Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2310, 2311, 2312 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:33, 30 Lis 2015    Temat postu:

Może i jak dorzucę swoją opinie po przeczytaniu śs.

Ja tego wcale nie widzę w czarnych barwach jak niektórzy. Latoszek był w tak złym stanie psychicznym że, ta klinika była dla niego ostateczną deską ratunku. Trudno by było gdyby po powrocie z tego szpitala tryskał energią i ruszał do walki o ratunek swojego małżeństwa. Żeby to było w miarę realne miało ręce i nogi, Latoszek po powrocie mieszka sam bo i tak jego małżeństwo wcześniej było w rozsypce. Lena też musi dalej żyć, nie widzę jej w roli żony użalającej się nad swoim i męża losem. Jako ta zona ma obowiązek wspierać męża ale jeśli ten związek ma istnieć oni oboje muszą zrozumieć swoje błędy i muszą być przekonani że, razem chcą dalej być pomimo tak pogmatwanego już życia.
Nie zdziwił mnie fakt że, Latoszek po terapii mieszka sam i jest odludkiem - to jego typowe zachowanie dla jego charakteru. Zawsze chodził własnymi ścieżkami. Wiemy że, pod domem spotyka Lenę i jej byłego kolegę z pracy. Na razie nie wiemy dlaczego Lena tej pracy nie ma, a jako matka przecież pracować musi bo i za coś trzeba żyć. Jakieś okoliczności sprawią że, to ona zostanie ordynatorem na internie i tego dowiemy się zapewne w swoim czasie. Wątek z byłym kolegą z pracy też ciekawy, jednak nie wiemy czy to tylko epizod w tej oto scenie aby pokazać jak iskrzy (a na pewno iskrzy) między LiL czy postać tego kolegi będzie pojawiała się w kolejnych odcinkach.
A Latoszek jak widać może w jakiejś części uporał się ze swoją traumą jednak odosobnienie mu nie pomoże w powrocie do równowagi. On potrzebuje ludzi i jak widać potrzebuje silnego bodźca, który go napędzi do działania. Wypadek jego małego sąsiada jak widać daje mu kopa aby się otrząsnąć, działać i ratować dziecko. Jeżeli LiL maja być razem to lepiej gdyby od nowa zbudowali swój związek a nie na jego gruzach. Lena zapewne nadal chce się rozwieść, w końcu to ona wniosła pozew. Latoszek chce sprzedać dom czyli oboje nadal nie umieją dojść do porozumienia. Dlatego nawet jeśli dojdzie do sprzedaży domu czy rozwodu to nie oznacza że, to koniec uczuć między nimi.
Ja kiedyś już pisałam że, ciekawym pomysłem byłoby wprowadzenie nowego faceta wokół Leny. I wcale nie mam tu na myśli powielania wątku z Edwardsem. Witkowi potrzebny jest silny bodziec do działania. Może wypadek tego małego chłopca sprawi że, powróci do pracy. Pomału to wszystko będzie się wlekło ale najważniejsze z jakim skutkiem. Dla mnie ważne jest to jak LiL zostaną w tych pierwszych scenach po powrocie ukazani. Z takich scen zwykły widz sam zobaczy czy między nimi naprawdę nic już nie ma czy jednak coś jest jednak oboje po tych wszystkich przejściach muszą się odnaleźć. Ja jestem pozytywnie nastawiona ale z dystansem do tego podchodzę. Nie wiem czy scenarzyści po tylu latach pokazywania nam tej trudnej miłości na ekranie chcą zadać mocny cios fanom w postaci definitywnego rozstania tych postaci. Ja ich po prostu nie widzę LiL jako przyjaciół.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez natha87 dnia Pon 11:40, 30 Lis 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:49, 30 Lis 2015    Temat postu:

Anielka napisał:

No cóż moim skromnym zdaniem: razem to już oni nie będą ( Lena i Witek), i takie gdybanie, a może teraz Witek się będzie starał,bo zobaczy co stracił,a może zakończy się to prawdziwym ślubem, a może to już, ale pewnie to teraz, no nie bądźmy naiwni,(...)dlatego ciąg wydarzeń, jest taki jaki jest, Witek dalej żyje własnym życiem, dlatego Lena postanowiła poukładać sobie wszystko od nowa, dlatego śmieszy mnie( nie obrażając absolutnie nikogo) taka naiwność, że im się jeszcze poukłada, bo co bo widzowie tak sobie życzą, pomysły się wyczerpały, o wiele ciekawsze będzie budowanie czegoś innego, zarówno dla Leny, jak i dla Witka, ale raczej już nie razem(chociaż jeszcze kilka lat temu było by to dla mnie absolutnie nie do przyjęcia).
Pozdrawiam wszystkich wiernych fanów serialu i tej pary!


No cóż, może i miałabyś rację, że scenarzyści postanowili budować oddzielne losy dla obojga. Pytanie tylko po co wobec tego znowu każą im pracować w jednym miejscu. Po co Lena otrzymuje posadę ordynator interny? Po co Latoszek podejmuje pracę jako podwładny byłej? (obecnej?) żony. Przecież z tego artykułu jak nic wynika, że skoro Lena zwierza się Witkowi że szuka pracy i nagle ona tę pracę znajduje w LG, to czyj pomysł, żeby ona wróciła? Witek najpewniej zrezygnował ze stanowiska ordynatora i najpewniej rekomendował Tretterowi Lenę albo po prostu przekonał ją, żeby o to stanowisko się ubiegała. No więc w jakiś sposób mu zależy, żeby Lena była blisko, żeby razem pracowali. I zapewniam, że nie jestem naiwną dziewczynką. Po prostu obserwuję schematy w tym serialu od dawna.

I jeszcze jedno... Czy z tego artykułu wynika, że oni są po rozwodzie? Bo przeczytałam informację, że się rozstali, że nie mieszkają razem, że Lena się wyprowadziła i że Lena pozwu rozwodowego nigdy nie wycofała. Oczywiście musiała mieć powód, żeby się rozstać ponownie z mężem, ale nie myślę, żeby tym powodem miał być nowy adorator. Zwłaszcza, że Anita w wywiadzie w Pytaniu na śniadanie zapewniała, że Lena na zawsze już będzie kochać Latoszka, ale że to trudna miłość i że będzie pod górkę.

Oczywiście, niektórych mogą śmieszyć oczekiwania fanów tej pary, ale tak naprawdę to jest powrót do sytuacji, która została przerwana z powodów pozaserialowych. Sprawa rozwodu została zawieszona w odc. 548, kiedy Lena przyjechała i nie zastała Witka, bo wyjechał do Afryki. Rok temu, kiedy wątek zaczął się obiecująco rozwijać, Anita poprosiła o kolejny urlop od serialu i zniknęła na kilkadziesiąt odcinków. W tym sezonie w odcinkach jesiennych wysunięto na plan pierwszy inne wątki. Na razie z wywiadu Anity wynika, że oboje zajmują się pracą, ale że wątek jest tak prowadzony, że wszystko jest możliwe. I ja wierzę, że scenarzyści nie zamierzają zniszczyć tego co tworzyli przez wiele lat. A że nie może być lekko, łatwo i przyjemnie to inna sprawa.

I jeszcze jedno... Czy sytuacja z odc. 620 (koledzy z LG nic o Witku nie wiedzą) nie jest powtórzeniem tej z odc. 558, kiedy Agata przypadkowo natrafiła na Latoszka w klinice rehabilitacyjnej. No więc scenarzyści celowo powtarzają ten sam kontekst, by wrócić do wątku z tamtego momentu i prowadzić go tak jak wtedy był zamierzony!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Pon 12:23, 30 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:23, 30 Lis 2015    Temat postu:

Nie mam w tej chwili czasu, żeby się rozpisywać, chociaż bardzo chcę się odnieść do tego, co napisałyście wyżej. Zrobię to wieczorem. Teraz wspomnę tylko o dwóch rzeczach, które rzuciły mi się w oczy po przeczytaniu artykułu z dzisiejszego Śs oraz (co bardzo istotne) po obejrzeniu zdjęć. No więc po pierwsze moje wrażenie jest takie, że to wszystko, co dzieje się między LiL to poza. Poza z obu stron polegająca na tym: "niech sobie to drugie LiL myśli, że bardzo mi dobrze i jestem szczęśliwy bez niej/ szczęśliwa bez niego". Przecież to nie jest normalne, żeby ROZEŚMIANY Latoszek oznajmiał Konicy, że nie wraca do pracy w szpitalu. To poza podobna do tej, kiedy w serialu była Adam. Natomiast co do pozy Leny to wystarczy spojrzeć sobie na to zdjęcie z tym niby adoratorem. Wzrok Leny mówi sam za siebie. Wygląda to tak, że ona specjalnie przyprowadziła tego kolesia pod dom LiL, żeby Latoszek był zazdrosny. A najpewniej to żaden amant, a po prostu kolega, bo w takim stanie w jakim jest Lena (wciąż zaangażowana uczuciowo w stosunku do Latoszka) trudno mówić o angażowaniu się w inny związek! A więc na razie mamy to, co przewidywałam: udawanie z obu stron, ale takie przez łzy. Latoszek pewnie będzie udawał, że cieszy się, że poznał tego Staszka, że cieszy się, że Lena kogoś poznała, a Lena będzie udawać, że to jakiś bardzo ważny przyjaciel. Itd. itd. Mnie to się akurat podoba. Natomiast to zdjęcie LiL ze Staszkiem wskazuje na jeszcze jedną rzecz. Otóż Staszek jest w górze, Lena jest w górze, a Latoszek jest na dole przy przywitaniu. To nie jest przypadek. Tak się ustawia zdjęcia na przykład na okładki. To znaczy typuje się kto ma być w górze, kto ma być w sole. To zdjęcie zdradza z jakiej pozycji Latoszek będzie startował do leny. Oznacza to po prostu, że będzie się o nią musiał naprawdę postarać i przeprosić za zdradę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rybka25r
gaduła.



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:51, 30 Lis 2015    Temat postu:

Tam stoi drabina. Ten "adorator" pewnie żarówkę wkręcił, taka sąsiedzka pomoc

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zygus
- poziom 2.



Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pon 13:59, 30 Lis 2015    Temat postu:

rybka25r napisał:
Tam stoi drabina. Ten "adorator" pewnie żarówkę wkręcił, taka sąsiedzka pomoc
Też tak myślę zwykły kumpel Leny. A nie jakiś wielki adorator. Może być również tak, że ten cały Staszek będzie zainteresowany czymś więcej, ale Lena niekoniecznie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:07, 30 Lis 2015    Temat postu:

Mnie się tez wydaje że, scenarzyści przygotowali dla obojga LiL taką długą drogę w której, niby każde z nich będzie chciało iść w swoją stronę jednak to będzie takie oszukiwanie samych siebie. I to do czasu aż okoliczności nie sprawią że, będą musieli sobie wyjaśnić wszelkie nieporozumienia i przyznać się przed samym sobą że, razem im lepiej we dwoje niż osobno.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:55, 30 Lis 2015    Temat postu:

rybka25r napisał:
Tam stoi drabina. Ten "adorator" pewnie żarówkę wkręcił, taka sąsiedzka pomoc


Faktycznie. Czyli to Witek się wyprowadził, a nie Lena? Bo jakoś to niejasno wszystko zostało opisane.

Ja jeszcze zauważyłam nowy, a w zasadzie stary image Latoszka. Wróciła wojskowa kurtka, ktora poszła precz, gdy LiL po raz pierwszy rozstali się po historii z Edwardsem.

I jeszcze jedna, moim zdaniem nieprzypadkowa okoliczność. W odc. 521 (tym ze zdradą) Latoszek zajmował się wraz z Agatą swoim sąsiadem, który okazał się chory na boreliozę. W odc. 620 pojawia się sąsiadka LiL z autystycznym synem, który to autyzm znika jak ręką odjął. Po tym wszystkim lekarze (teraz już wiemy, że Witek i najpewniej Agata) dochodzą do wniosku, że ten rzekomy autyzm spowodowany był zachorowaniem kobiety na boreliozę w trakcie ciąży. Ten przypadek opisano w śs dwa numery wstecz. A ponadto w odc. 521 Agata była roztrzęsiona po spotkaniu z mężem-bigamistą. A w odc. 620 Agata mocno się kłóci ze Szczepanem, a w odc. następnym przed egzaminem salowy weźmie kokainę. Nikt mnie nie przekona, że to przypadek i właśnie sto odcinków później. Oczywiście, może być powtórka z rozrywki. Agata będzie potrzebowała pocieszenia, a Witek będzie pod ręką. A może to być swego rodzaju klamra zamykająca pewną historię.

I jeszcze jedno podobieństwo. Sto odcinków wcześniej Witek też mieszkał oddzielnie, po tym jak Lena wyrzuciła go z domu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Pon 15:11, 30 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agusia961504
- bywalec.



Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:25, 30 Lis 2015    Temat postu:

ja tez myślę ze to jest zwykły kolega leny i lena chce to wykorzystać żeby Latoszyk byl zazdrosny. ja caly czas jednak sądzę ze felkowi coś się w którymś momencie stanie. uważam że LiL będa mieli długą i krentą ścieżke do przebrnięcia no i jestem pewna że witek będzie się musiał bardzo postarać aby odzyskać lenę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:44, 30 Lis 2015    Temat postu:

Anna Z napisał:
Faktycznie. Czyli to Witek się wyprowadził, a nie Lena? Bo jakoś to niejasno wszystko zostało opisane.


Kiedy Lena wróciła z Torunia z Felkiem najpierw zastała Witka na wózku w domu a potem niby razem mieszkali. Kiedy Latoszek wyjechał na leczenie do kliniki, trudno by było sprzedać dom bez wiedzy współmałżonka. Zresztą nie dziwi mnie to że, Lena mieszka w ich domu bo jednak Latoszek matki z dzieckiem nie wyrzuci na bruk. A sam jak pustelnik usuwa się w cień. Zachowuje się tak jak zawsze - gdy pojawiają się kłopoty on zamiast walczyć - wycofuje się.
Aniu te wszystkie podobieństwa z odcinków to dowód jak nic, że scenarzyści konsekwentnie powielają schemat aby powrócić do wydarzeń z przed kilkudziesięciu odcinków i zacząć w końcu kontynuować to co wtedy zamierzali zrealizować.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez natha87 dnia Pon 16:45, 30 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:00, 30 Lis 2015    Temat postu:

natha87 napisał:
Zresztą nie dziwi mnie to że, Lena mieszka w ich domu bo jednak Latoszek matki z dzieckiem nie wyrzuci na bruk. A sam jak pustelnik usuwa się w cień.


Dla mnie to też jest oczywiste, ale w tym artykule tak zamieszali, że tak naprawdę to najpierw odniosłam wrażenie, że to Lena się wyprowadziła. Potem pomyślałam, że tak naprawdę to nie wiadomo co było po odc. 571, kiedy były ostatnie sceny w domu. Potem ciągle okazywało się, że Leny nie ma. Zarówno w odc. 595 pada informacja że Lena gdzieś wyjechała i nie może się do Witka dodzwonić, a on sam nie zamierza po ataku paniki wracać do domu, bo woli być wśród ludzi. W odc. 599 Zuza zastaje Witka sam na sam z butelką w pustym domu. A jak dodać, że w odc. 601 okazuje się, że dla Leny jest zaskoczeniem jak z Witkiem jest źle, to tak naprawdę zasadne staje się pytanie czy Lena rzeczywiście z nim mieszkała, czy może nadal przebywała w Toruniu i tam pracowała, a wracała od czasu do czasu, próbując dać szansę Witkowi na posklejanie ich małżeństwa. Stąd planowana wizyta obojga w przedszkolu w ramach drzwi otwartych dowodziła, że Lena podjęła decyzję szukania pracy na miejscu. Czy w LG, czy gdzieś w okolicy... Raczej chyba myślała o LG. No ale podczas tych kilku miesięcy nieobecności Witka (bo jak z artykułu wynika całkiem niedawno wrócił z terapii) musiało coś zajść, że Lena wróciła do pomysłu z rozwodem. I chyba też upadł pomysł powrotu do pracy w LG. A jednak wraca.

Cytat:

Aniu te wszystkie podobieństwa z odcinków to dowód jak nic, że scenarzyści konsekwentnie powielają schemat aby powrócić do wydarzeń z przed kilkudziesięciu odcinków i zacząć w końcu kontynuować to co wtedy zamierzali zrealizować.



Też mam takie wrażenie po tych dzisiejszych informacjach. Wolałabym jednak, żeby do rozwodu ostatecznie nie doszło (tak jak u Burskich).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:12, 30 Lis 2015    Temat postu:

Anna Z napisał:
Stąd planowana wizyta obojga w przedszkolu w ramach drzwi otwartych dowodziła, że Lena podjęła decyzję szukania pracy na miejscu. Czy w LG, czy gdzieś w okolicy... Raczej chyba myślała o LG. No ale podczas tych kilku miesięcy nieobecności Witka (bo jak z artykułu wynika całkiem niedawno wrócił z terapii) musiało coś zajść, że Lena wróciła do pomysłu z rozwodem. I chyba też upadł pomysł powrotu do pracy w LG. A jednak wraca.


Lena do tematu rozwodu wrócić musiała bo przecież ich związek był w takim zawieszeniu. Pamiętamy jak w odcinku, kiedy Witek majaczył przez sen Lena rozmawiała z Haną to mówiła że, wszelkie decyzje zostawia na później. Skoro Witek wrócił to jakieś decyzje co do ich własnego życia muszą zostać podjęte. Lena stąpa mocno po ziemi i musi myśleć nie tyle o sobie co o dziecku, któremu trzeba zapewnić przyszłość. Skoro Witek jest w stanie w jakim jest to ona raczej na tę chwilę nie wyobraża sobie wspólnego życia z nim. Zresztą Latoszek jej wsparcie widział w kategoriach litości czy też obowiązku żony. A znając jego charakter nie będzie chciał aby ktoś był od niego zależny czy w jakiś sposób uwiązany. Rozwód równie dobrze może wyjść z jego inicjatywy. Skoro będzie trzymać się na uboczu, nie będzie chciał wrócić do pracy to tak naprawdę po powrocie z tej terapii nie będzie widział sensu jakiegokolwiek działania i w sferze zawodowej i tej uczuciowej. Pewnie będzie mu wszystko jedno choć tego do końca nie wiem.

U Burskich w czasie rozwodu w pewnym momencie też było tak że, żadne z nich nie walczyło o siebie myśląc że, drugie tego nie chce. A że, rozwód wydawał się najlepszym rozwiązaniem to starali się jakoś żyć, chociaż oboje ranili się nawzajem i tak naprawdę tego nie chcieli. Wszystko przez odrzucenie i niedomówienia a to samo mamy w wątku z Latoszkami. Chyba nie musimy się domyślać, że prostym przykładem na to może być scena pomocy Lenie przez jej byłego kolegę z pracy, co oczywiście na swój sposób odbierze Witek zapewne nie szczędząc obojgu swych ckliwych komentarzy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez natha87 dnia Pon 18:21, 30 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:49, 30 Lis 2015    Temat postu:

z najnowszego wywiadu Anity w "Naj":

"Doktor Lena wróciła do LG i znowu leczy ludzi. Awansowała, została ordynatorem interny i jak to w życiu bywa dochodzi do konfliktów między nią a doktorem Latoszkiem. Ciągle między nimi iskrzy. Niby się rozwiedli,ale wydaje się, że odeszli od siebie po to, żeby za chwilę wrócić."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:15, 30 Lis 2015    Temat postu:

Anna Z napisał:
z najnowszego wywiadu Anity w "Naj":

"Doktor Lena wróciła do LG i znowu leczy ludzi. Awansowała, została ordynatorem interny i jak to w życiu bywa dochodzi do konfliktów między nią a doktorem Latoszkiem. Ciągle między nimi iskrzy. Niby się rozwiedli,ale wydaje się, że odeszli od siebie po to, żeby za chwilę wrócić."


No i widać jak na tacy w jakim kierunku podąża ten wątek. Tym razem ostatecznie dojdzie do rozwodu i kiedy wydawać się będzie że, między nimi wszystko skończone to oni dopiero wtedy uświadomią sobie że, w pojedynkę w ich przypadku się nie sprawdzi. Scenarzyści będą prowadzić watek tak aby widz zobaczył że, niby to koniec bo jak rozwód to taka ostateczność a to będzie dopiero nowy początek odbudowania ich relacji i uczucia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:09, 30 Lis 2015    Temat postu:

natha87 napisał:
te wszystkie podobieństwa z odcinków to dowód jak nic, że scenarzyści konsekwentnie powielają schemat aby powrócić do wydarzeń z przed kilkudziesięciu odcinków i zacząć w końcu kontynuować to co wtedy zamierzali zrealizować.

Anna Z napisał:
No więc scenarzyści celowo powtarzają ten sam kontekst, by wrócić do wątku z tamtego momentu i prowadzić go tak jak wtedy był zamierzony!

Dokładnie. Już od dawna miałam takie przeczucie. Scenarzyści wracają do punktu wyjścia. Fakt, że tych punktów wyjścia było kilka. Mam wrażenie, że zostanie osiągnięty jakiś złoty środek.

Anna Z napisał:
to jest powrót do sytuacji, która została przerwana z powodów pozaserialowych. Sprawa rozwodu została zawieszona w odc. 548, kiedy Lena przyjechała i nie zastała Witka, bo wyjechał do Afryki.

Zgadzam się.

Anna Z napisał:
Czy sytuacja z odc. 620 (koledzy z LG nic o Witku nie wiedzą) nie jest powtórzeniem tej z odc. 558, kiedy Agata przypadkowo natrafiła na Latoszka w klinice rehabilitacyjnej.

Jest.

natha87 napisał:
Nie zdziwił mnie fakt że, Latoszek po terapii mieszka sam i jest odludkiem - to jego typowe zachowanie dla jego charakteru.

On tak się zachowuje w sytuacjach, z którymi nie jest sobie w stanie poradzić. I jestem pewna, że rozstanie z Leną jest jedną z takich sytuacji. To także powrót do tego, co było po powrocie Latoszka z Afryki – też się zaszył w ośrodku rehabilitacyjnym i nikogo o tym nie poinformował. I jest to również sytuacja analogiczna do powrotu Leny z Londynu. Ona też nie chciała nikogo informować o swoim powrocie.

Anna Z napisał:
Ja jeszcze zauważyłam nowy, a w zasadzie stary image Latoszka. Wróciła wojskowa kurtka, ktora poszła precz, gdy LiL po raz pierwszy rozstali się po historii z Edwardsem.

Z drobiazgów jeszcze jeden fakt może być istotny. Zauważyłam, że scena z udziałem LiL będzie miała miejsce przed kominkiem. Jak pamiętamy to właśnie ten kominek stał się przyczyną pożaru w 521. Może jest to jakiś znak…

Anna Z napisał:
I jeszcze jedna, moim zdaniem nieprzypadkowa okoliczność. W odc. 521 (tym ze zdradą) Latoszek zajmował się wraz z Agatą swoim sąsiadem, który okazał się chory na boreliozę. W odc. 620 pojawia się sąsiadka LiL z autystycznym synem, który to autyzm znika jak ręką odjął. Po tym wszystkim lekarze (teraz już wiemy, że Witek i najpewniej Agata) dochodzą do wniosku, że ten rzekomy autyzm spowodowany był zachorowaniem kobiety na boreliozę w trakcie ciąży. (…) A ponadto w odc. 521 Agata była roztrzęsiona po spotkaniu z mężem-bigamistą. A w odc. 620 Agata mocno się kłóci ze Szczepanem, a w odc. następnym przed egzaminem salowy weźmie kokainę. Nikt mnie nie przekona, że to przypadek i właśnie sto odcinków później.

Na pewno jest to jakiś trop, bo taka zbieżność i regularność odcinków nie może być przypadkiem. A co powiecie na to, że w 404 Latoszek miał pacjenta z boreliozą, a dokładnie z zapaleniem mózgowo-rdzeniowym w przebiegu boreliozy? Może nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że w tym samym odcinku Agata powiedziała do Latoszka tak: „Kochasz ją, nigdy nie przestałeś, twoje życie bez niej nie ma sensu.”. Chodziło oczywiście o Lenę… Czy to nie przypadkiem jakaś wskazówka? A czy bez znaczenia jest fakt, że pacjentem był były wojskowy i bał się ukłucia w kręgosłup? A to, że miał tachykardię? A to, że żona odeszła od tego człowieka, bo ją źle traktował?

Anna Z napisał:
Oczywiście, może być powtórka z rozrywki. Agata będzie potrzebowała pocieszenia, a Witek będzie pod ręką. A może to być swego rodzaju klamra zamykająca pewną historię.

Ja myślę, że to klamra, albo jakiś wyraźny sygnał, że wątek z Agatą zostanie w końcu wyjaśniony.

natha87 napisał:
Ja tego wcale nie widzę w czarnych barwach jak niektórzy.

Ja na pewno niczego nie widzę w czarnych barwach, wręcz odwrotnie. Uważam, że czeka nas emocjonujący wątek, a wszystko zmierza ku dobremu. Nie można mówić, że ta bardzo prawdopodobna zazdrość Latoszka to coś złego, że ten nowy kolega Leny to coś złego, bo są to czynniki, które wreszcie wyzwolą w Latoszku emocje i być może staną się zaczątkiem walki o Leną.

natha87 napisał:
Ja kiedyś już pisałam że, ciekawym pomysłem byłoby wprowadzenie nowego faceta wokół Leny. (…) Witkowi potrzebny jest silny bodziec do działania.

Ja tylko nie wiem, czy ten Staszek stanie się bezpośrednim bodźcem do walki Latoszka o Lenę. Jakoś to chyba za wcześnie, zbyt szybko… Chyba jednak Latoszkowi potrzeba czegoś więcej, aby zrozumiał, że bez Leny nie może żyć.

Anna Z napisał:
Oczywiście musiała mieć powód, żeby się rozstać ponownie z mężem, ale nie myślę, żeby tym powodem miał być nowy adorator.

Na pewno tym powodem nie jest nowy adorator. W takim układzie scenarzyści zrobiliby z Leny to samo co z Martą, a nie sądzę, żeby im na tym zależało.

Anna Z napisał:
podczas tych kilku miesięcy nieobecności Witka (bo jak z artykułu wynika całkiem niedawno wrócił z terapii) musiało coś zajść, że Lena wróciła do pomysłu z rozwodem.

natha87 napisał:
Skoro Witek jest w stanie w jakim jest to ona raczej na tę chwilę nie wyobraża sobie wspólnego życia z nim.

Nie, tak to nie można powiedzieć. Lena była chętna żyć z Latoszkiem, kiedy on by w okresie najgorszej traumy i kiedy jego zachowanie wpływało na życie rodziny. Była z nim w najgorszych chwilach choroby zapomniawszy o wszelakich urazach związanych z Agatą. Więc na pewno to nie tak, że oto właśnie Lena postanowiła zostawić Latoszka ze względu na jego stan. Coś innego musiało się wydarzyć.

natha87 napisał:
Skoro będzie trzymać się na uboczu, nie będzie chciał wrócić do pracy to tak naprawdę po powrocie z tej terapii nie będzie widział sensu jakiegokolwiek działania i w sferze zawodowej i tej uczuciowej. Pewnie będzie mu wszystko jedno choć tego do końca nie wiem.

Może tak być. On potrzebuje impulsu. W sferze zawodowej tym impulsem będzie chore dziecko, a co w sferze zawalczenia o Lenę? Zobaczymy, ale to raczej za jakiś czas.

Anna Z napisał:
Wolałabym jednak, żeby do rozwodu ostatecznie nie doszło (…)

A mi się wydaje niezmiennie, że ten rozwód jest konieczny! Scenarzyści mają jakiś bardzo ścisły plan, którego konsekwentnie się trzymają, a nawet powracają do czasów sprzed dezorganizacji scenariusza z powodów pozaserialowych. Tak więc po prostu powinnyśmy mieć do nich trochę zaufania. Wiedzą co robią.

natha87 napisał:
Lena do tematu rozwodu wrócić musiała bo przecież ich związek był w takim zawieszeniu. Pamiętamy jak w odcinku, kiedy Witek majaczył przez sen Lena rozmawiała z Haną to mówiła że, wszelkie decyzje zostawia na później.

No właśnie. Lena po prostu dokończyła to, co zaczęła. Tak musiało być, bo taki od zawsze był plan scenarzystów.

natha87 napisał:
Rozwód równie dobrze może wyjść z jego inicjatywy.

Na pewno nie! Gdyby rozwód wyszedł z inicjatywy Latoszka, to w jaki sposób on potem miałby walczyć o Lenę? Bez sensu.

Anna Z napisał:
I jeszcze jedno podobieństwo. Sto odcinków wcześniej Witek też mieszkał oddzielnie, po tym jak Lena wyrzuciła go z domu.

I dlatego teraz Latoszek też musi mieszkać oddzielnie, to kwestia scenariusza.

natha87 napisał:
Latoszek chce sprzedać dom

Po powrocie Latoszka z Afryki Lena chciała sprzedać dom i mówiła, że Latoszek chciał tego wcześniej. Teraz okazuje się, że Latoszek znowu chce sprzedać dom. Kolejny powrót do starego scenariusza. Wszystko będzie szło scenariuszem sprzed ciąży Anity.

natha87 napisał:
jeśli dojdzie do sprzedaży domu czy rozwodu to nie oznacza że, to koniec uczuć między nimi.

Do rozwodu może i dojdzie, ale jestem pewna, że dom nie zostanie sprzedany. To jest taki symbol, taka ostoja. Na pewno ten dom zostanie „wyratowany”, nawet w ostatniej chwili. Gdyby miało być inaczej, to w 563 pożar strawiłby cały dom tak, żeby nie było do czego wracać.

rybka25r napisał:
Tam stoi drabina. Ten "adorator" pewnie żarówkę wkręcił, taka sąsiedzka pomoc

A ja myślę, że ten kolega pomaga Lenie w przeprowadzce. Na zdjęciu ze Śs widać białe płótna, które leżą na meblach. To jest ten sam materiał widoczny na fotce wrzuconej przez Anitę na FB podczas kręcenia zdjęć. Wtedy myślałyśmy, że mieszkanie było w takim stanie, a teraz meble są odpakowywane. A teraz widać, że sytuacja jest odwrotna – Lena pakuje się i zasłania meble, bo się wyprowadza. A dom ma zostać sprzedany, bo tak chce Latoszek.

Anna Z napisał:
Czyli to Witek się wyprowadził, a nie Lena?

To jest jasne. Przecież w 601 oboje mieszkali w tym domu (oraz oczywiście Felek). W tym samym odcinku Latoszek poszedł na terapię do szpitala, spakował się i opuścił dom, a potem pożegnał telefonicznie z Leną. Więc to Lena została ma miejscu, a nie Latoszek. Kiedy wrócił z terapii najprawdopodobniej wynajął sobie mieszkanie zamiast wrócić do domu. A w takim układzie Lena nie miała potrzeby się wyprowadzać.

Anna Z napisał:
w tym artykule tak zamieszali, że tak naprawdę to najpierw odniosłam wrażenie, że to Lena się wyprowadziła. Potem pomyślałam, że tak naprawdę to nie wiadomo co było po odc. 571, kiedy były ostatnie sceny w domu. Potem ciągle okazywało się, że Leny nie ma. (…) zasadne staje się pytanie czy Lena rzeczywiście z nim mieszkała, czy może nadal przebywała w Toruniu i tam pracowała, a wracała od czasu do czasu

Z tego, co padło w 601 wydaje mi się, że Lena pracowała w LG lub w Warszawie, albo w okolicach.

natha87 napisał:
Na razie nie wiemy dlaczego Lena tej pracy nie ma

Prawdopodobnie zaczepiła się gdzieś na kilka miesięcy, bo akurat taką pracę znalazła, na przykład na zastępstwo. Przecież taka zastępcza praca od początku musiała być przez scenarzystów pomyślana jako tymczasowa, bo gdyby Lena znalazła stałą posadę, to nie mogłaby wrócić do LG.

Anna Z napisał:
planowana wizyta obojga w przedszkolu w ramach drzwi otwartych dowodziła, że Lena podjęła decyzję szukania pracy na miejscu. (…) Raczej chyba myślała o LG.

To na pewno.

Anna Z napisał:
z tego artykułu jak nic wynika, że skoro Lena zwierza się Witkowi że szuka pracy i nagle ona tę pracę znajduje w LG, to czyj pomysł, żeby ona wróciła? Witek najpewniej zrezygnował ze stanowiska ordynatora i najpewniej rekomendował Tretterowi Lenę albo po prostu przekonał ją, żeby o to stanowisko się ubiegała. No więc w jakiś sposób mu zależy, żeby Lena była blisko, żeby razem pracowali.

O, ciekawa teoria! Bardzo bym chciała zobaczyć taki scenariusz. To oznaczałoby nie tylko to, że Latoszek nadal żywi uczucia do Leny, ale także to, że nie przeszkadza mu widzieć żonę (nieważne, że w prawie byłą, czy jakąś tam inną) na wysokim stanowisku, może nawet jako własną szefową. Ta sytuacja przypomina oczywiście to, co stało się po niezdanym przez Lenę LEP-ie. Latoszek interweniował u Trettera i prosiło pracę dla Leny, a potem zmobilizował ją do zdania egzaminu na ratownika. To było tak naprawdę po ich pierwszym rozstaniu, bo wtedy Lena wybrała Bartosza, a Latoszkowi oddała klucze do jego mieszkania. Podobna sytuacja miała miejsce po powrocie Leny z Londynu, czyli znowu po rozstaniu LiL. Latoszek namówił swojego pacjenta, żeby poddał się badaniom, które prowadziła Lena. A teraz mamy ente już rozstanie, więc też bardzo prawdopodobne, że zaistnieje sytuacja, o której piszesz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:14, 30 Lis 2015    Temat postu:

natha87 napisał:
Wypadek jego małego sąsiada jak widać daje mu kopa aby się otrząsnąć, działać i ratować dziecko.

Podobna sytuacja miała miejsce w 559, kiedy to Latoszek ewidentnie był przybity swoim kalectwem, ale ogarnął się, aby pomóc Jaśkowi (nastolatkowi). Natomiast cała ta sytuacja z przywiezieniem przez Latoszka do szpitala małego pacjenta i to jeszcze sąsiada przypomina mi sytuację z samego początku bytności Latoszka w serialu. Otóż wątek Latoszka tak naprawdę rozpoczął się od tego, że przywiózł do szpitala dziecko swoich sąsiadów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2310, 2311, 2312 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 2311 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin