta, Emilią.]
Modest: Nie wiem.(…) My się znamy, prawda?
Emilia: Tak. I to całkiem dobrze. Jestem twoją żoną od trzynastu lat.

636
Julka: Jaka jest ostatnia rzecz, którą w ogóle pamiętasz?
Sylwia: To ręce, uśmiech. Oglądam z moim mężem film. (…) Gdzie jest mój mąż? Gdzie jest mój mąż? Proszę wezwać mojego męża.
[Radwan się wycofuje, wchodzi Robert i Radwan jest świadkiem, jak Sylwia i Robert się przytulają.]
Sylwia: Przy tobie, przy tobie…

W tym filmie pojawia się też motyw zdrady, albo nawet podwójnej zdrady. Bo Modesta zdradziła żona, Sylwię zdradził mąż, ale Sylwia męża też zdradziła – z Radwanem. Te zdrady są czymś bardzo przykrym i nieprzyjemnym dla tych, którzy o zdradach po prostu nie chcą pamiętać, którzy najchętniej wymazaliby te incydenty ze swojego życia. Są to bardzo bolesne strzępki wspomnień. Sylwia nie kojarzy Radwana, ale bardzo dobrze kojarzy swojego męża, potrzebuje go i wzywa:

598
Modest: Stał przy niej mężczyzna, dotykał ręką jej twarzy, potem ją pocałował. (…) Wiem tylko, że nie podobało mi się, że on ją całował.

636
Sylwia: Kim on jest?
Julka: A jak myślisz?
Sylwia: Nie znam.
Julka: To jest Krzysztof.
Radwan: Sylwia, Sylwia…
Sylwia: Przepraszam, czy on może wyjść? Proszę. Czy on może wyjść?
Radwan: Sylwia, ja…
Sylwia: Pana nie znam.
Radwan: Ja jestem Krzysztof, naprawdę nie pamiętasz mnie?
Sylwia: Jest tutaj taki Krzysztof i on twierdzi, że się przyjaźnimy. A ja się go boję i nie wiem czemu.

W filmie o miłości miłość zawsze zwycięża, przezwycięża wszystko:

416
Latoszek: Powiedzmy, że zainspirowałem się historią pewnej młodzieńczej miłości.
Lena: Która przezwycięża wszystko?
Latoszek: Tak.

598
Modest [czyta napis na obrączce]: Amor vincit omnia. Miłość wszystko zwycięży.
[Ujęcie kamery ukazuje dłonie Latoszka bez obrączki.]

Pojawia się też motyw romantyczny:

416
Lena: A ja już uwierzyłam, że jesteś taki romantyczny.
Latoszek: Nie wytrzymałabyś tego. Mój urok polega zupełnie na czym innym.

510
Agata: Ja po prostu nie wiedziałam, że jesteś romantykiem.

Dlaczego nikt nie zwraca uwagi na bardzo istotne takie szczegóły jak:
W 629 Robert położył kwiaty na masce samochodu Sylwii, tak samo jak w 374 Latoszek położył kwiaty na masce samochodu Leny. W tym czasie, kiedy Robert próbował przeprosić Sylwię, to na dachu szpitala toczył się dramat z udziałem Ryśka, który myślał, że ma przed sobą miłość swojego życia, Helkę. Świadkiem tego był Latoszek. W tym samym odcinku, w którym Sylwia nie pamięta Radwana, ale bardzo dobrze pamięta swojego męża zostaje przedstawiona historia Joanny i Rafała. Ich ślub i inne szczegóły do złudzenia przypominają historię LiL. Ale to właśnie Joannie Bart mówi, że po operacji może nie pamiętać osób i zdarzeń… Tak jak Sylwia…

Moim zdaniem to wszystko prowadzi do LiL i do niebanalnego zakończenia wątku Latoszek – Agata.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yhjk




Dołączył: 12 Lut 2016
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:45, 03 Maj 2016    Temat postu:

To nie pojawiło się przypadek w wielu sytuacjach bohaterowie coś planowali np. Latoszek romantyczną kolację , zgodzę że mamy bardzo ścisłe nawiązania międzyodcinkowe , sami bohaterowie lubią sobie czasem ponawiązywać np. ton wypowiedzi Latoszka który na siłę chcę być romantyczny i chcę być Bogartem dla Leny , specjalnie żeby poudawać swoją romantyczną naturę , a romantyczny Latoszek to już był na swój sposób np. w mojej ukochanej scenie w 340 nad Wisłą , ale Bogartowe - świrowanie było przynajmniej śmieszne , chciał rozweselić Lenę.
Życie to nie film , Lena i Latoszek też o tym wiedzą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:15, 03 Maj 2016    Temat postu:

Vehae prosisz o komentarz. Szczerze chciałabym się jakoś odnieść do Twoich przytoczonych dialogów jednak jakoś brak mi sensowej odpowiedzi. LiL nie ma już długo na ekranie. Pojawili się w tym sezonie razem ale bardzo wyrywkowo. Wszystko kręciło się wokół ich straconych szans względem uczucia. A jak ich za często nie ma to wszyscy zastanawiamy się czy to Lena czy Latoszek są wpisani w inne wątki czy te wątki są wpisane w LiL. Takie kategoryzowanie jest na dzień dzisiejszy dla mnie bez sensu. Jak Bartosz i zwłaszcza Anita będą bardziej dyspozycyjni, to wątek da się fajnie poprowadzić. Niestety ale takie rozpoczynanie pewnych sekwencji w ich wątku jest urywane bo samo życie to weryfikuje, a tym samym to powoduje że wątek schodzi na dalszy plan. Coraz bardziej rozjeżdża się cała koncepcja, tworzone są nowe gałęzie celem podtrzymania wątku dla jednego z aktorów kiedy ten drugi grać nie może. Dlatego dla mnie wyszukiwanie licznych aluzji nawet w odcinku kiedy LiL nie ma jest zbyt na wyrost. Nawet pomimo tego że, występują wątki wpisujące się w LiL. Co mi po tym jak Leny i Latoszka jak nie było tak nie ma. Wydaje mi się, że ten wątek się wypala. Nie chcę tak pisać no ale ileż można? Kolejny rok mam czekać, wypisywać kolejne posty o aluzjach po to aby zobaczyć LiL w 5 odcinkach na cały sezon...
Aha i jeszcze jedno. Na dobre i na złe to jest zwykły polski serial a nie jakaś produkcja psychologiczna. Więc ja na tę chwilę powstrzymuje się przed niezwykle wnikliwą analizą dialogów i ciągłych powrotów do kilkudziesięciu odcinków wstecz bo na tę chwilę nawet nie mam na ten temat nic do powiedzenia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez natha87 dnia Wto 18:19, 03 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:58, 03 Maj 2016    Temat postu:

Dobrze. Jak chcecie. Ja już przestaję się wypowiadać, bo rzeczywiście nie ma to sensu. Tylko bardzo proszę nie przypinać łatki Anicie, że to przez nią nie ma wątku. Nie jest to prawdą zwłaszcza, że widzowie nie znają zakulisowych spraw. A aktorzy jak serial serialem grają w innych produkcjach i grać będą. A jak produkcja Ndinz chce, to wszystko da się pogodzić. I tyle.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:18, 03 Maj 2016    Temat postu:

vehae napisał:
Dobrze. Jak chcecie. Ja już przestaję się wypowiadać, bo rzeczywiście nie ma to sensu. Tylko bardzo proszę nie przypinać łatki Anicie, że to przez nią nie ma wątku. Nie jest to prawdą zwłaszcza, że widzowie nie znają zakulisowych spraw. A aktorzy jak serial serialem grają w innych produkcjach i grać będą. A jak produkcja Ndinz chce, to wszystko da się pogodzić. I tyle.


Ale po co te fochy? Najpierw zapraszasz do dyskusji, a jak ktoś wypowie się nie po twojej myśli, to się obrażasz. Każdy ma prawo czuć się zawiedziony, że z tych obiecanek pani Krakowiak wyszło wielkie nic. Wprawdzie nie obiecywała konkretów, ale obiecywała, że LiL będą się pojawiać częściej niż w dwu minionych sezonach. A nie pojawiają się częściej, co widać jak na dłoni. I nikt nie przypina żadnej łatki Anicie. Przecież dwa lata temu mówiła w jednym z wywiadów, że nie wróciła do tego serialu po urlopie macierzyńskim tak jak było planowane wcześniej, dlatego poprosiła produkcję o dłuższy urlop. Rok temu też mówiła w wywiadzie, że ze względu na nakładające się zobowiązania teatralne i wobec produkcji Przyjaciółek poprosiła produkcję NDiNZ o kolejny urlop. Więc jakie przypinanie łatki? I tutaj produkcja NDiNZ nie miała raczej możliwości godzenia czegokolwiek, skoro aktorka była nieobecna. Nie zrzucajmy z kolei winy na produkcję, bo do tego żeby coś pogodzić trzeba dobrej woli z obu stron. I produkcja wykazała dobrą wolę postanawiając mimo wszystko przywrócić postać Leny. A co wpłynęło na to, że jest jak jest? Poczekamy, zobaczymy. A widzowie mają prawo czuć się zniecierpliwieni i mają prawo mieć dość. Bo ileż można czekać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:53, 03 Maj 2016    Temat postu:

Ja nikomu łatki nie przypinam. Bo mnie już naprawdę nie interesuje z czyjej winy tego wątku nie ma w serialu ani kto co i jak. W tym momencie to nie jest ważne, bo najważniejszy jest fakt iż wątku NIE MA. Taka jest jedyna prawda. Ja mam dosyć zabawy w kotka i myszkę. Aluzje to sobie będę wyszukiwać jak LiL będą na ekranie. Jak będę mogła przeczytać w kolejnych streszczeniach odcinków że, oni są a wtedy mogę sobie dywagować i brać udział w czynnej dyskusji. A teraz jak powiedziałam już wcześniej nie mam nic do powiedzenia. Wszystko ma swoje granice a życie toczy się dalej. I proszę Cię Vehae nie przytaczaj kolejny raz tych samych tekstów że, nie będziesz się udzielać itd. bo to jest naprawdę nudne i denerwujące. Nie znamy się ale zachowujmy się jak dorośli ludzie. Będę miała coś do powiedzenia to napiszę i tyle na ten temat mam do powiedzenia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:43, 03 Maj 2016    Temat postu:

Nat, nie martw się, nie będę już Cię denerwować. Możecie całą winę zwalać na Anitę, jak sobie chcecie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:38, 03 Maj 2016    Temat postu:

Kto tu mówi o jakiejś winie? Każdy aktor jest wolnym człowiekiem. Jeden jak ma ochotę gra w trzech serialach naraz i wyskakuje nawet z lodówki tak jak ostatnio Domagała i trudno mu mieć za złe. Każdy chce wykorzystać swoje pięć minut. Ktoś inny wybiera jeden serial tak jak Żebrowski. Jeszcze ktoś inny wybiera serial nowy, nową rolę, nowe wyzwanie na niekorzyść dotychczasowej roli, dotychczasowego serialu tak jak to zrobił Żmijewski. Takie jest życie serialowych aktorów, którzy na dodatek nie chcą rezygnować z tego co daje im satysfakcję zawodową, czyli z pracy w teatrze. A jak się jeszcze chcą spełniać na niwie rodzinnej, to przecież mają prawo. I Anita dokonała wyboru, pojawia się w dotychczasowym serialu gościnnie na kilka odcinków w sezonie. Ma do tego pełne prawo. Nikt nikogo nie oskarża. Po prostu niepotrzebnie nakręcałyśmy się po deklaracji pani Krakowiak i tyle.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2375, 2376, 2377 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 2376 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin