Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2261, 2262, 2263 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:26, 25 Kwi 2015    Temat postu:

Będzie co ma być. Tylko jakoś nie bardzo pojmuję po co Lena ma się pojawić w jednym odcinku. Przecież znacznie prościej byłoby zamknąć wątek Leny pozaekranowo. Tak jak to zrobiono z Martą czy Bożenką. Bez zbędnego zachodu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:54, 25 Kwi 2015    Temat postu:

Każdy ma swoje racje. Ja uważam że, gdyby Anita już nie była potrzebna w serialu, mogliby dawno zamknąć jej wątek. Pokazaliby że, żona nie potrafi dalej żyć z mężem, który zdradził. A on sam miałby się bardziej ku Agacie i ten wątek by przodował. Natomiast nie będę się powtarzać w tym że, każdy ma prawo na swój sposób interpretować relację między Agatą, Latoszkiem a Leną.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agusia961504
- bywalec.



Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:58, 25 Kwi 2015    Temat postu:

dla mnie jest oczywiste że Latoszek kocha Lene a Agatę traktuje po kumpelsku. Smile Dla Witka najważniejszymi osobami w życiu są Felek i Lena gdyby tak nie było to dawno układałby sobie życie bez leny. gdyby Lena go nie kochała nie wybaczyłaby mu zdrady i nie wróciliby do siebie. Oboje bardzo się kochają i to widać tylko poprostu usimy poczekać aż w serialu będzie to wypowiedziane prosto bo na razie trzeba się domyślać tego. Każdy odbiera inaczej serial więc nie narzucam własnego zdania ale dla mnie jest to oczywiste Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:44, 25 Kwi 2015    Temat postu:

Na pewno to co mamy jest dziwne. Dziwne, bo Anity nie ma na planie. Myślę, że trzeba czekać do premiery. Jeżeli po premierze nie zacznie pojawiać się na planie, to można będzie radzić, że postać Leny została przez scenarzystów wyeliminowana. Myślę, że obecne zbliżenie Lat i Agaty nie musiało być wcześniej planowane

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:32, 25 Kwi 2015    Temat postu:

vehae napisał:
Na pewno to co mamy jest dziwne. Dziwne, bo Anity nie ma na planie. Myślę, że trzeba czekać do premiery.


Dla mnie wcale nie jest dziwne. W tej chwili najprawdopodobniej realizują już nowy sezon. A raczej na pewno. Bo niedawne zdjęcia do odc. 600 to pomysł. który wyszedł od producenta głównego czyli TVP2. I wtedy ostatnie odcinki już były zrealizowane. A więc to co było zaplanowane z udziałem Anity też było zrealizowane. Jak wiemy Bartek miał niedawno premierę, Anita ma wkrotce. Przecież nie ma pośpiechu zeby ściągać w tej chwili aktorów na plan, skoro jest dużo czasu do września. Po co ich obciążać w tej chwili? Do znudzenia powtarzam, że rok temu w czerwcu Anita kręciła zarówno sceny do odc. 565-566 jak i 570-571. Nie ma co popadać we frustrację. Zresztą niewykluczone że na czas terapii Latoszka wątek albo zostanie wyciszony (jak rok temu na czas rehabilitacji po szpitalu), albo w tej terapii Witek będzie musiał się ze swoimi demonami zmierzyć sam przy udziale terapeuty. Wtedy może nam coś pokażą.

Cytat:
Myślę, że obecne zbliżenie Lat i Agaty nie musiało być wcześniej planowane


Na pewno nie było planowane w okolicach odc. 527. Do tego momentu wszystko szło zaplanowanym trybem. Ale już wiadomo że od odc. 529 następowały sukcesywne zmiany. Wyjazd Leny do matki podyktowany był ciążą Anity. Najpewniej wyjazd Latoszka do Afryki z późniejszymi konsekwencjami podyktowany był przedłużonym urlopem Anity, która zresztą mówiła jasno, że poprosiła o ograniczenie swego wątku. Jak sobie przypominam ten wywiad ukazał się na początku 2014 roku. I myślę, że kolejna decyzja Anity, żeby wyciszyć jej wątek spowodowała obecność zarówno Agaty jak i Zuzy w tym wątku. Ale jednak rola Agaty w tej traumie Witka jednak była przewidziana, na co wskazują sytuacje z pacjentami mającymi związek z przemocą. Nie Lena uczestniczy w tym wątku, ale Agata. Poza tym wprowadzenie wątku Huberta i jego traumy to przemyślane przygotowanie roli Agaty do wątku Latoszka. Natomiast to całe rzekome zbliżenie rzeczywiście wygląda na historię pisaną na kolanie. I tak naprawdę nie wiadomo po co. Ale być może miało to mieć związek z tym o czym mówiła Emilia, a co z racji nieobecności Anity wyleciało. Bo przecież zastanawiająca jest ta wolta w prowadzeniu wątku. Jeszcze w odc. 571 Hubert bredzi o zazdrości Witka, a odcinek później prowadzi jak najbardziej oficjalną rozmowę z panem ordynatorem. Już nie mówiąc o relacjach na linii Agata-Witek, które tak naprawdę są nijakie, ni koleżeńskie, ni zawodowe. Nie wiadomo co. A to co zdarzyło się w odc. 595 można bardzo prosto wyjaśnić, nie mając jakiejś dogłębnej wiedzy psychologicznej. Zresztą ona jest identycznie prowadzona u Zuzy jak i u Witka. Agata była świadkiem próby samobójczej Zuzy, Agata znalazła Witka w stanie totalnego załamania. Agata znalazła się w odpowiedniej chwili, kiedy Zuza wyrzuciła z siebie historię gwałtu, mimo że do tej pory nawet z Witkiem o tym co się tam zdarzyło nie rozmawiała. I z Witkiem jest identycznie. Swoje cierpienie z powodu zabicia człowieka wyrzucił przed Leną, a swoim strachu, o tych którzy przychodzą go załatwić powiedział Agacie, ale jak widać jemu w przeciwieństwie do Zuzy nie ulżyło. I to cała prawda. Wiemy, że Leny wtedy nie było, że wyjechała z Felkiem, być może nie ma jej nadal. A on coraz bardziej nie potrafi sobie poradzić z tym wszystkim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asiaa
- poziom 3.



Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:42, 25 Kwi 2015    Temat postu:

natha87 napisał:
asiaa napisał:
Na stronie telemagazynu są nowe zdjęcia m.in. Latoszek z Zuzą chyba w domu LiL, także jego z Agatą w szpitalu, jestem na komórce więc linka nie podam


Link do strony ze zdjęciem Latoszka z Zuzą

[link widoczny dla zalogowanych]

Na tym zdjęciu widać że, Latoszek kompletnie sobie nie radzi...

A tutaj streszczenie i zdjęcie z Agatą:

[link widoczny dla zalogowanych]

Swoją drogą jakoś nie chce mi się wierzyć, że ta scena będzie na tyle mocna, że Agata będzie miała siniaki. Może Latoszek ją mocniej złapie za ramię czy coś w tym stylu a ona się mu wyszarpie. Ale jak wiadomo wiele piszą w scenariuszu co później wypada przy montażu.

Tu jest to samo ale powiększone [link widoczny dla zalogowanych]

Pomyliło mi się bo miałam na myśli to zdjęcie z Zuzą a nie Agatą [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:53, 25 Kwi 2015    Temat postu:

vehae napisał:
Na pewno to co mamy jest dziwne.

Anna Z napisał:
Dla mnie wcale nie jest dziwne.

Dla mnie dziwny jest przede wszystkim sposób prowadzenia wątku LiL (jeżeli jeszcze można tak ten wątek nazwać). Lena została odsunięta z tego wątku. I owszem, niedyspozycja Anity odgrywa tu rolę, ale mi jeszcze coś tu w tym wszystkim nie pasuje. Bo chodzi o to, że Lena nie tyle że została odsunięta. Ona po prostu została wyeliminowana z życia Latoszka! Leny w życiu Latoszka nie ma! Lena żyje pod jednym dachem ze swoim mężem, ale nie wie nic o jego stanie psychicznym. Lena jest z Latoszkiem jako żona, ale oni ze sobą nie rozmawiają, Latoszek wsparcia musi szukać u obcych ludzi. I powtórzę, że tutaj zgadzam się z Rybką, że to tak nie powinno wyglądać! Kiedy po pierwszym rozstaniu LiL Lena wyjechała na długi czas do Londynu, to nie było jej w serialu, ale ona cały czas była obecna w życiu Latoszka. A w tej chwili jest tak, jakby w tym ich pięknym domu zamiast żony Latoszek miał karton z jej podobizną. Leny po prostu nie ma mentalnie, nie ma uczuciowo, nie ma więzi Latoszka z Leną! I to jest dziwne, bo tu nie chodzi o niedyspozycję Anity, o nie. I tak już jest od bardzo dawna.
Anna Z napisał:
niewykluczone że na czas terapii Latoszka wątek albo zostanie wyciszony

To po co komu taki wątek?
Cytat:
Myślę, że obecne zbliżenie Lat i Agaty nie musiało być wcześniej planowane

Anna Z napisał:
Na pewno nie było planowane w okolicach odc. 527. Do tego momentu wszystko szło zaplanowanym trybem. Ale już wiadomo że od odc. 529 następowały sukcesywne zmiany. Natomiast to całe rzekome zbliżenie rzeczywiście wygląda na historię pisaną na kolanie. I tak naprawdę nie wiadomo po co.

Ja już nie wiem. Albo jednak było planowane. Właśnie owo zbliżenie Latoszka z Agatą wydaje mi się dziwne. A to z tej prostej przyczyny, że na miejscu Agaty powinna być Lena! Ale z drugiej strony gdyby taki układ był spowodowany niedyspozycją Anity, to Leny nie powinna zastępować Agata! Nie ona, nie była kochanka! Dlaczego Latoszek nie mógł zwierzyć się Konicy, albo Zuzie? Tylko musiał akurat Agacie? Te ich relacje przekraczają już pewną granicę! A jaka to granica? Wystarczy przypomnieć sobie jak zaczęła się historia LiL. Od przyjaźni właśnie. Od przyjaźni, w której jedna strona kochała, pomagała, a druga powoli dochodziła do wniosku, że kocha.
Anna Z napisał:
Najpewniej wyjazd Latoszka do Afryki z późniejszymi konsekwencjami podyktowany był przedłużonym urlopem Anity. (…) I myślę, że kolejna decyzja Anity, żeby wyciszyć jej wątek spowodowała obecność zarówno Agaty jak i Zuzy w tym wątku.

Na pewno nie! Wyjazd Latoszka na misję wojskową był poprzedzony tak wyraźnymi aluzjami, że musiało to być planowane. Na pewno. Odcinki: 388, 466 to tylko te najbardziej wyraźnie wskazujące.
Anna Z napisał:
Ale być może miało to mieć związek z tym o czym mówiła Emilia, a co z racji nieobecności Anity wyleciało.

To o czym mówiła Emilia wskazywało na jednorazową scenę i Lenę jako główną bohaterkę. Tymczasem tutaj mamy cały wątek i Agatę w tym wątku grającą pierwsze skrzypce.
Anna Z napisał:
Bo przecież zastanawiająca jest ta wolta w prowadzeniu wątku. Jeszcze w odc. 571 Hubert bredzi o zazdrości Witka, a odcinek później prowadzi jak najbardziej oficjalną rozmowę z panem ordynatorem. Już nie mówiąc o relacjach na linii Agata-Witek, które tak naprawdę są nijakie, ni koleżeńskie, ni zawodowe. Nie wiadomo co.

Tak jak napisałam wyżej, cały sposób prowadzenia wątku od początku sezonu jest bardzo dziwny. Relacje Latoszek-Agata nie są takie jak powinny być i relacje LiL nie są takie jak powinny być. Latoszek wstawił się za Agatą, prosił Huberta, by przyznał się, że to on spowodował wypadek, bardzo się w to wszystko zaangażował. Coś tu jest nie tak.
Anna Z napisał:
Zresztą ona jest identycznie prowadzona u Zuzy jak i u Witka. Agata była świadkiem próby samobójczej Zuzy, Agata znalazła Witka w stanie totalnego załamania. Agata znalazła się w odpowiedniej chwili, kiedy Zuza wyrzuciła z siebie historię gwałtu, mimo że do tej pory nawet z Witkiem o tym co się tam zdarzyło nie rozmawiała. I z Witkiem jest identycznie.

No właśnie. Dlaczego Agata pociesza najpierw Zuzę, a potem Latoszka? To jest na pewno planowane. Tylko czy ma to związek z LiL, czy po prostu to jest tylko dla Agaty?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:37, 25 Kwi 2015    Temat postu:

vehae napisał:

Anna Z napisał:
niewykluczone że na czas terapii Latoszka wątek albo zostanie wyciszony

To po co komu taki wątek?


No właśnie chodzilo o jednostkę chorobową. To serial medyczny i na ogół uczestniczymy w samym diagnozowaniu pacjentów, a leczenie już jest sprawą wtórną. Choć szczerze mówiąc chciałabym zobaczyć Witka na terapii.

Cytat:
Cytat:
Myślę, że obecne zbliżenie Lat i Agaty nie musiało być wcześniej planowane

Anna Z napisał:
Na pewno nie było planowane w okolicach odc. 527. Do tego momentu wszystko szło zaplanowanym trybem. Ale już wiadomo że od odc. 529 następowały sukcesywne zmiany. Natomiast to całe rzekome zbliżenie rzeczywiście wygląda na historię pisaną na kolanie. I tak naprawdę nie wiadomo po co.

Ja już nie wiem. Albo jednak było planowane.


skoro rok temu z okładem, a właściwie prawie dwa lata temu pani Krakowiak twierdziła, że Latoszek wyciągnie wnioski z chwili zapomnienia w ramionach Agaty i już nigdy między nimi do niczego nie dojdzie, to raczej żadne zbliżenie o podtekście erotycznym nie było planowane. Ale w zeszłym sezonie sporo wypadło, sama pani scenarzystka o tym wyraźnie napisała dlaczego wypadło, to musieli jakoś klecić wątek od nowa, żeby osiągnąć zamierzony cel, ale też nie wiadomo co z kolei z tego sezonu wypadło. Są niedoróbki w scenariuszu, to widać gołym okiem. I tak naprawdę nie ma już najmniejszego sensu dochodzenie jak miało być. Jest to co jest, na razie czekamy na odcinki i to wszystko.

Cytat:
Dlaczego Latoszek nie mógł zwierzyć się Konicy, albo Zuzie? Tylko musiał akurat Agacie?


No właśnie chodziło o to, żeby to był ktoś, kto nie odpuści i zrobi wszystko, żeby Witek zaczął się leczyć. Konica jeszcze rzadziej bywa w odcinkach, ma swoje problemy, trójkę dzieci, a poza tym pamiętasz jak zareagował kiedy Lena mówiła o stanie Witka w odc. 563? Czy ktoś taki mógłby pomimo agresji pomóc Latoszkowi? A Zuza? Ona sama ucieka przed tym co przeżyła. Choćby w fikcyjne małżeństwo z Mamutu. Czy ona byłaby w stanie komukolwiek pomóc w jego problemach psychicznych? A z kim Witek jest na tyle blisko, żeby móc wyrzucić w krytycznym momencie to co go osacza? Mówiąc blisko, absolutnie nie mam na myśli relacji erotycznych, tylko przyjacielskie.

Cytat:
Te ich relacje przekraczają już pewną granicę! A jaka to granica? Wystarczy przypomnieć sobie jak zaczęła się historia LiL. Od przyjaźni właśnie. Od przyjaźni, w której jedna strona kochała, pomagała, a druga powoli dochodziła do wniosku, że kocha.


Tyle że Witek i Agata przekroczyli granicę przyjaźni, ale gdyby to bylo coś więcej niż zwykły seks, to przecież więzi by się zacieśniały. A Witek nie miałby nic przeciw rozwodowi. Pomiędzy Agatą a Witkiem w tej chwili nie ma więzi uczuciowej, nawet więzi fizycznej. I tyle.

Cytat:
Na pewno nie! Wyjazd Latoszka na misję wojskową był poprzedzony tak wyraźnymi aluzjami, że musiało to być planowane. Na pewno. Odcinki: 388, 466 to tylko te najbardziej wyraźnie wskazujące.


Ja do tych aluzji i nie-aluzji mam dystans i nie wszystko jest realizowane.

Cytat:
To o czym mówiła Emilia wskazywało na jednorazową scenę i Lenę jako główną bohaterkę. Tymczasem tutaj mamy cały wątek i Agatę w tym wątku grającą pierwsze skrzypce.


No ale dlaczego tak jest? Bo Anity od czerwca praktycznie nie bylo na planie, poza epizodem nagranym z Haną w październiku. I skoro Anita wyraźnie mówiła w wywiadzie radiowym, że to na jej prośbę wątek Leny został zawieszony, ale że Lena wróci, to niby dlaczego mam twierdzić, że aktorka kłamie? Widocznie takie były ustalenia, choć jak sądzę produkcja uszczęśliwiona nie była.

Cytat:
Latoszek wstawił się za Agatą, prosił Huberta, by przyznał się, że to on spowodował wypadek, bardzo się w to wszystko zaangażował. Coś tu jest nie tak.


Ja tam prośby nie słyszałam, tylko przyganę, że brat chce wkręcić siostrę i zrzucić na nią odpowiedzialność. Ale na tyle znamy Witka, żeby wiedzieć, ze on nigdy nie przymykał oczu na niesprawiedliwość. To niby co miał zrobić? Udawać, że nie domyśla się kto jest naprawdę sprawcą wypadku? Nienormalne byłoby gdyby na siebie próbował wziąć winę Agaty.

Cytat:
No właśnie. Dlaczego Agata pociesza najpierw Zuzę, a potem Latoszka? To jest na pewno planowane. Tylko czy ma to związek z LiL, czy po prostu to jest tylko dla Agaty?


Oczywiście, ze to bylo planowane. Mamy ciąg zdarzeń, w ktorych uczestniczy Agata, zdarzeń z traumą w roli głównej: Hubert, Zuza, Latoszek. Dalczego Agata? A może dlatego, że ona już miała do czynienia z kimś, kto miał problemy psychiczne? Przecież ona mimo wszystko miała wyrzuty sumienia, że nie wspierała Pawła, kiedy znalazł się na oddziale psychiatrycznym, a potem w więzieniu. Ale nie potrafiła się przemóc, nie potrafiła pokonać własnej traumy. Może właśnie dlatego wspomaga teraz po kolei Huberta, Zuzę, Latoszka? No a poza tym jestem przekonana, ze Agata ma poczucie, że to co stało się z Witkiem, jego wyjazd do Afryki i wszystkie konsekwencje, to również jej wina. Rok temu Agata złamała słowo dane Latoszkowi i powiedziała Lenie, gdzie jest Witek. Bo tak naprawdę zdawała sobie sprawę, że jeżeli ktoś może wyrwać Witka z tej depresji, to tylko Lena. A teraz dlaczego idzie do Leny? Bo widzi, ze sama nie jest w stanie mu pomóc. Jeżeli ktoś to może zrobić, to tylko Lena. Tak więc ja w takim prowadzeniu wątku nie widzę nic dziwnego. Owszem widzę luki, widzę niekonsekwencje, ale zdaję sobie sprawę, że scenarzyści robili co mogli, żeby wypełnić lukę po nieobecnej Lenie. Ale te niekonsekwencje widać pomiędzy odc. 572-593. Od odc. 595 wszystko idzie tak jak zaplanowano.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:05, 26 Kwi 2015    Temat postu:

Ma pytanie do Vehae: Czy Ty naprawdę uważasz że, wątku LiL już kompletnie nie ma, i nie zaważając na to czy Anita mogła czy też nie pojawić się na planie na parę scen, to ten wątek wg Ciebie już totalnie przestał istnieć "razem" ?

Natomiast muszę odnieść się też pokrótce do Waszych wspólnych wypowiedzi (Vehae i Ani). Po części zgadzam się ze zdaniem każdej z Was. Skoro produkcja została poproszona przez Anitę o wyciszenie wątku, to chyba z ich strony nie było by problemem wpleść kilka słów odnośnie losów Leny w rozmowy Latoszka z innymi. Natomiast kompletnie żadnego odniesienia nie mieliśmy. Lena pozwała szpital i czuwała przy łóżku męża już odsuwając tą całą zdradę na bok, bo wtedy jego walka o życie była najważniejsza. Ale po tym ile zrobiła, jej postać została bez słowa właściwie odsunięta. I pamiętam też że, już wcześniej sama na to zwracałam uwagę i o tym pisałam. Jak się cofniemy w przeszłość, to kiedy Anity nie było na planie przez dłuższy czas a jej postać wyjechała do Londynu zawsze gdzieś tam w rozmowach jej imię się przewijało. Widz wiedział, że postać nie odeszła na zawsze z serialu a jest nadal obecna. Zresztą kiedy Bujakiewicz czy Jungowskiej już długi okres nie były w serialu, też o ich postaciach mówiło się bez ich obecności. W niektórych momentach wyglądało to bardzo komicznie ale jednak jakieś odniesienie było.
A teraz ja się sama zastanawiam dlaczego o Lenie nie było żadnej wzmianki, nie wiem czym kierowali się scenarzyści w takim posunięciu. Za kulisy produkcji nie wejdziemy. Dlatego uważam że, takie posunięcie od strony produkcji musiało być czymś podyktowane. Nie wiem czy jest to zabieg celowy, żeby najlepiej nic o Lenie nie wspominać aby widz sam sobie zbudował w głowie to co się z nią dzieje po za ekranem. Dlatego nie dziwie się, że jedni uważają to za wykluczenie postaci Leny z wątku ale z drugiej strony brak jakiegokolwiek odniesienia daje możliwość widzowi własnej interpretacji losu postaci. Więc albo było to celowe posunięcie albo brak konsekwencji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:48, 26 Kwi 2015    Temat postu:

natha87 napisał:

A teraz ja się sama zastanawiam dlaczego o Lenie nie było żadnej wzmianki, nie wiem czym kierowali się scenarzyści w takim posunięciu. Za kulisy produkcji nie wejdziemy. Dlatego uważam że, takie posunięcie od strony produkcji musiało być czymś podyktowane. Nie wiem czy jest to zabieg celowy, żeby najlepiej nic o Lenie nie wspominać aby widz sam sobie zbudował w głowie to co się z nią dzieje po za ekranem. Dlatego nie dziwie się, że jedni uważają to za wykluczenie postaci Leny z wątku ale z drugiej strony brak jakiegokolwiek odniesienia daje możliwość widzowi własnej interpretacji losu postaci. Więc albo było to celowe posunięcie albo brak konsekwencji.


A ja pokojarzyłam sobie pewne sprawy i coraz bardziej się utwierdzam w przekonaniu, że jednak po odc. 571 nastąpiło zawieszenie wątku z przymusu. Po prostu to co oglądamy w tej chwili najprawdopodobniej miało nastąpić wkrótce po odc. 571. I najpewniej z towarzyszeniem tego o czym mówiła Emilia. Na pewno miała nasilić się trauma Witka, na pewno Agata miała próbować pomóc mu w podjęciu leczenia. Stąd jako wprowadzenie do tematu pojawiła się trauma Huberta. I temat miał być dalej ciągnięty w oparciu o przykład Witka. Najpewniej na tamtą chwilę temat traumy miał dotyczyć tego o czym Latoszek mówił u prokuratora (widok zmasakrowanych dzieci), ale również tego co jasno wynika z koszmaru nocnego, którego świadkiem była Lena. Jak się wsłuchać w majaczenia Witka, to przede wszystkim dominuje strach przed napastnikami. Być może w chwili panicznego strachu strzelił do napastnika, który go atakował. Mógł zabić właśnie w takich okolicznościach. I to znajduje potwierdzenie w słowach do Agaty z odc. 595 ("przychodzą, aby mnie załatwić"). Ta wersja wydarzeń miała być prowadzona z udziałem Agaty, ale również z udziałem Leny (okolice odc. 573-576 i późniejszych). Te odcinki były kręcone we wrześniu. Anita pracowała intensywnie w końcówce IV sezonu Przyjaciółek a także przygotowywała się do spektaklu Afryka. Znając swój harmonogram musiała poprosić o wyciszenie swego wątku dużo wcześniej (w maju lub czerwcu), a scenarzyści musieli wypełnić czymś luki. Stąd pojawienie się Zuzy jako lekarki na internie, choć w dużo wcześniejszych odcinkach zasugerowano że jest chirurgiem. Nie mówiąc już o tym, że rok temu główna scenarzystka nie przewidywała na ten sezon, że Zuza dołączy do lekarzy z LG. A więc tu ewidentnie widać, że plany się zmieniły. A że przez tyle odcinków nie wspominano o Lenie? No cóż scenarzyści są tylko ludźmi. Jak muszą kolejny raz przerabiać wątek nie ze swojej winy, to widocznie taka prywatna zemsta, zmowa milczenia wobec postaci i aktorki, która pokrzyżowała szyki. Nie ulega wątpliwości, że na ten sezon zapowiadano dramatyczne wydarzenia z udziałem obojga LiL i tajemniczej bohaterki. No więc raczej nie ma się co spodziewać, że to będzie. Na pewno nie w tym sezonie.
Tak jak w ogóle na razie do niczego nie pasuje udział Witka w zespole Zyberta, do niczego nie pasuje postać Jaśka. Owszem, cała ta historia z onkologią wymyślona została po to, aby TVP mogła zaistnieć jako telewizja misyjna, choć raczej powiedziałabym telewizja prorządowa. W ostatnich miesiącach głośno jest o tzw. pakiecie onkologicznym i pomysł Adama, aby pacjent nie musiał czekać na realizację terapii pooperacyjnej jest z tym związany. Tylko nadal nie rozumiem dlaczego Latoszek przystąpił do tego zespołu i dlaczego w jego życiu ponownie pojawił się Jasiek? I to w tym sezonie się nie wyjaśni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:10, 26 Kwi 2015    Temat postu:

Anna Z napisał:
Jak muszą kolejny raz przerabiać wątek nie ze swojej winy, to widocznie taka prywatna zemsta, zmowa milczenia wobec postaci i aktorki, która pokrzyżowała szyki.


No właśnie też przez moment o tym pomyślałam. Zresztą Anita, zapytana na fb o losy swojej bohaterki powiedziała jakiś czas temu że, na razie nic nie wie a jak będzie coś wiedziała to nas powiadomi. Mogła powiedzieć że, ma chwilowy urlop czy coś. A tak wyszło jak wyszło. Skoro scenariusz został już dużo wcześniej przygotowany a z powodu jej braku miałby być zmieniany to trochę krzyżuje plany. Niby drobne ale zawsze. Jednak nawet jeśli jest to swego rodzaju zemsta, to w jej wyniku produkcja działa na swoją niekorzyść. Widz patrzy na całokształt i negatywnym skutkiem na postrzeganie całej konwencji nie tylko samego wątku ale i serialu. Sami sobie psują schemat, który nie z ich winy został zmieniony ale jednak mógł zostać w pewnym stopniu podratowany. A tak naprawdę to na jakoś serialu wpływają wszystkie wątki a nie tylko jeden. Ale skoro nawet mogą zmienić płeć dziecku to co się dziwić. Bo przecież widz ma słabą pamięć. Niestety ale to się odbija na jakości i wiarygodności.


Anna Z napisał:
Tak jak w ogóle na razie do niczego nie pasuje udział Witka w zespole Zyberta, do niczego nie pasuje postać Jaśka.


A może po prostu produkcji brakowało pomysłu oraz "lekarzy" dla oddziału onkologicznego i z braku laku zdecydowano się pod te wątki podciągnąć Latoszka. I w zasadzie też nie wiem czemu ma to służyć. Jakiś czas temu pisałyśmy tu że, może jego udział związany został z nowotworami, bo jednak Lena sama miała raka i te sytuacje są bezpośrednio powiązane z Latoszkiem. A może jest to bez znaczenia. Jednak kierując się dalej, kiedy u Latoszka zostanie w końcu zamknięty rozdział z traumą afrykańską, będzie można zając się nowym tematem czyli oddziałem onkologicznym.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez natha87 dnia Nie 14:16, 26 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:47, 26 Kwi 2015    Temat postu:

natha87 napisał:
Ma pytanie do Vehae: Czy Ty naprawdę uważasz że, wątku LiL już kompletnie nie ma, i nie zaważając na to czy Anita mogła czy też nie pojawić się na planie na parę scen, to ten wątek wg Ciebie już totalnie przestał istnieć "razem" ?

Nat, jeszcze do niedawna uważałam, że scenarzyści czekają na możliwość zrealizowania fabuły, zrealizowania wątku LiL. Ale po odcinku 595, a także po najnowszych informacjach ze Śs jestem zdezorientowana. I tutaj naprawdę nie chodzi o Anitę, o jej dyspozycyjność, czy też niedyspozycyjność. Uważam, że jest coś dziwnego i niepokojącego w scenariuszu, czego do tej pory nie dostrzegałam. Po pierwsze należy zacząć od tego, po co w ogóle była ta zdrada. Byłam przekonana, że to takie „urozmaicenie” w wątku LiL (LiL, a nie Latoszka i Agaty). Uważałam, że Latoszek zdradził po to, aby w konsekwencji bardzo długo i gorliwie starać się o odzyskanie Leny. Tymczasem nic takiego nie miało miejsca i na 99 procent można powiedzieć, że nie będzie miało. Stosunek Latoszka do Leny jest nieodpowiedni. Nieodpowiedni jak na faceta, który kocha, a który kiedyś miał niebywałe poczucie przyzwoitości i lojalności. Sam fakt jak ostro Latoszek potraktował Lenę po jej nocy spędzonej z Edwardsem powinien prowadzić do przynajmniej równie surowego potraktowania siebie. Tymczasem on nie widzi w sobie żadnej winy, a wszystkie małżeńskie niepowodzenia swoje i Leny przerzucił na nią. W zasadzie temat zdrady jest już zamknięty i nie wiem, czy robić sobie nadzieję, że kiedykolwiek powróci. Raczej nie. Z drugiej strony relacje Latoszka z Agatą stanowczo uważam za zbyt bliskie. To jest przyjaźń podszyta erotyzmem, flirtem, ze zdradą w tle. W 520 Lena zarzuciła Latoszkowi, że on ma bliższe i lepsze relacje z Agatą niż z własną żoną. I ta sytuacja zamiast ulec poprawie, to znacznie się pogłębiła. Latoszek spędza więcej czasu z Agatą niż z Leną. Agata jest we wszystkich najważniejszych momentach jego życia, a on we wszystkich najważniejszych momentach życia Agaty. Wspierają się nawzajem, dopytują, pomagają, doradzają, wiedzą o sobie wszystko. A ja się pytam gdzie w tym wszystkim jest jeszcze miejsce na Lenę? Gdzie jest miejsce na Lenę w życiu i w sercu Latoszka? Jak może czuć się kobieta tak bardzo opuszczona uczuciowo i mentalnie przez swojego męża, osamotniona? I owszem, można powiedzieć, że to przez Anitę wyleciały jakieś wspólne sceny LiL. Tyle że kiedy Anita była na planie i kiedy te wspólne sceny LiL były, to one nie były takie, jakie powinny być. To nie byli dawni LiL, którzy nawet jak się kłócili zawsze byli razem. To było dwoje ludzi poniekąd zmuszonych przez sytuację życiową do wspólnego spędzania czasu przy jednym stole, a między nimi niewidzialny mur. A fakt, że kilka odcinków wcześniej Lena udowodniła swoją wielką miłość do Latoszka przy jego łóżku niczego nie zmienia. Bo to nie ona, ale Latoszek tę miłość powinien udowadniać i udowodnić. Tymczasem mamy Latoszka, który nie wiadomo, czy chce, czy nie być z kobietą, z którą ma dom i dziecko. Tak naprawdę dla widza, który śledzi serial od dwóch lat nie ma wątku LiL. Tak naprawdę by od długiego czasu tu, na Forum, nie dyskutujemy o LiL, ale o Latoszku i o Agacie! Bo jest wątek Latoszka i Agaty, ich historii, a gdzieś tam daleko, daleko w tle jest Lena jako bierna żona, za której plecami odgrywa się akcja, niekoniecznie taka, jakiej byśmy sobie życzyły.
Anna Z napisał:
A ja pokojarzyłam sobie pewne sprawy i coraz bardziej się utwierdzam w przekonaniu, że jednak po odc. 571 nastąpiło zawieszenie wątku z przymusu.

natha87 napisał:
Natomiast kompletnie żadnego odniesienia [o Lenie] nie mieliśmy. (…) A teraz ja się sama zastanawiam dlaczego o Lenie nie było żadnej wzmianki, nie wiem czym kierowali się scenarzyści w takim posunięciu.

Może i nastąpiło zawieszenie wątku z przymusu. Jest to jedna z możliwych hipotez. Tego to tak naprawdę nigdy się nie dowiemy. Ale nawet jeżeli, to co z tego? Powtarzam po raz enty, że nie można wszystkiego zwalać na sprawy pozaserialowe, bo najważniejszą sprawą jest kierunek losów i przeżyć postaci wyznaczony przez scenarzystów. Kiedy Lena byłą w Londynie, to scenarzyści wiedzieli co zrobić, aby Lena cały czas była obecna w życiu Latoszka. A to krótka wzmianka Pawicy, a to zdjęcia ukradkiem oglądane przez Latoszka, a to historie pacjentów nawiązujące do losów LiL. Teraz co mamy? Jedna wielka pustka, tak jakby Latoszek nie miał żony, nie kochał, jakby w jego życiu nie było innej kobiety poza Agatą. Wiem, były wzmianki o Lenie w 595, ale tak naprawdę dość dołujące. Latoszek uważa, że jest w życiu sam ze swoimi problemami. Prawda, że reaguje na imię Leny, ale i to można interpretować różnie, co uświadomiły mi słowa jednej z Was przytoczone tutaj na Forum (przepraszam, nie pamiętam kto to napisał).
Anna Z napisał:
skoro rok temu z okładem, a właściwie prawie dwa lata temu pani Krakowiak twierdziła, że Latoszek wyciągnie wnioski z chwili zapomnienia w ramionach Agaty i już nigdy między nimi do niczego nie dojdzie, to raczej żadne zbliżenie o podtekście erotycznym nie było planowane.

Nie wiadomo. To, że do niczego nie dojdzie nie oznacza kolejnych dwuznacznych sytuacji. Tym bardziej, że może planowana jest scena podobna do tej z 521, tylko że w pewnym momencie ktoś się opamięta. I gdyby miała to być Agata, to tragedia.
Cytat:
Dlaczego Latoszek nie mógł zwierzyć się Konicy, albo Zuzie? Tylko musiał akurat Agacie?

Anna Z napisał:
No właśnie chodziło o to, żeby to był ktoś, kto nie odpuści i zrobi wszystko, żeby Witek zaczął się leczyć.

I takim kimś, kto nie odpuści znakomicie mógł być Konica, a także chociażby Tretter, czy nawet Zuza. Jestem pewna, że Agata musiała być z powodów związanych z relacjami między nią a Latoszkiem, a nie z jakichkolwiek innych, a czy to pozytywne, czy negatywne dla LiL, to się okaże.
Anna Z napisał:
A z kim Witek jest na tyle blisko, żeby móc wyrzucić w krytycznym momencie to co go osacza? Mówiąc blisko, absolutnie nie mam na myśli relacji erotycznych, tylko przyjacielskie. (…) Pomiędzy Agatą a Witkiem w tej chwili nie ma więzi uczuciowej, nawet więzi fizycznej. I tyle.

Jest między Latoszkiem a Agatą jakaś więź, którą trudno nawet zdefiniować. I taka właśnie niemożność odgadnięcia o co w tym wszystkim chodzi jest najbardziej niepokojąca.
Cytat:
No właśnie. Dlaczego Agata pociesza najpierw Zuzę, a potem Latoszka? To jest na pewno planowane. Tylko czy ma to związek z LiL, czy po prostu to jest tylko dla Agaty?

Anna Z napisał:
Oczywiście, ze to bylo planowane. Mamy ciąg zdarzeń, w ktorych uczestniczy Agata, zdarzeń z traumą w roli głównej: Hubert, Zuza, Latoszek. Dalczego Agata? A może dlatego, że ona już miała do czynienia z kimś, kto miał problemy psychiczne? Przecież ona mimo wszystko miała wyrzuty sumienia, że nie wspierała Pawła, kiedy znalazł się na oddziale psychiatrycznym, a potem w więzieniu. Ale nie potrafiła się przemóc, nie potrafiła pokonać własnej traumy. Może właśnie dlatego wspomaga teraz po kolei Huberta, Zuzę, Latoszka?

No więc tutaj dochodzi obawa, że ta cała trauma Latoszka tak naprawdę nie jest dla niego tylko dla Agaty, aby ta się mogła wykazać. Może Agata jest przygotowywana do zmiany specjalizacji na psychiatrię lub do czegoś innego, a Latoszek w tym wszystkim pełni rolę jedynie służebną. Tym gorzej by było, bo w takim układzie scenarzyści w ogóle nie patrzyliby na dobro LiL, ale układaliby sceny pod Agatę. I to co Latoszek do kogo czuje i jak wyraża nie miałoby w ogóle znaczenia dla scenarzystów, a więc mogłoby się zdarzyć wszystko.
Anna Z napisał:
Rok temu Agata złamała słowo dane Latoszkowi i powiedziała Lenie, gdzie jest Witek. Bo tak naprawdę zdawała sobie sprawę, że jeżeli ktoś może wyrwać Witka z tej depresji, to tylko Lena. A teraz dlaczego idzie do Leny? Bo widzi, ze sama nie jest w stanie mu pomóc. Jeżeli ktoś to może zrobić, to tylko Lena.

Nie jestem o tym przekonana, że Agata tak właśnie postrzega Lenę w życiu Latoszka. Przecież w 450 wyraziła się jasko jak widzi ich związek. Od tamtej pory nic się nie zmieniło, raczej pogorszyło. Bo była zdrada, która nijak nie może być uznana za zaprzeczenie słów Agaty z 450, a wręcz odwrotnie, bo nie było żądnych wyjaśnień Latoszka. Podczas śpiączki Latoszka Agata uzurpowała sobie do niego prawo jako żona, bez krępacji, co nie podobało się nawet Van Graffowi. Agata wciąż czuje się przez Latoszka adorowana, co jest prawdą, bo teksty typu „fajnie że jesteś”, czy chęć odprowadzania do domu to nic innego jak wyrażanie potrzeby spędzenia z Agatą czasu oraz wyrażenie sympatii, uznania. Jak w takich warunkach Agata może myśleć, że Lena jest dla Latoszka najważniejsza? W 595 postraszyła Latoszka, że zadzwoni do Leny tak jak się straszy krnąbrne dziecko telefonem do rodziców.
Cytat:
Na pewno nie! Wyjazd Latoszka na misję wojskową był poprzedzony tak wyraźnymi aluzjami, że musiało to być planowane. Na pewno. Odcinki: 388, 466 to tylko te najbardziej wyraźnie wskazujące.

Anna Z napisał:
Ja do tych aluzji i nie-aluzji mam dystans i nie wszystko jest realizowane.

To coś więcej niż aluzje. To wyraźne zapowiedzi wprost, które spełniły się co do joty i naprawdę nie ma sensu temu zaprzeczać.
Anna Z napisał:
niewykluczone że na czas terapii Latoszka wątek albo zostanie wyciszony

vehae napisał:
To po co komu taki wątek?

Anna Z napisał:
No właśnie chodzilo o jednostkę chorobową. To serial medyczny i na ogół uczestniczymy w samym diagnozowaniu pacjentów, a leczenie już jest sprawą wtórną.

Bez przesady. To serial medyczny, ale fabularny, a nie dokument. Dany temat wprowadza się dla akcji i dla zawikłania losów bohaterów, nie dla samego wprowadzenia tematu.
Anna Z napisał:
Choć szczerze mówiąc chciałabym zobaczyć Witka na terapii.

A ja nie wiem, czy ta terapia cokolwiek może zmienić. Już terapię Latoszek miał. Być może z tej terapii ma wyniknąć coś innego, czego się nie spodziewamy.
Anna Z napisał:
Nie ulega wątpliwości, że na ten sezon zapowiadano dramatyczne wydarzenia z udziałem obojga LiL i tajemniczej bohaterki. No więc raczej nie ma się co spodziewać, że to będzie. Na pewno nie w tym sezonie. Tak jak w ogóle na razie do niczego nie pasuje udział Witka w zespole Zyberta, do niczego nie pasuje postać Jaśka. (…) nie rozumiem dlaczego Latoszek przystąpił do tego zespołu i dlaczego w jego życiu ponownie pojawił się Jasiek? I to w tym sezonie się nie wyjaśni.

A ja myślę, że tajemniczą bohaterką jest mama Jaśka i ten wątek będzie kontynuowany w przyszłym sezonie. Udział Latoszka w zespole Zyberta także powinien mieć swoją kontynuację. Teraz może trudno nam zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi, ale pamiętajmy jeszcze o czymś. W 527 na jeden odcinek pojawił się chory na białaczkę Starzyński i on miał bardzo duży udział w wątku Latoszka, by nie rzec w jego życiu (rozmowa obu bohaterów była bardzo ważna i dająca nadzieję na kontynuację tematu). W tym samym odcinku Lena współpracowała z Adamem, a oboje mieli sceny z Krajewskim oraz z Falkowiczem. No i pozostaje cały ten motyw biegu, maratonu, wysiłku fizycznego, przypomniany w 585, a kontynuowany w 595, a obecny w wątku LiL od niepamiętnych czasów. I tutaj widzę udział na pewno Agaty, a także być może Jaśka.
natha87 napisał:
Jakiś czas temu pisałyśmy tu że, może jego udział związany został z nowotworami, bo jednak Lena sama miała raka i te sytuacje są bezpośrednio powiązane z Latoszkiem.

W 520 Latoszek został członkiem komisji obradującej nad problemem, czy usuwać piersi kobiecie, która jeszcze nie zachorowała na raka, ale u której prawdopodobieństwo owego zachorowania jest bardzo wysokie. Tretter liczył na wypowiedź Latoszka właśnie ze względu na jego osobiste przeżycia, jednak Latoszek nie wyraził swojej opinii. Być może to jest jakiś trop i tamten odcinek należy wiązać z faktem wstąpienia Latoszka w szeregi onkologiczne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:43, 26 Kwi 2015    Temat postu:

vehae napisał:
Po pierwsze należy zacząć od tego, po co w ogóle była ta zdrada. Byłam przekonana, że to takie „urozmaicenie” w wątku LiL (LiL, a nie Latoszka i Agaty). Uważałam, że Latoszek zdradził po to, aby w konsekwencji bardzo długo i gorliwie starać się o odzyskanie Leny.


No ale kiedy on miał się długo i gorliwie starać o odzyskanie Leny? Wg niegdysiejszych zapowiedzi pani Krakowiak miało to być w poprzednim sezonie, ale wiemy z wypowiedzi tej samej pani Krakowiak że plany nie zostały zrealizowane z powodu osobistych zmian w życiu Anity. Bieżący sezon też nie lepiej, bo nie liczę odc. 564-567 w których przez większość czasu Latoszek był w śpiączce. Były odcinki 570-571, w których w odc. 570 były sceny wspólne związane z wątkiem prokuratorskim i przeżyciami w Afryce. W odc. 571 było jeszcze gorzej, tylko dwie wspólne sceny, które dowodzą, że LiL są razem. Niestety, poprzedni sezon pokrzyżował poważnie plany scenarzystów. A bieżący najprawdopodobniej miał prowadzić do jakiegoś pozornego zawikłania relacji Latoszek-Agata i do jakiegoś złego odbioru sytuacji przez Lenę. Przynajmniej tak wynikało z wywiadów Komarnickiej. I to zawikłanie miało najpewniej doprowadzić do jakiejś sytuacji, w której Witek musiałby się określić. Tyle, że wszystko wskazuje na to, że to też wypadło i raczej nie z woli scenarzystów. Podkreślałam to już parokrotnie, zmiany zawsze źle odbijają się na prowadzeniu wątku.

Cytat:
Latoszek spędza więcej czasu z Agatą niż z Leną. Agata jest we wszystkich najważniejszych momentach jego życia, a on we wszystkich najważniejszych momentach życia Agaty.


No ale jak ma spędzać czas z Leną, skoro Leny nie ma? Skoro Anita wpadła w czerwcu na dwa dni na plan, a potem faktycznie jej nie było. Jeżeli nie chcieli całkiem wyeliminować Opani, a nie chcieli, to musieli prowadzić wątek nie tyle dla niego, bo do odc. 595 praktycznie wątek Latoszka nie istniał, ale musieli pokazać go przynajmniej w sytuacjach zawodowych. Na oddziale są dwie lekarki, czyli Zuza i Agata i wątek jest z nimi prowadzony. Tzn wątek Zuzy z udziałem Agaty i z towarzyszeniem Latoszka. Po prostu sytuacja jest jaka jest i nic na to poradzić nie można.

Cytat:
I owszem, można powiedzieć, że to przez Anitę wyleciały jakieś wspólne sceny LiL. Tyle że kiedy Anita była na planie i kiedy te wspólne sceny LiL były, to one nie były takie, jakie powinny być. To nie byli dawni LiL, którzy nawet jak się kłócili zawsze byli razem.


Dla mnie jest zrozumiałe, że w odc. 570-571 te relacje właśnie takie były. Witek ma świadomość, że być może Lena jest z nim w chorobie z litości. Lena ma wątpliwości czy jest jeszcze dla Witka ważna. Problem został zarysowany w odc. 564-566. Coś miało zmierzać w kierunku zbliżania, wyjaśniania, ale coś znowu wyleciało. Zważywszy jak niewiele czasu Anita spędziła na planie ostatnio, to też nie można mieć nadziei na jakieś zbliżenie. Zdrada zawsze stanowi barierę. Można wybaczyć, ale zapomnieć tak łatwo się nie da. W odc. 571 miałam wrażenie, że oni bacznie się obserwują, ale żadne z nich nie ma odwagi wrócić do spraw trudnych i niewyjaśnionych. I ja wcale się nie dziwię, że póki co jest między nimi mur. Nie wiem, może terapia pomoże się Witkowi otworzyć. Albo coś innego. Dla mnie w tej chwili jest prawie jasne, ze z planów na ten sezon zostanie zrealizowana nawet nie połowa. A co z resztą, to trudno na razie powiedzieć.

Cytat:
Tak naprawdę by od długiego czasu tu, na Forum, nie dyskutujemy o LiL, ale o Latoszku i o Agacie! Bo jest wątek Latoszka i Agaty, ich historii,


To nie jest wątek Latoszka i Agaty. To nawet nie jest do odc. 595 wątek Latoszka. A jak mamy dyskutować o LiL, skoro Leny nie ma prawie cały sezon w odcinkach? Czekamy i czekamy, a skoro nie ma co o nich pisać, no to o czymś trzeba. Jest Latoszek, jest Zuza i jest Agata. Można oczywiście nic nie pisać.

Cytat:
Może i nastąpiło zawieszenie wątku z przymusu. Jest to jedna z możliwych hipotez.


No jak hipoteza, skoro Anita w wywiadzie jasno mówiła, ze nastąpiło to na jej prośbę. Nie rozumiem tego oczywistego niedopuszczania do świadomości faktów, które nie są jakimiś plotkami, tylko wyszły z ust samej aktorki. Gdyby jeszcze to był wywiad drukowany, to można by podejrzewać jakieś przekłamania, ale przecież na własne uszy (i oczy, bo wywiad był rejestrowany w wersji wideo) słyszałam i widziałam, że taka informacja wyszła z ust Anity Sokołowskiej, a nie jakiejś podstawionej osoby.

Cytat:
Kiedy Lena byłą w Londynie, to scenarzyści wiedzieli co zrobić, aby Lena cały czas była obecna w życiu Latoszka. A to krótka wzmianka Pawicy, a to zdjęcia ukradkiem oglądane przez Latoszka, a to historie pacjentów nawiązujące do losów LiL. Teraz co mamy? Jedna wielka pustka,


Tyle że wtedy to był wątek główny, a teraz jeden z kilku wątków pobocznych, w których skupiają się scenarzyści na czymś co jest istotne dla rozwoju wątku. Do odc. 595 wątku Latoszka nie było, więc i nie było wzmianek o Lenie. Wątek wchodzi właśnie w tym odcinku i od razu pojawia się Lena we wzmiankach. No a poza tym nie zapominajmy, że Lena raczej popularna w szpitalu nie była po tym jak oskarżyła szpital. Więc kto niby miał ją wspominać. A przepraszam był Rogalski, który zarzucił Witkowi, że nie można było zakupić sprzętu kardiologicznego z jej powodu. No więc jakie mogłyby być sytuacje w których ktokolwiek wspomniałby o Lenie?

Cytat:
I takim kimś, kto nie odpuści znakomicie mógł być Konica, a także chociażby Tretter, czy nawet Zuza.


Jeszcze raz przypomnę jak Konica dwukrotnie zareagował na wiadomość co się dzieje z Witkiem. W odc. 559 powiada do Agaty, że to typ wojownika, że się pozbiera. Kiedy w odc. 561 Witek chciał się wypisać ze szpitala rzucił mu papierami, odwrócił się na pięcie i przyjaciel przestał go obchodzić. A kiedy Lena mówi mu że chce Witka ubezwłasnowolnić i prosi go o pomoc, to otrzymuje puste pocieszenie, że Witek się pozbiera. Jak widać się nie pozbierał. Jak ma mu pomóc Zuza, która sama unika fachowej pomocy? A Tretter o niczym nie wiedział. Nawet nie zastanowiła go zmiana stosunku Witka do zawodu. Więc nie wiem o co ci chodzi. Bo moim zdaniem dobrze, że Agata szuka różnych sposobów, żeby Latoszek zaczął się leczyć. Właśnie ona, która miała do czynienia z psychopatycznym mężem i z bratem, który nie poradził sobie sam z traumą.

Cytat:
Jest między Latoszkiem a Agatą jakaś więź, którą trudno nawet zdefiniować. I taka właśnie niemożność odgadnięcia o co w tym wszystkim chodzi jest najbardziej niepokojąca.


Była więź przyjacielska niestety skażona przypadkowym seksem. Na chwilę obecną ze strony Agaty mamy czystą przyjaźń, ze strony Latoszka na chwilę obecną mamy klasyczny przykład odgrywania się na kimś, kto chce mu pomóc. Z jego strony jest głównie złość, a na pewno nie jest to przyjaźń. Mam wrażenie, ze on w niej widzi wroga. Ale to charakterystyczne dla jego stanu psychicznego. Nieleczona trauma pourazowa może prowadzić do trwałych zmian w mózgu i trwałych zmian w osobowości.

Cytat:
No więc tutaj dochodzi obawa, że ta cała trauma Latoszka tak naprawdę nie jest dla niego tylko dla Agaty, aby ta się mogła wykazać.


jest po to, żeby Agata pokazała swe prawdziwe intencje niepodszyte żadnym erotyzmem, ale przyjaźnią. I wcale nie chodzi o jakieś niskie pobudki w celu wykazania się. A poza tym Agata ma poczucie winy, zresztą w jednym z wywiadów pani Krakowiak o tym mówiła. A dla Latoszka też jest po coś ta trauma.

Cytat:
Może Agata jest przygotowywana do zmiany specjalizacji na psychiatrię lub do czegoś innego, a Latoszek w tym wszystkim pełni rolę jedynie służebną.


A moze pora przestać traktować Agatę jako uosobienie wszelkiego zła? Chce pomóc i jej intencje są czyste.

Cytat:
Nie jestem o tym przekonana, że Agata tak właśnie postrzega Lenę w życiu Latoszka. Przecież w 450 wyraziła się jasko jak widzi ich związek. Od tamtej pory nic się nie zmieniło, raczej pogorszyło.


Od tamtego czasu wszystko się zmieniło! Zdrada dla Agaty stała się stopniowym otrzeźwieniem. I jestem pewna, że te słowa dwukrotnie powtórzone że Lena i Felek są dla Witka najważniejsi wyrażają prawdziwe przekonanie Agaty. Agata nie jest hipokrytką, nie potrafiłaby na zimno, patrząc w oczy kobiecie, której zniszczyła życie, powiedzieć czegoś co uważałaby za kłamstwo.

Cytat:
Agata wciąż czuje się przez Latoszka adorowana, co jest prawdą, bo teksty typu „fajnie że jesteś”, czy chęć odprowadzania do domu to nic innego jak wyrażanie potrzeby spędzenia z Agatą czasu oraz wyrażenie sympatii, uznania.


Bez przesady! Takie teksty wygłaszane do kobiety, którą się adoruje? Moze w wykonaniu nastolatka byłyby jakąś formą adoracji. A odprowadzanie pięć kroków do hotelu? Bez przesady. A wszystko zabarwione jasno czytelnym i aż nadto widocznym żartem.

Cytat:
W 595 postraszyła Latoszka, że zadzwoni do Leny tak jak się straszy krnąbrne dziecko telefonem do rodziców.


Ja nie potraktowałam tego jako straszenie, tylko próbę dotarcia do Witka, który przecież wyglądał jak katatonik. Przecież wiadomo, że w takich stanach szuka się klucza, dzięki któremu można do psychiki takiego człowieka dotrzeć. Właśnie reakcja na imię Leny dowodzi, że tylko ze względu na Lenę, Witek zacznie psychoterapię. Jest to zapowiedź tego co zdarzy się w odc. 601.

Cytat:

Anna Z napisał:
Choć szczerze mówiąc chciałabym zobaczyć Witka na terapii.

A ja nie wiem, czy ta terapia cokolwiek może zmienić. Już terapię Latoszek miał. Być może z tej terapii ma wyniknąć coś innego, czego się nie spodziewamy.


Witek terapii nie miał. Rozmowa z Drylem dowodzi tylko że psychiatra zna zachowania Witka po tym jak opuścił ośrodek rehabilitacyjny. I to wszystko. W ośrodku psychiatrę wyrzucał za drzwi. A więc Latoszek żadnej terapii nie przeszedł. Po powrocie do pracy objawy zmalały więc uznał, ze sobie poradzi. Tyle że nie przewidział, ze zwykłe fajerwerki wywołają przezycia zepchnięte do podświadomości ze zwielokrotnioną siłą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:06, 27 Kwi 2015    Temat postu:

Mnie nie dziwi fakt, że to właśnie Agata bierze udział w ostatnich wydarzeniach związanych z Witkiem a nie ktoś inny, jak Konica czy Tretter. Agata została wprowadzona do serialu niejako ta trzecia dla LiL. Dlatego logiczne jest, że według schematu jakim jest prowadzony serial i wątek, to Agata będzie świadkiem tych ważnych wydarzeń z LiL. Jej postać krążyła gdzieś między nimi a raczej wokół Witka aż w końcu doszło do zdrady. I dla mnie od tamtego momentu stało się jasne, że był to jednorazowy błąd, który w przyszłości raczej na 99% nie będzie podszyty żadnymi relacjami erotycznymi. Nie mam tu na myśli ckliwych tekstów Agaty i Latoszka, bo ich sposób docinania sobie chyba się nie zmieni. Ale oni jako każda postać z osobna, mogą ewoluować i to się właśnie dzieje. Agata a nie kto inny, kieruje się w stronę Leny aby ją zawiadomić o stanie jej męża. Ja patrze na postacie całej trójki pod kątem schematu, jaki tworzy dla nich scenarzystka. Agata nie jest postacią jak Edwards, który w pewnym momencie zniknął za horyzontem a LiL zostali sami. Agata nadal jest i będzie uczestniczyła w życiu Latoszka, już nie jako kochanka ale swego rodzaju koleżanka, czy przyjaciółka z pracy. Dlatego wszystkie relacje muszą zostać pomiędzy nimi odpowiednio poukładane, owszem wyjaśnienia muszą zostać dokonane. Sytuacja jest jaka jest i jej nie zmienimy. Ja postać Agaty widzę, jak pewną misję, którą musi wypełnić w trudnych momentach LiL. Po prostu nie widzę, tutaj sensu aby zamiast niej, przy Witku miał być ktoś inny (nie mam na myśli Leny z wiadomych względów). Musimy mieć na ekranie zdarzenia z udziałem, byłych kochanków aby uświadomić sobie, co tak naprawdę ich łączy. I właśnie takie sytuacje mają pokazać, że pomimo tekstów podszytych erotyzmem, pomiędzy nimi tak naprawdę już nic nie będzie. Z tego moim zdaniem wynika złożoność tych postaci.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:39, 27 Kwi 2015    Temat postu:

natha87 napisał:
Agata nadal jest i będzie uczestniczyła w życiu Latoszka, już nie jako kochanka ale swego rodzaju koleżanka, czy przyjaciółka z pracy. Dlatego wszystkie relacje muszą zostać pomiędzy nimi odpowiednio poukładane, owszem wyjaśnienia muszą zostać dokonane. Sytuacja jest jaka jest i jej nie zmienimy. Ja postać Agaty widzę, jak pewną misję, którą musi wypełnić w trudnych momentach LiL. Po prostu nie widzę, tutaj sensu aby zamiast niej, przy Witku miał być ktoś inny (nie mam na myśli Leny z wiadomych względów). Musimy mieć na ekranie zdarzenia z udziałem, byłych kochanków aby uświadomić sobie, co tak naprawdę ich łączy. I właśnie takie sytuacje mają pokazać, że pomimo tekstów podszytych erotyzmem, pomiędzy nimi tak naprawdę już nic nie będzie. Z tego moim zdaniem wynika złożoność tych postaci.


No właśnie o to chodzi, żeby te relacje poukładać na innej płaszczyźnie. Był początek, była kulminacja w postaci zdrady, logiczne żeby nastąpił koniec. Oczywiście w obecnej chwili to wszystko wygląda na to, że Witek swoją agresją wobec Agaty doprowadzi do ochłodzenia relacji. Czy zdołają ocalić relacje koleżeńskie? Nie pierwszy raz Witek zachowuje się po chamsku wobec kobiet które miały nieszczęście zadurzyć się w nim. Marta, Ada, teraz Agata... Ada zniknęła bez śladu. Z Martą po okresie ochłodzenia nawiązał koleżeńskie relacje. Jak będzie z Agatą? Myślę, że podobnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2261, 2262, 2263 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 2262 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin