"Na dobre i na złe"

zygus

Patrząc na odpowiedź Anity, nie wiem czy łudzić się jeszcze, że jej brak jest wynikiem scenariuszowym, czy raczej przyjąć tę wersję, że wątek po prostu zaczyna być marginalizowany. Myślę, że to niestety będzie jednak ta druga wersja raz na jakiś czas zobaczymy Lenę czy może o niej usłyszymy, gdzieś tam może będzie krążył Witek i tyle.

gość

natha87

Wszyscy wiemy że, produkcja tvp nie podchodzi ochoczo do wypożyczania swoich gwiazd innym stacjom. Występ Anity w 1 czy 2 serii Przyjaciółek może i był do przyjęcia ale z tego zrobiło się aż 6 serii. I ja uważam, że produkcji to wcale nie jest na rękę. I owszem duży wątek został zapowiedziany ale oczywiście można go zrealizować, kiedy sam aktor ma czas. A jak go nie ma to co mają kręcić. I sama Anita odp że, nie wie co będzie dalej więc potwierdza tym nasze przypuszczenia, że to jednak nie wynik scenariuszowy a konflikt z produkcją. Bo gdyby przerwa wynikała ze scenariusza, to ona by mniej więcej wiedziała że, ma jakieś sceny do nakręcenia w styczniu ale jeszcze dokładnie nie wie kiedy.

vehae

Dziewczyny, prosiłam, aby nie oceniać i nie wyciągać pochopnych wniosków. Bo nie dość, że to może doprowadzić nas na manowce, bo lepiej, żeby produkcja nie czytała tych postów... Ja oglądam serial bardzo uważnie i wydaje mi się, że to jest scenariusz.

Anna Z

vehae

Jak chcecie sobie tak myśleć, to sobie myślcie. A wystarczy wsłuchać się w dialogi, by zauważyć, że dla LiL jest przewidziana duża akcja.

vehae

Kto widział dzisiejszy netowy odcinek i wie, czy był Latoszek, czy nie? I czy była Agata?

kropeczki

Nie było ani Witka ani Agaty.

Anna Z

asiaa

Pp, jest u mnie,zapraszam Smile

rybka25r

Nie jest to może optymistyczna informacja, ale ważne że wiemy cokolwiek. Ważne że się angażujemy w sprawę. Jak nie my, to kto? Może to nie istotne, a może istotne...rozbawiła mnie taka niby błaha rzecz- ilość polubień wpisu Ani z zapytaniem o Lenę, a odpowiedzią Anity Smile

Anna Z

rybka25r

Ja myślę że to nie jest scenariuszowe. Za długo trwa nieobecność Leny. Latoszek jest w miarę regularnie obecny, ale przecież sprawy nie zostały wyjaśnione między LiL. No coś tu nie gra, coś się ewidentnie posypało.

Anna Z

vehae

Nie zgadzam się, że nie ma co wierzyć w aluzje, zapowiedzi i plany, a szczególnie w to pierwsze. Piszecie, że wątek musiał ulec zmianie, bo zapowiedzi nie sprawdzają się. A ja się znowu nie zgadzam. Pani Krakowiak zapowiedziała udział tajemniczej kobiety w wątku LiL - obojga LiL. Póki co jednak Anity nie ma ma planie, a owa tajemnicza kobieta najprawdopodobniej już się pojawiła, bo to chyba o niej wspominała Julia. Wobec powyższego rzeczywiście nasuwa się wniosek, że coś się stało i Lena z wątku pm prostu wypadła, został sam Lat i to on będzie miał sceny z tą tajemniczą kobieta. Wniosek niby oczywisty, jednak niekoniecznie prawdziwy. Piszecie, że sprawy między LiL, w tym zdrada powinny być załatwione i dopiero potem można brać się za kolejne tematy dna LiL. A ja od dawna twierdzę odwrotnie. Zakończenie wątku Lat- Agata będzie miało miejsce w okolic okolicznościach, w których wiele ważnych i życiowych dla LiL spraw skutkuje się w jedno. I oczywiście zdrada Lat z Agatą będzie jedną z tych spraw. Tak więc teraz mamy etap przejściowy, co jednak nie tłumacz nieobecności Leny. Jej nieobecność jednak wydaje się scenariuszowa za sprawą wątku owej tajemniczej kobiety, o której wspomniałam wyżej. Samo określenie "tajemnicza kobieta" świadczy o tym, że mamy do czynienia z tajemnicą. I właśnie w związku z tym chyba zaczynam rozumieć dlaczego Leny być nie może! Scenarzyści sięgają do tematów sprzed wielu odcinków i ewidentnie jest szykowny powrót motywu brata i matki Latoszka. I przypomniał mi się odcinek dwieście siedemdziesiąty chyba trzeci zatytułowany "Goście z przeszłości" - w życiu Lat pojawiają się osoby znające jego tragedię sprzed lat, co dla niego jest czymś niespodziewanym. Ale ci sami ludzie dla Leny są tajemnicą. Zanim Latoszek wyznał Lenie prawdę o bracie, to upłynęło sporo czasu. Teraz mamy ten sam schemat. Najpierw tajemnicza kobieta pojawi się w życiu Latoszka, a zanim Lena zostanie we wszystko wtajemniczona, to trochę potrwa, dłużej niż wtedy. Ale pamiętam bardzo dobrze jak wtedy to było. W jakiś tam sposób (choć nie do końca) Latoszek poukładał sobie sprawy z tragedią rodzinną sprzed lat, uczynił krok do pogodzenia się z matką i dopiero potem wrócił do Leny i oświadczył się jej. Teraz myślę, że potrzeba jest, aby było bardzo podobnie, choć sprawy przeszłości powinny zostać pogrzebane raz na zawsze, a matka Latoszka powinna stać się mamą na tu i teraz, a nie mamą, jaką była sprzed wypadku Latoszka i jego brata.