"Na dobre i na złe"

vehae

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

natha87

Durniejszego tytułu to już nie mogli sobie wymyślić, a Kamińska komentując to na swoim fb tez pewnie ma z tego ubaw...Trzeba przyznać że sam portal ss ma niezłą wene...

Anna Z

vehae

natha87

A mnie się wydaje że, skoro Zuzę i Witka łączy jakaś tajemnica to niewykluczone że, jakies ich wspolne spotkania i rozmowy na ten temat czy chocby widywanie się w szpitalu mogą zostać odebrane przez innych jakoś dwuznacznie. Przecież to sam Witek polecił ją Tretterowi. Może Latoszek będzie jej jakos pomagał co na swój sposób inni błędnie zinterpretują. No kto wie.

Anna Z

Anna Z

ksenia

Mnie tam już nic nie zdziwi, bo jak widać, nawet traumatyczne przeżycia w Afryce scenarzyści są w stanie sprowadzić do pozycji horyzontalnej, by wątek chwycił. Jeśli fizycznie nie będzie romansu, to Latoszka z Zuzą połączą dwuznaczne sytuacje, niedomówienia i tajemnice w kwestii wydarzeń na misji. Dla Zuzy Witek jest wybawcą, przyjacielem, który uratował jej życie. Znając tok rozumowania scenarzystów, wszystko jest możliwe, ale, obym się myliła...

vehae

Anna Z

Jak na wybawcę i przyjaciela, to raczej dość osobliwa była reakcja Zuzy na dotknięcie Witka. I jego pośpieszne przeprosiny jakby zdawał sobie sprawę z tego, że tym nieopatrznym gestem obudził jakieś demony. Sorry, ale nie chce mi się wierzyć, że scenarzyści piszą dla bohaterów naprawdę wstrząsającą historię, a potem trywializują ją jakimiś damsko-męskimi dwuznacznościami.

ksenia

Vehae,

obyś miała rację, co do roli Zuzy odnośnie relacji LiLi A.

Aniu Z,

nie chcę tu złowieszczyć, bo bywam na tym forum gościnnie, ale ten sezon stał się bardzo płytki w tym, co dotąd widzieliśmy. Mam wrażenie, że scenarzyści rozpisując dotąd lubianych bohaterów, inspirują się komiksami. Ostatnio - ślub Wiktorii, a także rozterki Hany - nijak się mają do dawnego NDiNZ. Owszem, mężczyźni u Zuzy na razie wzbudzają atak paniki, ale tylko na razie. Granica do strywializowania wątku jest bardzo cienka...

asiaa

Anna Z

Dawnego NDiNZ nie ma od lat. Można przestać oglądać i zachować dobre wspomnienia, można oglądać nadal mając nadzieję, że w tym szaleństwie jest metoda. Owszem nudne i monotonne się staje, że na kryzysy małżeńskie jeSt jeden sposób w postaci zdrady. Ale naprawdę nie chce mi się wierzyć, że po to się akcentuje dramat bohaterów w Afryce, by potem tak obrzucić błotem te postaci. Oczywiście, Zuza nie będzie żyć w celibacie do końca swoich dni, ale po pierwsze nie wydaje mi się, żeby wróciła ta erotycznie rozbuchana dziewczyna, a po drugie nie sądzę, aby jej erotyzm skierował się do kogoś, kto był uczestnikiem bolesnych dla nie doświadczeń. Jeżeli się akcentuje jakieś zachowania postaci, to czemuś ma to służyć.

ksenia

Aniu Z,

pisząc o dawnym serialu, nie wyraziłam się jasno. Nie chodziło mi o ten sprzed 15 - 10 lat, a ten sprzed 3-2, kiedy pojawiła się Hana w LG. Jak szybko, pod publiczkę, strywializowano dobrze zapowiadającą się postać. Masz rację, Zuza najpewniej nie będzie już tą rozbuchaną erotycznie dziewczyną, będzie potrzebowała, żeby przejść do stanu normalności, przewodnika, mentora. Na ile będzie to psychiatra, a na ile Witek - okaże się. Tu też scenarzyści mają ogromne pole do popisu i ciekawe, w którą pójdą stronę. Oby - mądrości życiowej, a nie słupków oglądalności...

Anna Z