"Na dobre i na złe"

vehae · Wysłany: Czw 23:45, 05 Mar 2015 Temat postu:

Myślę, że odcinek 590 zawierał sporo aluzji, ale w większości były to aluzje wcześniej już wplecione w fabułę. Ewidentne nawiązanie do odcinka 559 z Jaśkiem, ale także do innych odcinków ukazują, że chyba czeka nas naprawdę ciekawy wątek, wielotematyczny.

Od długiego czasu podejrzewam, że Latoszka czeka jakaś bardzo poważna choroba związana z sercem. Świadczą o tym liczne aluzje z naprawdę wielu odcinków wyemitowanych na przestrzeni miesięcy. By się nie rozdrabniać wymienię tylko te najważniejsze: 529, 401, 483, 516, 536, 535, 571, 572, 583. W 590 mała, ale jednak aluzja dotycząca serca – prześwietlenie wykazało u Jaśka cień w okolicach właśnie serca.

Od jeszcze dłuższego czasu widzę pojawiające się aluzje do tego, że z jakichś bardzo ważnych powodów Latoszek ucieknie ze szpitala. Ucieknie jako pacjent, a nie jako lekarz. I znowu tylko te najważniejsze odcinki: 381, 396, 416, 422, 438, 450, 458, 510, 516, 521, 529, 536, 540, 585, 587. W 590 mamy kolejnego uciekającego pacjenta – Jaśka.

Były też teksty obrazujące marny stan wysportowania Latoszka – 503, 449, 450, 559, 401, 386 i ostatni – 590. Biegnąc z Jaśkiem na wózku Latoszek zmęczył się niemiłosiernie, przy okazji opowiadał przyjacielowi z jak wielkim niebezpieczeństwem jest sport. A potwierdzeniem tego jest chociażby 583, w którym pacjent miał zawał z powikłaniami na skutek udziału w maratonie. Ale były też wcześniejsze odcinki o podobnej tematyce: 450, czy 503.

Wniosek jest taki, że Latoszka czeka jakiś nagły atak prowadzący do poważnej choroby serca. Stanie się to w specyficznych okolicznościach – w biegu, w gonitwie, w trakcie ucieczki. Najważniejszy wydaje się tu odcinek 521, w którym Latoszek zdradził Lenę z Agatą oraz sąsiad LiL z tego samego odcinka. Pan Zbyszek chciał przeprosić żonę za swoje wcześniejsze, niewłaściwe zachowanie wobec niej. W tym celu ryzykując zdrowiem, albo nawet i życiem postanowił wypisać się ze szpitala na własne żądanie. Myślę, że podobna sytuacja może stać się z udziałem LiL. Zastanawiające w tym wszystkim jest to, że Agacie co jakiś czas udaje się coś lekko chlapnąć jęzorkiem, co potem jednak ma fatalne skutki… Jak chociażby w 516 powiedziała Lenie, że dwa odcinki wcześniej Latoszek nie dotarł na kolację z żoną, bo był z Agatą. Pamiętamy, że Emilia zapowiadała jakąś sytuację między Latoszkiem a Agatą źle zrozumianą przez Lenę. W 590 Jasiek żartował, że chciałby pooglądać sobie doktor Woźnicką w samej bieliźnie… Latoszek tak jakby rozumiał („kierunek słuszny”, czy jakoś tak)… No ale jak Latoszek badał w 372 Adę, która miała na sobie tylko bieliznę, jak to się skończyło, to pamiętamy…

Skoro mowa o chorobie Latoszka, to przydałaby się jeszcze jakaś pomoc. Nasuwa mi się kilka skojarzeń. Po pierwsze – Agata, bo to ona w 590 przekonała Jaśka do powrotu do szpitala i do poddania się leczeniu. To Agata miała mnóstwo przypadków kardiologicznych: 583, 529, 516. To Agata miała styczność z pacjentem z 521 i z innymi pacjentami próbującymi ucieczki. Ale zastanawia też to, że podobnie Ola miała styczność z pacjentami z problemami serca: 583 (scena z Agatą), 572 (mnóstwo scen z Latoszkiem) i najważniejsze – 521. Najważniejsze, bo odcinek wymowny, od którego wszystko się zaczęło. Bo w tym odcinku Latoszek zdradził Leną. A Ola w tym odcinku uratowała życie pacjentowi z zawałem serca. Ciekawi mnie też Falkowicz, którego ostatnimi czasy scenarzyści zbliżają do Latoszka coraz bardziej (podobne teksty, sytuacje życiowe i zdarzenia). Profesor nie dość, że sam przechodził operację serca, to niedawno diagnozował pacjenta podejrzewanego o zawał. Zdiagnozował genialnie, a co ciekawe ten pacjent też uciekł – z sali operacyjnej, bo – szukał żony.

Kto więc uratuje Latoszka? Myślę, że każdy po trochu z wymienionych postaci, choć nie jestem pewna, czy rola Agaty nie będzie bardziej destrukcyjna niż lecznicza. Myślę, że pierwszej pomocy może udzielić Ola, potem przyjdzie czas na Agatę, a na końcu Falkoiwcz dokona wręcz niemożliwego. Chociaż może być zupełnie inaczej. Ale wątki medyczne tych trojga bohaterów na pewno nie były przypadkowe.

Pozostał jeszcze jeden temat, który chcę poruszyć. Do tej pory można było uważać, że podobne teksty Latoszka i Falkowicza związane z tematyką światopoglądową są przypadkiem („jak Bóg da”, „wszystko w rękach Boga” itp.). Ale po 590 widać wyraźnie, że to również nie jest przypadek. W 587 Falkowicz przeżył śmierć kliniczną, widział tunel i światło. A w 590 (wg słów Jaśka) doktor Latoszek szuka dowodu na obecność duszy. O co tu chodzi to dokładnie nie wiem, ale nie można zapominać o bardzo religijnej mamie Latoszka, która w 486 wygłaszała teksty o Bogu, a w 482 lekko karciła syna, że ten nie wierzy w cuda…

I na koniec temat niezwiązany z LiL, choć może tylko pozornie. Tak, Kamilla odeszła, tak mi się wydaje. Nie pamiętam jeszcze przypadku, żeby całe intro (przed czołówką) było poświęcone jednej bohaterce. Sceny i wspominkowe i bieżące na poziomie. Widać było w nich cierpienie, przede wszystkim Gawryły. Widać, że dla niego nie tylko Hana jest ważna, ale nawet ta obrączka, którą mu ukradli. Jemu – zdradzonemu zabrali, a on chce tę obrączkę odzyskać. A Latoszek, który zdradził sam Lenie obrączkę oddał. I nie nosi. Oczekuję od scenarzystów, że zrobią porządek z tymi obrączkami LiL i z Latoszkiem, że stanie się jasne kogo on naprawdę kocha (nie Agatę).

natha87 · Wysłany: Pią 0:24, 06 Mar 2015 Temat postu:

vehae · Wysłany: Pią 0:40, 06 Mar 2015 Temat postu:

natha87 · Wysłany: Pią 0:59, 06 Mar 2015 Temat postu:

Ja od Latoszka oczywiście oczekuje przeprosin względem zony. To ta osoba, która zdradziła, która popełniła błąd powinna dążyć do naprawy i wyjaśnienia. I nie bardzo rozumiem po co przyrównujesz moja opinie na temat zupelnie jednego odcinka wątku Hany i Piotra, tuż po zdradzie kiedy u Latoszkow tych odcinków juz jednak trochę minęło. Dlatego odniesienie jest zupełnie inne.

FABIAN2 · Wysłany: Pią 4:47, 06 Mar 2015 Temat postu:

Anna Z · Wysłany: Pią 6:42, 06 Mar 2015 Temat postu:

Dokładnie. I szczere rzetelne przeprosiny nie polegają, na czołganiu się. Bo czołgali się niegdyś niewolnicy, a nie ludzie wolni i równi sobie.

natha87 · Wysłany: Pią 15:31, 06 Mar 2015 Temat postu:

Anna Z · Wysłany: Pią 15:37, 06 Mar 2015 Temat postu:

W tamtym czasie to i scenarzyści nie mieli wpływu na scenariusz. Musieli wątek zawiesić. A potem kolejny raz i kolejny. Zgodzimy się, że wątek zdrady trudno realizować z jednym tylko aktorem. A po upływie ponad dwóch lat jest wrócić do początku coraz trudniej.

vehae · Wysłany: Pią 16:24, 06 Mar 2015 Temat postu:

natha87 · Wysłany: Pią 16:43, 06 Mar 2015 Temat postu:

To że, będzie to trudniejsze do pokazania to jasne, jednak to nie zmienia faktu że, po tak długim czasie takie "przeprosiny" są jedynie formalnością. No chyba że, scenarzyści nas jeszcze zaskoczą a taka mam nadzieję, bo ostatnie dwa odcinki jako całokształt od montażu po grę były naprawdę świetne.

rybka25r · Wysłany: Pią 17:35, 06 Mar 2015 Temat postu:

Matko, jaką formalnością? Temat musi wrócić, bo przynajmniej dla mnie ten wątek nie będzie miał sensu.

natha87 · Wysłany: Pią 18:16, 06 Mar 2015 Temat postu:

vehae · Wysłany: Pią 19:00, 06 Mar 2015 Temat postu:

Formalność to:
czynność wykonywana urzędowo, dla zachowania reguł
lub też
sprawa łatwa do załatwienia, prosta, nieistotna.
No ja nie chciałabym, żeby przepraszanie Leny było dla Latoszka formalnością!

Anna Z · Wysłany: Pią 19:03, 06 Mar 2015 Temat postu:

Moim zdaniem można stworzyć bez trudu sytuację, która przywoła temat zdrady. I wcale nie musi to być naciągane. Ja ciągle jednak czekam na okoliczności o których mówiła Komarnicka. Zwłaszcza, że pojawią się ponownie okoliczności dotyczące traumy Witka. Agata spróbuje go z tej otchłani wydobyć, a Lena źle odczyta sytuację. Po odc. 590 jestem pewna, że Agata ma taką właśnie rolę do spełnienia. Poza tym ja zauważyłam, że powrót Jaśka, rola Agaty w tym wątku to jest jakby powrót do odc. 559. Po coś to jest. I jak się zastanawiam nad przyczyną traumy Witka. Chyba jednak nie będzie to wątek afrykański. On owszem ma swoją kontynuację w osobie Mamutu, ale myślę że zadaniem Zuzy (a może i Latoszka) będzie uchronić go przed deportacją. Natomiast coraz częściej myślę, że jednak ta trauma Witka będzie mieć związek z Jaśkiem.

natha87 · Wysłany: Pią 21:19, 06 Mar 2015 Temat postu: