Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2173, 2174, 2175 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:00, 15 Paź 2014    Temat postu:

Ja naprawde staram się wierzyć w jakąś sensowną logikę tego serialu ale pomału zaczynam wątpić w to jak scenarzyści prowadzą ten wątek. Wymyślili sobie zdradę - myśle sobie, będą jakieś przeprosiny, wyjaśnienia, walka o Lenę. Na razie nie ma nic. Pojawia się jakis pocałunek - i dalej nic. Jakby sprawa zamknięta. Wymyślili sobie Afrykę, i wszystko co związane z tym od poważnego urazu kręgosłupa po kłopoty psychiczne - myślę, będzie ciekawie, Witek może w końcu coś przemysli, cos bedzie głębszego ale nic. Co mamy obecnie - Witek sobie wraca do pracy a te wszystkie sprawy jakby nie wiadomo w jakim celu opowiedziane. Jak dla mnie za dużo wątków, rzucili im wszystko do tego związku po czym szybko zamknęli nie pokazując żądnych, ale to żadnych wyjaśnień i rozmów. A teraz dłuuuuuga przerwa i czekamy na sceny z Anitą. Kropka.
I teraz ja jako widz mam uwierzyć w relacje tych bohaterów, które zostały pokazane począwszy od tego roku 2014 na ekranie, gdzie bohaterowie jedynie odnosili się do siebie półsłówkami. Gdzie wydarzyło sie tyle bardzo waznych, emocjonalnych rzeczy w ich związku, a do żadnej nie nawiązywała jakaś głebsza rozmowa. I niby teraz mam wierzyć że, nagle wyjaśnią sprawę z Agatą, wywleką coś z Afryki, Witek pojedna się z matką, wspomną o bracie. Za duzo tego i jest to nie realne. Wręcz naciagane. Przykro mi że, sama to mówie ale niestety od ostatniego czasu stanowczo zmieniłam zdanie, i kierunek w którym teraz postrzegam tę parę. Bo ja w tym teraz odnoszę sie do całości tych kilku odcinków od momentu kiedy, Lena zobaczyła Witka na wózku w ośrodku.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez natha87 dnia Śro 23:05, 15 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:16, 15 Paź 2014    Temat postu:

Odchodząc o tego co wspomniałam zaintrygowała mnie scena Zuzy z Witkiem, jak on oznajmia jej że, to juz koniec a ona że, mogą już wracać. ALe gdzie i po co wracać, ponownie do Afryki - bo tak to zrozumiałam. Oni pojechali na misję, późnej wrócili do kraju bo coś się wydarzyło a teraz chcą wracać, jak sprawa broni sie wyjaśniła...? Zastanawiające i mam nadzieje, że to jakoś ciekawie rozwiążą.
Co do braku obecności Leny w kolejnych odcinkach i same sceny Latoszka w szpitalu - podyktowane tym, że Lena niestety lub stety ale opiekuje się dzieckiem i siedzi z nim w domu. Dlatego też jej nie ma i nawiązuje do tego, mówiąc o chęci powrotu do pracy. Więc Latoszek przez kolejnych parę odcinków jest w pracy i to na nim skupia się akcja watku LiL a Lena najpewniej powróci po kilku odcinkowej przerwie do pracy. Po za tym istnieje cos takiego jak przedszkole...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:18, 15 Paź 2014    Temat postu:

natha87 napisał:
A gdzie miejsca na te wszystkie rozmowy, nawiązania do tych słów które, padły w stronę ukochanej osoby. Ja rozumiem, że oni pewnych rzeczy nie będa powielać rodem z tasiemca. Ale jakies najważniejsze rozmowy powinny zaistnieć w tym wątku.


Ten serial stawia od dwóch lat na dzianie się a nie na gadające głowy. Np. w Klanie przez kolejne odcinki wraca się do jakichś informacji, ktore padły wcześniej, lopatologicznie się je pzrypomina, łopatologicznie klaruje widzowi jakby był stetryczałym sklerotykiem. I pewnie widownia tamtego serialu rekrutuje się się z ludzi mocno dojrzałych, którym pewne informacje umykają, więc tzreba im przypominać. NDiNZ stawia na mlodszą widownię, więc i sposób pokazywania zdarzeń inny. Radzę pzreczytać ostatni wywiad z Koszuckim, ktory zapytany o relacje Rafała z Klaudią mówi wyraźnie:
"Podoba mi się budowanie takich niedomówionych relacji w serialach, zostawianie pola do interpretacji widzom. Bez nazywania, kategoryzowania, określania."

Oczywiście w wątku LiL w końcu wszystko zmierza do postawienia kropki nad "i". Zastanawia mnie czy Krakowiak nie postanowiła na ten sezon przenieść wątku z tym staraniem się Witka o uratowanie małżeństwa z narażeniem własnego życia. W zeszłym sezonie ta część wątku nie została zrealizowana. Więc na chwilę postanowiła "wskrzesić" niedomówienia w relacjach Witek-Agata, Agata-Witek, żeby działo się coś wiarygodnego. Bo jakby tak bez przygotowania Lena zareagowała na scenę podobną do tej jak między Haną i Radwanem po narodzinach dziecka Heleny, to widzowie uznaliby, że Lena czepia się nie wiadomo o co. A ta sytuacja którą zapowiadała Komarnicka musi być z perspektywy Leny na tyle przekonująca, żeby widz stanął po jej stronie. A Latoszek nie miał wyjścia, tylko wreszcie musiałby określić jasno i wyraźnie swoje relacje z obiema kobietami. Bez bagatelizowania, bez błazenady. Na serio i uczciwie musi zrobić wszystko, żeby uratować swoje małżeństwo. Jak to zrobi, co wymyślili scenarzyści, to już nie moja głowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:35, 15 Paź 2014    Temat postu:

natha87 napisał:

I teraz ja jako widz mam uwierzyć w relacje tych bohaterów, które zostały pokazane począwszy od tego roku 2014 na ekranie, gdzie bohaterowie jedynie odnosili się do siebie półsłówkami. Gdzie wydarzyło sie tyle bardzo waznych, emocjonalnych rzeczy w ich związku, a do żadnej nie nawiązywała jakaś głebsza rozmowa. I niby teraz mam wierzyć że, nagle wyjaśnią sprawę z Agatą, wywleką coś z Afryki, Witek pojedna się z matką, wspomną o bracie. Za duzo tego i jest to nie realne. Wręcz naciagane. Przykro mi że, sama to mówie ale niestety od ostatniego czasu stanowczo zmieniłam zdanie, i kierunek w którym teraz postrzegam tę parę. Bo ja w tym teraz odnoszę sie do całości tych kilku odcinków od momentu kiedy, Lena zobaczyła Witka na wózku w ośrodku.


A może warto sobie jako widzowi uświadomić, ze za nami dopiero kilka początkowych odcinków sezonu, które zarysowują problemy po to żeby później je rozwijać? Jak już w tej chwili wszystko zostanie zdefiniowane, nazwane, wyjaśnione, to na co będziemy czekać? Mamy dopiero połowę października. I mamy tzry wątki wiodące, z których żaden nie zmierza do wyjaśnień. Wręcz pzreciwnie, każdy z tych wątków gmatwany jest na wiele sposobów. Dla mnie to jest oczywiste, że na wszystko przyjdzie czas. A dla ludzi niecerpliwych są seriale o zamkniętej formule. Każda transza Pzryjaciółek jest pisana tak, żeby w trzynastu odcinkach zamknąć pewne historie. NDiNZ ma od początku inną formułę i każdy to wie, że w paźdzeirniku nie można zdradzić widzom niczego co ma tych widzów przytrzymac do końca sezonu. Ja nie twierdzę, że ten wątek musi być genialnie poprowadzony, ale z zapowiedzi wynika, ze wszystko przed nami. A ja oceniać będę na koniec sezonu, a nie na początku.
I na pewno nie zamierzam oceniać z punktu widzenia egzaltowanej dziewczynki, ktora niecierpliwie czeka na sceny milosne, ani stetryczałej babci, która chciałaby wiedzieć wszystko już teraz, bo ma obawy czy doczeka do końca sezonu. Widzę potencjał, postawione ciekawe problemy, a jak będzie wyglądać realizacja, to się okaże.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Śro 23:38, 15 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:58, 15 Paź 2014    Temat postu:

Ale mnie nie chodzi o to że, jestem niecierpliwa co do przedstawionych scen. Tylko do tego że za dużo wątków wyłożyli na tacy, zamiast skupić sie na jednym, rozwinąć go, w jakis sposób wyjaśnić i przejść do kolejnej rzeczy. Może rzeczywiście zamysłem było dac zarys do historii, cos na zasadzie takiego planu ramowego aby później w szczegółach odnieść sie do każdego z punktów. Wiem że, formuła jest nowa, że widz jest młodszy o czym świadczy skupianie akcji na rezydentach, na młodych aktorach. Ja rozumiem że, ten serial to już nie ten sprzed lat i konwencja zmieniona. Wiem że, czasy się zmieniają i nie chcę tutaj żadnych łopatologicznych rozmów ale jednak brakuje mi chociaż tych najmniejszych rozmów między bohaterami. Takiej spójności pomiędzy tym co przedstawili kilkanaście odcinków temu i jakiegoś sensownego wytłumaczenia. Owszem widz, sam sobie dopowie te wszystkie niejasności i tym samym każdy ma możliwość do zbudowania własnej wersji ulubionego wątku ale jednak on musi mieć jakieś logiczne postawy. Ja nie oczekuje konwencji, w której bohater będzie przez 5 kolejnych odcinków wchodził na schody a potem z nich schodzi. Ale oczekuje momentu, w którym się zatrzyma na którymś schodku skupiając się na kolejnym kroku. Fajnie że, opcja kręgosłupa została jakos rozwinięta na dłużej. Przynajmniej ta scena. Także wiem iż człowiek nieprzytomny nie może tłumaczyć się z pocałunku i wracać w rozmowie do zdrady z żoną i kochanką. Ale mam wrażenie że, te emocje, które miały miejsce gdzieś podczas zdrady, te zachowania Agaty i Witka juz po, a potem wyjazd Leny - zostały jakby zatracone przez wątek Afryki. Walka o życie diametralnie zmienia pogląd na człowieka, na sytuacje, które miały miejsce, bo jak wiadomo najwazniejsze jest w tym momencie życie. Ale kiedy ta kwestia zostaje unormowana to i relacja bohaterów powraca do etapu, w którym ktpś nie oglądający wcześniej serialu w życiu by nie pomyślał, że jakaś zdrada w ogóle miała miejsce...
Ja tego serialu nie oceniam od początku tego sezonu, tylko na przestrzeni odcinków od momentu powrotu Witka z Afryki. Serial może i składa się z osobnych sezonów, otwierając i zamykając pewne wątki ale ciągle nieprzerwanie od lat skupia się ściśle na prowadzeniu pewnej linii danych bohaterów. To nie Przyjaciółki, które i tak się zakończa bo nie będziemy mieć na pewno 16 ich sezonu. A na dobre ocenia się jako całokształt, bo sezony jedynie zamykają ilośc odcinków danej ramówki stacji. A ich dalsze losy są kontynuowane w odcinkach zaraz po wakacjach. To nie są historie oderwane od siebie, to kontynuacja losów bohaterów oparta na zamykaniu i otwieraniu kolejnych zdarzeń w ich życiu


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez natha87 dnia Czw 0:05, 16 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
theonlywild
- bywalec.



Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 100
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Czw 5:45, 16 Paź 2014    Temat postu:

Trochę zgadzam się z tym co piszecie, ale kurcze dziewczyny, to nie jest teatr, że widz ma się wszystkiego domyślać..
I tak, przyznaje, może i mam słomiany zapał i chciałabym od razu wiedzieć co i jak, mieć podaną na ekranie każdą ich rozmowę, jak tylko pojawia się jakaś aluzją do danych wydarzeń..
Ale chce wierzyć w to, że Ania ma rację - widać, że zna formułe serialu, jak rozwijają się wątki i że po prostu trzeba długo czekać na jakiekolwiek wyjaśnienia.

Tylko że dla mnie, na tym etapie wątku, te sceny z Agatą, które miały miejsce po operacji jeszcze były do zrozumienia, albo raczej do wytłumaczenia - bo po silnych lekach, nie wiedział co mówi, co robi - ale odcinek 571 stawia sprawę w bardzo nie jasnym świetle, bo z jednej strony widzimy Witka w rodzinnej sielance, w ogrodzie z żoną i synem, uśmiechnięci, co jakiś czas wymieniają się spojrzeniami.. a z drugiej strony, w szpitalu widzę Witka z Agatą i momentalnie odczuwam zmianę, jakby tych wcześniejszych zdarzeń nie było, jakby nie było Afryki, problemów zdrowotnych, tej całej śpiączki, wszystkiego - tylko znowu włącza się Witek Alvaro, który z uśmiechem mówi kochance, jak to fajnie że jest..
Może jestem dziewczynką, która jest za młoda na oglądanie tego serialu, a raczej na zrozumienie go, ale myślę, że chyba fajnie by było usłyszeć jak Witek mówi "fajnie że jesteś" do Leny, do żony która spędziła przy nim tyle czasu, która chciała go ratować, która wywalczyła dla niego pieniądze na leczenie, narażając się przy tym na kłótnie ze wszystkimi znajomymi, która nadal o niego walczy, martwi się.. ale faktycznie czekamy na rozwinięcie się akcji, może w końcu się coś wyjaśni, albo w prawo, albo w lewo.. bo ta niepewność zaczyna mnie strasznie denerwować


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 7:02, 16 Paź 2014    Temat postu:

natha87 napisał:
Ale mnie nie chodzi o to że, jestem niecierpliwa co do przedstawionych scen. Tylko do tego że za dużo wątków wyłożyli na tacy, zamiast skupić sie na jednym, rozwinąć go, w jakis sposób wyjaśnić i przejść do kolejnej rzeczy. Może rzeczywiście zamysłem było dac zarys do historii, cos na zasadzie takiego planu ramowego aby później w szczegółach odnieść sie do każdego z punktów.


Ale serial to nie szkolna rozprawka, gdzie pani nauczycielka wymaga, zeby wszystko zostało rozwinięte po kolei punkt po punkcie. Raczej formuła tego wątku w tej chwili przypomina wysnute cienkie pojedyncze nitki, pozornie ze sobą niepowiązane, ktore w swoim czasie, jedne wcześniej, inne później, zaczną się łączyć z główną nitką, która stanowi osnowę wątku. Bo już w tej chwili widać nawet gołym okiem, ze scenarzystom chodzi o powiązanie w pewnych okolicznościach, bardzo dramatycznych dla obojga LiL, wszystkich tych bardzo odległych, mniej odległych i całkiem świeżych spraw. Ja widzę ten plan, ale nie przypomina on planu szkolnej rozprawki. W tej chwili po dramatycznych wydarzeniach z pierwszych kilku odcinków pozornie mamy moment stagnacji. Oczywiście ja mam świadomość, że wątek został napisany tak, żeby uwzględnić inne plany Anity. Dlatego pierwsza seria odcinków była pisana pod Lenę. I były głównie sceny z Leną. Ale jak widać nie został absolutnie pominięty milczeniem temat zdrady. Przypomniany w odc. 564 tym niby pocałunkiem, wraca w odcinkach, w których więcej będzie Latoszka. W odc. 570 informuje Lenę, że nie spał z Zuzą (jakby nie spał z Agatą to taka informacja byłaby zbędna). Teraz w odc. 571 Hubert rzuca tekst o zazdrości. No i jak są takie sytuacje, jak padają takie teksty, to w którymś momencie temat zdrady musi powrócić. A z kolei to co zdarzyło się w Afryce, choć w odc. 571 do końca tego nie widać rzutować ma na psychikę Witka. Temat traumy nie jest zakończony. Tak jak w okoliczności przypadków medycznych wraca trauma Radwana, którego w odc. 570 Hana obejmuje, uspokaja. Z boku, gdyby widział to Piotr mógłby odczytać jednoznacznie. A o czym mówiła w wywiadach Komarnicka? Mówiła o "otchłani", w ktorej znalazł się Witek. Agata zechce mu pomóc się z tego wydobyć, a jej intencje opacznie zrozumie Lena. Trudno sobie wyobrazić podobną scenę do tej z Radwanem i Haną? A więc widać, że już mamy dwie nitki wątku, ktore w jakimś momencie ściśle się połączą. Połączą się po to, żeby Witek wreszcie w tej kwestii zareagował tak albo inaczej. Nie ma innej opcji, tylko wreszcie musi zająć określone stanowisko, jeżeli chce zatrzymać Lenę. Bo ta pozorna sielanka to tylko cisza przed burzą. To są elementy wątku, ktore już zostały wprowadzone, wiecej o tym wiemy z wypowiedzi Komarnickiej i można z grubsza przypuszczać jak to zostanie poprowadzone.
W tej chwili zarysowane są również kolejne nitki wątku, ale to póki co to są domysły. W każdym razie wszystko zmierza do tego żeby Witek wreszcie odnalazł samego siebie, bo on w tej chwili stracił kontrolę nad samym sobą, nad życiem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Czw 7:06, 16 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rybka25r
gaduła.



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 7:45, 16 Paź 2014    Temat postu:

A ja podtrzymuje to co wcześniej pisałam. Moje przypuszczenia już są widoczne. Lena wróci na ekrany i będzie koniec z Latoszkiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asiaa
- poziom 3.



Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:21, 16 Paź 2014    Temat postu:

Tytuły odcinków 572 i 573:
- odc. 572 - Pilna sprawa
- odc. 573 Dziewczyny są silniejsze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:55, 16 Paź 2014    Temat postu:

rybka25r napisał:
A ja podtrzymuje to co wcześniej pisałam. Moje przypuszczenia już są widoczne. Lena wróci na ekrany i będzie koniec z Latoszkiem.


Obawiam się, że raczej odwrotnie. Przy takiej częstotliwości bywania Anity na planie z racji jej planów zawodowych to nie ma szans poprowadzenia dla Leny jakiegokolwiek wątku. Raz na trzy miesiące bywają na planie epizodyści, a nie aktorzy grający ważne role.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:22, 16 Paź 2014    Temat postu:

Rybce chodziło chyba o to, że LiL się rozstaną. Aniu, a Ty jeszcze kilka dni temu pisałaś, że nie ma co przejmować się częstotliwością bywania na planie Anity, bo scenarzyści sobie z tym poradzą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:38, 16 Paź 2014    Temat postu:

vehae napisał:
Rybce chodziło chyba o to, że LiL się rozstaną. Aniu, a Ty jeszcze kilka dni temu pisałaś, że nie ma co przejmować się częstotliwością bywania na planie Anity, bo scenarzyści sobie z tym poradzą.


Bo jak jedno z pary serialowej bywa rzadziej, to drugie trzyma wątek. A aktorzy grający role singli i rzadko na planie się pojawiający nie mają szans. Przykład? Janek Wieczorkowski. Od dłuższego czasu rzadko się pojawia na planie i w tym sezonie mignął w dwóch scenach. W odc. 564 i 571 w scenach kompletnie bez sensu, które nie wróżą dla tej postaci niczego na ten sezon. A tak się ta postać mogła ciekawie rozwinąć. Bo i aktor niezły. Więc albo scenarzyści zamierzają wyeliminować tę postać, albo sam Wieczorkowski nie ma ochoty grać.

A co do LiL... no cóż pani Krakowiak wyraźnie w odpowiedzi na petycję napisała, że nie ma co liczyć, ze od razu padną sobie w ramiona. I dla mnie to żadne zaskoczenie. Ale ten wątek ma szanse utrzymać widzów tylko wtedy, gdy oboje będą się pojawiać w odcinkach. Zrozumiałe, że Lena rzadziej, Witek częściej. Natomiast ponowny wyjazd Leny do Torunia, to koniec dla wątku. No ale i tak może się zdarzyć. Produkcja ma prawo decydować o losach postaci niekoniecznie w sposób zamierzony przez scenarzystów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rybka25r
gaduła.



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:55, 16 Paź 2014    Temat postu:

Niedawno ośmieliłam się wspomnieć o tej skromnej bytności Anity na planie w grupie, z nadzieją że może chociaż to przeczyta. Chyba zależy nam wszystkim na wątku. Ale pewne osoby, a konkretnie jedna, nie dość że nie ułatwia, to jeszcze utrudnia. Podważa argumenty, i całkowicie przekształciła sens mojej wypowiedzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:07, 16 Paź 2014    Temat postu:

rybka25r napisał:
Niedawno ośmieliłam się wspomnieć o tej skromnej bytności Anity na planie w grupie, z nadzieją że może chociaż to przeczyta. Chyba zależy nam wszystkim na wątku. Ale pewne osoby, a konkretnie jedna, nie dość że nie ułatwia, to jeszcze utrudnia. Podważa argumenty, i całkowicie przekształciła sens mojej wypowiedzi.

Wiem. Bardzo to przykre.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:45, 16 Paź 2014    Temat postu:

Niestety, niektórzy zachowują się jak pies ogrodnika. Tak jakby pani Anita była czyjąś prywatną własnością. A ja i chyba nie tylko ja mam wrażenie, że pani Anicie w równym stopniu zależy na fanach jej pracy w teatrze jak i fanach obu serialowych ról. To jest jej praca i nic dziwnego, że jedni kochają postać Leny, inni Zuzę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2173, 2174, 2175 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 2174 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin